• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Lewa strona medalu - czyli przewaga prawej półkuli mózgu

Katarzyna Mikołajczyk
4 czerwca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Na początku życia dzieci są oburęczne. Dopiero około 2-3 roku zaczyna dominować jedna strona, a około piątego, szóstego roku życia ostatecznie ustala się lateralizacja, czyli strona dominująca. Na początku życia dzieci są oburęczne. Dopiero około 2-3 roku zaczyna dominować jedna strona, a około piątego, szóstego roku życia ostatecznie ustala się lateralizacja, czyli strona dominująca.

Osoby leworęczne stanowią aż 10 proc. całej populacji - to czyni je "największą mniejszością" na świecie. Na szczęście już od dawna leworęczność nie jest uznawana za dysfunkcję, a dzieci nie są na siłę zmuszane do posługiwania się prawą ręką. Skąd jednak mamy wiedzieć, że nasz posługujący się obiema rączkami kilkulatek jest leworęczny i jaki będzie to miało wpływ na jego funkcjonowanie np. w przedszkolu lub szkole?



Twoje dziecko jest:

- Na początku życia dzieci są oburęczne. Dopiero około 2-3 roku zaczyna dominować jedna strona - mówi psycholog Anna Kordzińska - Grabowska z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 3 w Gdyni. - Około piątego, szóstego roku życia ostatecznie ustala się lateralizacja, czyli strona dominująca. To istotny proces, bo ważne jest, by jedna strona była mocniejsza.

Zazwyczaj jedna strona ciała jest "silniejsza" od drugiej. Leworęczność jest najbardziej widocznym sygnałem, że w naszym ciele dominuje prawa półkula mózgowa. Ta dominacja ma wpływ na sprawność wszystkich narządów występujących podwójnie. U leworęcznej osoby lepiej działa lewa noga, ale także lewe oko i lewe ucho.

Kiedy u dziecka występują problemy z grafomotoryką, zdarza się, że rodzice szukają przyczyn właśnie w leworęczności. Jeżeli jednak lateralizacja dziecka już się ustaliła, nie ma powodu, by uznać ją za przyczynę występujących trudności.

- Kłopoty grafomotoryczne zazwyczaj wynikają z trybu życia, a nie lateralizacji lewostronnej. W tych czasach dotyczą większości dzieci. Współczesne maluchy wykonują coraz mniej usprawniających czynności, takich jak rysowanie, zabawa sznureczkami itp. - mówi Anna Kordzińska-Grabowska. - Co ciekawe, można zaobserwować, że u dzieci mieszkających na wsi i/lub "trzymanych z dala" od elektronicznych gadżetów, zmuszonych tym samym do szukania innych sposobów na zabawę, kłopoty grafomotoryczne występują dużo rzadziej.

Problem pojawia się wtedy, gdy lateralizacja nie jest jednorodna. Gdy obserwujemy, że nasze praworęczne dziecko przykłada np. kalejdoskop lub papierową lunetę do lewego oka, możemy podejrzewać, że w jego przypadku mamy do czynienia z lateralizacją skrzyżowaną.

- Takie dzieci mogą mieć kłopot z czytaniem i pisaniem, ponieważ występuje u nich trudność z zapamiętaniem literek podobnych do siebie. Może im się mylić np. to, po której stronie literka ma brzuszek, a te pomyłki mogą dotyczyć ułożenia znaków zarówno względem osi pionowej, jak i poziomej - mówi Violetta Piasecka, pedagog terapeuta z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 5 w Gdańsku.

Kłopoty tego typu zazwyczaj ujawniają się w szkole, a wówczas warto podjąć terapię. Wykonując specjalne ćwiczenia, usprawniamy dziecko ruchowo i manualnie, poprawiamy także jego koordynację wzrokowo-ruchową. Zarówno w przedszkolu, szkole, jak i w poradniach psychologiczno-pedagogicznych są specjaliści, u których rodzice dziecka o zaburzonej lateralizacji mogą zasięgnąć porady. Jest to tym bardziej ważne, że takie dziecko może nie radzić sobie z szeregiem szkolnych zadań, w których liczyć się będzie widzenie przestrzenne, określanie położenia itp.

- Skrzyżowana lateralizacja występuje często u dzieci dyslektycznych - zwraca uwagę Violetta Piasecka. - Dlatego ważne jest, by jak najszybciej po stwierdzeniu kłopotów wprowadzić odpowiedni zestaw ćwiczeń.

A kiedy leworęczny malec trafi do szkolnej ławki, warto stworzyć mu "lewostronną przestrzeń w prawostronnym świecie". Nauczyciel powinien zadbać, by dziecko siedziało w ławce po właściwej stronie, pozwalać mu na trzymanie zeszytu lub książki po skosie, by ułatwić pisanie i czytanie, wybaczyć rozmazywanie literek i szlaczków.

- Warto uwzględniać potrzeby leworęcznego dziecka, sadzając je w szkolnej ławce po odpowiedniej stronie (lewej), zaopatrując je w szkolne przybory dla osób leworęcznych - radzi Anna Kordzińska-Grabowska. - Leworęczne dzieci powinny też pisać nie piórem, ale np. cienkopisem, by rączką nie rozmazywały napisanego tekstu.

Sklepy papiernicze zadbały o to, by leworęczni nie czuli się dyskryminowani. Zarówno w sklepach tradycyjnych, jak i internetowych mamy całą gamę przyborów adresowanych właśnie do leworęcznych dzieci. Odpowiednio wyprofilowane ołówki i długopisy, nakładki na kredki ułatwiające trzymanie, nożyczki, temperówki, myszki do komputera, a nawet linijki. Ceny nie odbiegają znacząco od cen tradycyjnych produktów, a wartość takich przedmiotów dla leworęcznego malca jest nieoceniona.

O ile rodzice nie dadzą się zwariować i nie przesadzą, kupując wszystko w wersji dla leworęcznych (nie każdy gadżet faktycznie musi być specjalnie przystosowany dla leworęcznych osób), życie z leworęcznym potomkiem okaże się tak samo proste, jak z jego praworęcznym rodzeństwem.

Miejsca

Opinie (35) 1 zablokowana

  • Zamiast oceniać, należy przyjąć że tak jest (2)

    Większość osób jest praworęczna, mniejszość leworęczna. I co z tego? Są też osoby (stosunkowo niewiele), które posługują się obiema kończynami tak samo sprawnie. I co z tego?

    A no nic. Tak po prostu jest. To nie jest an dobre, a ni złe. Jest biologicznym faktem. Nie ma co walczyć z leworęcznością ani wspierać rozwoju obu półkul. Nie ma co chwalić się, że jest się leworęcznym - bo to ani wada ani zaleta. Nie ma co ubliżać mańkutom, ani się naśmiewać. Nie ma się co obrażać na określenie "mańkut" bo to określenie osób leworęcznych.

    *******
    Ten sam mechanizm ma zastosowanie też w innych biologicznych cechach - np. kolorze skóry. Ani to gorzej ani to lepiej być białym/czarnym. Podobnie z kobietą - mężczyzną. Ani to gorzej ani to lepiej być jedną albo drugą płcią. Podobnie z pociągiem seksualnym. Ani to lepiej ani to gorzej być homo/hetero. Podobnie ze wzrostem. Ani to lepiej ani to gorzej być karłem/olbrzymem.

    Wszystkie powyższe to cechy biologiczne, fakty. A tych się nie ocenia - można co najwyżej opisać.

    • 14 0

    • Ogólnie masz rację, cechy biologicznych nie powinno się oceniać jako lepsze czy gorsze.

      Zwykle niosą one ze sobą jednak jakieś różnice, wady i zalety. Tym samym, w określonej sytuacji, dana cecha może być jednak lepsza/gorsza.

      Nie powinno się o tym zapominać bo znając swoje możliwości i ograniczenia można je bardziej efektywnie wykorzystać.

      • 4 0

    • Podobnie nie ma co ubliżać brzydkim, czy głuchym. Jednak pewne odmienności są utrudnieniem w życiu głuchy ma problemy z komunikacją, brzydki ze znalezieniem partnera, homoseksualista z presją rodziny, a mańkut z całą masa drobnych uchwytów i z pisaniem piórem. Odmienność, oboczność, czy też nie przystawanie do wzorca, choć nie są godne potępienia, to na pewno sprawiają kłopoty. Nasza cywilizacja stara się tworzyć ułatwienia w życiu tych ludzi, ale i tak maja gorzej, bo muszą z tych ułatwień korzystać.
      Kobieta to co innego. Ani nie jest mniejszością, ani "wybrykiem natury". Nie pchałbym kobiet do mniejszości seksualnych, rasowych, dysfunkcji, niepełnosprawności, czy tez odmieńców :)

      • 0 0

  • kubek czasem ok

    Ale śrubokręt?

    • 3 1

  • głupoty opowiadacie w tym artykule (1)

    moje dzieciaczki były oboje leworęczne już w pierwszym miesiącu życia, mogłam stwierdzić tą rzecz po zwiększonej aktywności lewej rączki i nóżki i tak już zostało zarówno u jednego dzieciątka jak i drugiego ta sama sytuacja

    • 3 2

    • potwierdzam

      u mojego dziecka w sumie też od początku było widać, że będzie leworęczne:)

      • 0 1

  • Mi się też podoba moja oburęczność ;) (2)

    Pisze lewą ręką, myszką obsługuję prawą, a to jak trzymam sztućce zależy tylko od układu mięsa na talerzu i potrafię w trakcie jedzenia zmieniać ręce w których je trzymam ;)

    Choć formalnie na testach mi wyszło, że jestem jednak bardziej leworęczny.

    A to fajna "mniejszość" bo niesie więcej zalet jak i wad, od możliwości lepszego wykorzystania obu kończyn (kto gra kiedyś w siatkę z leworęcznym siatkarzem, czy w tenisa z leworęcznym tenisistą to wie o co chodzi) bo statystycznie wyższy iloraz inteligencji.

    Osoby leworęczne są też częściej prawdziwymi humanistami. Czyli osobami wszechstronnie uzdolnionymi. Np. często łączą profesje inżyniera czy lekarza z zamiłowaniem do muzyki, literatury czy malarstwa. Leonardo da Vinci choćby był mańkutem, podobnie Nikola Tesla czy Maria Skłodowska-Curie.

    • 1 1

    • Przepraszam ciebie ale to są jakieś bzdury - jak można budować swoje poczucie wartości na byciu leworęcznym? Ja prawdopodobnie jestem naturalnie leworęczna czego dowiedziałam się na studiach bo wszystkie "nowe" czynności manualne jak np. zakładanie wenflonów automatycznie wykonuję lepiej lewą ręką. Ale pisze prawą. Nie jestem "prawdziwą humanistką", tylko lekarzem. Nie widzę w tym nic wyjątkowego, znam też wielu praworęcznych lekarzy, którzy interesują się sztuką. Ludzki mózg nie jest prosty jak konstrukcja cepa, lateralizacja motoryczna nie dowodzi wyjątkowych zdolności.

      • 1 0

    • Elathir, ja także uwielbiam swja oburęczność ale

      pisac potrafie tylko prawa.

      • 0 0

  • Potocznie uwaza sie leworecznych za

    bardziej uzdolnionych i robiacych wieksze postepy w nauce. Barack Obama jest leworeczny. Mam leworecznego kolege ktory wszystko robi lewa reka a jak siada do komputera to przestawia myszke do pracy lewa reka. Ciekawe ze on sam jest ta swoja leworecznoscia oniesmielony i nie specjalnie lubi to pokazywac. Dlaczego tak jest to nie wiem.

    • 0 0

  • konia tzepię lewą a myszkę targam prawą....

    • 0 0

  • dacie radę :)

    Jestem leworęczna- pamiętam jak mama się o mnie martwiła kazała poprawiać każdą krzywą literkę w zeszycie. Kupili mi nawet specjalne pióro dla leworęcznych. Dziś piszę normalnie - NIE ZNOSZĘ nożyczek dla leworęcznych- nie potrafię z nich korzystać. :D

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane