- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 2 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 3 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (51 opinii)
Po wakacjach drożdżówki wrócą do szkół
Od 1 września w sklepikach szkolnych będzie można kupić nie tylko wodę, świeże soki i owoce. Na półki mają wrócić produkty, o które rok temu stoczono prawdziwą batalię, czyli drożdżówki i kanapki z różnego rodzaju pieczywa. Co na to dyrektorzy trójmiejskich szkół podstawowych?
Efekt konsultacji społecznych
Kilka tygodni temu projekt tzw. rozporządzenia sklepikowego został przekazany do konsultacji społecznych. Wynika z niego m.in., że do szkół może wrócić pieczywo półcukiernicze oraz cukiernicze. Kryteria ograniczające zawartość cukru, tłuszczu i soli w poszczególnych produktach będą mniej restrykcyjne niż teraz.
- W sklepiku szkolnym, z którego korzystają do dziś moje dzieci, jeszcze rok temu były pączki, podgrzewane bułki z serem i ketchupem i blat pełen słodkich drożdżówek - opowiada Marta, mama dwójki dzieci uczących się w SP 86 w Gdańsku. - Teraz nie ma nic poza tzw. zdrową żywnością i wodą.
Jej zdaniem rewolucja związana ze zniknięciem drożdżówek ze szkolnych sklepików nic nie zmieniła, bo w pobliskim sklepie uczniowie mogli kupić wszystkie produkty z "czarnej listy". A zdrowa żywność w sklepikach spowodowała tylko wzrost cen.
Obecnie na półkach większości szkolnych sklepików można znaleźć m.in. świeże owoce, wodę, soki naturalne, a zamiast chipsów suszone owoce. Czy po wakacjach zdrowe produkty zostaną zastąpione tymi mniej zdrowymi?
Po co zmieniać dobre nawyki?
Dyrekcja Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku nie boi się powrotu do sklepiku chipsów i drożdżówek.
- Firma, która prowadzi w naszej szkole sklepik oferuje dzieciom zdrowe produkty. Nie sądzę, by od 1 września to się zmieniło. Poza tym uczniowie nie zgłaszają nam takiej potrzeby - mówi Grzegorz Kryger, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 86 w Gdańsku. - Oni nie zatęsknią za drożdżówkami, bo są przyzwyczajeni do zdrowego żywienia.
Podobne zdanie ma Małgorzata Gładysiewicz, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 w Sopocie, gdzie sklepik szkolny został zlikwidowany i zastąpiony automatem ze zdrową żywnością. Szkolna stołówka zachęcać ma tutejszych uczniów do jedzenia ciepłych posiłków.
- Dzieci odzwyczaiły się od słodyczy i dzięki temu chętniej jedzą obiady. Mogą jeść też zdrowe pieczywo i wypić mleko - mówi dyrektor SP 9 w Sopocie. - Dużym powodzeniem cieszą się w naszej szkole zupy, które rok temu przegrywały z "pustymi kaloriami". Nie chciałabym powrotu drożdżówek, ale zamierzam przeprowadzić z rodzicami konsultacje w tej sprawie. Ich zdanie się liczy. W końcu chodzi o zdrowie dzieci - dodaje.
Sklepiki też wrócą?
Rodzicom sklepiki nie przeszkadzają. Jak mówi pani Katarzyna, mama 11-letniej Oli, żywieniowa zmiana najbardziej uderzyła we właścicieli sklepików szkolnych.
- Rodzice, którzy karmili swoje dzieci słodyczami nadal to robią - mówi pani Katarzyna z Gdyni. - A przepisy, które weszły do szkół spowodowały jedynie to, że zniknęła z nich część sklepików. Gdzie więc zaopatrują się uczniowie? W okolicznych sklepach, do których wychodzą na przerwach.
Trudno się dziwić, że część właścicieli sklepików zrezygnowała ze swojej działalności: asortyment musieli mocno okroić, a mali klienci i tak nie byli zainteresowani marchewką czy jogurtem.
Czy we wrześniu sytuacja się zmieni i sklepiki razem z drożdżówkami powrócą do szkół? Odpowiedź na to pytanie poznamy najprawdopodobniej po wakacjach. Dyrektorzy szkół twierdzą, że raczej tak się nie stanie, ale wszystko okaże się po wprowadzeniu nowych przepisów w życie.
Miejsca
Opinie (123) 1 zablokowana
-
2016-05-31 18:41
(3)
Po drodze do szkoły i tak kupią hot doga w żabce, więc i tak jak chcą to znajdą.
- 10 6
-
2016-05-31 18:54
narkotyki też (2)
czy to znaczy, że nie ma sensu gonić dilerów ze szkół?
- 5 4
-
2016-05-31 19:05
Głupi argument, naroktyki są nielegalne wszedzie, a nie tylko w szkole. A batona czy drożdżówkę można kupić wszedzie.
- 6 3
-
2016-06-01 05:40
Kretyn jesteś, nie porównuj jednego do drugiego.
- 2 1
-
2016-05-31 18:53
wraca węgiel, niezdrowa żywność (1)
nacjonalizm i klerykalizm
- 10 8
-
2016-06-02 07:43
i staszka też wróciła
- 0 0
-
2016-05-31 18:55
(2)
500 plus musi jakoś wrócić do budżetu w podatkach ...
- 14 6
-
2016-05-31 19:05
opodatkowac drozdzowki (1)
wysoka stawka VAT
- 0 3
-
2016-05-31 20:38
tusk ( ten od podnoszenia podatkow) juz nie rzadzi
- 2 3
-
2016-05-31 19:03
"Wróciły", heh, może do podstawówek tak, ale w gimnazjach i liceach zupełnie inaczej to wyglądało
- 3 0
-
2016-05-31 19:05
to byl jeden z najglupszych wymyslow PO (3)
zamiast dac ludziom np takie 500+ zeby mieli za co utrzymac dzieci to wymyslali takie glupoty.
- 9 15
-
2016-05-31 19:26
(2)
dac dac dac. co za roszczeniowi ludzie. bo pisdał ze swoich partyjnych pieniędzy prawda?
- 10 4
-
2016-05-31 21:32
nie ze swoich (1)
z moich tez, ale wole dac tym dzieciakom niz pani Kopacz czy Tuskowi.
- 4 4
-
2016-05-31 23:25
Dać tym dzieciakom aby były tłuste i , podkręcone cukrem i chemią zawartą w drożdżówkach, napieprzały po korytarzach jak szalone? Cudnie...
- 3 2
-
2016-05-31 20:13
I tak przez tych nieudaczników z poprzedniego rządu dużo sklepikarzy straciło pracę przez takie durne zmiany. Dobrze, że naprawiają ten błąd.
- 5 9
-
2016-05-31 20:32
Drożdżówki
I to jest temat na Stronę Główną!!!
- 4 2
-
2016-05-31 21:19
Epidemia cukrzycy u polskich dzieci jest faktem.Będzie jeszcze gorzej. Przez PIS i dzięki takim pomysłom (1)
Tusk walczył także żeby likwidować sklepy z dopalaczami.Niech PIS złagodzi przepisy i pozwoli je znowu otwierać.Taka sama logika jak ze sklepikami szkolnymi....
- 12 9
-
2016-05-31 21:32
Biedny Tusk w swojej dobromyślności zapomniał wprowadzić kartki na drożdżówki albo chociaż zakaz sprzedaży drożdżówek niepełnoletnim.
- 2 3
-
2016-05-31 21:31
Jestem grubasem (5)
lubię drożdżówki i czekoladę i będę się obżerał i nic nikomu do tego!
- 14 8
-
2016-05-31 21:35
Grubasi wszystkich krajów łączmy się!
Grubi ludzie są zwykle bardziej pogodni i życzliwie nastawieni do innych. Np. Wojciech Mann
- 5 4
-
2016-06-01 07:17
(1)
To sam plac za leczenie
- 1 5
-
2016-06-01 08:13
Sam się lecz
- 2 0
-
2016-06-01 08:19
(1)
spoko ale jak achorujresz na cukrzyce to płać sam, nie na NFZ , wiedziaałeś o ryzyku i mimo to olałej te informacje
- 3 4
-
2016-06-01 11:31
a ja mam cukrzycę, choć w ogóle nie jem słodyczy
nie mam nadwagi,
a mimo to w wieku 55 l.cukrzyca typu II
( babcia, mama - też były szczupłe i też chorowały na cukrzycę- 2 0
-
2016-05-31 22:53
to nie drożdżówki są problemem
tylko dzieci z telefonami i tabletami od "mądrych" rodziców
- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.