myślę, że tak, ale nie wiem, jak zareagował(a)bym w stresie65%
nie, nie mam pojęcia15%
Było sobotnie popołudnie. Na stacji benzynowej przy ul. Cienistej na Chełmie nie było w tym czasie wielu klientów.
Nagle do sklepu wbiegła kobieta.
Pracownica, pani Iwona, usłyszała krzyk:
"Pomóżcie, moje dziecko się dusi! Ratujcie!" i zobaczyła, że kobieta trzyma niemowlę ubrane w kombinezon. Było zupełnie sztywne.
Pani Iwona sięgnęła po telefon. W stresie, z trudem przypomniała sobie, że trzeba dzwonić pod 112.
Matka dziecka wbiegła na stację z samochodu, który zostawiła na środku ulicy. Była w szoku. Zupełnie nie wiedziała, co robić. Druga z pracownic stacji, pani Ewa, przejęła inicjatywę.
- Podbiegłam do kobiety, która bez przerwy krzyczała - wspomina. - Dziecko było zupełnie sztywne, jak manekin. Domyśliłam się, że się zakrztusiło i musi być skierowane głową w dół, ale matka w panice je podnosiła. Klepałyśmy je po plecach. Nie wiedziałam, czym się zakrztusiło, nie można było popełnić błędu - opowiada pani Ewa. Pani Iwona, czekając na połączenie z numerem 112, obserwowała, co się dzieje i zadawała matce pytania.
- Gdy matka podniosła dziecko, widać było, że jest zupełnie sine. Ewa walczyła o życie dziecka, a ja z telefonem przy uchu próbowałam wydobyć z przerażonej kobiety, co się stało, czy właśnie karmiła dziecko. Akurat gdy krzyczałam "trzymajcie główkę w dół", uzyskałam połączenie i zaczęłam relacjonować dyspozytorce, co się dzieje - odtwarza wydarzenia pani Iwona. Wreszcie dziecko wypluło kaszkę i zaczęło oddychać. Sztywność ustąpiła i na twarz dziewczynki zaczęły wracać kolory.
Dziecko zaczęło płakać. Usłyszała to dyspozytorka i powiedziała:
- Uratowałyście dziecku życie, karetka już jedzie.
Po karetkę dzwoniła też babcia dziecka, która została w samochodzie, na środku ulicy, lecz nie wiedziała, gdzie się znajduje. Klientka stacji przyprowadziła samochód na stację. Karetka po przyjeździe stała na stacji przez 20 minut, po czym odjechała z matką i dzieckiem do szpitala.
Zarówno pani Ewa, jak i pani Iwona uczestniczyły wcześniej w szkoleniach z pierwszej pomocy, lecz, jak same mówią, działały intuicyjnie. Ale, gdy ogląda się monitoring, wydaje się, że dokładnie wiedzą, co robić.
- Jestem dumna z moich koleżanek, że mimo stresu nie straciły głowy i zachowały się bardzo profesjonalnie. To wspaniale mieć takich pracowników - komentuje Agnieszka Maciaś, ajentka stacji Lotos. - Bardzo dziękuję pracownikom naszej stacji za postawę w sytuacji, gdy zagrożone było życie dziecka. Taką postawę należy propagować i nagradzać - podkreśla Krzysztof Zwierzycki, ze spółki Lotos Paliwa.
nic z tego świata nie zabierzecie poza dobrem swoim
Kleszcz
5 lat
10
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 21:37
Tu się należą gratulacje !!!
Brawo!!!
5 lat
102
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 21:14
Uffff bylo blisko (1)
500+ uratowane
5 lat
421
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 21:24
Ufff jak boli to 500+, jak boli
5 lat
11
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 18:33
Fajnie, ze nie ma hejtu na matke (1)
Kazdy w panice moze sie dziwnie zachowywac i nie nam oceniac.
Na szczescie wszystko sie dobrze skonczylo!
Czytelnicy portalu powoli dojrzewaja, to cieszy.
News
5 lat
166
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 21:10
Nie, po prostu teraz takie komentarze są usuwane. Hejt dalej jest, to tylko mydlenie oczu że ludzie nagle zrobili sie wspaniali.
5 lat
50
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 21:07
Takim matkom powinno się odbierać prawa rodzicielskie!!
5 lat
520
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 20:50
Brawo
Brawo dla Pań !!! Sama wpadlabym pewnie w panikę a ktoś kto tak podchodzi do sytuacji jak te Panie to skarb!!!! Brawo!!! Dziękowałabym do końca życia
Ps. Kursy powinny być obowiązkowe z odnawaiem co rocznym
Ola
5 lat
102
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 20:48
ropa po 4,42
promocja
asdfghj
5 lat
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 20:21
Zamiast religii wprowadzic szkolenia z pierwszej pomocy.
Powtarzać ,powtarzać ,jak mantrę,by w razie czego działać odruchowo i fachowo.
5 lat
152
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 20:06
Gratuluje pomyslu
Karmienia dziecka w foteliku samochodowym... ja swojej nawetcwody nie podawałam jak byla w nosidelku...
Matka
5 lat
57
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-03-07 20:00
szkolenia są ważne
Brawa dla pracownic za szybką reakcję i uratowanie tego dziecka. Jednocześnie jest to dla innych przestroga, aby nie karmić dzieci podczas jazdy samochodem.