Konflikt między narciarzami i saneczkarzami na Łysej Górze

• Od najstarszych

  Sortowanie

  • Od najstarszych
  • Od najnowszych

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 01:26

  Edytuj

  a nie można podzielić np godzina sanki, godzina narty ;)

  albo dniami się podzielić :)
  tak mało mamy tej zimy, nie psujmy sobie humoru dodatkowo brakiem porozumienia wśród miłośników sportów zimowych :)

  ona

  8 lat

  • 3 1

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  albo dniami się podzielić :) tak mało mamy tej zimy, nie psujmy sobie humoru dodatkowo brakiem porozumienia wśród miłośników sportów zimowych :)

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 02:20

  Edytuj

  Kłótnie i swary to nasza cecha narodowa. Kierowcy kotra rowerzyści, rowerzyści kotra piesi, narciarze kontra saneczkarze, zwolennicy PISu kontra PO (a może to odwrotnie), rządzący kontra zwykli obywatele itd. Jeden drugiego by w łyżce wody utopił. Jeden od drugiego stara się być ważniejszy, chociaż wszyscy razem są diabła warci. W takim duchu wychowujecie swoje dzieci czy wnuki. Wesoły jest nasz GRAJDOŁEK.

  Gość

  8 lat

  • 5 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Kłótnie i swary to nasza cecha narodowa. Kierowcy kotra rowerzyści, rowerzyści kotra piesi, narciarze kontra saneczkarze, zwolennicy PISu kontra PO (a może to odwrotnie), rządzący kontra zwykli obywatele itd. Jeden drugiego by w łyżce wody utopił. Jeden od drugiego stara się być ważniejszy, chociaż wszyscy razem są diabła warci. W takim duchu wychowujecie swoje dzieci czy wnuki. Wesoły jest nasz GRAJDOŁEK.

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 03:54

  Edytuj

  Romeczku!!

  Romeczku!! Przyjazd nieaktualny, całuję - wudzia!!

  Wudzia

  8 lat

  • 2 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Romeczku!! Przyjazd nieaktualny, całuję - wudzia!!

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 09:54

  Edytuj

  regulamin wskazuje tor saneczkowy

  jak w linku, tor saneczkowy na czerwono. Bledem saneczkarzy jest, że puszczają dzieci same na zjazd z samej góry i jadą aż do samego końca, gdzie narciarze maja plac na hamowanie i wjechanie do wyciągu. Samo zjeżdżanie na sankach nie powinno być zabronione, bo w obrysie planu zgodnego z regulaminem jest na to miejsce nei przy lesie, tylko na środku. I kto ma rację?
  https://www.google.pl/maps/@54.4411652,18.5455574,3a,15y,354.88h,88.5t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRuOFDEn-vPiyJnlXg_izig!2e0!7i13312!8i6656

  MadeForPain

  8 lat

  • 3 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  jak w linku, tor saneczkowy na czerwono. Bledem saneczkarzy jest, że puszczają dzieci same na zjazd z samej góry i jadą aż do samego końca, gdzie narciarze maja plac na hamowanie i wjechanie do wyciągu. Samo zjeżdżanie na sankach nie powinno być zabronione, bo w obrysie planu zgodnego z regulaminem jest na to miejsce nei przy lesie, tylko na środku. I kto ma rację? https://www.google.pl/maps/@54.4411652,18.5455574,3a,15y,354.88h,88.5t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRuOFDEn-vPiyJnlXg_izig!2e0!7i13312!8i6656

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 16:49

  Edytuj

  Problemem nie jest zakaz dla saneczkarzy (1)

  Byłem tam wczoraj z sankami i dzieckiem. Doskonale rozumiem zakaz, bo sam jeżdżę też na nartach (akurat nie na Łysej), a na Łysej są głównie początkujący narciarze, więc o kolizję z sankami nie trudno.
  Problemem jest jednak to, że za ogrodzeniem stoku narciarskiego jest ogromny teren nadający się na sanki i w sumie nawet pewnie śniegu by wystarczyło, ale teren ten z jakiegoś powodu jest jakby specjalnie zaorany, więc trudno tam przejść, a co dopiero zjechać na czymkolwiek. Nie rozumiem dlaczego ktoś to orze - czy to jakieś specjalne działanie na złość czy co? Za ogrodzeniem powinno się normalnie jeździć na sankach i niech się tam każdy decyduje czy chce jechać czy nie.

  Realista Specjalista i Ekspert

  8 lat

  • 5 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Byłem tam wczoraj z sankami i dzieckiem. Doskonale rozumiem zakaz, bo sam jeżdżę też na nartach (akurat nie na Łysej), a na Łysej są głównie początkujący narciarze, więc o kolizję z sankami nie trudno. Problemem jest jednak to, że za ogrodzeniem stoku narciarskiego jest ogromny teren nadający się na sanki i w sumie nawet pewnie śniegu by wystarczyło, ale teren ten z jakiegoś powodu jest jakby specjalnie zaorany, więc trudno tam przejść, a co dopiero zjechać na czymkolwiek. Nie rozumiem dlaczego ktoś to orze - czy to jakieś specjalne działanie na złość czy co? Za ogrodzeniem powinno się normalnie jeździć na sankach i niech się tam każdy decyduje czy chce jechać czy nie.

  Regulamin dodawania opinii

  • Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

    2016-01-18 20:36

    Edytuj

    Specjalne zaorane przez dziki

    8 lat

    • 0 0

    • Zgłoś Odpowiedz

    Twoja opinia

    Zmień treść

    Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 18:18

  Edytuj

  Nieodpowiedzialność i nieznajomość szkodzi (1)

  Wypowiadający się tu ludzie chyba nie mają pojęcia, o czym piszą. Narciarze i snowboardziści, zjeżdżając, nabierają prędkości - i to bez względu na to, czy chcą czy nie. Byłam sama na snowboardzie na Łysej Górze, kiedy nieodpowiedzialni rodzice jeździli obok nas z małymi dzieciakami na sankach. Wiecie, co by się z tymi kilkulatkami stało, gdyby wpadli na narciarzy?! Te dzieciaki bez żadnej opieki zjeżdżały sobie gdzie chciały, nie zwracając uwagi na innych. Ja rozumiem, dzieci to dzieci, ale być tak popieprzonym rodzicem?! Totalna nieodpowiedzialność. W końcu się coś złego stanie i taka cud-mamusia będzie ryczała do kamery, bo dzieciątko poturbowane...

  Marta

  8 lat

  • 3 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Wypowiadający się tu ludzie chyba nie mają pojęcia, o czym piszą. Narciarze i snowboardziści, zjeżdżając, nabierają prędkości - i to bez względu na to, czy chcą czy nie. Byłam sama na snowboardzie na Łysej Górze, kiedy nieodpowiedzialni rodzice jeździli obok nas z małymi dzieciakami na sankach. Wiecie, co by się z tymi kilkulatkami stało, gdyby wpadli na narciarzy?! Te dzieciaki bez żadnej opieki zjeżdżały sobie gdzie chciały, nie zwracając uwagi na innych. Ja rozumiem, dzieci to dzieci, ale być tak popieprzonym rodzicem?! Totalna nieodpowiedzialność. W końcu się coś złego stanie i taka cud-mamusia będzie ryczała do kamery, bo dzieciątko poturbowane...

  Regulamin dodawania opinii

  • Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

    2016-01-18 19:41

    Edytuj

    A gdzie mają jeździć ?

    8 lat

    • 0 0

    • Zgłoś Odpowiedz

    Twoja opinia

    Zmień treść

    A gdzie mają jeździć ?

    Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 19:32

  Edytuj

  Lans

  E tam tam tylko lans !

  LANS

  8 lat

  • 0 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  E tam tam tylko lans !

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 21:54

  Edytuj

  Trochę inaczej

  W tym wypadku problem był trochę inny niż wieczna niechęć Polaków do innych Polaków. Byłem wtedy na stoku i widziałem sytuację. Łysa to mały stok, w niedzielę tłum ludzi, w tym wielu młodych, dopiero uczących się jazdy na nartach lub desce. Czy to z oficjalnym nauczycielem z Łysej, czy z rodziną, czy samodzielnie upadających i próbujących dalej. I w tym tłumie ludzi, którzy nie mają pełnej kontroli nad tym co robią, ale z reguły wolą się przewrócić niż wjechać w kogoś innego, co jakiś czas śmigało jakieś dziecko na drewnianych sankach albo metalowym skuterku. Nie miało żadnej kontroli nad szybkością czy kierunkiem jazdy. I tylko dzięki refleksowi "niesaneczkarzy" kilka razy nie doszło do tragedii. Każdy kto myśli, że problem jest przekolorowany niech sobie wyobrazi, że siedzi na stoku (bo upadł, lub cokolwiek) i wjeżdża mu w plecy rozpędzone, drewniane 40kg. Masakra..

  M

  8 lat

  • 4 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  W tym wypadku problem był trochę inny niż wieczna niechęć Polaków do innych Polaków. Byłem wtedy na stoku i widziałem sytuację. Łysa to mały stok, w niedzielę tłum ludzi, w tym wielu młodych, dopiero uczących się jazdy na nartach lub desce. Czy to z oficjalnym nauczycielem z Łysej, czy z rodziną, czy samodzielnie upadających i próbujących dalej. I w tym tłumie ludzi, którzy nie mają pełnej kontroli nad tym co robią, ale z reguły wolą się przewrócić niż wjechać w kogoś innego, co jakiś czas śmigało jakieś dziecko na drewnianych sankach albo metalowym skuterku. Nie miało żadnej kontroli nad szybkością czy kierunkiem jazdy. I tylko dzięki refleksowi "niesaneczkarzy" kilka razy nie doszło do tragedii. Każdy kto myśli, że problem jest przekolorowany niech sobie wyobrazi, że siedzi na stoku (bo upadł, lub cokolwiek) i wjeżdża mu w plecy rozpędzone, drewniane 40kg. Masakra..

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-18 23:00

  Edytuj

  Koniecznie miasto powinno odnowić stary tor saneczkowy. Na głupoty są pieniądze ale na potrzeby młodych mieszkańców to brak.

  lonia

  8 lat

  • 3 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Koniecznie miasto powinno odnowić stary tor saneczkowy. Na głupoty są pieniądze ale na potrzeby młodych mieszkańców to brak.

  Regulamin dodawania opinii

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2016-01-19 00:04

  Edytuj

  Nasniezyc lewą stronę dla saneczkarzy- patrząc od dołu , będzie po kłopocie

  Tam odkąd pamietam było miejsce dla młodych rodziców z dzieciakami na saneczkach.

  Pp

  8 lat

  • 4 0

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  Tam odkąd pamietam było miejsce dla młodych rodziców z dzieciakami na saneczkach.

  Regulamin dodawania opinii

Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.