- 1 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 2 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Po rutynowym usunięciu migdałka Szymon zaczął mieć problemy z mową
Czteroletni Szymon po operacji wycięcia migdałka ma zaburzenia mowy. Okazało się, że przyczyną takich powikłań jest niezdiagnozowany wcześniej podśluzówkowy rozszczep podniebienia. - Syn od razu po zabiegu zaczął mówić bardzo niewyraźnie, wręcz bełkotać. Nie byłam w stanie zrozumieć, co do mnie mówi - opisuje mama chłopca.
Pani Aleksandra zapisała swojego syna na rutynową operację usunięcia migdałka w jednym z pomorskich szpitali. Okazało się jednak, że po zabiegu u małego pacjenta ujawniły się problemy z mową.
- Nasze życie wiodło się bez żadnych problemów do czasu usunięcia trzeciego migdała. Syn od razu po zabiegu zaczął mówić bardzo niewyraźnie, wręcz bełkotać. Nie byłam w stanie zrozumieć, co do mnie mówi. Kiedy zapytałam o to lekarza wykonującego zabieg, usłyszałam, że "czasem tak się dzieje, że to minie". Kilka dni później, kiedy byliśmy na kontroli, mowa syna nadal się nie poprawiała, a lekarz ponownie powiedział, "że to minie". Mijały tygodnie, miesiące, a jego mowa nadal nie była zrozumiała ani dla mnie, ani dla otoczenia. Zaczęłam szukać przyczyny - opowiada matka chłopca.
Lekarze uratowali nastolatka z zapaleniem mózgu. Przyczyną wirus grypy
"W takiej sytuacji nie wolno usuwać trzeciego migdała"
Później chłopiec trafił do specjalisty w dziedzinie logopedii na Chełmie. Tam pojawiła się sugestia, że przyczyną pogorszenia mowy może być podśluzówkowy rozszczep podniebienia. Co istotne, logopedzi, którzy wcześniej diagnozowali dziecko, nie sugerowali takiego schorzenia.
- Pojechaliśmy na badanie do Warszawy, gdzie specjalizują się w tego typu problemach, i potwierdzono, że syn ma rozszczep. W takiej sytuacji nie wolno usuwać trzeciego migdała. Migdał trzymał rozszczep "w ryzach", dzięki czemu syn mówił zupełnie normalnie, jego brak spowodował obecne problemy - opisuje pani Aleksandra.
Okazuje się, że wada wrodzona tego typu jest bardzo trudna do zdiagnozowania.
- Rozszczepione mięśnie pokrywa błona śluzowa, dlatego jest to wada trudno i często późno zdiagnozowana, tak jak w przypadku Szymka. Niestety w takiej sytuacji usunięcie migdała było największym błędem i szkodą dla dziecka, bowiem migdał "trzymał w ryzach" rozszczep, dzięki czemu dziecko mówiło normalnie (choć mało). Dopiero gdy zabrakło migdała, rozszczep spowodował nasze obecne problemy - uważa mama chłopca.
Lekarz rodzinny - Gdańsk, Gdynia i Sopot
Kolejny zabieg i rehabilitacja
Chłopiec przeszedł operację w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. To nie jest jednak koniec tej historii, bowiem obecnie dziecko wymaga dalszej terapii, a - jak się okazuje - nie jest łatwo znaleźć specjalistę w tej dziedzinie.
- Chodziliśmy do innej pani logopedy, ale ta nie wiedziała, jak pracować z dzieckiem rozszczepowym, przez co nie było żadnych efektów terapii. Następnie trafiliśmy do pani, która chciała syna poprowadzić, ale sama nie do końca wiedziała jak. Terapia takiego dziecka wymaga wiedzy i doświadczenia. Tutaj nie można stosować półśrodków. Mowa dziecka najintensywniej rozwija się do trzeciego roku życia, a my ten czas mieliśmy już za sobą. Znaleźliśmy logopedę, która przyjmuje w Pruszczu Gdańskim, ale tylko prywatnie. Pani specjalizuje się w terapii z dziećmi z rozszczepem, dzięki czemu są już efekty i dziecko mówi coraz lepiej - przekonuje nasza czytelniczka.
Choć Szymon posiada orzeczenie o niepełnosprawności, to niestety tego typu leczenie nie jest refundowane przez NFZ.
"Problemy z mową przekładają się na życie syna"
Niestety problemy zdrowotne wyraźnie wpływają na życie Szymona, który ma problemy z wyrażaniem swoich emocji, ale też z nawiązywaniem relacji z rówieśnikami.
- Dobrze czuje się tylko w swoim środowisku, które go zna. Problemy natomiast pojawiają się np. na placu zabaw. Syn ma 4 latka, więc on sam nie rozumie, dlaczego nikt go nie rozumie. Coraz częściej dochodzi do sytuacji wykluczenia go z zabawy przez inne dzieci, bo "Ty nie umiesz mówić", co sprawia, że on nie chce zawierać nowych znajomości, chodzić na żadne zajęcia dodatkowe, gdzie są nowe osoby, które go nie znają. Syn jest również dzieckiem nadpobudliwym. Po konsultacji z psychologiem stwierdzono, że nadpobudliwością próbuje odreagować to, że otoczenie go nie rozumie. Myślę, że tak jest dlatego, że z każdym postępem w mowie syna jego nadpobudliwość się zmniejsza - przekonuje mama Szymona.
Opinie wybrane
-
2023-02-16 14:18
każdy zabieg niesie ryzyko (7)
nie ma 100% udanych operacji
- 64 38
-
2023-02-17 09:38
Ciemnogród
pomimo że to prowokacja.
- 0 3
-
2023-02-17 08:36
Uwielbiam tego typu komentarze...
.... coś w stylu: a po burzy zawsze wychodzi słońce...jak idziesz zawsze gdzieś dojdziesz...niebo jest niebieskie a trawa zielona...
jprd- 3 1
-
2023-02-16 16:22
Akurat tutaj wina lekarzy (3)
Skoro taka wada zdarza się, jak czytam, u 1 na ok 1000 dzieci, to należy to rutynowo sprawdzać przed wycięciem migdałka.
- 19 5
-
2023-02-17 09:56
Gdyby stosować taką taktykę
do każdego potencjalnego schorzenia to musielibyśmy płacić tak z 75% składki zdrowotnej od pensji i zatrudnić z 500% więcej personelu medycznego. Wtedy można by prowadzić rozległa diagnostykę a powstałe w jej wyniku badania pokazałyby zapewne, że potrzeba diagnozować jeszcze więcej bo można wykryć coś o czym jeszcze nie wiemy. Życie i zdrowie jest cenne ale niestety nie można poświecić wszystkich środków na rozwój medycyny, inne dziedziny też trzeba finansować.
- 6 1
-
2023-02-17 09:22
(1)
Trzeba by zrobić każdemu dzieciakowi tomografię komputerową twarzoczaszki, a to jest duża dawka promieniowania, więc też niedobrze.
- 5 4
-
2023-02-17 09:42
Bzdury opowiadasz !
- 4 2
-
2023-02-16 15:03
Tylko szczepienia
są w 100% bezpieczne i skuteczne
- 12 8
-
2023-02-17 14:36
(3)
Dlatego jestem przeciwny modzie, wycinania migdałków. Moje nie miały, chorowały jak to dzieci ale za to odpukać, nie mają takich problemów. Życzę zdrówka dla syna i oby wszystko dobrze się skończyło. ps nie słuchać "rad" innych mam, trzeba było posłuchać męża.
- 15 12
-
2023-02-18 19:04
Ale tu byl wycinany migdal nosowo gardlowy
A nie migdałki po lewej i prawej stronie. A migdal nosowo gardlowy często utrudnia oddychanie przez nos, stąd podejmuje się decyzję o usuwaniu. Tylko szkoda ze nikt nie zdiagnozował tego problemu z podniebieniem...
- 2 0
-
2023-02-17 19:05
To nie moda, a konieczność (1)
Zarówno u mnie, jak i u moich dzieci po usunięciu migdałka radykalnie zmniejszyła się ilość angin. Koleżanka migdałek zatrzymała, za to straciła zastawkę
- 5 1
-
2023-02-18 01:17
Ja usunęłam migdałki w wieku 23 lat. Przestałam chorować. Mój organizm przestał się bronić przed anginami, nie dostawałam już nawet goraczki. Dostawałam już tylko makrolidy, zwykle antybiotyki nie pomagały. Istniało ryzyko, ze migdałki zaczną siać na stawy, serce czy mózg To nie jest moda, tylko czasami konieczność
- 5 0
-
2023-02-17 06:50
(11)
Jeżeli logopeda ,który prowadzi dziecko pokazuje pewne ćwiczenia to trzeba je również wykonywać w domu.I to niestety codziennie, wtedy są postępy. Sam logopeda nic nie pomoże ,jeżeli nie ma pracy w domu.Zamiast marnotrawić czas na zbiórki- logopeda nie jest aż tak drogi, ,popracować
- 34 38
-
2023-02-17 12:49
(1)
To niech za logopede płaci felczer, który operował
- 1 5
-
2023-02-19 23:43
a może obowiązkowy ubezpieczyciel lekarza?
- 0 0
-
2023-02-17 12:03
jest drogi, ale prawdą jest, że trzeba codziennie ćwiczyć w domu.
- 3 0
-
2023-02-17 11:14
A skąd wiesz ze nie pracuje w domu. Nie znasz tej pani ani co robi w domu qief takie wypowiedzi proszę ograniczyć
- 1 2
-
2023-02-17 07:17
M (6)
Praca jest codziennie skoro są efekty, a terapia zaplanowana jest na kilka lat więc w ciągu tych kilku lat to logopeda jest już drogi więc proszę nie marnować czasu na komentarze jak się nie zna czyjejś sytuacji
- 16 6
-
2023-02-17 09:41
Logopeda drogi? Stowka za zajęcia to nie jakiś majątek. Ma jeszcze 500 plus itp
- 3 18
-
2023-02-17 07:21
Ale (4)
Za logopedę się nie płaci jeśli są problemy z wymowa to jest na nfz
- 5 16
-
2023-02-17 08:35
(3)
Kobieta tyle przeszła, a tu taka krytyka. Ludzie czy wy nigdy nie korzystaliście z NFZ? Dostanie godzinę tygodniowo i to na pewno nie że specjalistą który to leczy, bo w artykule jest napisane, że ten konkretny specjalistą jest w Pruszczu i przyjmuję tylko prywatnie. Ludzie zrozumienia trochę!
- 26 2
-
2023-02-17 09:49
nie wymagaj czytania ze zrozumieniem od typow zza neta. Przeciez wiekszosc to jakies przegrywy, ktore tylko czekaja na okazje, zeby dowalic komus anonimowo. Niewazne czy slusznie, wazne zeby dowalic.
- 3 1
-
2023-02-17 09:49
Wiesz co? Ja teraz zobaczyłam jak działają zbiórki na własne oczy i nikomu nic nigdy nie dam. (1)
kuzyn i jego dziewczyna mają dwa psy, swinke morską i jeden z psów, adoptowany z pewnej organizacji jest chory. On pracuje, zarabia dobrze, budują dom, mają ogromną działke, pomoc rodziców, kilka samochodów, mają dziecko na które wydają kupe pieniedzy.
Ona nie pracuje, jest na bezrobotnym, ale mowi, ze nie bedzie pracowac za niskiekuzyn i jego dziewczyna mają dwa psy, swinke morską i jeden z psów, adoptowany z pewnej organizacji jest chory. On pracuje, zarabia dobrze, budują dom, mają ogromną działke, pomoc rodziców, kilka samochodów, mają dziecko na które wydają kupe pieniedzy.
Ona nie pracuje, jest na bezrobotnym, ale mowi, ze nie bedzie pracowac za niskie pieniadze. i jezdzi z tym dzieckiem na rozne atrakcje. Super nie zabraniam.
Ale co mnie bulwersuje, to to, że jak dostali diagnoze, że psu zostało 6 miesiecy, a leczenie bedzie kosztowac z 800-900 zl miesiecznie to od razu jeszcze tego samego dnia zbiorka. i udostepnili na profilu tej organizacji, wiec teraz ubozsi oddaja swoje pieniedze z zalu dla psa. Może jakiś emeryt bedzie mu brakować do pierwszego tak na serio...
I wiecie co? Oni nie zastanowili się - na czym mogą zaoszczędzić. Co sprzedać, co zmienić. Oni wyciągneli ręce po czyjeś.
Teraz szukają tych leków za granicą bo tam dużo taniej, a co z pieniędzmi za zbiórkę? Nigdy się nie rozliczą.
I tak to się kręci. Zbiórka to styl życia.- 12 1
-
2023-02-17 10:23
dokładnie - nie popieram takiegoz achowania! Powinni weryfikowac wysokośc zarobkow, czy faktycznie ktoś potrzebuje pomocy finansowej.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.