• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Niemowlęta walczą o życie na Intensywnej Terapii. Ich stan jest ciężki

Piotr Kallalas
12 stycznia 2024, godz. 08:00 
Opinie (41)
Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku

Trójmiejskie placówki medyczne mierzą się z wysokim sezonem infekcyjnym. Obłożenie w Szpitalu Dziecięcym Polanki sięga 90 proc., a głównym winowajcą tej sytuacji jest wirus RSV. Z patogenem walczy dwoje niemowląt, które w ciężkim stanie są obecnie hospitalizowane na Oddziale Intensywnej Terapii.



Czy przebywaliście kiedyś z dzieckiem w szpitalu?

Przerwa świąteczna nie zatrzymała sezonu infekcyjnego - dwa tygodnie po przerwie od szkół i przedszkoli lekarze obserwują dużą liczbę pacjentów z chorobami górnych, ale również dolnych dróg oddechowych.

- Jesteśmy obecnie w szczycie sezonu infekcyjnego. Mamy bardzo dużo dzieci i większość łóżek na wszystkich oddziałach jest zapełniana - mówi dr n. med. Ilona Derkowska, zastępca ordynatora Oddziału Pediatrycznego w Szpitalu Dziecięcym Polanki.

Obłożenie dochodzi do 90 proc.



Obecnie zdecydowanie dominują infekcje wywołane wirusem RSV. Syncytialny wirus oddechowy należący do wirusów RNA jest powodem hospitalizacji głównie najmniejszych pacjentów.

- Obłożenie szpitala w tym momencie wynosi ok. 70 proc., ale w tym tygodniu dochodzi do nawet 90 proc. Najczęściej mamy pacjentów z infekcją spowodowaną wirusem RSV - w tym momencie jest hospitalizowanych 26 chorych. Mamy kilku pacjentów z COVID-19 i stosunkowo niewiele przypadków grypy - mówi Jarosław Cejrowski, rzecznik szpitala.
Jeszcze tydzień temu liczba małych pacjentów z wirusem RSV dobiła do 38. Obecnie na oddziale niemowlęcym zapełnionych jest 14 z 15 łóżek, a 11 hospitalizowanych dzieci boryka się właśnie z wirusem RSV. 11 pacjentów z RSV przebywa również na Oddziale Pediatryczno-Obserwacyjnym.

Taka sytuacja sprawia, że szpital wykorzystuje przestrzeń innych oddziałów - na Oddział Pediatryczny niekiedy trafiają również niemowlęta.

Już nie leczymy się jak kiedyś. Wirus to nie niestrawność, antybiotyk nie dla każdego Już nie leczymy się jak kiedyś. Wirus to nie niestrawność, antybiotyk nie dla każdego

"Ich stan lekarze oceniają jako ciężki"



Obecnie, z powodu ciężkiego przebiegu choroby wywołanej przez wirus RSV, dwoje pacjentów wymaga wsparcia oddechowego i przebywa na dziecięcym OIOM-ie.

- Na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii przebywa dwójka pacjentów - dziecko miesięczne i dwumiesięczne. Ich stan lekarze oceniają jako ciężki i wymagają wsparcia oddechowego - przekazuje Jarosław Cejrowski.  
Z naszych informacji wynika, że jedno z dzieci jest podłączone do respiratora.

Gdzie w Trójmieście urodziło się najwięcej dzieci w ubiegłym roku? Spada liczba porodów Gdzie w Trójmieście urodziło się najwięcej dzieci w ubiegłym roku? Spada liczba porodów
  • Na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii przebywa obecnie dwóch pacjentów z wirusem RSV.
  • Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku
  • Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku
  • Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku

"Jesteśmy zaskoczeni, że w tym roku dzieci chorują ciężej"



Wirus RSV jest szczególnie groźny dla niemowląt do 6. miesiąca życia, co ma związek z występowaniem duszności.

- Infekcja wirusowa RSV bardzo dekompensuje małe dzieci, bo sprawia, że ich drogi oddechowe - wąskie z obrzękiem - bywają niedrożne i dzieci mają dużą duszność. Występuje kaszel produktywny, który jest trudny do odkrztuszenia, pojawia się gorączka. Z kolei dzieci starsze - 3-letnie - może nie chorują tak ciężko, niemniej jednak miewają powikłania infekcji pod postacią zapalenia ucha środkowego czy zapalenia płuc. Jesteśmy zaskoczeni, że w tym roku dzieci chorują ciężej - podkreśla dr n. med. Ilona Derkowska.
Lekarze apelują, aby w przypadku pojawienia się duszności (zbyt szybki oddech - u niemowląt powyżej 50 oddechów na minutę, u noworodków powyżej 60 oddechów na minutę, a u dzieci starszych powyżej 40 oddechów na minutę), niezwłocznie zgłosić się do szpitala.

- Kolejnym objawem duszności jest uruchomienie dodatkowych mięśni oddechowych - gdy widzimy, że dziecko oddycha, to klatka rusza się ewidentnie bardziej, a także może pojawić się sinienie. Powodem hospitalizacji są również kłopoty w karmieniu, dzieci niekiedy nie są w stanie jeść z powodu dużych ilości wydzieliny - opisuje dr Derkowska. I dodaje: - W przypadku wysokiej gorączki jest również ryzyko zakażenia bakteryjnego, co oznacza potrzebę włączenia antybiotyku, który zwykle u małych dzieci na początku podajemy poprzez leczenie dożylne.

Szukasz nowej przychodni blisko domu?

Miejsca

Opinie (41) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    trzymajcie się maluszki, rodzice dużo siły, podziękowania dla personelu

    • 257 1

    • Owsiak już wie? (1)

      • 2 10

      • TAK! I my wszyscy ,którzy się martwimy też. ty nie musisz ,odpoczywaj!

        • 2 1

  • Maluszki (2)

    Dużo zdrówka nie poddawajcie się.A Wy szanowni Rodzice nie spacerujcie z wózkami po galeriach!!!! Tam przecież latwo o infekcje wirusowe.Szkoda zdrowia Waszych maluszków!!!

    • 50 6

    • Nie odwiedzajcie malutkich dzieci

      Nie całujcie! Rodzina musi to zrozumieć.Czas na odwiedziny jeszcze przyjdzie.Zdrowie maluszków jest bezcenne.Nie poddawajcie się maleństwa!!!!

      • 29 3

    • Niestety pobyt w żłobku, przedszkolu czy starsze rodzeństwo to główny powód zakażeń :( Ale galerie to faktycznie nie jest miejsce dla maluchów.

      • 14 0

  • Cudowni lekarze

    Najlepszy szpital z najlepszym personelem.!

    • 29 0

  • Walczcie

    • 17 3

  • Nie dwa niemoqlęta a dwoje niemowląt , ręce opadają

    • 16 4

  • maluchy są pod dobrą opieką, dadzą radę

    • 5 0

  • Drogie mamy (3)

    Na spacer chodzimy po świeżym powietrzu a nie po galeriach handlowych. Mniejsze prawdopodobieństwo zarażenia , większe , że zbidujemy i dziecka odporność

    • 51 16

    • Ale nie trzeba centrów handlowych!

      Są dzieci z rodzeństwem, które może przynieść wirusa z placówek typu przedszkole czy szkoła. Wirusa może przenieść też po prostu ktokolwiek,nie będąc świadomym,że jest nosicielem,bo ma lekkie objawy bądź żadne, tym bardziej,że RSV bardzo się rozprzestrzenia w tym sezonie. I takie osoby, przejdą lekko, a maluszek już nie.

      • 21 0

    • Weź się puknij w głowę.

      Może ty masz tylko jednego bąbelka w domu ale są też rodziny z dwójką i więcej dzieci. Moje trzecie dziecko zaraziło się mając zaledwie 7 dni od rodzeństwa w wieku szkolnym i przedszkolnym.

      • 9 3

    • mamy tak wysokie wskazniki smogu ze dla dzieci szczegolnie malych na pewno nie jest to prozdrowotne...

      • 1 0

  • Gdzie te czasy gdy w sezonie infekcyjnym był tylko COVID? (1)

    A grypa, RSV i dziesiątki innych wirusów znikły magicznie?

    • 33 16

    • Były,niestety, także, tylko się o tym nie mówiło, nie pisało

      • 1 1

  • Celebryta covid (3)

    Przy wirusie RSV to wiosenny katar.

    • 9 6

    • Zupełnie inny wirus, inna też grupa docelowa. Dla dorosłych RSV to katarek i chrypka, a dzieci chorują ciężko. U dorosłych Covid przebiegał ciężko, a dzieci prawie nie chorowały, albo miały niewielką gorączkę dzień czy dwa.

      • 9 4

    • Czyli RSV wierzysz ze istnieje? (1)

      Może to też grypka sezonowa?

      • 1 6

      • a ty wierzysz że kiedyś zamknięto Wrocław z powodu epidemii ospy?

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane