• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lepszy dostęp do logopedy w przedszkolu, ale kosztem starszych uczniów

Ewa Palińska
23 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Specjaliści alarmują, że w ciągu ostatnich kilku lat aż o 60 proc. wzrosła liczba dzieci mających problemy logopedyczne, zaś niemal połowa sześciolatków ma wadę wymowy wymagającą leczenia. Specjaliści alarmują, że w ciągu ostatnich kilku lat aż o 60 proc. wzrosła liczba dzieci mających problemy logopedyczne, zaś niemal połowa sześciolatków ma wadę wymowy wymagającą leczenia.

Od nowego roku szkolnego przedszkolaki będą mogły korzystać z pomocy logopedów - poinformował gdański magistrat. Większe wsparcie otrzymają też uczniowie klas 0-3. Logopedzi pracujący w szkołach podstawowych nie podchodzą jednak entuzjastycznie do tych informacji, bo zmiany wiążą się z redukcją godzin i odebraniem darmowej terapii logopedycznej starszym uczniom.



Specjaliści alarmują, że w ciągu ostatnich kilku lat aż o 60 proc. wzrosła liczba dzieci mających problemy logopedyczne, zaś niemal połowa sześciolatków ma wadę wymowy wymagającą leczenia. Większość wad wymowy pomagają zniwelować ćwiczenia logopedyczne, jednak aby terapia była skuteczna, zajęcia ze specjalistą powinny odbywać się systematycznie.

Lepsza pomoc dla przedszkolaków w Gdańsku



Już od nowego roku szkolnego na lepszą pomoc logopedyczną mogą liczyć gdańskie przedszkolaki oraz uczniowie klas 0-3. Działania te mają być kolejnym elementem wczesnego wspomagania rozwoju dziecka w gdańskich placówkach edukacyjnych.

- Dotąd w klasach 0-6 szkół podstawowych z założenia przypadał maksymalnie jeden etat logopedyczny na całą szkołę. Dla szkół do 200 uczniów było to pół etatu, a dla szkół powyżej 200 uczniów - jeden etat. Teraz będzie inaczej. Od września chcemy poszerzyć dostęp do logopedów, szczególnie dla młodszych dzieci, które potrzebują tego rodzaju pomocy najbardziej - mówi Grzegorz Szczuka, dyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. - W szkołach podstawowych na każdą "rozpoczętą setkę uczniów (dla klas 0-3)" będzie mogła przypadać jedna czwarta etatu logopedy, co zwłaszcza w dużych szkołach spowoduje wzrost liczby etatów, nawet jeśli liczone są tylko dzieci w klasach 0-3.
Magistrat zapewnia, że "poza standardem" pomoc logopedyczną otrzymają również uczniowie starsi m.in. z orzeczeniem o potrzebie pomocy logopedycznej.

Zatrudnienie dodatkowych logopedów w gestii dyrektorów szkół



Ostateczna liczba godzin pracy logopedów będzie znana pod koniec wakacji - jest uzależniona m.in. od wyników rekrutacji do szkół i przedszkoli oraz orzeczeń z poradni, które rodzice dostarczają także podczas wakacji, a nawet i we wrześniu. Magistrat przypomina, że tak jak dotychczas, w razie potrzeby dyrektorzy szkół będą mogli wnioskować o zwiększenie liczby etatów.

- Stawiamy na indywidualne podejście do potrzeb uczniów każdej ze szkół, przedszkoli - mówi dyrektor WRS. - Każdy dyrektor na podstawie oceny sytuacji ma także możliwość występowania o dodatkowe zatrudnienie poza standardem i tak zawsze było. Jednak ważne, aby wsparcie szło tam, gdzie jest ono najbardziej potrzebne - podkreśla.

Logopedzi protestują: Nowy przelicznik godzin to redukcja etatów i pozbawienie dzieci szansy na terapię



Entuzjastycznym zapowiedziom magistratu nie dają wiary logopedzi zatrudnieni w gdańskich szkołach podstawowych. Uważają, że w związku ze zmianą przelicznika godzin grozi im redukcja etatów, co pogorszy warunki terapii logopedycznej w wielu szkołach, niejednokrotnie w ogóle ją uniemożliwiając.

- W wyniku decyzji Piotra Kowalczuka - zastępcy prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej, zmieniającej sposób przeliczania godzin logopedy w szkołach podstawowych, większość szkół w Gdańsku traci połowę etatu terapii logopedycznej. Oznacza to, że połowa uczniów potrzebujących nie zostanie objęta terapią mowy - wyjaśnia Iwona Deja, logopeda ze Szkoły Podstawowej nr 38. - Dodatkowo uzależnianie liczby godzin logoterapii jedynie od kl.0-3, a nie od liczby dzieci w całej szkole (jak było dotychczas), wyklucza z terapii logopedycznej starszych uczniów.
Z rozmów z logopedami wynika, że w szkołach, w których pracują, po wdrożeniu projektu wiceprezydenta Kowalczuka nastąpią redukcje etatów.

- Wynika to z faktu, że jako podstawa przelicznika, nie jest brana pod uwagę liczba uczniów w szkole, a jedynie klasy 0-3. Ma to zapobiec sztucznemu zawyżaniu standardów przez klasy 7 i 8, ale przy okazji z tej podstawy usunięto też uczniów klas 4,5 i 6 - wyjaśnia Agnieszka Majchrzak, logopeda ze Szkoły Podstawowej nr 45. - Aby utrzymać cały etat logopedy (22 godziny) w szkole, w klasach młodszych musi być od 300 do 400 uczniów. Statystycznie około 50 proc. dzieci w klasach zerowych ma wady wymowy, zaburzenia mowy czy problemy z komunikacją. W klasach pierwszych jest ich ok. 30 proc. Jak to się ma do proponowanej przez miasto liczby godzin terapii logopedycznej - pyta.
Logopedzi przypominają, że zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 9 sierpnia 2017 r. w sprawie zasad organizacji i udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach, aby skorzystać z terapii logopedycznej nie potrzeba specjalnego orzeczenia:

§ 5. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna w przedszkolu, szkole i placówce jest udzielana z inicjatywy:

  • 1) ucznia;
  • 2) rodziców ucznia;
  • 3) dyrektora przedszkola, szkoły lub placówki;
  • 4) nauczyciela, wychowawcy grupy wychowawczej lub specjalisty, prowadzących zajęcia z uczniem;
  • 5) pielęgniarki środowiska nauczania i wychowania lub higienistki szkolnej;
  • 6) poradni;
  • 7) asystenta edukacji romskiej;
  • 8) pomocy nauczyciela;
  • 9) asystenta nauczyciela lub osoby, o której mowa w art. 15 ust. 2 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe,
  • zwanej dalej "ustawą", lub asystenta wychowawcy świetlicy, o których mowa w art. 15 ust. 7 ustawy;
  • 10) pracownika socjalnego;
  • 11) asystenta rodziny;
  • 12) kuratora sądowego;
  • 13) organizacji pozarządowej, innej instytucji lub podmiotu, działających na rzecz rodziny, dzieci i młodzieży.


- Wnika z tego, że dziecko nie musi mieć orzeczenia, aby trafić na te zajęcia. I oczywiście nie każde dziecko z orzeczeniem potrzebuje pomocy logopedycznej. Nie bardzo więc rozumiemy, co mają zmienić te mogące spłynąć również podczas wakacji orzeczenia z poradni - komentuje Agnieszka Majchrzak.

Listy otwarte i rozmowy z urzędnikami



Logopedzi uważają również, że informacja rozesłana przez magistrat to jedynie zasłona dymna i że o żadnej poprawie nie może być mowy.

- Myślimy, że jest to reakcja na nasze pisma i spotkania - ostro komentuje Deja. - W przedszkolach rzeczywiście planowana jest większa pomoc logopedyczna poprzez stworzenie tzw. centrów wczesnej interwencji. Jak to zostanie jednak zorganizowane i jak będzie się odbywało, tego nie wiem. Logopeda ma z torbą pomocy jeździć po kilku przedszkolach i prowadzić zajęcia z dziećmi z WWR? Dyrektorzy przedszkoli już zgłaszają, że nie mają warunków, gabinetów, pomocy itd. Takie warunki są natomiast zapewnione w szkołach. Nieprawdą jest też, że szkoły też będą miały więcej godzin terapii logopedycznej. Wystarczy sprawdzić przelicznik - jest to niemożliwe. Pojedyncze etaty są zachowane w największych szkołach (podwójne zredukowano - tu przykładem jest SP 12 na Ujeścisku, gdzie były 2 etaty, a został 1 i 0,25). W pozostałych szkołach - wg mojej wiedzy dotknie to większość szkół - absolutnie zredukowane zostaną o połowę lub o 3/4.
Walka gdańskich logopedów o ratowanie etatów trwa od kilku tygodni. Swoją pomoc zaoferował im Polski Związek Logopedów, kierując do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza pismo z prośbą o rezygnację z wdrożenia projektu. Rozmowy z urzędnikami póki co nie przyniosły żadnego efektu. 29 maja gdańscy logopedzi oraz przedstawiciele rodziców uczniów mają się spotkać z Piotrem Kowalczukiem, zastępcą prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej.

Miejsca

Opinie (56) 3 zablokowane

  • (1)

    Dlaczego tak ważny artykuł dla młodych mieszkańców Gdańska jest umieszczony w Stylu życia. To powinna być wiadomość na pierwszym miejscu. Bo to tylko mieszkańcom Gdańska ogranicza się prawo do Pomocy Psychologiczno Pedagogicznej, w tym logopedycznej - dla dzieci z zaburzeniami komunikacji. Na edukacji nie powinno się oszczędzać, chociaż ona generuje koszty. To jest najlepsza inwestycja. Inwestycja w dziecko-każde.

    • 18 0

    • Właśnie dlatego - żeby za bardzo się ta informacja nie rozszerzyła...

      • 5 0

  • Decyzja urzędników bez wyobraźni i wiedzy

    I to się dzieje w biały dzień. A rodzice nie mają świadomości jakie tego będą konsekwencje. Bo pomoc logopedyczna będzie tylko dla uczniów z opiniami, orzeczeniami i w grupach, co się odbije na jakości i słabych efektach. A co z pozostałymi dziećmi ? Dlaczego urzędnicy widzą tylko pieniądze?
    Jest przecież jeszcze coś ważniejszego.

    • 16 0

  • obietnice

    obiecywano wszechstronną pomoc dla dzieci potrzebujących terapii nie tylko logopedycznej

    • 11 1

  • Bardzo jestem oburzona

    Jestem mamą logopedy pracującej w szkole i jestem bardzo oburzona zmniejszeniem etatu logopedy.Wiem jak córka jest bardzo zaangażowana w swoją pracę,jak martwi się złą wymową dzieci i to nie tylko młodszymi ale też dziecka z V iVI klasy. Nie rozumiem naszych włodarzy M.Gdanska oszczędzają na edukacji dzieci i nie mówią o tym głośno, a wybory już tuż tuż.Przeciwnik ma pole do popisu wystarczy, że obejmie opieką ale naprawdę opieką dzieci ze złą wymową i ma mój głos!!!!!

    • 14 0

  • Skandal.

    To co dzieje się z polską edukacją jest bardzo niepokojące. Zamiast na lepsze wciąż zmienia się na gorsze. Teraz znów mydlenie oczu i udawanie że ma być lepiej. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Redukcje etatów wśród nauczycieli i logopedia tylko dla nielicznych dzieci. Czas przypomnieć sobie wyliczanki bo jak z tak dużej grupy dzieci potrzebujących wsparcia wybrać tylko kilkoro? Gratuluję rządzącym naszym miastem kolejnego udanego pomysłu. Całe szczęście, że wybory już niedługo... A może chwila refleksji i przyznanie się do błędu....

    • 12 0

  • Uważam, że logopedów już teraz jest za mało. A po takich absurdalnych decyzjach dzieciaki będą pozbawione fachowej opieki. To jakaś kpina.

    • 13 0

  • Dobra Zmiana

    Widać,że Dobra zmiana rozpanoszyła się na dobre w naszym Magistracie.Szkoda,że nie bierze się pod uwagę głosów fachowców czyli logopedów,to Oni na codzień zmagają się z problemami wady wymowy u dzieci i doskonale znają potrzeby środowiska.Może warto posłuchać specjalistów,zanim podejmie się głupie i szkodliwe decyzje za biurkiem '' dla dobra dziecka''.

    Barbara

    • 11 0

  • Nie oszczędzajmy na dzieciach

    Uważam, że pomoc logopedyczna w szkole jest niezwykle istotna. Jeśli dojdzie do redukcji etatów logopedy, zamożniejszy rodzic zapłaci za prywatną terapię. Jak zwykle koszt poniosą dzieci z mniej zamożnych rodzin. A tym pomoc jest potrzebna najbardziej.

    • 14 0

  • Logopedka

    Dzieci rodzi się coraz więcej, w szkołach podstawowych uczniów przybywa, w tym takich, którym pomoc logopedyczna jest potrzebna, a władze zmniejszają ilość godzin pracy logopedy? To jakiś absurd! Nam nadzieję, ze spotkanie logopedow i rodziców z osobą za to odpowiedzialną przyniesie skutek.!!!

    • 8 0

  • Pan dyrektor chyba minął się z prawdą?

    Panie dyrektorze Grzegorzu, w jaki sposób wzrasta dostępność logopedów w szkołach podstawowych w Gdańsku skoro obciął Pan ilość godzin logopedom? Czy poprzez zwolnienie części logopedów w szkołach wzrośnie ich dostępność? Wypowiedź Pana Dyrektora w powyższym artykule wygląda na czystą propagandę ponieważ z moich informacji wynika że w większości szkół podstawowych w Gdańsku ilość godzin dla logopedów została znacznie obniżona.

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane