- 1 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (41 opinii)
- 2 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 3 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 4 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 5 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 6 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
Niemiła przygoda w centrum zabawy
Do kolejnego, tym razem niegroźnego wypadku doszło w centrum zabaw dla dzieci Loopy's World. - Huśtawka-balon, na której bujała się moja czteroletnia córka, odpadła razem z mocowaniem, czyli karabińczykiem i śrubą, które wylądowały tuż obok jej głowy - opowiada pan Piotr, nasz czytelnik.
Tym razem zadzwonił do nas czytelnik i opowiedział o historii, jaka przydarzyła mu się w tym samym miejscu we wtorek, 17 listopada.
- Między godziną 15 a 17 byłem w Loopy's World razem ze swoją czteroletnią córeczką. Pod koniec naszej wizyty doszło do nieszczęśliwego zdarzenia. Córka bujała się na huśtawce-kuli, która w pewnym momencie zwyczajnie odpadła, razem z trzymającym konstrukcję karabińczykiem i śrubą, które wylądowały 10 cm od jej głowy - opowiada pan Piotr z Gdańska. - Złapałem to w ręce i od razu poszedłem do recepcji, prosząc o rozmowę z kierownikiem. Pani chciała załagodzić całą sytuację i wręczyć mi kupony, ale naciskałem na wyjaśnienia. Usłyszałem, że stan techniczny wszystkich urządzeń sprawdzany jest codziennie przed zamknięciem placu. Ale w jaki sposób, skoro tak długa śruba wykręciła się w chwili, gdy córka zaczęła korzystać z huśtawki? Na szczęście nic się jej nie stało, ale gdyby te ważące ok. 2 kg elementy spadły jej na głowę...
O to, jak mogło dojść do takiego zdarzenia i co było jego powodem zapytaliśmy przedstawicieli obiektu.
- Przyczyną usterki wypełnionej powietrzem piłki było obluzowanie śruby przy zaczepie liny, która łączy ten element z konstrukcją placu - wyjaśnia Agata Jakób, kierownik gdańskiego Rodzinnego Centrum Rozrywki Loopy's World. - Plac był dokładnie sprawdzany przed otwarciem centrum dla gości i nic nie wskazywało na uszkodzenie tej atrakcji. Jednak podczas zabaw nakrętka na śrubie uległa obluzowaniu, co było przyczyną zajścia.
Piłka na linie, o której mowa, jest wypełniona powietrzem i zamocowana 30 cm nad podłożem. Podłoże i elementy konstrukcji wokół są obite miękką pianką zabezpieczającą. W podobny sposób zabezpieczane są metalowe elementy placu.
- Jedyne nieosłonięte elementy konstrukcji to części mechanizmów, takich jak szyny czy karabińczyki. Karabińczyki, na których zamocowane są bojki, wykonane są z lekkich i wytrzymałych stopów metali. Zgodnie z zaleceniami norm unijnych - dodaje Jakób.
Zdaniem kierowniczki gdańskiego centrum wszystkie atrakcje znajdujące się na placu kontrolowane są codziennie przez pracowników. Na dowód tego otrzymaliśmy też sprawozdania stanu technicznego i codziennych kontroli znajdujących się tam urządzeń. Niestety nie udało się tym razem ustrzec przed zerwaniem huśtawki.
- Jest nam niezmiernie przykro, że doszło do takiego zdarzenia i zdajemy sobie sprawę, że dla dziecka i rodzica sytuacja ta mogła być stresująca. Dołożymy wszelkich starań, aby podobna sytuacja się nie powtórzyła - mówi Jakób. - Konstrukcja posiada międzynarodowe certyfikaty poświadczające bezpieczeństwo użytkowania. Gruntowne kontrole całego placu zabaw zakończyły się w lipcu. Prowadzone były przez producenta, Centrum Kontroli Placów Zabaw, a także niezależnych konstruktorów oraz na zlecenie Państwowej Inspekcji Handlu wymagania wytrzymałościowe elementów konstrukcji sprawdziło Laboratorium Mechaniczne TÜV Rheinland Polska. Wszyscy eksperci potwierdzili pełne bezpieczeństwo osób odwiedzających plac.
Po publikacji artykułu skontaktowała się z nami Agata Tynka z TÜV Rheinland Polska prosząc o sprostowanie wypowiedzi Loopy's World.
- Fakty wyglądają tak, że Laboratorium Mechaniczne TÜV Rheinland Polska badało jeden podest na zlecenie Inspekcji Handlowej, po wspomnianym wypadku z udziałem 2 kobiet. Badania dotyczyły tylko obciążenia podestu, identycznego z tym, który był domniemaną przyczyną wypadku. Zatem absolutnie nie potwierdzaliśmy "pełnego bezpieczeństwa osób odwiedzających plac" - zauważa Agata Tynka, specjalista ds PR TÜV Rheinland Polska.
Miejsca
Opinie (85) 2 zablokowane
-
2015-11-20 22:02
Ruina
Miejsce to nadaje się zamknięcia a nie do zabawy dla dzieci.
- 9 3
-
2015-11-21 07:15
Zawsze problemy jakieś z tymi bachorami
- 4 7
-
2015-11-22 00:42
Czekałam aż moje dziecko podrośnie i zrobię mu wielką radość zabierając je w to miejsce. Kiedy miałam w planie się tam wybrać zdarzył się ten okropny wypadek. Bardzo się zdziwiłam, że to znowu otworzyli, mąż mnie namawia żeby tam pójść, ale jak mu powiem, że takich wypadków (choć całe szczęście mniej tragicznych) jest więcej z całą pewnością zgodzi się ze mną, że rezygnujemy z tego planu.
- 1 0
-
2015-11-22 07:50
redaktor do zwolnienia!!!! JAKÓB?!?!?!.. no ku**a no nie.. no poprostu ku**a no nie, Boze czy Ty to widzisz... (2)
tak samo ktos kto to sprawdzał i opublikował
- 1 12
-
2015-11-22 08:22
Jakób jest nazwiskiem, a nie imieniem więc jest poprawnie napisane. Pozdrawiam
- 11 1
-
2016-02-26 08:57
Ejże, geniuszu!
Od kiedy zasady ortografii stosuje się do nazwisk? Zanim zaczniesz krytykować, uzupełnij wiedzę, bo tylko na durnia wychodzisz.
- 0 0
-
2015-11-22 16:27
"Złapałem to w ręce i od razu poszedłem do recepcji, prosząc o rozmowę z kierownikiem " (1)
uprzejmie donoszę ciągle żywe
- 1 13
-
2015-11-22 17:05
A Twoim zdaniem miał to zostawić, położyć gdziekolwiek i udawać że nic się nie stało?!
- 8 0
-
2015-11-22 16:31
za komuny bawiłem się z kolegami na podwórku na huśtawkach, drabinkach, trzepakach, drzewach i wypadków nie było
a jak były to góra stłuczone kolano I żaden rodzic nie bał się pedofilów . A teraz nowobogaccy rodzice zabierają dzieci w takie miejsca bo boją się ich same puścić przed blok
- 1 5
-
2015-11-22 23:28
loopy's world?
co za idiotyczna nazwa, w Polsce. nawet jeśli to obca firma, to i tak głupio ją użyć;
- 7 0
-
2015-11-23 07:40
Troskliwy rodzic...
zaprowadzi latorośl do centrum zabawy za 20 złotych a maszyna bawi się za niego. Rusz główką i wymyśl dziecku gry na świeżym powietrzu lub w lesie. Na plaży np.
- 4 4
-
2015-11-23 16:55
ekspert
Dzieci są coraz grubsze ,cięższe to i wszystko się urywa.Żal mi dzieci których rodzice zamiast sami się nimi opiekować ,wyjść na powietrze ,poruszać się razem z dzieckiem prowadzą swoje pociechy w takie syfiaste miejsce,tylko po to zeby samemu grzebać w telefonie lub pić kawkę.
- 2 6
-
2015-11-24 11:09
Ten obiekt sie sypie. Bylem swiadkiem jak urwala sie barierka balkonu i dwie kobiety trafily do szpitala. Jedna zlamala obie nogi, co z druga - nie wiem.
To jest RUINA. Nigdy wiecej tam moja noga nie postanie.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.