Czy podczas projektowania parku przy ul. Chirona w Osowej, który otrzymał w 2012 r. tytuł najpiękniejszej przestrzeni publicznej Pomorza, zapomniano o dzieciach? Nasz czytelnik wytyka dziwne działanie Zarządu Dróg i Zieleni. Ten zaś przyznaje, że to "przeoczenie pracownika".
pewnie, nawet dzisiaj czasami zabieram je swojemu dziecku, by przypomnieć sobie dzieciństwo
83%
czasami się tak bawiłem(am), ale większą frajdę sprawiały mi inne zabawy w śniegu
11%
nie bardzo, nie widziałem(am) w tym nic ciekawego
6%
Park przy ul. Chirona 
to bez wątpienia jeden z ładniejszych zieleńców w Gdańsku. Urzeka jeziorkiem z pomostem, bogato wyposażonym placem zabaw dla dzieci oraz niespotykaną w innych parkach liczbą ławek.
Jednak mieszkańcy narzekają, że po otrzymaniu
honorowego tytułu na najlepszą przestrzeń Pomorza, zapomniano o potrzebach najmłodszych. Jedyna górka nadająca się do zjeżdżania na sankach została obsadzona drzewami.
-
W ubiegłym roku ktoś posadził drzewa na drodze zjazdu sankami, narażając tym samym dzieci na wypadek. Alternatywy dla tej górki nie ma, bowiem projektanci wykonując park nie uwzględnili miejsca, gdzie dzieci mogłyby bawić się zimą. Co ciekawe, wcześniej Zarząd Dróg i Zieleni przesuwał już ławkę, tak by dzieci mogły bezpiecznie zjeżdżać z górki. Teraz jednak na drodze stanęła inna przeszkoda - skarży się pan
Jan, czytelnik Trojmiasto.pl
Sprawdziliśmy sygnał czytelnika. Okazuje się po śladach sanek, że bez problemu można na nich zjechać i uderzyć w nowe nasadzenia. Istnieją alternatywne trasy zjazdu, ale prowadzą w ławki lub na chodnik oraz krzaki.
Zarząd Dróg i Zieleni przyznaje, że lokalizacja drzew została wybrana w sposób nieprzemyślany.
-
To drzewa posadzone w ramach tzw. nasadzeń zastępczych. Zostały posadzone dość niefortunnie z powodu zwykłego przeoczenia pracownika, który się tym zajmuje - tłumaczy
Katarzyna Kaczmarek, rzecznik ZDiZ w Gdańsku.
Na wiosnę planuje się przesadzenie drzew, bez szkody dla nich samych, w inne miejsce tak, aby nie przeszkadzały dzieciom zjeżdżającym w zimie z górki.
-
Ze swojej strony przepraszam za powstałe zamieszanie i ten ewidentny błąd - kończy Kaczmarek.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy