- 1 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (78 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Lista z nazwiskami wywieszona w przedszkolu. Legalnie?
Po pierwszym etapie rekrutacji do przedszkoli w placówce, do której składaliśmy papiery wywieszono listę z imionami i nazwiskami dzieci zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych. Co z ochroną danych osobowych? - zastanawia się nasz czytelnik. Listy przyjętych uczniów wywiesza się na terenie placówki i RODO w to nie ingeruje, bo wynika to wprost z przepisów ustawy Prawo oświatowe. Natomiast nie ma możliwości opublikowania takiej listy w internecie.
- Po pierwszym etapie mamy przeszło 850 miejsc w przedszkolach publicznych samorządowych i niesamorządowych oraz zerówkach szkolnych. Do rekrutacji otwartej po zapewnieniu miejsc dla dzieci kontynuujących zgłosiło się prawie 5 700 dzieci - informuje Olimpia Schneider z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Do 3 kwietnia rodzice mają czas potwierdzić wolę zapisania dziecka do placówki. Wówczas po zweryfikowaniu list wiadomo będzie, jakie jest zapotrzebowanie w rekrutacji uzupełniającej.
Czytaj też: Punkty przy rekrutacji do przedszkoli za szczepienie dzieci. Pomysł radnych KO
Listy przyjętych i niezakwalifikowanych
Jeden z rodziców, który w placówce sprawdzał wyniki rekrutacji zainteresował się jednak, dlaczego papierowe listy z imionami i nazwiskami dzieci biorących udział w rekrutacji do przedszkoli wiszą na drzwiach placówek. Co z ochroną danych osobowych?
- Przecież wiadomo, że jak nie ma kogoś na liście przyjętych, to znaczy, że się nie dostał. To chyba logiczne. Po co wpisywać na listy? - zastanawia się Michał.
Jak się okazuje, placówki mają taki obowiązek.
- Do zadań Komisji Rekrutacyjnej, zgodnie z art. 157 ustawy Prawo oświatowe należy podanie do publicznej wiadomości listy kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych. Art. 158 mówi, że lista ta powinna zawierać imiona i nazwiska kandydatów oraz informację o zakwalifikowaniu bądź niezakwalifikowaniu - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
Listy przyjętych uczniów wywiesza się na terenie placówki i RODO w to nie ingeruje. Nie oznacza to jednak, że można publikować je internecie. Podobnie jest z innymi danymi osobowymi - m.in. ze zdjęciami uczniów na szkolnych stronach. Nie zmieni tego nawet uzyskanie zgody na udostępnienie danych.
Warto jednak pamiętać o swoich prawach, bo już w momencie, gdy rodzic starający się zapisać swoje dziecko do danego przedszkola czy szkoły spotyka się z sytuacją przetwarzania informacji. Podczas naboru musi on udostępnić np. szczegóły dotyczące zatrudnienia, adresy zamieszkania, adresy e-mail, numer PESEL czy informacje o stanie zdrowia dziecka.
Opinie (101) 6 zablokowanych
-
2019-04-02 15:10
Jakbym miał na inię Nadia (1)
to bym się wtedy sądził z pszeczkolem, jakby to opublikowali.
- 6 0
-
2019-04-02 15:19
Krystek, Ty chyba jeszcze nie skończyłeś tego "pszeczkola"?
- 2 2
-
2019-04-02 15:10
teraz legalne są tylko pseudonimy
wiele rzeczy jest nielegalnych w tym kraju, ale też można robić, bo nikt skutecznie nie ściga, w związku z tym państwo jest kartonowe, samorząd fasadowy a fundamenty nie mają fugi.
- 2 1
-
2019-04-02 15:09
Co to w ogóle za temat?
To niby co mieli napisać? Jakiego herbu jest dziecko , czy ksywę jaką ma ? Po co ta dyskusja chora?
- 16 0
-
2019-04-02 14:38
RODO i ACTA
Narzędzia UEszatana, służące zaciemnianiu, kontrolowaniu i inwigilacji
- 5 1
-
2019-04-02 14:30
RODO!
Co to ma być
- 2 1
-
2019-04-02 14:03
(1)
Pan Michał to chyba sfrustrowany tatuś, którego dziecko nie dostało się i szuka dziury w całym
- 35 1
-
2019-04-02 14:27
W sumie też bym się wk... jak bym wiedział, że nie ma przedszkola dla dziecka.
XXI wiek...
- 6 0
-
2019-04-02 14:21
Polski syndrom niewolnika
Jest prawo z Brukseli, to wybatożymy maluczkich by się przypodobać władcy. Każde prawo w Polsce jest traktowane jako pretekst do represji, a nie do poszerzenia wolności. Jak komuś wstyd nazwiska to niech je zmieni, jak komuś wstyd, że dziecko do przedszkola chodzi to niech trzyma je na działce.
- 12 1
-
2019-04-02 14:02
d**ile ludzkie nie mają innych problemów?
- 14 1
-
2019-04-02 14:00
serio? a jak maja być podane? numerkami? ktoś tu naprawdę nie ma co robić.... rozumiem, jakby podwali numer peseli, imiona rodziców i adres można się trochę podburzyć , ale samo imię i nazwisko ?
- 22 1
-
2019-04-02 13:56
Kogoś boli, że się nie dostał.... tak bardzo, że musi „artykuł” o tym pisać? Są ciekawsze tematy dla ogółu.
- 25 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.