• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obóz dla niepełnosprawnych niewypałem. Zawiedli opiekunowie

Elżbieta Michalak
20 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Pojechali na obóz zorganizowany dla dzieci niepełnosprawnych, ale poza kilkorgiem wolontariuszy nie zastali na miejscu żadnych wychowawców i opiekunów. Pojechali na obóz zorganizowany dla dzieci niepełnosprawnych, ale poza kilkorgiem wolontariuszy nie zastali na miejscu żadnych wychowawców i opiekunów.

Dwutygodniowy obóz dla dzieci niepełnosprawnych, organizowany przez PCK Gdańsk, miał się rozpocząć w poniedziałek. I choć uczestnicy stawili się na miejscu w wyznaczonym czasie, nie pojawili się opiekunowie i wychowawcy. Organizatorzy: Przepraszamy za zaistniałą sytuację. Wyciągamy już konsekwencje wobec osób za nią odpowiedzialnych.



Czy zdarzyło ci się, że nagle odwołano kolonie/obóz/wakacje, na jakie się wybierałe(a)ś?

O całym zdarzeniu poinformowali nas rodzice dzieci niepełnosprawnych, które od 17 sierpnia miały rozpocząć dwutygodniowy obóz kontaktowy, wspierający tworzenie więzi między osobami niepełnosprawnymi i pełnosprawnymi.

- W imieniu naszych niepełnosprawnych dzieci chcielibyśmy złożyć skargę na skandaliczne i skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie pracowników oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża w Gdańsku i ostrzec innych rodziców, aby ślepo nie ufali tej organizacji tylko dlatego, że widzą hasło PCK, kojarzące się z prężnie działającą ogólnoświatową organizacją - piszą w liście do redakcji rodzice.
Oto ich dalsza opowieść.

W poniedziałek, 17 sierpnia, ok. 20 niepełnosprawnych dzieci z całej Polski, także z województwa pomorskiego, miało rozpocząć organizowany przez PCK Gdańsk w Garczynie koło Kościerzyny dwutygodniowy obóz kontaktowy "Akademia Przygody".

Obóz nie doszedł do skutku. Po przyjeździe na miejsce dzieci na wózkach inwalidzkich (głównie z porażeniem mózgowym) okazało się, że nie ma wychowawców ani opiekunów, a pojedyncze osoby, które się pojawiały, czyli kilka młodych praktykantek i rehabilitantka, w popłochu zaczęły opuszczać ośrodek oraz chować się za drzewami, co wprawiło rodziców w osłupienie.

Na miejscu nie było żadnego lekarza ani pielęgniarki. Pracownica PCK Gdańsk próbowała wmówić nam, że opiekunowie dojadą dnia następnego, ewentualnie proponowała pomoc ratownika po skończonej służbie nad jeziorem. Gdy sytuacja zrobiła się dramatyczna, po krótkiej rozmowie telefonicznej z dyrekcją PCK Gdańsk, ogłosiła koniec obozu.

Zaczął się lament i płacz zdezorientowanych dzieci. Skandaliczny jest fakt, że te, które zostały przywiezione rano i zostawione pod opieką pracownicy PCK, nie otrzymały najmniejszej nawet pomocy. Chłopiec z mózgowym porażeniem dziecięcym nie został zapytany przez sześć godzin, czy jest głodny, czy chce iść do toalety... Miał to szczęście, że my, mamy z Gdyni, znałyśmy go i ostatecznie był pod naszą opieką. Co najdziwniejsze i najstraszniejsze zarazem, nikt nie zareagował, że tego chłopca stamtąd (po telefonicznym uzgodnieniu z przerażoną matką) zabieramy.

Cała sytuacja mogła zakończyć się tragedią. Ośrodek był otwarty, nikt nie zwracał uwagi na krążącego samotnie chłopca z zespołem Downa, mógł wyjść na ulicę, wpaść pod pociąg...

Wymusiliśmy na dyrekcji PCK Gdańsk deklarację o zwrocie kosztów, która przyszła faksem na miejsce po paru godzinach. Złożyliśmy też skargę bezpośrednio do wojewody pomorskiego z żądaniem natychmiastowego cofnięcia PCK Gdańsk wydanego dn. 06.03.2015 r. wpisu do rejestru organizatorów turnusów rehabilitacyjnych.

Pytamy jednak, co z naszymi dziećmi? Niektórzy po raz pierwszy mieli spędzić czas bez rodziców. Moja córka nie spała noc przed wyjazdem odliczając godziny, nie spała noc po przyjeździe, nie do końca rozumiejąc, co się stało. Myślę, że wszystkie dzieci były w szoku i mogą mieć po takim doświadczeniu traumę.

PCK Gdańsk z premedytacją oszukało nas i nasze dzieci, mydląc nam oczy szczegółowymi ankietami, w których dokładnie trzeba było wypisać schorzenia i potrzeby dziecka, nikt chyba nawet do nich nie zajrzał.

Odpowiedź PCK Gdańsk, przygotowana przez Gabrielę Wolską, p.o. dyrektora placówki.

Pomorski Oddział Okręgowy Polskiego Czerwonego Krzyża (POO PCK), w związku z odwołaniem
II turnusu PCK "Akademia Przygody 2015" dla dzieci niepełnosprawnych, odbywającym się w Powiatowym Centrum Młodzieży w Garczynie, wyraża przede wszystkim ubolewanie z powodu zaistniałej sytuacji i informuje, że dokładał wszelkich starań, aby otoczyć troską uczestników turnusu.

POO PCK chciałby podkreślić, iż nic nie wskazywało na zagrożenie realizacji II turnusu, gdyż
I turnus odbył się zgodnie z programem w dniach od 3 sierpnia do 16 sierpnia 2015 roku i spotkał się z pozytywnym odbiorem przez podopiecznych oraz ich rodziców.

POO PCK dołożył wszelkiej staranności, aby zapewnić odpowiednią liczbę wychowawców, zgodnie z rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 21.01.1997 roku w sprawie warunków, jakie muszą spełniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży, a także zasad jego organizowania i nadzorowania.

Jednocześnie informujemy, iż w związku z niemożliwą do przewidzenia sytuacją, jaką była rezygnacja obu osób z uprawnieniami wychowawcy w dniu rozpoczęcia turnusu oraz niewywiązywania się z powierzonych obowiązków przez kierownika turnusu rehabilitacyjnego, niezwłocznie z jednej strony poinformowano rodziców uczestników o zaistniałym problemie, z drugiej zaś strony podjęto kroki w celu zapewnienia odpowiedniej obsady wychowawczej.

Czytaj pełną odpowiedź POO PCK (PDF)

Elżbieta Michalak

Opinie (167) 5 zablokowanych

  • Pracuję w budżetówce... (1)

    Pracuję w budżetówce, jestem idealistką, daję z siebie wszystko co mogę. Staram się z całych sił, staram się być dobrym człowiekiem. Wiele jest sytuacji, że mimo to mam związane ręce gdy staram się zrobić coś dobrego. Wiele jest sytuacji, że nie wychodzi mi realizacja tego co chciałam a co było ważne. Przepisy, przełożeni, itp. itd.

    Bardzo proszę, nie oceniajcie, nie znając realiów pracy.

    • 12 10

    • A co do tego ma budzetowka?!
      Ja organizuje darmowe wyjazdy dla niepełnosprawnych i też jest trudno znaleźć pieniądze, nocleg, zrobić wszystko z wyprzedzeniem, Ale niech mi nikt nie wciska kitu że się stara ale się nie da, bo przepisy nie pozwalają! Chcieć to moc!
      Dziwne mi jakoś zawsze da się wszystko zorganizować zgodnie z przepisami, trochę słaba wymówka

      • 6 0

  • Szok (1)

    Jestem w szoku po przeczytaniu tego artykułu! Jak tak mozna było zrobic!!?? Rany, ludzie, mamy XXI wiek - jak mozna bylo do tego dopuscic???.. Przeciez tu nie nawaliła jedna osoba, ale parę i to najwazniejszych-organizator, kierownik, wychowawcy?... Jak mozna bylo cos takiego zrobic dzieciom???!!!! Tak szczegolnym dzieciom!!??
    Sama uczestniczyłam przed laty w obozie integracyjnym organizowanym przez PCK. Byłam wolontariuszka. Obóz był cudowny, do dzis mimo 15 lat jakie mineły wspominam go z usmiechem na twarzy. Cudowne dzieciaki, cudowni ludzie-opiekunowie, jakich tam wtedy spotkałam.
    Łezka w oku mi sie zakreciła, jak pomyslałam sobie co te dzieci musiały przezyc jadac na oboz, z którego... wróciły wieczorem zapłakane do domu. Cos strasznego.
    Ooludzi, którzy do tego doprowadzili nalezy wyciagnac konsekwencje, to pewne.
    Ale co z dziecmi??? Powiem szczerze,ze od reki byłabym gotowa wziac urlop i jechac z tymi dziecmi chocby jutro w miejsce, gdzie miały przezyc swoja fantastyczna przygode. Kurcze, ludzie zróbcie cos.
    Nie nawidze smutku dzieci. Za malo jeszcze los je skrzywdził?:<
    Dzieciaczki, usmiechnijcie sie i wierzcie,ze sa tez dobrzy ludzie na tym swiecie, tylko pechowo na nich nie trafiliscie.
    Rodzice,,nie poddawajcie sie, nie zrezygnujcie z oskarzenia ludzi, ktorzy tak skrzywdzili Wasze dzieci, ale tez nie rezygnujcie z kolejnych wyjazdów-naprawde potrafia byc super przygoda, oby nastepnym razem na Wasze dzieci czekali odpowiedzialni i swiadomi ludzie, wiedzacy gdzie i po co pojechali.
    Sciskam wszystkie Wasze pociechy!!!!

    • 12 6

    • Dostajesz to za co płacisz.

      Nie bierz mnie na litość. Od chwili gdy usłyszałem o dziewczynce rozłupanej jak orzech siekierą i zobaczyłem to w kiosku, nic mnie już nie ruszy. Wszystkie tragedie to w porównaniu z tym pikuś. Pan pikuś.

      • 1 7

  • Media są stronnicze a rodzice nie poinformowani (4)

    parktykantki nie opóściły obozu. Jako jedyne z fizjoterapeutka zostały do końca, natomiast wychowawczynie uciekły z obozu. Organizator wyjechał jako pierwszy, kierownik obozu trochę później, ale także przed opuszczeniem przez wszystkie dzieci obozu. Proszę nie pisać niepochlebnych opinii na temat osób o których nie mają Państwo pojęcia.

    • 27 13

    • Dobrze to o Was swiadczy, ze zostalyscie. (1)

      Przykre, ze pierwsze kontakty z ta branza musialy byc takie.

      • 9 3

      • dokladnie

        Brawo dziewczyny-ze chociaz Wy byłyscie odpowiedzialne! Za organizatorów-wstyd:(

        • 9 2

    • Żałuję że nie wezwałam wtedy policji

      • 10 1

    • Dodam jeszcze ze gdyby nie telefony(co nie należało do naszych obowiązków, a do obowiązków organizatora) cześć rodziców nie wiedzialaby nawet ze obóz nie odbędzie się...

      • 7 4

  • Odpowiedzialność (2)

    Pełną odpowiedzialność ponosi organizator wypoczynku. Tłumaczenie się "wyciąganiem konsekwencji" względem własnych pracowników (a były etaty? umowy o pracę? Czy rzecz na gębę i umowa o dzieło na koniec?) nie ma znaczenia.

    • 28 1

    • Jaka umowa dla nich harują wolontariusze, studenci.

      • 6 0

    • Rzecz na gębę i brak przedstawionych zakresów obowiązków oraz za długie godziny pracy

      • 7 0

  • Dawali ogłoszenia że pilnie poszukują wolontariuszy na obóz ale nikt się na to już nie da nabrać. Tam nie ma warunków nie tylko dla niepełnosprawnych dzieci ale też dla opiekunów-wolontariuszy.

    • 20 0

  • A trzeba było (1)

    Oddać je pod opiekę boremeuszek.

    • 9 13

    • Dzienny i nocny. I tak od stuleci... :-)

      • 2 0

  • (1)

    Skandal.Jak znam życie to nikt nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.

    • 92 14

    • Organizatorzy jacyś niepełnosprawni

      • 3 0

  • 2015!? (3)

    Co za kompletny brak empati, jak tak mozna!?, utrzymanie osoby/dziecka niepelnosprawnego jest bardzo drogie, te biedne dzieciaki nie jezdza de egiptu, grecji lub na kanary, dla nich zwykle jezioro lub baltyk to szczyt marzen, i moga sobie nie zdawac sprawy co to pieniadz, ale napewno odzczuwaja smutek, zal i rozczarowanie tak ty czy ja. Strasznie chcialbym je wsprzec finsnsowo, i mam nadzieje iz nie jestem jedyny, bylo bylo by super jak trojmiasto.pl dalo by konto na ktore mozna by wplacic kase, tylko zeby nie bylo tak z 95% fundacji w ktorych 90 groszy z kazdej zlotowki idzie na "administracje" , wolabym na odwrot-90 groszy na placenie turnusu, i 10 gr za organizacje itp

    • 11 11

    • Jakiej empatii? Tu zabraklo organizacji. (1)

      Empatii to moze brakowac autorom niektorych wpisow tutaj, ale zawalenie sie tego obozu to wina wieloletniej polityki "najtaniej i jakos to bedzie" uprawianej w PCK.

      Sa dobrze zorganizowane obozy z ktorych takie dzieciaki wracaja szczesliwe i sa zorganizowane zle. Sa tez takie przypadki jak ten, jak widac.

      Jest oczywiste, ze oboz dla dzieci niepelnosprawnych - nawet "monokulture", czyli dla jednego schorzenia, a co dopiero taki i jeszcze integracyjny - NIE DA sie zorganizowac silami tylko wolontariuszy i najtanszych opiekunow. To zupelnie inna polka niz oboz dla dzieci zdrowych, polaczony z nauka pierwszej pomocy.

      Sam zreszta - przepraszam, pewnie nieswiadomie - wspierasz taka patologie, mowiac,ze chetnie bys gdzies wplacil/a na takie dzieci pieniadze, tylko zeby nie bylo tak jak w 95% przypadkow. Ale kto ci to zagwarantuje? Empatia (zle pojmowana) w tym przypadku tylko przyczynia sie do nabijania kabzy przekreciarzom.

      • 4 1

      • Organizacja to jedno, a empatia to drugie. Obie cechy są potrzebne, gdy się organizuje taki wyjazd.
        Jeżeli chodzi o empatię to ona jest obowiązkowa, wymagana w pracy z osobami niepełnosprawnymi. Trzeba wczuć się w ich sytuację, musisz wiedzieć że dla Ciebie to pikuś przejść przez 15 cm krawężnika, ale dla osoby na wózku to wyznawanie I należy jej pomóc, bo może sobie nie poradzić. O to chodzi.

        • 3 0

    • Nie jesteś jedyny! :)
      Cieszę się, że ktoś myśli tak samo jak ja, bo już traciłm wiarę w ludzi, bardzo mało osób w dzisiejszych czasach posiada w sobie empatięi
      Dokładnie przydałby się jakieś konto tutaj.

      • 4 1

  • CO za nieodpowiedzialni ludzie....

    • 10 1

  • Wyciąganie przez fundacje i różne organizacje kasy (5)

    na dzieci, chore dzieci i niepełnosprawne dzieci to często rozwinięty, cyniczny biznes.

    A że cel szczytny to i łatwiej o pozyskiwanie kasy niż np. na utalentowane dzieci albo inne cele.

    • 83 7

    • A jakie zdanie na ten temat ma Jacek Sojecki?

      • 0 0

    • PCK Gdansk to nie jest "rozna fundacja" (1)

      Do tej pory raczej sobie radzila, dlatego ta wiadomosc jest taka smutna.

      "Utalentowane dzieci" to jakie? Twoje? ;)

      • 5 4

      • czytaj ze zrozumieniem - przeciez nie piszę konkretnie o tym przypadku

        tylko użyłem dużego uogólnienia ale niestety prawdziwego (chociaż po zastanowieniu się przyznam że ten przypadek to też jest dobry przykład tego uogólnienia)

        • 0 0

    • (1)

      Te wszystkie organizacje charytatywne to wydrwigrosze i niczym sie nie róznia od zwyklych żuli wyciągajacych łapy na piwo.Prym wiedzie w tym biznesie Owsiak.

      • 13 1

      • Nie obrażaj Rydzyka, jest dużo lepszy od niejednej charytatywnej organizacji

        w wyciąganiu groszy.

        • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane