- 1 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (51 opinii)
- 2 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 3 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 4 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 5 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
Lista z nazwiskami wywieszona w przedszkolu. Legalnie?
Po pierwszym etapie rekrutacji do przedszkoli w placówce, do której składaliśmy papiery wywieszono listę z imionami i nazwiskami dzieci zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych. Co z ochroną danych osobowych? - zastanawia się nasz czytelnik. Listy przyjętych uczniów wywiesza się na terenie placówki i RODO w to nie ingeruje, bo wynika to wprost z przepisów ustawy Prawo oświatowe. Natomiast nie ma możliwości opublikowania takiej listy w internecie.
- Po pierwszym etapie mamy przeszło 850 miejsc w przedszkolach publicznych samorządowych i niesamorządowych oraz zerówkach szkolnych. Do rekrutacji otwartej po zapewnieniu miejsc dla dzieci kontynuujących zgłosiło się prawie 5 700 dzieci - informuje Olimpia Schneider z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Do 3 kwietnia rodzice mają czas potwierdzić wolę zapisania dziecka do placówki. Wówczas po zweryfikowaniu list wiadomo będzie, jakie jest zapotrzebowanie w rekrutacji uzupełniającej.
Czytaj też: Punkty przy rekrutacji do przedszkoli za szczepienie dzieci. Pomysł radnych KO
Listy przyjętych i niezakwalifikowanych
Jeden z rodziców, który w placówce sprawdzał wyniki rekrutacji zainteresował się jednak, dlaczego papierowe listy z imionami i nazwiskami dzieci biorących udział w rekrutacji do przedszkoli wiszą na drzwiach placówek. Co z ochroną danych osobowych?
- Przecież wiadomo, że jak nie ma kogoś na liście przyjętych, to znaczy, że się nie dostał. To chyba logiczne. Po co wpisywać na listy? - zastanawia się Michał.
Jak się okazuje, placówki mają taki obowiązek.
- Do zadań Komisji Rekrutacyjnej, zgodnie z art. 157 ustawy Prawo oświatowe należy podanie do publicznej wiadomości listy kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych. Art. 158 mówi, że lista ta powinna zawierać imiona i nazwiska kandydatów oraz informację o zakwalifikowaniu bądź niezakwalifikowaniu - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
Listy przyjętych uczniów wywiesza się na terenie placówki i RODO w to nie ingeruje. Nie oznacza to jednak, że można publikować je internecie. Podobnie jest z innymi danymi osobowymi - m.in. ze zdjęciami uczniów na szkolnych stronach. Nie zmieni tego nawet uzyskanie zgody na udostępnienie danych.
Warto jednak pamiętać o swoich prawach, bo już w momencie, gdy rodzic starający się zapisać swoje dziecko do danego przedszkola czy szkoły spotyka się z sytuacją przetwarzania informacji. Podczas naboru musi on udostępnić np. szczegóły dotyczące zatrudnienia, adresy zamieszkania, adresy e-mail, numer PESEL czy informacje o stanie zdrowia dziecka.
Opinie (101) 6 zablokowanych
-
2019-04-03 20:37
jak mieli powiadomić-?Pani XX?
zreszta do przedszkola nie wchodzi nikt obcy
- 1 0
-
2019-04-03 22:37
Polaki
To mógł wymyśleć tylko cebulak typowy Polak zawistny nieudacznik inni mają innym się udało ja tego nie popuszczę. Mam FB ale dbam o prywatność
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.