• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po rutynowym usunięciu migdałka Szymon zaczął mieć problemy z mową

Piotr Kallalas
16 lutego 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (98)

Czteroletni Szymon po operacji wycięcia migdałka ma zaburzenia mowy. Okazało się, że przyczyną takich powikłań jest niezdiagnozowany wcześniej podśluzówkowy rozszczep podniebienia. - Syn od razu po zabiegu zaczął mówić bardzo niewyraźnie, wręcz bełkotać. Nie byłam w stanie zrozumieć, co do mnie mówi - opisuje mama chłopca.



Pani Aleksandra zapisała swojego syna na rutynową operację usunięcia migdałka w jednym z pomorskich szpitali. Okazało się jednak, że po zabiegu u małego pacjenta ujawniły się problemy z mową.

- Nasze życie wiodło się bez żadnych problemów do czasu usunięcia trzeciego migdała. Syn od razu po zabiegu zaczął mówić bardzo niewyraźnie, wręcz bełkotać. Nie byłam w stanie zrozumieć, co do mnie mówi. Kiedy zapytałam o to lekarza wykonującego zabieg, usłyszałam, że "czasem tak się dzieje, że to minie". Kilka dni później, kiedy byliśmy na kontroli, mowa syna nadal się nie poprawiała, a lekarz ponownie powiedział, "że to minie". Mijały tygodnie, miesiące, a jego mowa nadal nie była zrozumiała ani dla mnie, ani dla otoczenia. Zaczęłam szukać przyczyny - opowiada matka chłopca.
Lekarze uratowali nastolatka z zapaleniem mózgu. Przyczyną wirus grypy Lekarze uratowali nastolatka z zapaleniem mózgu. Przyczyną wirus grypy

"W takiej sytuacji nie wolno usuwać trzeciego migdała"



Później chłopiec trafił do specjalisty w dziedzinie logopedii na Chełmie. Tam pojawiła się sugestia, że przyczyną pogorszenia mowy może być podśluzówkowy rozszczep podniebienia. Co istotne, logopedzi, którzy wcześniej diagnozowali dziecko, nie sugerowali takiego schorzenia.

- Pojechaliśmy na badanie do Warszawy, gdzie specjalizują się w tego typu problemach, i potwierdzono, że syn ma rozszczep. W takiej sytuacji nie wolno usuwać trzeciego migdała. Migdał trzymał rozszczep "w ryzach", dzięki czemu syn mówił zupełnie normalnie, jego brak spowodował obecne problemy - opisuje pani Aleksandra.
Okazuje się, że wada wrodzona tego typu jest bardzo trudna do zdiagnozowania.

- Rozszczepione mięśnie pokrywa błona śluzowa, dlatego jest to wada trudno i często późno zdiagnozowana, tak jak w przypadku Szymka. Niestety w takiej sytuacji usunięcie migdała było największym błędem i szkodą dla dziecka, bowiem migdał "trzymał w ryzach" rozszczep, dzięki czemu dziecko mówiło normalnie (choć mało). Dopiero gdy zabrakło migdała, rozszczep spowodował nasze obecne problemy - uważa mama chłopca.

Lekarz rodzinny - Gdańsk, Gdynia i Sopot


Kolejny zabieg i rehabilitacja



Chłopiec przeszedł operację w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. To nie jest jednak koniec tej historii, bowiem obecnie dziecko wymaga dalszej terapii, a - jak się okazuje - nie jest łatwo znaleźć specjalistę w tej dziedzinie.

- Chodziliśmy do innej pani logopedy, ale ta nie wiedziała, jak pracować z dzieckiem rozszczepowym, przez co nie było żadnych efektów terapii. Następnie trafiliśmy do pani, która chciała syna poprowadzić, ale sama nie do końca wiedziała jak. Terapia takiego dziecka wymaga wiedzy i doświadczenia. Tutaj nie można stosować półśrodków. Mowa dziecka najintensywniej rozwija się do trzeciego roku życia, a my ten czas mieliśmy już za sobą. Znaleźliśmy logopedę, która przyjmuje w Pruszczu Gdańskim, ale tylko prywatnie. Pani specjalizuje się w terapii z dziećmi z rozszczepem, dzięki czemu są już efekty i dziecko mówi coraz lepiej - przekonuje nasza czytelniczka.
Choć Szymon posiada orzeczenie o niepełnosprawności, to niestety tego typu leczenie nie jest refundowane przez NFZ.


"Problemy z mową przekładają się na życie syna"



Niestety problemy zdrowotne wyraźnie wpływają na życie Szymona, który ma problemy z wyrażaniem swoich emocji, ale też z nawiązywaniem relacji z rówieśnikami.

- Dobrze czuje się tylko w swoim środowisku, które go zna. Problemy natomiast pojawiają się np. na placu zabaw. Syn ma 4 latka, więc on sam nie rozumie, dlaczego nikt go nie rozumie. Coraz częściej dochodzi do sytuacji wykluczenia go z zabawy przez inne dzieci, bo "Ty nie umiesz mówić", co sprawia, że on nie chce zawierać nowych znajomości, chodzić na żadne zajęcia dodatkowe, gdzie są nowe osoby, które go nie znają. Syn jest również dzieckiem nadpobudliwym. Po konsultacji z psychologiem stwierdzono, że nadpobudliwością próbuje odreagować to, że otoczenie go nie rozumie. Myślę, że tak jest dlatego, że z każdym postępem w mowie syna jego nadpobudliwość się zmniejsza - przekonuje mama Szymona.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (98)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

na prośbę bohaterki artykułu usunąłem zdjęcie, lokalizację i link do zbiórki - MS

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane