• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Modny maluch - jak ubieramy nasze dzieci

Anna Żukowska
6 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Rodzice mają różne podejście do tego, jak ubierać swoje dziecko. Jedni stawiają na funkcjonalność ubrania, inni na najwyższą jakość, a jeszcze inni chcą, żeby ich dziecko było ubrane modnie. Jak ubieramy swoje dzieci i gdzie znaleźć ciekawe inspiracje?



Viczi Fashion działa głównie w internecie, ale ma też swoje studio w Sopocie, można tam podjechać i przymierzyć ubranka, zanim się je kupi. Viczi Fashion działa głównie w internecie, ale ma też swoje studio w Sopocie, można tam podjechać i przymierzyć ubranka, zanim się je kupi.
Ilu rodziców, tyle podejść do kwestii dziecięcego ubioru. Zazwyczaj ta kwestia jest ważniejsza dla mam. Gdy pytałam znajomych tatusiów, kiedy ostatnio kupili coś swojemu dziecku do ubrania, patrzyli na mnie zdziwieni i w większości po chwili milczenia padała odpowiedź: "Nie pamiętam, ale wiesz, że chyba nigdy?".

Gdańska marka 3maki to oryginalne ubrania dla dzieci i dorosłych wykonane z wełny. Gdańska marka 3maki to oryginalne ubrania dla dzieci i dorosłych wykonane z wełny.
Niektóre mamy do ubioru dziecka nie przywiązują znacznej wagi. - Ważne, żeby ubranie było czyste, ciepłe i odpowiednio dopasowane do wzrostu dziecka - wyznaje Monika, mama dwóch chłopców. - Może mam takie podejście, bo mam synów? Kiedy byli młodsi, to z tęsknotą patrzyłam na półki z ubrankami dla dziewczynek i zdarzało mi się żałować, że nie mam córeczki, którą mogłabym ubrać w te wszystkie sukienki i bluzeczki. Teraz już mi przeszło. Liczy się cena i jakość, a jak znajdę bluzkę, na której nie ma żadnego z bohaterów komiksów czy kreskówek, czuję się, jakbym upolowała skarb.

Zupełnie inne podejście do tematu dziecięcej mody ma Karolina, mama Tymka i Matyldy. - Staram się, żeby moje dzieci chodziły w ubrankach oryginalnych - mówi. - Ale to wcale nie oznacza, że kupuję drogie ciuchy od projektantów. Wiele ciekawych rzeczy można znaleźć w sklepach z odzieżą używaną. Podczas wyjazdów zagranicznych też zawsze przywożę coś, czego nie znalazłabym w Polsce. Nie rozumiem zresztą, dlaczego u nas ubranka dziecięce są takie drogie - w Anglii np. są dużo tańsze, a przecież średnia pensja jest dużo wyższa od naszej.

Kuklo proponuje ciekawe bluzy i spodenki dla dzieci. Kuklo proponuje ciekawe bluzy i spodenki dla dzieci.
Ubranka dla dzieci możemy kupić prawie na każdym kroku. W każdym centrum handlowym są sklepy z odzieżą dla dzieci, a w najgorszym razie - działy z taką odzieżą w poszczególnych sklepach. Nie każdy jednak chce kupować odzież w "sieciówkach". To jak z odzieżą dla dorosłych, istnieje duże prawdopodobieństwo, że na ulicy spotkamy dziecko identycznie ubrane jak nasze, a jakość tych ubrań jest nierówna. Np. spodnie mogą być solidnie wykonane, a koszulka rozciągnąć się i wyblaknąć po pierwszym praniu. Wynika to z tego, że konkretne partie ubrań są wykonywane w różnych fabrykach, a nawet krajach. Cena ubrań też nie zachwyca, za spodnie dla zaledwie rocznego dziecka możemy zapłacić 60-100 zł, w zależności od marki. Producentów ubrań dziecięcych lub marki, które prowadzą kolekcję dziecięcą, m.in. H&M, ZARA, C&A, Reserved Kids, 5.10.15, KappAhl, Wójcik, Coccodrillo, czy Cubus znajdziecie w trójmiejskich centrach handlowych.

Zobacz, jak wyglądają popularne "wymianki" dziecięcych ciuszków.

Gdzie kupujesz ubrania dla swojego dziecka?

Co więc, jeśli nie chcemy ubierać dziecka w "sieciówkach"? Pewną alternatywą jest wybranie się do dużych sklepów w stylu "wszystko dla dziecka", np. w Mama i Ja lub Akpolu (obie firmy mają sklepy w Gdańsku i w Gdyni). W miejscach, gdzie kupimy zabawki, łóżeczka dziecięce i najróżniejsze akcesoria, znajdziemy również bieliznę niemowlęcą i ubrania dla starszych dzieci. Czasami można się tam nawet natknąć na bardzo ciekawe ubranka zachodnich firm lub dla odmiany - polskich producentów, szyjących je z polskich tkanin. Co do wzornictwa, wszystko zależy od naszego gustu, jednak wybór jest duży i każdy znajdzie coś dla siebie, a raczej: dla swojego dziecka.

Coraz chętniej kupowane są również ubrania od młodych, polskich projektantów i projektantek. Na tle innych wyróżniają się na pewno ciekawym wzornictwem i wykorzystaniem dobrych jakościowo tkanin. Projektanci najczęściej sprzedają swoje ubrania przez internet. W Trójmieście działa kilka firm zajmujących się projektowaniem oryginalnej odzieży dziecięcej, więc zanim coś kupimy, możemy podjechać do pracowni i obejrzeć to lub przymierzyć. Co więcej - często te produkty kupimy w cenie takiej, jaką musielibyśmy wydać w sklepie sieciowym. Np. bluza firmy Kuklo kosztuje 79 zł, a za spodenki z materiału zapłacimy ok. 60 zł. Inną trójmiejską firmą jest marka 3maki - specjalizuje się w odzieży i dodatkach (czapki, kominy) robionych na drutach. Posiada linię "dorosłą" oraz propozycje dla dzieci. Np. wełniano-akrylowa spódniczka dziewczęca kosztuje od 60 do 80 zł. Ciekawą i rozbudowaną kolekcję oferuje również sopocki Viczi Fashion. Można u nich kupić oryginalne marynarki, nakrycia głowy, torebki, a dla młodszych dzieci śliniaczki czy beciki, ceny zaczynają się od 20 zł za drobne akcesoria, aż do robionych na zamówienie, wełnianych ubranek za 200 zł.

Ubranie dla dziecka możemy też po prostu uszyć samemu. Nie potraficie szyć? A co to za problem? Możecie się tego przecież jeszcze nauczyć. 1 marca w Oliwie otworzył się Craftoholic Shop - sklep z tkaninami połączony z parkiem maszynowym, w którym maszynę do szycia można sobie wynająć na godzinę lub wziąć udział w kursie szycia. W kwietniu planowane są nawet kursy szycia dla chętnych rodziców, na których będzie można np. uszyć wyprawkę dla dziecka.

Kolejny sposób na ubranie dziecka w firmowe ciuszki, to rajd po okolicznych sklepach z odzieżą używaną. Często można tam znaleźć nawet nowe ubranka, jeszcze z metkami. Ubranka używane też są zazwyczaj w bardzo dobrym stanie - zwłaszcza w pierwszym roku życia dzieci rosną tak szybko, że nie są w stanie ubranek zużyć. Można więc kupić markowe spodenki za 5-10 zł czy zimową kurtkę za 15 zł. Ubranek z drugiej ręki możemy też szukać w sklepach internetowych. Taką możliwość oferuje np. sklep Pchełka, a oprócz wyselekcjonowanej odzieży używanej (damskiej i dziecięcej), można kupić rzeczy nowe (outlet).

Dużym zainteresowaniem cieszy się również wymiana odzieży dziecięcej. Reportaż z jednego z takich wydarzeń możecie zobaczyć tutaj. To zorganizowane spotkania, na których możemy sprzedać, kupić lub wymienić się niepotrzebnymi już nam ubrankami dziecięcymi i akcesoriami dla dzieci. Najbliższe takie akcje odbędą się 9 marca o godz. 16:00 w gdańskim Centrum Zabaw Twórczych Kot Edward zobacz na mapie Gdańska pod hasłem "Wietrzenie szafy". Będzie na niej można znaleźć lub pozbyć się ubrań damskich, ciążowych i dziecięcych. Wstęp 5 zł, zapisy pod adresem: biuro@kotedward.pl. 22 marca o godz. 17:00 odbędzie się "Wiosenne sprzątanie szafy" w gdyńskiej Tarabum Cafe zobacz na mapie Gdyni. Będzie można kupić lub sprzedać również ubrania damskie i ciążowe, ubranka dla dzieci, ale też książki, zabawki i inne akcesoria. Wstęp 10 zł (w cenie kawa lub herbata), zapisy pod adresem: tarabum@tarabum.pl.

Kupić i sprzedać ubranka oraz akcesoria dziecięce możecie również poprzez nasze forum Rodzina i Dziecko. Do dyspozycji macie osobne działy Sprzedam i Kupię, a wiele mam również oddaje za darmo niepotrzebne im ubranka, a nawet łóżeczka czy wózki. Warto też skorzystać z działu dziecięcego na naszej stronie z ogłoszeniami.

Miejsca

Opinie (71) ponad 10 zablokowanych

  • 30% dzieci w miastach głoduje! (8)

    To jest problem większy niż moda!

    • 58 14

    • jaaasne głoduje... (3)

      wg. kogo i jakich kryteriów, co?

      • 8 15

      • (2)

        Zapomniales dodac, ze ty w ich wieku jadles szczaw z nasypu kolejowego...

        • 12 4

        • (1)

          jeszcze śliwki podobno tam były oprócz szczawiu :)

          • 6 1

          • ale tylko osikane mirabelki

            • 0 0

    • Co najgorsze to zaczynają umierać bo lekarze w naszym kraju pie...dolą wszystkich, łącznie z dziećmi.

      • 1 1

    • (2)

      Skad wiesz,ze akurat 30%? A swoja droga to w Afryce dopiero gloduja...

      • 8 5

      • Ostatnio jedna z Fundacji (1)

        zleciła ogólnopolskie badanie

        zanim skomentujesz .poszukaj informacji

        • 4 8

        • podaj źródło

          • 5 1

  • ja to zimą ubieram dziecko cieplej...

    a latem tak jakoś na lekko, żeby się nie spociło dziecię, a generalnie to się córka jara jak lata w samych kapciach i na bodziaku, to chyba po tacie ma.

    • 1 0

  • Modny maluch

    A póżniej rośnie taki pozer lub pozerka oglądający tylko ciuchy z metką !!!! A stara matka i ojciec tyrają na zachcianki bachora !!! Ale jak wychowasz dziecko tak będziesz miał.!!!!!!

    • 3 3

  • wszędzie tylko moda, wygląd, poza... (11)

    Najważniejsze jest to co powiedzą inni prawda? Szata się liczy, stwarzanie pozorów, że jest się kimś innym niż się jest. Trzeba się ubierać na miarę zdrowego rozsądku i zasobności portfela, szczególnie w przypadku dzieci.
    Zapewne wypowiada się tu grono 30-40 latków. Przypomnijcie sobie jak paradoksalnie dobrze było jak niczego nie było w latach 80. Nikt na nikogo nie patrzył wilkiem, nie zwracał uwagi na takie bzdety jak ubiór, nie było segregacji bogaty-biedny, wszyscy razem latali po podwórkach, po drzewach, grali w kapsle, klasy, chowanego, mieli zdarte kolana i dziury w chińskich trampkach i było wesoło. Teraz komercha dotyka nawet najmłodszych. Matki będą sobie flaki wypruwać, żeby ich pociecha dobrze wyglądała i nie czuła się "gorsza".
    Coraz więcej dzieci w wieku przedszkolnym potrafi się wyśmiewać z rówieśników właśnie jeżeli chodzi o ubrania które noszą. Niestety wszystko wynoszą z domów od nowobogackich nuworyszy, którzy krzywdzą w ten sposób swoje pociechy gdyż od małego dają do zrozumienia, że liczy się to co masz i przez ten pryzmat będziesz postrzegany/postrzegana.

    Autorce proponuję kolejny artykuł na temat: Czym wyperfumować i wymalować nasze dzieci oraz gdzie udać się do modnego fryzjera u którego warto bywać bo wymaga tego towarzyski statut.

    • 77 8

    • "Nikt na nikogo nie patrzył wilkiem, nie zwracał uwagi na takie bzdety jak ubiór, nie było segregacji bogaty-biedny," (5)

      BULLSHIT.

      • 6 9

      • (3)

        dokładnie, matka opowiadała jaki był lans kiedy ktoś w liceum miał dżinsy. może na wsi, gdzie nie było niczego i wszyscy chodzili tak samo...

        • 3 3

        • tak było (2)

          jeansy to był lans. trzeba było najpierw kupić na czarnym rynku dolary a potem kupić je w peweksie. A jak któraś laska miała do tego mohairowy sweterek od cioci z niemiec to wszystkie jej koleżanki skręcało z zazdrości. Od podstawowki.

          • 2 1

          • (1)

            O, wlasnie i wlasnie ta zazdrosc z czasow komuny a raczej satysfakcj z jej wzbudzania tkwi w nas do dzis i co gorsza przechodzi na kolejne pokolenia..

            • 0 1

            • i zostanie na zawsze

              niezależnie od pokolenia i ustroju nam panującego.

              • 1 0

      • może tylko u ciebie była segregacja bo u mnie nie było

        • 3 4

    • Dokladnie. Ale ludzie zapominaja, ze wyglad moze byc mylacy i nawet biedak moze "wygladac" na bogatego. Ubior to najtanszy sposob na "wylansowanie" sie. chcecie sie lansowac na bogatych, prosze bardzo - najlepiej pochwalic sie wyciagiem z konta ;)

      • 5 1

    • Popieram w całej rozciągłości !

      Dzieci powinno się wychowywać na porządnych ludzi ,a nie na tępych lanserów i puste laski. Poza tym...czym jest moda? Nie idzie o to ,żeby nie dbać o wygląd,po prostu należy wyglądać w miarę możliwości schludnie,a zajmować to się trzeba głową i sercem ,a nie głupotami.
      A Pani autorka ,może zajęła by się tematami wartościowymi, bo bzdur to już mamy dookoła dosyć.

      • 10 3

    • (2)

      No, nie wiem, jak ja w latach 80 chodzilam do szkoly, to sie smiano z tego, kto jak jest ubrany...A dzisiaj mieszkam w Szwecji, i tu mimo ze wszystko jest, to nie ma segregacji bogaty - biedny, lepsi, gorsi. Ludzie nie sa tak sfiksowani na punkcie wygladu, ale za to jest inna chora sprawa, ze tu dzieciaki "musza" miec najnowsze Ipady i inne g... Kwestia wychowania, trzeba uczyc dzieci prawdziwych wartosci i starac sie "uodpornic" je na wplywy z zewnatrz, ze inne dzieci uwazaja ze super ciuchy i komorka to cos fajnego...

      Ja sama lubie mimo wszystko ladnie ubrac dziecko, ale nie patrze na to przez pryzmat pieniedzy i statusu spolecznego. Inne dzieci zreszta tez sa ladnie ubrane, wiec nie ma jak sie tu "wylansowac" :D

      • 11 0

      • w latach 70-80tych nikt w szkołach, do których chodziłam, nikogo nie wyśmiewał z tego, jak jest ubrany. Nic w sklepach nie było, czasem ktoś coś upolował na jakimś rynku, trochę się szyło. Pamiętam jak kumpela ze zwykłych pieluch tetrowych uszyła sobie bluzkę i ją ufarbowała. Tak wtedy było.
        A teraz nawet małe dzieci wiedzą, jakie marki są na topie. Dotyczy to szczególnie dziewczynek. Niestety wynoszą to z domu....to my-rodzice-tego ich uczymy. Natomiast ubrania należy kupować rozsądnie. Dziecko rośnie,więc wystarczy mu kilka rzeczy na zmianę...za rok trzeba nowe już kupować:)

        • 10 3

      • A co do ubioru, najwazniejsze to cieply, porzadny kombinezon w zimie, ktory wytrzyma tarzanie sie w sniegu i porzadne ciuchy na niepogode, ktore wytrzymaja tarzanie sie w kaluzach :)

        • 10 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Bez metki nie ma podnietki (1)

    • 27 4

    • Bez minetki chyba....

      • 1 2

  • Głupi Dyskus.. (1)

    kompletnie nie rozumiem nagonki na redaktor która napisała ten artykuł.. Czy jeśli ktoś nie pisze o głodzie i o tym jak urwać głowę tym z rządu bo nie ma większego zasiłku na dzieci to musi być źle? Swoją drogą większość wydaje te pieniądze na nową plazmę żeby mieć spokój z dziećmi.. przecież nie warto ich ładnie ubierać nie warto dawać im lepszego jedzenia.. bo przecież my (rok.75) chodziliśmy w łachach i jedliśmy chleb z masłem i cukrem.. i tak urosną?.. Czy jeżeli ktoś ładnie ubiera dzieci to znaczy że jest jakimś z***..em ? aaa tak .. polaki.. sam nie mam nikomu nie dam.. a tu proszę .. ktoś coś sprzedaje, projektuje, chce mieć styl... i co? i nic ma w d*pie to co pisze siedzący na d*pie i narzekający tłum niezaradnych polaków.. wystarczy otworzyć oczy .. tak to te po lewej i prawej stronie nosa.. i np. uszyć coś samemu.. a nie narzekać że wszystko źle.. ja nie pozwolę swoim dzieciom wyjść w dresach na spacer.. bo było by mi wstyd nie za nie .. a za siebie..

    • 12 9

    • nawet dzieci gwiazd w USA , bogatych

      chodza na spacer w dresach a tu prosze Paniusia nie pozwoli.
      Ręce opadaja ile trzeba miec sieczki w pustym łbie by takie pierdy opowiadać.
      15 lat mieszkałam we Francji i takiego rodzica durnego nie spotkałam.

      • 6 4

  • gratki dla 3maków

    szczere :)

    • 4 1

  • moda

    ciekawe w jakie modne ciuszki ubierała małą Madzie Katarzyna W ?

    • 2 4

  • Problemy znudzonej matki (3)

    w co ubrać dziecko

    • 39 7

    • boli cie to? (2)

      • 1 16

      • zaspokajanie próżności matki

        tyle

        • 9 1

      • nie on/ona po prostu to wyśmiewa

        • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane