- 1 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Patrycja i Grzegorz Markowscy zaśpiewali w Olivia Star
W ramach trzeciej już odsłony cyklu Olivia Stars w sobotę, 14 maja odbył się kameralny koncert Patrycji i Grzegorza Markowskich. Artyści nie tylko zaśpiewali swoje przeboje, ale też podzieli się rodzinnymi anegdotami w rozmowie z Gabi Drzewiecką. O podniebienia gości jak zwykle zadbali szefowie kuchni restauracji Arco by Paco Perez i Treinta y Tres.
Pop - koncerty w Trójmieście
To już trzecia odsłona oryginalnego w swej muzyczno-kulinarnej formule konceptu Olivia Stars. Po Krzysztofie Zalewskim i Darii Zawiałow organizatorzy nieco zmienili klucz doboru artystów i do występu przed zaledwie 180-osobową publicznością zaprosili Patrycję i Grzegorza Markowskich.
Kolacja spod znaku Michelin
Jak zwykle, wieczór rozpoczął się od powitalnego koktajlu w Olivia Garden - egzotycznym ogrodzie, znajdującym się na parterze biurowca. Następnie goście udali się na 32. i 33. piętro, gdzie powitano ich kieliszkiem szampana. Na piętrze widokowym, gdzie znajduje się restauracja Vidokówka i taras, z którego można podziwiać panoramę Gdańska, czekały na gości przystawki i kilka stanowisk z na bieżąco przygotowywanymi daniami: sushi, tatarem z tuńczyka i łososiem en croute (w cieście francuskim), a także stacja wegetariańska i stół ze słodkościami.
W dobry nastrój wprawiały gości specjalne koktajle serwowane tego wieczora, m.in. Glenfiddich Elderflower Highball, Old Fashioned, Scarlet, Basil Smash, Hendrick's Cucumber Spritz czy Hendrick's Gin & Tonic. O dobry nastrój gości dbała też śpiewająca na tym piętrze Wiktoria Gorczyca.
Czytaj także: Romantycznie i elegancko. Pięć restauracji na randkę
Kolejne specjały kuchni śródziemnomorskiej i katalońskiej czekały na gości na 33. piętrze w restauracjach Arco by Paco Perez i Treinta y tres. Można było spróbować kremu z białych szparagów i cukinii, filetu z kaczki z konfiturą z kapusty i pomarańczowym demi glace, pinchos z ośmiornicą, kurczakiem lub krewetką, bunelos, grillowanych szparagów, paelli z owocami morza czy ostryg. Zaserwowane także różne tapasy - tatar z pomidora, bakłażan z miso, iberyjskie wędliny, sery i oliwki. Na łasuchów czekało zaś kilka - głównie czekoladowych deserów (praliny, makaroniki, Verine). Również tutaj oddawanie się kulinarnym przyjemnościom umilała muzyka na żywo.
Patrycja i Grzegorz Markowscy w nietypowych aranżacjach
Główny punkt programu, czyli występ Patrycji i Grzegorza Markowskich, czekał na gości na 34. piętrze Olivia Star. Koncert rozpoczęła Patrycja, która zaśpiewała swoje największe przeboje, takie jak "Jeszcze raz", "Ocean", "Świat się pomylił" czy "Ona kochać chce", a także premierowo wykonała piosenki z nowej płyty, która swoją premierę będzie mieć 20 maja. Mniej więcej w połowie występu do piosenkarki dołączył jej ojciec. Razem zaśpiewali nowy utwór "Wilczy pęd", "Niewiele ci mogę dać" i "Kołysankę".
Pojawienie się na scenie lidera Perfectu sprawiło, że goście chętnie wstali z miejsc i ruszyli bliżej sceny, aby razem z artystą zaśpiewać "Idź precz" i "Kołysankę dla nieznajomej". Nie da się jednak ukryć, że koncert ten należał do Patrycji, a jej tata wystąpił tu raczej w roli gościa. Była to już jednak rzadka okazja, aby posłuchać lidera Perfectu na żywo, gdyż Markowski w zeszłym roku, po 40 latach istnienia formacji, ogłosił, że odchodzi z zespołu. Podczas całego występu muzykom akompaniowała Orkiestra Kameralna Progress pod dyrekcją Irka Wojtczaka.
Zobacz także: Katarzyna Figura zagrała na 34. piętrze wieżowca
W odróżnieniu do dwóch poprzednich odsłon wydarzenia organizatorzy zdecydowali się na małą, ale znacząco zmianę formatu. Tym razem rozmowa, którą Gabi Drzewiecka odbywa z artystami nie była przerywnikiem pomiędzy utworami, lecz odbyła się już po godzinnym koncercie. Dzięki temu muzyczna energia miała szansę mocniej udzielić się publiczności, a i późniejszej rozmowie łatwiej było przysłuchiwać się w skupieniu.
- Zawsze mam respekt, gdy słucham taty. Gdy tylko otworzy paszczę to mógłby nawet książkę telefoniczną zaśpiewać i też byłoby wzruszająco. To jest taki dar, proszę mi wierzyć. Dla mnie to jest zawsze niezwykle nobilitujące występować z tatą, ale ciężko mi nie korzystać muzycznie z takiej znajomości - mówiła Patrycja, komentując wydanie wspólnej płyty.
Po koncercie każdy z uczestników wydarzenia mógł wziąć udział w after party i skorzystać z bogatej oferty open baru i tapsów. Również tutaj nadarzyła się okazja, aby spotkać się z Patrycją Markowską - wziąć autograf, zrobić pamiątkowe zdjęcie i zamienić kilka słów.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (65) ponad 50 zablokowanych
-
2022-05-15 15:22
Opinia wyróżniona
Cugowscy (3)
Kolejni w tym cyklu powinni być Panowie Cugowscy: Krzysztof i synowie
- 11 2
-
2022-05-15 15:28
oraz ochman z ojcem (2)
- 3 2
-
2022-05-15 16:30
(1)
Ochman to raczej z dziadkiem.
- 2 5
-
2022-05-15 16:53
a czemu?
tata gral sporo w rozach europy.
- 0 3
-
2022-05-15 16:07
Jakbym miał dużo kasy
chodziłbym tam na każdy koncert. Na razie się nie wybieram
- 2 6
-
2022-05-15 12:17
Jakie to prawdziwe :) (3)
Hej prorocy moi z gniewnych lat, obrastacie w tłuszcz
Już was w swoje szpony dopadł szmal, zdrada płynie z ust- 49 0
-
2022-05-15 15:58
Obracam w palcach złoty pieniądz...
- 7 1
-
2022-05-15 14:53
mniam, tłuszcz z talerzy ech..
- 2 0
-
2022-05-15 13:35
dlatego wyrzucam i polecma kazdemu wyrzucic pod wiaty smietnikowe plyty
winylowe perfectu.
- 4 2
-
2022-05-15 11:55
ile by ten kotlet nie kosztował to jednak dalej jest kotlet (2)
i granie do kotleta.
Chałturka, którą w młodości Markowskiego muzycy rockowi gardzili.- 50 6
-
2022-05-15 15:57
Już was w swoje szpony dopadł szmal zdrada płynie z ust
- 9 0
-
2022-05-15 14:33
kotlecik ala kasa smakuje najlepiej przy takich gwiazdach
- 4 0
-
2022-05-15 08:02
Opinia wyróżniona
Organizatorom gratuluję (4)
Bardzo udana impreza, wszystko zapięte na ostatni guzik, pełna profeska!
PIękna para: ojciec i córka, których łączy wspólna pasja - muzyka.- 22 62
-
2022-05-15 14:44
Pan siedzący obok mlaskał i krzyczał zagrajcie whiskey i byl czerwony jak cegla (2)
Publiczność prymitywna i mało kulturalna.
- 18 0
-
2022-05-15 15:55
Spęd zrobili że Starej Kiszewy
- 5 0
-
2022-05-15 15:15
a jak nawaleni wracali z imprezy
- 8 0
-
2022-05-15 15:54
1500 złotych bilet...
- 6 1
-
2022-05-15 11:16
AR7 (1)
Grzegorz, stara panienka, Markowski nie ma szacunku dla fanów Perfectu.
Zrezygnował z ostatniej, pożegnalnej trasy zespołu, na chwilę przed koncertami.
Dziękujemy Panu.- 32 2
-
2022-05-15 14:37
bo bala sie covidu
po przyjeciu ostatniej dawki od musiała.
- 4 0
-
2022-05-15 09:13
Vhv (2)
Bilety były po 1500 za osobę, koncert dla koneserów....świat się pomylił
- 77 3
-
2022-05-15 14:01
Dobrze, ze sa w trójmieście (1)
Wiesniacy co sponsorują takie wydarzenia
- 13 1
-
2022-05-15 14:27
dziekujemy
- 3 1
-
2022-05-15 13:14
Panie Markowski ! (1)
Zapomniał pan, że istnieje takie słowo jak zejście ze sceny.
- 25 2
-
2022-05-15 13:26
nie zapomnieł
po prostu zaplacilm mu.
- 11 1
-
2022-05-15 10:32
Zastanawiam się nad jednym (1)
Co tu jest dodatkiem do czego?
Z artykułu wynika, że więcej jest zabawy i jedzenia na takim wydarzeniu, niż samego artysty.
Koncert trwał godzinę... Degustacja, kolacja z wyszukanymi potrawami, after party... Wychodzi na to, że sam koncert to najsłabszy punkt programu... Cena nie jest istotna, każdy wydaje swoje pieniążki, wedle własnego uznania...- 31 2
-
2022-05-15 13:01
Pieniążki?
- 5 0
-
2022-05-15 09:09
Pan Grzegorz to legenda (2)
Ale zasłużył już na emeryturę. A córka karierę zrobiła wyłącznie dzięki nazwisku, żadnej zapadającej w pamięć piosenki nie napisała.
- 73 18
-
2022-05-15 12:43
na pewno tatra sie nalezy
za ten koncert
- 5 0
-
2022-05-15 10:23
świat się pomylił
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.