• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nauka i wychowanie. O szkołach katolickich w Trójmieście

Elżbieta Michalak
27 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Pożegnanie klasy trzeciej w I Gdańskim Liceum Katolickim im. Św. Wojciecha. Pożegnanie klasy trzeciej w I Gdańskim Liceum Katolickim im. Św. Wojciecha.

W Trójmieście działa 27 szkół i przedszkoli katolickich, do których rodzice chętnie posyłają swoje dzieci. Co przesądza o tym, że wybór pada właśnie na placówkę katolicką? Sprawdziliśmy, jakie panują tam zwyczaje i jak wygląda zwykły dzień.



Na zdjęciu uczniowie ze Szkoły dla Chłopców Fregata. Nie jest to szkoła katolicka, ale wychowuje swoich uczniów zgodnie z wartościami katolickimi i cieszy się wysokim poziomem nauczania. Na zdjęciu uczniowie ze Szkoły dla Chłopców Fregata. Nie jest to szkoła katolicka, ale wychowuje swoich uczniów zgodnie z wartościami katolickimi i cieszy się wysokim poziomem nauczania.

Czy posłał(a)byś swoje dziecko do przedszkola/szkoły katolickiej?

Do przedszkoli i szkół katolickich trafiają dzieci różnych wyznań, najczęściej są to katolicy, ale zdarzają się też protestanci, a nawet ateiści. Każdy uczeń przedszkola lub szkoły katolickiej musi dostosować się do panujących tam zasad: codziennej modlitwy, zajęć wzbogaconych o religię i liturgię, a czasem dodatkowo o cotygodniową eucharystię lub spotkania modlitewne.

- Są przedszkola, w których głównym kryterium przyjęcia dziecka jest wiara. Należy ją potwierdzić przynosząc np. zaświadczenie od księdza proboszcza. Nasze przedszkole nie praktykuje takich zasad, dlatego zdarza się, że trafiają do nas dzieci rodziców niewierzących, którzy chcą dać im wybór - opowiada siostra przełożona z Przedszkola św. Rodziny w Gdyni.

Szukasz przedszkola katolickiego w Trójmieście? Skorzystaj z katalogu Trojmiasto.pl.

Choć większość z placówek katolickich przyjmuje wszystkie dzieci, niezależnie od wiary czy przekonań, są pewne warunki i zasady, których dziecko musi przestrzegać.

- Nawet jeśli dziecko jest innego wyznania, musi zgodzić się na uczestnictwo w modlitwie, choćby bierne, i na uczestnictwo w nabożeństwach, choćby pasywne - tłumaczy Grzegorz Wojnowski, z-ca dyrektora Gimnazjum Jezuitów im. St. Kostki w Gdyni. - Staramy się zasiać w dzieciach ziarno, uformować je i kształtować ich osobowość - dodaje.

Zasady panujące w wybranej placówce najczęściej przedstawiane są rodzicom oraz uczniowi na samym początku, podczas rozmowy wstępnej. Dzięki temu decyzja o rozpoczęciu nauki może zostać podjęta świadomie.

- Dzieci, które do nas przychodzą od razu pytane są o to, czy chcą być w szkole katolickiej. Niczego nie robi się tu z musu, a jedynie z własnej woli - mówi Grażyna Sidorowicz, dyrektor Katolickiego Liceum im. Św. Wojciecha w Gdańsku. - W planie zajęć mamy codzienne modlitwy poranne, cotygodniową eucharystię, jest też różaniec, który odmawiają zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Naszym celem jest doprowadzić dziecko do głębi spotkania z Jezusem.

Szkoły katolickie działające w Trójmieście znajdziesz w naszym katalogu.

W niektórych placówkach katolickich obowiązuje także określony strój szkolny. Dziecko nie ma więc dowolności ubioru.

- Nie można u nas nosić tego, co się chce. Dbamy o to, żeby dzieci wyglądały elegancko, dlatego mają strój szkolny, sweterek, bluzkę polo z kołnierzykiem, spódnicę w przypadku dziewczyn, a spodnie i marynarkę w przypadku chłopców - opowiada Sidorowicz.

Dlaczego szkoły katolickie cieszą się tak dużym uznaniem? W opinii rodziców ich największym atutem jest wysoki poziom nauczania, choć najczęściej zajęcia prowadzi tak, jak w innych szkołach kadra świecka. Kolejnym argumentem jest łączenie nauki z wychowaniem duchowym i uwrażliwienie na takie wartości, jak sumienność, pracowitość, życzliwość, przyjaźń, prawda, miłość czy wierność.

- Rodzice, którzy posyłają do nas dziecko, czują się w pewnym sensie bezpieczni, bo wiedzą, że nasza szkoła nie jest obojętna na wartości i że na wychowanie będzie kładziony tu duży nacisk - mówi Grzegorz Wojnowski z Gimnazjum Jezuitów w Gdyni.

W opiniach rodziców to istotny aspekt, jednak jak się okazuje, nie najważniejszy.

- Mam troje dzieci i wszystkie uczęszczają do jednej szkoły, do klas 1,3 i 4 - opowiada pani Magdalena z Gdańska, która zdecydowała się posłać dzieci do Szkoły Podstawowej św. Jana de la Salle w Gdańsku. - Przy wyborze placówki w pierwszej kolejności zwracałam uwagę na jakość zajęć, a także na opinię o szkole. Katolickość i związane z tym wartości były dodatkowym atutem - tłumaczy.

Podobnymi kryteriami kierowała się też pani Izabela z Przymorza, która wybrała wspólnie z córką Szkołę Świętego Kazimierza na Zaspie.

- Kwestia religii nie była dla mnie najważniejsza. Nie chciałam, żeby moje dziecko trafiło do szkoły-molocha, dlatego ograniczyłam wybór do szkół niepublicznych, spośród których wybrałam tę, która miała najlepsze opinie - mówi pani Izabela. - Nie ukrywam, że bardzo zależało mi na indywidualnym podejściu do ucznia, a dodatkowo na połączeniu w szkole wartości katolickich z wartościami wychowawczymi i etycznymi - dodaje.

Rodzice, którzy niekoniecznie chcieliby posłać dziecko do szkoły katolickiej, a którym zależy nie tylko na wysokim poziomie nauczania, ale też na wychowaniu zgodnym z wartościami katolickimi, mają wybór. W Trójmieście działają szkoły, które kładą nacisk zarówno na naukę, jak i na wychowanie dziecka. Jedną z nich jest np. szkoła Fregata, placówka niekoedukacyjna, przeznaczona tylko dla chłopców lub tylko dla dziewcząt, w której uczą nauczyciele świeccy (mężczyźni w szkołach dla chłopców, kobiety w szkołach dla dziewcząt).

- Nie jesteśmy szkołą katolicką, a szkołą świecką, o wartościach chrześcijańskich, która charakteryzuje się indywidualnym podejściem do każdego ucznia oraz prowadzeniem edukacji zróżnicowanej - mówi Łukasz Balwicki - prezes organu założycielskiego Szkół Fregata. - Pozwala to dostosować formę zajęć i sposób przekazu wiedzy do wymagań naszych uczniów. Chłopcy mają przecież inne potrzeby niż dziewczynki, interesują ich inne zagadnienia i tematy - tłumaczy.

Wartości chrześcijańskie chce w pierwszej kolejności proponować swoim uczniom także Chrześcijańskie Przedszkole i Szkoła Montessori.

- Oprócz tego, że nasze dzieci mają codzienną modlitwę i raz w tygodniu mszę świętą, to dodatkowo odbywają się zajęcia biblijne, na których wspólnie czytamy Pismo Św. - mówi Katarzyna Śliwa, dyrektorka Chrześcijańskiej Szkoły i Przedszkola Montessori. - Jesteśmy świadomi, że dzieci mają swoje potrzeby duchowe, a rodzice, którzy decydują się na naszą placówkę wiedzą, że będziemy je zaspokajać i rozwijać.

Czesne obowiązujące w trójmiejskich niepublicznych szkołach i przedszkolach katolickich waha się w granicach 500-800 zł/miesiąc. W cenę wliczone jest wyżywienie, a często także koszt zajęć dodatkowych, na które uczęszcza dziecko.
Elżbieta Michalak

Miejsca

Opinie (163) 3 zablokowane

  • Sam przymiotnik 'katolicki' dyskwalifikuje taką szkołę jako obiektywne źródło wiedzy (2)

    • 20 8

    • Zlecam zajrzeć do słownika..

      • 0 1

    • Kiedyś szkoły prowadził KK i poziom był wyższy niż dzisiaj w typowym gimnazjum czy innej szkole. Ile było szkół tego typu przed wojną?

      • 2 3

  • Najlepiej wychowują w de'la Sale'u... (8)

    A poza tym, w szkołach katolickich nie tylko realizują program nauczania, ale też prowadzą indoktrynację na tych dzieciach. Szczerze im współczuję.
    Nigdy w życiu nie wysłałabym swojego dziecka do jakiejkolwiek szkoły prowadzonej przez kościół.
    Prywatne, społeczne tak, ale katolickie - zdecydowanie NIE!
    Siedlisko indoktrynacji i biznes dla kleru. Tyle w temacie

    • 112 76

    • Szkoda, że Pan Jezus się nie może wypowiedzieć, ale pewnie powiedziałby:" Wybacz im, bo nie wiedzą, co czynią". Trzeba się modlić za swoich nieprzyjaciół, mało tego, przecież wszyscy są braćmi, Judasz był jednym z apostołów. "Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni..."

      • 1 2

    • Co Ty możesz wiedzieć? (1)

      Co Ty wiesz o tych szkołach? Nasz syn chodzi do takiej szkoły i nie widzimy żadnej indoktrynacji. Plusem jest to, że nie ma w nich łobuzerii i bijatyk.

      • 5 2

      • Bzdura

        Przez wiele lat byłam sąsiadką szkoły de la Salle. Dzieci tłukły się tam non stop, nawet kiedyś dokonały ukamienowania jednego kolegi (na własne oczy to widziałam). Nie gadaj mi, że nie wiem. Moje koleżanki w trybie natychmiastowym zabrały dwóch synów z tej szkoły, bo zostali pobici przez kolegów i nikt im nawet nie pomógł. Czekali do końca lekcji na rodziców.
        Te szkoły niczym się nie różnią w zakresie przemocy od innych. A mają też inny negatywny aspekt - dzieci kiszą się we własnym sosie i w poczuciu wyższości i wyjątkowości, bo mam podwiozła Porche, a na weekend wyskoczyli do Paryża.

        • 5 1

    • Niewiedza daje takie opinie (1)

      "Nigdy w życiu nie wysłałabym swojego dziecka do jakiejkolwiek szkoły prowadzonej przez kościół."
      bo ja posłałem i nie żałuje. Ale kto nie spróbuje ten nie wie a nawet wie że na pewno NIE. Cóż - kwestia tylko mądrości życiowej

      • 14 8

      • Kwestia wyboru

        podyktowanego świadomością o własnych przekonaniach religijnych wystarczy, żeby nie posłac dziecka do takiej szkoły.
        Jeżeli nie jest się katolikiem, to po co wysyłać dziecko do takiej szkoły?

        To jest logika.

        A czy logiczne jest wysyłanie to takiej szkoły, bo podobno "wychowują tam" i uczą na wysokim poziomie... zaraz po mszy i po modlitwie.

        • 4 2

    • w de' la Sale'u (1)

      widać, że ty do szkoły nie chodziłeś

      • 14 6

      • na religię chyba

        do szkoły katolickiej też nie.

        Tym bardziej do de la Salle'a

        • 9 4

    • ciekawe na jakiej podstawie wygłaszasz taką opinię.

      nie musisz odpowiadać, zastanów się i sama sobie odpowiedz. odpowiedz na podstawie faktów nie opini.

      • 13 22

  • jak będziesz dziecko niegrzeczne (17)

    tatuś pośle cię do Salezjanów

    • 97 52

    • a jak tatuś będzie niegrzeczny, gdzie należy go wysłać ?

      • 0 0

    • Tak, tak lewacki portal

      Czy macie już parytet gejów i lesbijek w redakcji?

      • 0 0

    • też mnie tym straszono....

      • 1 2

    • albo do zakonnic (3)

      • 12 9

      • tam nie dają snikersów :( (2)

        • 14 2

        • i ptaszków nie pokazują ;) (1)

          • 8 5

          • co najwyżej bobry ;)

            • 9 4

    • (6)

      Akurat Salezjanie mają bardzo dobre szkoły i poziom nalezy do najwyższych.

      • 12 25

      • Zgadzam się (4)

        Ponoć kremówki salezjańskie tez są najlepsze. Prosto z owłosionej nogo księdza, mmmmmmmmm pychotka :)))))))

        • 19 5

        • (2)

          pokazać Ci zdjęcie jak jeszcze mniejsze dziewczynki zlizują z kolan neptuna na obozie żeglarskim musztardę? Jak pogooglasz sam znajdziesz. Afery nie było i nie będzie, chyba że będzie to obóz żeglasrko-chrześcijański

          • 7 12

          • Googlujesz zdjęcia małych dziewczynek zlizujących musztardę z kolan ???

            Może czas by zainteresowała się tobą Policja ????

            • 15 6

          • neptun to nie ksiądz

            musztarda to nie bita śmietana.
            a trójąb to nie gwóźdź

            • 11 3

        • kremówki to po maturze.

          do matury musi wystarczyć czekoladka ;)

          • 4 2

      • akurat...

        • 15 6

    • podobno za koloratkę,jak to mówią, tam nie wylewają

      • 11 3

    • albo do de la Salle

      • 10 6

    • albo do jezuitów

      • 16 10

  • Tylko płonący kościół niesie oświecenie (1)

    • 14 5

    • towarzyszu, ale to juz zrobilismy. Wpadnijcie na nowe pomysly...

      • 0 0

  • Rodzice posyłają tam dzieci, bo wbrew lewackiej, genderowej i euro propagandzie (4)

    mają odczucie, że takie szkoły prezentują wyższy poziom i wyższe wartości niż szkoły publiczne. Oczywiście różnie z tym bywa, każda taka szkoła to odrębny przypadek i nie można nic generalizować.

    Kwestia odpłatności to już inna sprawa, wiadomo że nie każdego stać na prywatną szkołę. Dlatego jestem zdania, że rodzice płacący za szkoły powinni mieć ulgę w podatkach.

    • 14 14

    • Ulgę w podatkach? (2)

      Z jakichż to powodów głupota ma być premiowana?

      • 5 1

      • bardzo prosty powód (1)

        jeśli ktoś posyła dziecko do prywatnej (płatnej) szkoły to siłą rzeczy nie bierze udziału w edukacji publicznej, na którą się składa.

        • 3 4

        • ale to jego wybór, nie chce do prywantej szkoły to posyła do publicznej

          • 0 0

    • To najwyraźniej mają błędne odczucie

      • 5 2

  • gdybym urodził się w Chinach i wychował w tej kulturze to byłbym zbawiony? (1)

    zaraz ktoś napisze, że szatan mi w głowie mąci...

    • 2 0

    • Nie zastanawiaj się za dużo,

      leż krzyżem na posadzce sanktuarium, bo szatan Ci w głowie mąci...

      • 1 1

  • Przepierka mózgów (1)

    Przedszkola i szkoły katolickie to nic innego jak przepierka mózgów jak każde szkoły wyznaniowe ,nigdy nie wysłałabym swojego dziecka w to miejsce. I co z tego całego katolicyzmu gdy 95% polaków deklaruje ,że są katolikami ,to kto kradnie,kto morduje, kto gwałci kobiety na ulicach,kto jest pedofilem, kto bije ,okrada i kaleczy nas na ulicach , kto znęca się nad zwierzętami ,kto przywiązuje je do drzew, kto molestuje dzieci, jakiej wiary ojciec znęca się nad rodziną psychicznie i fizycznie, powiedzcie kto czyżby te 5% oczywiście ,że nie bo robią to katolicy. Kiedyś byłam katoliczką ,a dzisiaj jestem ateistką i śmieszą mnie te katolickie szkoły gdzie mówi się ,że onanizowanie sie jest grzechem śmiertelnym, a 1oo% ludzi na świecie to robi włącznie z tymi o tym chrzanią. Nie cierpię obłudy ,zakłamania i hipokryzji księży katolickich . Palec w dół dają mi ci z przepranymi mózgami ,a w górę ci co po prostu logicznie myślą.

    • 16 8

    • Dokladnie. Te 95% to wynik idiotycznej presji spoleczenstwa, to pokazuje jak slabym jestesmy narodem, bo deklarujemy sie jako wierzacy pod presja innych. Wlasnie zycie pokazuje jakimi "katolikami" jestesmy naprawde. W Polsce religia ma tak silny wplyw na spoleczenstwo, ze w takiej szkole dzieci nie maja szans na normalny rozwoj i ksztaltowanie WLASNYCH, osobistych pogladow na zycie.

      • 3 0

  • SP18 i SP21 w Gdyni są najlepsze (1)

    Taka jest prawda.

    • 4 16

    • SP 18 Gdynia - beznadziejna

      Jest w tej szkole kilkoro ludzi z powołaniem, ale mała garstka...cieszę się, że moje dziecko ma z nimi lekcje i dziękuję im bardzo za zaangażowanie.

      Ogólnie ta szkoła "jedzie" tylko na "opinii" - kto ją stworzył? nie wiadomo, chyba "grono wzajemnej adoracji" . Dyr. jest popularny w urzędzie i kuratorium więc nie ma do kogo pójść na skargę. Co tak na prawdę tam się dzieje nie wychodzi do opinii publicznej.
      Klasy przepełnione (także 6-latków) - po 27/30 osób, Niski poziom nauczania i nierealizowanie w pełni programu, dzieci osiągają wysokie wyniki dzięki pracy rodziców i korepetytorów. Pani w-c dyr. wredna i opryskliwa dla dzieci (a także dla rodziców), pani matematyczka podobnie, dzieci boją się zadać pytanie, lekcje prowadzi sama dla siebie. Panie pedagog to jakaś totalna porażka !!! Niby jedna z nich dostała nagrodę, tylko za co ? Po rozmowie z nimi człowiek odnosi wrażenie, że jedna potrzebuje psychiatry, druga zaś badania na środki odurzające...rozmawia z rodzicem tak, jakby była "pod wpływem". Doszukują się w dzieciach chorób psychiczno-neurologicznych i podważają opinie specjalistów z poradni i szpitali (wszechwiedzące i popadające w samouwielbienie) - coś na zasadzie "daj prostakowi trochę władzy..." (może to nie ich zła wola, tylko potrzebują papierek uprawniający szkołę do otrzymywania na dziecko wyższych kwot z budżetu?) Dyr. ma to wszystko w D... i daje im wolną rękę. Kiedy rodzic zgłasza się do niego ze skargą on ogranicza się do powiedzenia swojej kadrze "załatwcie to".
      Oglądając tę szopkę człowiek odnosi wrażenie, że wiele osób w tej szkole dostało pracę według klucza "nie ważne, że głupi, ważne, że swój". No cóż....jak to w państwowym grajdołku.....szkoda, że kosztem naszych dzieci.

      • 3 0

  • sukces szkół katolickich (6)

    to głównie klęska nauczania w szkołach publicznych, jaką zafundowała nam PO i banda nieudaczników tam skupionych.
    Od paru lat szkolnictwo jest na równi pochyłej.
    Przykład Gdańsk. Budyń wmawia nam , że nie stać nas na tyle szkół i trzeba je zamykać. Ale stać nas na boisko, które rocznie generuje coś koło 100 mln straty, za które wszyscy płacimy, choć wmawiano nam że boisko utrzyma się samo i nie trzeba będzie do niego dopłacać.
    A więc są pieniądze dla kopaczy skórzanego worka, a na naukę naszych dzieci nie ma pieniędzy!

    • 129 28

    • Na zdjęciu - dzieci ze "SZKOŁY DLA CHŁOPCÓW FREGATA" (2)

      "wychowuje swoich uczniów zgodnie z wartościami katolickimi". To o tych wartościach musiała mówić posłanka Pawłowicz przy okazji debaty o związkach partnerskich, że jedyny i słuszny model chrześcijańskiej rodziny to kobieta + mężczyzna. Czemu zaś szkoła która, powtarzam "wychowuje swoich uczniów zgodnie z wartościami katolickimi" ma w swoich szeregach tylko chłopców ????? Zastanawiające. Mam na takie zachowanie jedno słowo - obłuda i hipokryzja......

      • 16 12

      • stolec wiesz... (1)

        Fregata ma osobne klasy dla dziewcząt i dla chłopców
        na podstawie zdjęcia to stolec się o szkole dowiesz ...

        • 0 2

        • Mimo wszystko

          To separacja chłopców od dziewczynek. Czyli środowisko niesprzyjające dla kogoś kto miałby w przyszłości być potencjalnym założycielem rodziny. A może żonę będzie trzymał w drugim pokoju, bo w szkole go tak nauczyli ? Zresztą, jaką żonę, przecież kobieta to szatan i zło wcielone i naznaczona jest grzechem i wogóle jak najdalej od dziewcząt.....

          • 3 3

    • (1)

      budyń może gadać sobie co chce o szkolnictwie publicznym, wszak budyniowe dziecko chodzi do renomowanej prywatnej szkoły z czesnym wyższym od naszych pensji

      • 9 1

      • Czesne nie jest na pewno wyższe od twoich zarobków . Nie przesadzaj ..Zadzwoń i się dowiedz.

        • 0 0

    • Ty jesteś za to

      świetnie wychowany i zupełnie nie masz paranoi, ehh

      • 3 17

  • A najlepsze to jest określenie "wartości chrześcijańskie" : ) (14)

    To ma określać jakąś domniemaną wyższość moralną nad resztą świata : )))
    A jaka jest ta wyższość, to można dowiedzieć się studiując nie zakłamaną historię lub zobaczyć współczesne zachowanie tych chrześcijan, a zwłaszcza katolików.
    Większych hipokrytów od nich chyba na świecie nie ma.
    Podstawowym celem tych katolickich placówek "pedagogicznych" jest indoktrynacja religijna, złamanie samodzielnie myślącego umysłu dziecka i jednokierunkowe ukształtowanie jego sposobu postrzegania świata. Z takiej placówki wychodzą intelektualni kalecy.

    • 28 14

    • na dekalogu oparty jest (12)

      kodeks karny w każdym europejskim kraju czy tego chcą, czy nie chcą wielbiciele paligłupa.

      • 6 10

      • A w którymż to europejskim kraju kodeks karny (4)

        penalizuje np. łamanie pierwszego przykazania, czyli uznania Jahwe za jedynego Boga? Albo "nieświęcenie" dnia świętego?
        Jeśli Dekalog oskubiemy z warstwy stricte wyznaniowej, to pozostanie parę haseł, które jako swoje powinien przyjąć każdy normalny, niezdegenerowany człowiek. Obojętnie, czy jest katolikiem, żydem buddystą czy ateistą.

        • 7 4

        • w d*pie byłeś i stolec wiesz (3)

          więc się nie wypowiadaj.

          • 1 9

          • A u ciebie stolec był? (1)

            Oj, chyba już dawno nie było, bo widać, że wypowiedź jest mocno uciskowa.

            • 4 1

            • następni teolodzy z piaskownicy

              hahahaha!!! gamonie - poczytajcie sobie trochę historii, ale was teksty dłuższe niż sms nudzą, bo nie jesteście w stanie przyswoić sobie tak długich tekstów lub czytać ich ze zrozumieniem.

              • 0 1

          • Och, jacy ci Obrońcy Dekalogu mądrzy, elokwentni, pokorni i miłosierni!

            • 9 1

      • A dekalog na czym jest oparty? (4)

        Chrześcijaństwo, a w szczególności katolicyzm zapożyczał wszystko, co się dało z innych kultur i wierzeń. A do tego, stosowanie zasad dekalogu przez katolików jest baaardzo wybiórcze i baaardzo sporadyczne, co powoduje, że dekalog jest tylko atrapą na pokaz.

        • 9 5

        • po wypowiedziach wnoszę, że twój (3)

          łeb jest jedynie pustą atrapą.

          • 3 9

          • Po elokwentnej wypowiedzi wnoszę, że masz (1)

            katolickie wykształcenie.

            • 6 2

            • tzw. antyklerykałowie

              nie mają pojęcia o teologii, ale to nie przeszkadza im wypowiadać się na tematy teologiczne, no cóż wystarczy teraz pooglądać trochę tv, żeby stać się ekspertem od chrześcijaństwa i jego odłamów, tak, tak puste łby - minusujta teraz ;)

              • 2 3

          • Oto poziom katoprawicy - zero argumentów, tylko obelgi.

            Ale to dobrze, nic tak nie kompromituje tej zbrodniczej sekty, jak jej fanatyczni wyznawcy.
            Tak więc egonie - pisz dużo i często!

            • 8 5

      • Wszystkie prawa czerpią inspiracje z prawa naturalnego

        dotyczy to również (w części) Dekalogu, który dany był tylko i wyłącznie przez Mojżesza dla Żydów.
        Oczywiście nikt nikomu nie przeszkadza być Żydem, tzn. przestrzegać Dekalogu.

        • 4 0

      • BZDURY!!! Dekalog dany był tylko żydom

        i w pierwszym przykazaniu nie każe czcić i tworzyć obrazów i rzeźb i im się kłaniać, co nagminnie czyni każdy praktykujący katolik, a w ostatnim przykazaniu traktuje kobietę jako rzecz, co też oprócz żydów i krajów muzułmańskich jest przez większość krajów odrzucane.
        A żeby było śmieszniej: Jezus odrzucił dekalog i w jego miejsce powiedział: "Daję wam nowe przykazanie: chodzi o miłowanie Boga i bliźniego.

        • 2 2

    • Im więcej "intelektualnych kaleków"

      tym większa szansa, że polski Kość. kat. rosnąć będzie w siłę i dostatek.

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane