- 1 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
- 2 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 3 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 4 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 5 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
- 6 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
Kelner upomniał ją, by nie karmiła piersią w restauracji. Sąd nakazuje przeprosiny
Gdański Sąd Apelacyjny wydał wyrok w sprawie karmienia piersią w sopockiej restauracji. Pani Liwia pozwała jej właściciela, bo kelner poprosił, żeby nie karmiła swojej 6-miesięcznej córki piersią przy stoliku. Decyzją sądu kobieta ma dostać odszkodowanie i publiczne przeprosiny.
Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji uznając racje Liwii Małkowskiej i stwierdzając, że pracownicy restauracji dyskryminowali matkę próbującą nakarmić piersią swoje dziecko. Sąd nakazał właścicielowi restauracji zapłacić 2 tys. złotych odszkodowania i zamieścić przeprosiny na stronach Trojmiasto.pl.
W uzasadnieniu sędzia podkreśliła, że zeznania pracowników restauracji w przeciwieństwie do zeznań pani Liwii są niespójne i niekonsekwentne.
- Jeśli chodzi o same zeznania pana pozwanego, to trzeba mieć na uwadze, że nie był on świadkiem tego zdarzenia i dowiedział się o nim od kelnerów, a więc nie mogą być one miarodajne w rekonstrukcji tego co rzeczywiście się wydarzyło - powiedziała sędzia Małgorzata Zwierzyńska.
Sędzia zaznaczyła, że obsługa restauracji prosząc panią Liwię o to, by nakarmiła dziecko na krześle w pobliżu toalety zaoferowała jej usługę gorszej jakości niż pozostałym gościom i tym samym dyskryminowała klientkę.
- To jest niezwykle ważna sprawa dla wszystkich kobiet w Polsce, które dostały bardzo jasny sygnał, że karmienie dzieci piersią jest jedną z podstawowych funkcji matki, którą państwo powinno chronić - powiedział Krzysztof Śmiszek, pełnomocnik Liwii Małkowskiej.
- Spełniły się moje marzenia. Wreszcie mogę powiedzieć, że wszystkie kobiety mogą karmić piersią. Cieszą mnie bardziej te przeprosiny, bo to głównie o to chodziło, cieszy mnie też wersja którą ustalił sąd, bo jest najbliższa rzeczywistości - powiedziała Liwia Małkowska po wyroku.
Dyskryminacji nie było?
Przed rokiem Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił w całości powództwo pani Liwii, która od właściciela restauracji domagała się 10 tys. złotych oraz przeprosin w internecie. Sędzia uzasadniając wyrok pierwszej instancji podkreśliła, że nie doszło do nierównego traktowania ze względu na płeć.
- Dowody oraz zeznania świadków nie potwierdziły, by doszło do dyskryminacji. Zarówno świadkowie, jak i pozwany stwierdzili, że pracownik restauracji nie nakazał niczego klientce, lecz jedynie przekazał prośby innych gości restauracji - uzasadniała wyrok sędzia Agnieszka Gieral-Siewielec.
Od tej decyzji odwołała się Pani Liwia, jej pełnomocnik zażądał zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości lub o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia z uwagi na "nierozpoznanie przez sąd istoty sprawy". Z takimi argumentami zgodził się także Rzecznik Praw Obywatelskich, który włączył się w sprawę.
"Stworzyli upokarzającą atmosferę"
"Rzecznik Praw Obywatelskich w całości popiera podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego oraz wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa [...] W ocenie RPO niewątpliwie doszło do naruszenia zasady równego traktowania" - napisano w piśmie procesowym skierowanym do sądu.
Podkreślono także, że wymienione w postanowieniu wydanym przez Sąd Okręgowy zachowanie pracownika restauracji to niejedyne niezgodne z prawem formy nierównego traktowania.
- Słusznie wskazuje powód, że "dyskryminacją w dostępie do usług jest nie tylko odmowa świadczenia usługi, ale także świadczenie usługi gorszej jakości albo w niepełnym wymiarze w porównaniu do innych klientów" - podkreślił Rzecznik Praw Obywatelskich.
RPO dodał, że nierównym traktowaniem jest także molestowanie, które w przypadku tej sprawy należy rozumieć jako stworzenie pani Liwii upokarzającej atmosfery i tym samym uniemożliwienie skorzystania z usługi. Rzecznik podkreślał także, że nie ma znaczenia, czy w lokalu był ustalony zakaz karmienia piersią ani czy restauracja jest "przyjazna dla rodzin z dziećmi", bo niezależnie od tego, do naruszenia zasady równego traktowania mogło dojść poprzez jednorazowe zachowanie pracownika restauracji.
- Jestem zadowolony z wyroku, dlatego że on stwierdzał dyskryminację, która nie powinna mieć miejsca. Sąd wydał wyrok, który powinien zapaść już w pierwszej instancji. Niezależnie od tego stanu faktycznego, to nie było tutaj niczego co można było zarzucić matce - skomentował po zakończeniu rozprawy Krzysztof Szerkus, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich.
"Podszedł kelner mówiąc, bym tego nie robiła"
O sytuacji, do której doszło w sopockiej restauracji La Marea w 2014 roku informowaliśmy jako pierwsi. Pani Liwia odwiedziła wraz z rodziną sopocką restaurację. Jeszcze przed posiłkiem okazało się, że musi nakarmić swoją malutką córeczkę, która zaczęła płakać z głodu.
- Wzięłam małą na ręce i zaczęłam rozpinać guziczki od bluzki. Wtedy podszedł do mnie przerażony kelner mówiąc, bym tego nie robiła. Zapytałam, o co chodzi. Odpowiedział, że prosi, żebym wstrzymała się z karmieniem - opowiadała nam Liwia Małkowska trzy lata temu.
Według zapewnień pani Liwii kelner tłumaczył się zakazem, jaki otrzymał od szefostwa. Miał zasugerować kobiecie, by nakarmiła swoje dziecko w toalecie.
- Poczułam się upokorzona. Dlaczego mam karmić dziecko w toalecie? Kelner zaproponował mi więc, bym skorzystała z krzesła stojącego obok toalety, ale postanowiłam nie zgodzić się na to. Rozumiem, że nie każdy chce patrzeć na karmiącą piersią kobietę, ale większość kobiet nie robi tego w sposób obsceniczny, zasłania się chustą itp. Skończmy wreszcie z dyskryminacją - tłumaczyła wtedy pani Liwia.
Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny.
Miejsca
Opinie (747) ponad 100 zablokowanych
-
2017-12-17 13:56
Chore
Wszystko chore. Kelnerzy, restauracja, matka i sądy... 10tys? Ja pindola pokażę za 5... Dziecko karmi się dyskretnie a tutaj i matka i kelnerzy dali ciała. A sądy... Jeden odrzuca, drugi przyznaje - i wszystko w porządku
- 6 2
-
2017-12-14 16:45
Z drugiej strony (3)
Małe dzieci karmi się piersią od zarania dziejów naszego gatunku. Restauracja. Wszyscy jedzą przy stolikach. Dlaczego dziecko miałoby jeść w kibelku, a nie przy stoliku?
- 40 63
-
2017-12-17 12:16
Ja
To niech dziecko też je przy stoliku schabowego nożem i widelcem.
- 0 0
-
2017-12-14 18:25
(1)
Jak nauczy się używać sztućców - niech je przy stoliku :)
- 8 1
-
2017-12-15 15:18
?
Rozumiem, że to samo mówisz do matki karmiącej dziecko butelka i tak samo karzesz jej karmić w toalecie?
- 0 0
-
2017-12-15 02:05
Powinien być zakaz wpuszczania dzieci do restauracji. (1)
- 16 2
-
2017-12-17 11:09
A dlaczego moje dziecko które zawsze w restauracji zachowuje się jak trzeba ma być nie wpuszczane tylko dlatego że chodzą tam osoby które nie umieją wychowywać dzieci?
- 0 0
-
2017-12-15 08:44
Też matka (2)
Drogie Panie my matki już w dojrzałym wieku też miały w młodości dzieci i tez karmiły piersią Ale nigdy w miejscach publicznych, bez obrazy Ale teraz uważacie się za "Święte krowy"ze wszystko wam wolno,wypada bo macie dzieci a my co miały,to nie były dzieci???
- 13 4
-
2017-12-15 08:46
mam 52 lata, karmiłam dzieci czasem w miejscu publicznym, w parku, na placu zabaw, (1)
owszem, zasłaniałam pierś pieluszką,
jednak widok mamy karmiącej dzisiaj w ogóle m nie przeszkadza.- 2 1
-
2017-12-17 11:06
Pisząc że przysłaniałaś się pieluszką pokazujesz że w odróżnieniu od pani z sądu jesteś osobą kulturalną i myślącą o innych.
- 3 0
-
2017-12-15 10:01
Ochyda (2)
Ochyda ochyda i jeszcze raz ochyda karmilam piersia i nigdy publicznie zawsze odchodzilam w ustronne miejsce uwazam ze nikt nie musi moich cyckow ogladac ani ja nie musze cudzych ogladac a juz zwlaszca nie musza ogladac dzieci takich kobiet zakladam ze w restauracji mogly sie znajdowac rodziny z dziecmi. Jestem za karmieniem piersia ale kobiety !troche wstydu! I zeby za takie cos podawac do sadu. Kelner moglby rownie dobrze poczuc sie takim widokiem obrazony szkoda ze on nie poszedl do sadu moze jakby taka baba jedna z druga zostaly ukarane to moze by przestaly wywalac cyce byle gdzie! Szacunek dla kelnera ze tylko uwage zwrocil a nie odrazu wywalil!
- 13 2
-
2017-12-15 11:25
?? (1)
To jest ohyda i wstyd? Serio? Jakoś nigdy nie widziałam żeby mama karmiąca świeciła gołym cycem. Sama kp i robie to dyskretnie tak ze nawet nikt by nie zauważył. Są gorsze rzeczy których należy się wstydzić. A z karmienia piersią trzeba być dumnym. Wystarczy odrobina kultury i maniery a nie świecić cycem dookoła. Owszem- są matki prostaczki, co myślą że im wszystko wolno, ale mówmy o tych normalnych a nie wrzucajamy wszystkich do jednego wora.
- 1 5
-
2017-12-17 11:04
Tutaj jak widać świeciła skoro klientom to przeszkadzało.
- 0 0
-
2017-12-17 10:55
Tylko lokale ze wstępem 18+. Nie chcę się narażać...
- 1 0
-
2017-12-17 10:33
Co to za restauracja? Chetnie pojde.
- 6 3
-
2017-12-17 10:29
Nie wierzę, jakie zacofanie, butelkowe mamuśki są zazdrosne.
- 3 7
-
2017-12-17 10:05
pomorzanka
te wszystkie opinie negatywne pochodzą od osób infantylnych , zagubionych we własnej hipokryzji , a być może nie znających uczucia bycia MATKĄ , jeśli chodzi o sferę finansową to proszę sobie uzmysłowić że dziś wszystko przeliczy na tzw. KASĘ sfrustrowana kobieta czy mężczyzna
- 3 7
-
2017-12-17 09:15
Moim zdaniem
Osobiście nie widzę nic złego w karmieniu przez matkę dziecka w miejscu publicznym oczywiście w sposób dyskretny. Trzeba wziąć pod uwagę to, że nie każde miejsce do tego się nadaje. Przy wyborze miejsca pomocna jest wrodzona bądź nabyta inteligencja. A latanie po sądach z taką sprawą to zostawiam feminą (czemu one są takie brzydkie)
- 3 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.