- 1 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 2 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
Późne macierzyństwo to nie tylko ryzyko
Zazwyczaj współczesne kobiety planują swoje życie według następującego scenariusza: studia, praca, budowanie kariery zawodowej, mieszkanie i czas na to, żeby zająć się sobą. Założenie rodziny odkładają na później.
Barbara w lipcu urodziła córeczkę. Zadbana, wysportowana i uśmiechnięta przemierza z wózkiem Bulwar w Gdyni. Niewiele osób uwierzy, że ma 46 lat i jest już nawet babcią. Ma dwoje starszych dzieci - 25-letnią Agnieszkę (która sama jest już mamą) i 22-letniego Tomka. Po długiej przerwie dołączyła do nich dwumiesięczna Wiktoria.
- Wcale nie chciałam tak późno zostać mamą, ale wcześniej po prostu nie wychodziło - opowiada. - Z drugim mężem, tatą Wiktorii, związałam się dziesięć lat temu i prawie od razu zdecydowaliśmy się na dziecko. Chciałam zdążyć przed magiczną czterdziestką. Ale wiele lat nie mogłam zajść w ciążę. Kiedy już się pogodziliśmy z tym, że raczej nie będziemy mieć wspólnych dzieci, okazało się, że w końcu się nam udało.
Wiele kobiet, które mają zostać mamami po 35. czy 40. roku życia obawia się chorób genetycznych u swoich dzieci. Dlaczego?
- Trzydzieści pięć lat to punkt zwrotny dla kobiety, bo właśnie w tym okresie obniżeniu ulega płodność i pojawia się istotne ryzyko wystąpienia nieprawidłowości genetycznych u rozwijającego się dziecka - tłumaczy prof. dr n. med. Krzysztof Łukaszuk, kierownik Kliniki Leczenia Niepłodności INVICTA.
Statystycznie, u pań po 35. roku życia możemy mówić o kilku innych problemach. Po pierwsze stopniowo obniża się rezerwa jajnikowa, czyli liczba komórek jajowych, jaką posiada kobieta. To wpływa na płodność i szanse na naturalne poczęcie dziecka. Po drugie stale, wraz z wiekiem kobiety, wzrasta ryzyko wad genetycznych u płodu - po 37. roku życia jest ono już bardzo wysokie. W praktyce oznacza to wyższy odsetek poronień i zaburzeń w liczbie chromosomów u rodzących się dzieci (np. zespół Downa). Częściej także występują komplikacje podczas ciąży i porodu.
Nie oznacza to, że ciąża po przekroczeniu 35 lat jest zawsze związana z komplikacjami. Wszystko zależy od stanu zdrowia i kondycji przyszłej mamy. Specjaliści podkreślają, że jeśli kobieta dba o siebie, stosuje odpowiednią dietę i uprawia sport, nawet w dojrzałym wieku może spokojnie przejść okres ciąży i urodzić zdrowe dziecko. Najstarsza pacjentka prof. Łukaszuka miała ponad 50 lat i dzięki odpowiedniej opiece lekarskiej, urodziła zdrową córeczkę. Ale - jak podkreśla lekarz - warto zdecydować się na posiadanie dziecka znacznie wcześniej, bo tak późna ciąża to ogromne ryzyko.
Anna, mama dwóch córek, z których pierwszą urodziła w wieku 27 lat, a drugą, po 40. roku życia, tak porównuje swoje doświadczenia z macierzyństwem. - Kiedy urodziła się młodsza córka, Maja, wiedziałam, do jakiego lekarza mam iść, w co ją ubierać, co jej kupować. Choć początki były trudne, udało mi się karmić ją piersią, co przy pierwszej córce mi absolutnie nie wyszło. Miałam dużo więcej spokoju, cierpliwości i frajdy z przebywania z maluszkiem niż za pierwszym razem. Tak naprawdę chyba dopiero przy Mai włączył mi się ten słynny macierzyński instynkt. Wielką przyjemność sprawiało mi wpatrywanie się w nią, leżącą mi na rękach czy obok mnie na łóżku.
- Późne macierzyństwo często wiąże się z większą samoświadomością kobiety i często z większą wrażliwością na swoje potrzeby - mówi Magdalena Bil, psycholog z Fundacji Rozwoju Rodziny "rodzicdziecko.pl". - Oczywiście, może to mieć swoje pozytywne i negatywne konsekwencje. Z jednej strony kobiecie doświadczającej przyjemności z bycia niezależną może być trudno wejść w relację silnej zależności, jaką tworzy matka z dzieckiem. Z drugiej strony, kobiety te dbając o przestrzeń dla siebie, częściej korzystają z pomocy partnera i wzmacniają go w budowaniu więzi z dzieckiem od samego początku.
A jak ze względu na wiek zmienia się podejście mamy do dziecka i do macierzyństwa? - Często kobiety dojrzałe, które "doświadczyły siebie" w rożnych rolach - w życiu zawodowym, osobistym i towarzyskim - odnajdują w sobie tęsknotę za więzią idealną, która kojarzy się im z relacją matka-dziecko - tłumaczy Magdalena Bil. - Konsekwencją tego może być umiejętność dużego oddania siebie dziecku, poświęcenia mu większej ilości czasu i uwagi. Jednak zdecydowanie ważniejsza od wieku powinna być wewnętrzna gotowość i dojrzałość do pełnienia tej roli. Jednak czasem kobieta czeka na idealny moment na macierzyństwo tak długo, że traci tę możliwość.
A co z tatusiami? Kiedy możemy mówić o późnym ojcostwie, które ma wpływ na prawidłowy rozwój ciąży?
- Mężczyźni zdecydowanie dłużej zachowują możliwość doprowadzenia do ciąży, a rekordowy przypadek ojcostwa, udokumentowany w literaturze, to wiek 94 lat - opowiada dr Robert Czech, specjalista zajmujący się medycyną rozrodu z gdyńskiego Centrum Zdrowia Gameta. - Przez długi czas sądzono, że wiek mężczyzny w mniejszym stopniu niż u kobiet wpływa na ryzyko chorób genetycznych u płodu i urodzonego dziecka i choć nie ma w pełni precyzyjnych badań na ten temat, to część danych naukowych wskazuje jednak, że już od 45-50 roku życia może dochodzić do wzrostu ryzyka mutacji oraz innych drobnych nieprawidłowości genetycznych. Powoduje to zwiększony odsetek strat ciąż, zwłaszcza w pierwszym trymestrze.
Jeśli kobieta decyduje się na ciążę w późniejszym wieku, lub taka ciąża się jej po prostu "przytrafia", trzeba pamiętać o wykonaniu wszystkich zleconych badań. Zanim pacjentka zajdzie w ciążę powinna razem z partnerem wykonać również badanie kariotypu. - Polega ono na analizie zestawu chromosomów, który posiadają dane osoby i ewentualnych nieprawidłowości, które w nim występują - wyjaśnia prof. Łukaszuk. - Błędy w DNA mogą zostać przeniesione na dziecko i skutkować chorobą. Badanie to przeprowadza się tylko raz.
Przed rozpoczęciem starań o dziecko zaleca się też podstawową diagnostykę (badania ogólne krwi i moczu, badania hormonalne, badanie ginekologiczne wraz z USG). Należy się upewnić, że stan zdrowia kobiety umożliwia bezpieczne donoszenie ciąży (niektóre choroby mogą być do niej przeciwwskazaniem). Panie powinny przebadać się także w kierunku różyczki, cytomegalii i toksoplazmozy - te infekcje mogą być groźne dla płodu i warto wyeliminować je wcześniej.
Natomiast jeśli chodzi o badania prenatalne kobiet w ciąży, wskazane są w każdym wieku. Po 35. roku życia bądź w sytuacji zwiększonego ryzyka wad genetycznych danej pacjentki (co objawia się wadami genetycznymi we wcześniejszych ciążach) są refundowane przez NFZ. Są to badania nieinwazyjne - USG wraz z badaniem biochemicznym krwi, tzw. test PAPP-A. Ocenia on ryzyko urodzenia dziecka obciążonego chorobą genetyczną, głównie w kierunku zespołu Downa, zespołu Edwardsa i zespołu Patau.
Miejsca
Opinie (141) 2 zablokowane
-
2013-09-14 14:13
(1)
A czy stwierdzenie że "Może mieć dzieci kiedy chce" to właśnie nie jest decyzja dojrzała? Jestem dojrzała i właśnie teraz chce mieć dziecko.
- 3 2
-
2013-09-14 14:57
Nie interpretuj tego zdania tak płytko....
- 1 0
-
2013-09-13 23:34
powiem tak-nie mam dzieci bo tak zycie mi sie ułozyło
przed 30-stka dwa poronienia.Rozstanie.Teraz dobiegam 40-stki i co?-mam partnera ale ani mysle o dziecku-Nagle okazalo sie ze zachorowalam (epilepsja) i wiadomo-leki.Tracę swiadomosc podczas napadu,całkowicie i niewyobrazam sobie ze moje dziecko miałoby to widziec-sama wymagam teraz uwagi.
Faszeruje sie chemią i mialabym urodzic?-jakis absurd.Będzie niepełnosprawne,nienormalne...I wiek-ryzyko za duże.
Zycie wszystko weryfikuje i wiem ze nie kazdemu jest dane mieć dzieci.
Więc apeluję-nie wypytujcie bezdzietnej kobiety DLACZEGO nie ma dzieci bo często za tym stoją zwyczajne,ludzkie tragedie.To nie egoizm,wygoda itp.
to ZYCIE...- 19 0
-
2013-09-12 14:26
zdrowe dziecko (4)
Warunkiem urodzenia zdrowego dziecka jest przecież zdrowa matka. Jesli kobieta jest zdrowa to moze miec i 30 i 40 lat. A 20 latka , ktora jęczy, że jest zmęczona gdy wchodzi na Giewont :) nie nadaje się do rodzenia dzieci. Poza tym jesli od dzieciństwa zażywa stosy lekarstw, chemii, zamiast dbać o zdrowie i kondycję to jak ma urodzić zdrowe dziecko. Kochamy dawać dzieciakom tabletki, zamiast wyjść z nimi na powietrze i potem mamy takie ledwo dychajace niewiasty. Nie wiek , a styl życia ma tu znaczenie.
- 82 10
-
2013-09-13 22:55
Obecne 20 latki nie są zbyt zdrowe
po chemii, uczuleniach, zwolnieniach z wf o czym tu mówić.
- 3 0
-
2013-09-12 19:09
Delikatne kobiety nie powinny miec dzieci? (1)
Są kobiety eteryczne, delikatne, które też rodzą dzieci, zdrowe i mądre dzieci.
Nie tylko babochłopy od pługa i kamieniołomów na Giewoncie.- 10 4
-
2013-09-12 21:03
Eteryczne i delikatne to mogą bąka puśić a nie urodzić dziecko
- 7 8
-
2013-09-12 15:53
Zdrowy ojciec też by sie przydał :)
- 26 0
-
2013-09-12 14:01
(4)
Urodziłam dziecko w wieku 35+ i uważam, że był to bardzo odpowiedni wiek. Wyszalałam się, mam pracę, świadomie podchodzę do całego macierzyństwa. Ciążę przechodziłam bez problemów, poród niestety CC, ale to z winy złego ułożenia maluszka. Nikt mnie nigdy nie traktował gorzej w związku z wiekiem urodzenia. Każda kobieta czuje, kiedy przychodzi ten właściwy dla niej czas na dziecko. Pomijam rzecz jasna wpadki ;)
Teraz staramy się o drugie i chciałabym urodzić przed 40 ;)
Dodam tylko, że wyniki w ciąży miałam rewelacyjne i nawet wszystkie alergie gdzieś zniknęły ;)- 99 10
-
2013-09-13 22:52
nie oszukujmy się
młode mamy zwykle wpadkowe zazwyczaj nie dorastają do sytuacji, uwiązane do przeważnie nieudanego partnera, same sobie ze sobą nie radzą i z życiem - to przekłada się na dziecko, sposób wychowania. Z moich zawodowych obserwacji wynika, ze mamy które rodzą po 30 są dużo bardziej świadome swoich obowiązków względem dziecka, nie ma tylu sytuacji z ojcem nie wiadomo skad i nie wiadomo jakim. Jest wtedy o wiele mnie problemów społecznych. Tworzą rodziny dojrzałe, a nie takie gdzie wszyscy jej członkowie są dziećmi i maleństwo na tym cierpi.
- 5 1
-
2013-09-12 21:17
(2)
I to jest normalne, zdrowe podejście oraz świadome macierzyństwo! Gratulacje!
Cesarki nie zazdroszczę, bo to nie jest wskazana ani dla matki ani dla dziecka :( ale skoro nie było wyjścia to trudno. Może następnym razem uda się urodzić naturalnie :) życzę powodzenia.- 17 1
-
2013-09-13 09:12
(1)
A ja słyszałem, że "cesarka" jest najbezpieczniejsza dla matki i dla dziecka.
- 3 4
-
2013-09-13 11:51
zdecydowanie NIE jest bezpieczniejsza...... pomijając fakt operacji, ew. zakażeń, wpływa znacznie na odporność obu, a zwłaszcza malucha.
- 5 2
-
2013-09-13 16:46
O sile państwa stanowią ludzie. Im ich będzie mniej tym słabsza będzie Polska.
Z tym zgodzic musi się każdy. Obecna władza swoją polityka osłabia Polskę na dzisiaj i na jutro! III RP jest w skali całego świata na jednym z ostatnich miejsc jeżeli chodzi o demografię (Na 222 kraje świata Polska plasuje się na 212 miejscu).W latach 80-tych odsetek dzieci w stosunku do całego społeczeństwa wynosił aż 25%, obecnie jest to już tylko 15% . Co ciekawe z każdym prawie rokiem rządów PO ten wskażnik malał! Pomoc rodzinom ze strony rządu PO-PSL to kpina i śmiech na sali! Gdy słuchają o tym rodowici Brytyjczycy nie wiedzą czy mają śmiać się czy płakać i dziwią się że dzieci w ogóle rodzą się w naszym kraju!!! Tymczasem mali Polacy rodzą sie na emigracji!
Taka jest prawda!
A my łykamy papkę o sondażach poparcia dla PO, o zielonej wyspie i końcu kryzysu! Słów mi brak!- 0 5
-
2013-09-13 16:44
nieubłagana biologia
Do poczytania: " Decydując się na ciążę po trzydziestym roku życia możemy mieć problemy z zajściem w ciążę. Wynikają one choćby z tego, że wiele kobiet przez długi czas bierze leki antykoncepcyjne. A po odstawieniu ich nie zawsze udaje się od razu zajść w ciążę. Trzeba poczekać przynajmniej kilka miesięcy, a nawet rok. Czasem potrzebne jest leczenie, by była możliwa ciąża po trzydziestce. Zapominamy, że leki te zostały wymyślone dla kobiet, które już mają dziecko i nie chcą kolejnej ciąży. A teraz panie zaczynają je stosować, nie wiedząc nawet, czy w ogóle mogą mieć dziecko. Kolejna sprawa, która wpływa na trudności z zajściem w ciążę po trzydziestce to ciągły stres, zanieczyszczenie środowiska, długi czas pracy, siedzenie przed komputerem przez wiele godzin dziennie wszystko to źle wpływa na płodność nie tylko kobiet, ale i mężczyzn. Jakość ich nasienia dramatycznie spada. Jeszcze 2030 lat temu liczba plemników uważana za wystarczającą do zapłodnienia wynosiła powyżej 80 mln w 1 mililitrze spermy, 10 lat temu 60 mln, teraz zaledwie powyżej 20 mln. To m.in. dlatego coraz więcej mężczyzn ma problemy z płodnością i coraz więcej małżeństw nie może mieć dzieci.
W szpitalach położniczych tego nie widać, są często przepełnione...
Sądzę, że my, lekarze, mamy w tym pewną zasługę, bo ponaglamy pacjentki do podjęcia decyzji o ewentualnej ciąży, by nie było za późno. Na wszystko w życiu jest czas na rodzenie dzieci również. Jeśli się ten okres przegapi, ciężko to nadrobić. Z wiekiem cały organizm się starzeje, nie tylko skóra, komórki rozrodcze również. Występują już zaburzenia miesiączkowania i coraz trudniej zajść w ciążę. Dlatego pacjentkom w pewnym wieku mówimy, że czas się zastanowić, bo to już ostatni dzwonek na urodzenie dziecka. Ciąża po trzydziestce może być trudna." Tyle na ten temat, treściwie i w miarę wyczerpujaco- 3 2
-
2013-09-13 16:25
Dziecko zdrowe ale co potem z matką?
Dzieci rodzą się zdrowe niezależnie od wieku matki tylko nikt nie straszy możliwością chorób u matki. Ja urodziłam w wieku 37 lat a dwa lata później wykryto u mnie raka piersi. A mówi się, że długie karmienie piersią (w moim przypadku prawie dwa lata u dwójki dzieci) oddala ryzyko raka piersi. I co? lekarz powiedział, że przyczyną uaktywnienia się komórek rakowych może być późna ciąża..hormony pracują inaczej...i teraz chemioterapia i nadzieja, że rak nie poszedł dalej...ale urodzenia dziecka nie żałuję ani trochę, uważam nawet, że w tym wieku jestem matką dojrzalszą a jak ktoś się mnie zapyta czy jestem babcią to niech się liczy z tym, że może usłyszeć kilka wesołych odpowiedzi na ten temat :)
- 3 5
-
2013-09-13 14:54
Proste (1)
Ja mam 25 lat i dwójkę dzieci to się wypowiem :) Niech każda kobieta robi to co uważa za najlepsze dla siebie. Może mieć dzieci kiedy chce, z kim chce lub ich nie mieć. Nikomu nic do tego. Dziękuję, pozdrawiam.
- 17 5
-
2013-09-13 15:25
Rozumiem co chcesz przekazać i masz rację, ale nie zgodzę się ze zdaniem "Może mieć dzieci kiedy chce", bo do tego trzeba dojrzeć i czegoś się dorobić, aby nie fundować tym małym istotą małego koszmaru.
- 1 5
-
2013-09-13 12:20
Mam 32 lata i wśród znajomych ze szkoły podstawowej i średniej może z 10 osób założyło i powiększyło dotychczas rodzinę. Jeśli w kraju nie zmieni się sytuacja gospodarcza oraz nie zacznie funkcjonować odpowiednia polityka społeczna to nagabywanie i strasznie ludzi późnym macierzyństwem nic nie zmieni. Na dziecko trzeba mieć 'wolne' 800-1500 zł miesięcznie w zależności od jego wieku (im starsze, tym więcej), a jak ktoś spłaca kredyt za mieszkanie lub zarabia 2000 zł miesięcznie no to przykro... po co narażać dziecko na biedę?
- 9 2
-
2013-09-12 17:41
taaa (5)
widze zawsze te matki późźźne na placu zabaw - zawsze pozostaje pytanie -czy to nie babcia? Wymiete przez robotę, same zmęczone soba i samym bytem. Albo gazetka i zerkanie na malucha albo s****zka że Paloma( lub andzelika) weszła na dach budki dla dzieci. Tylko żeby się nie pobrudziło maleństwo, bo nowe ciuchy Nike trochę kosztuja a prania to panie nie przewidują:-))))
- 21 71
-
2013-09-12 22:26
(3)
Mając prawie 40 lat wyglądam o niebo lepiej niż niejedna nastolatka. Urodziłam dziecko rok temu i wróciłam całkiem sprawnie do dawnego wyglądu. Bycie matką nie oznacza braku dbania o siebie. I na placu zabaw pozwalam dziecku się ubrudzić i nie krzyczę w panice, żeby uważało, bo się przewróci. I moje dziecko ma całkiem normalne imię - Ania. Golem - co ty robisz na placu zabaw? Jesteś jakimś niespełnionym ojcem?
- 17 5
-
2013-09-13 11:36
"Mając prawie 40 lat wyglądam o niebo lepiej niż niejedna nastolatka" - czasami nie warto się oszukiwać!
- 7 7
-
2013-09-12 23:52
Tak lepiej niz niejedna nastolatka??? (1)
No juz to widze , pod jakim wzgledem? Kto ci takich glupot nagadal?????? Zapeqniam cie, ze lepiej nie wygladasz bo nie da sie porownac nastolatki z dojrzala kobieta , to tak jak by stwierdzic kto jest bardziej sexy 6latka bioraca udzialy w wyborach miss pampersow czy 18 letni kroliczek playboya??? No 40 moze masz fizycznie bo z mysleniem coraz gorzej, albo to poczatki demencji?
- 6 19
-
2013-09-13 11:14
Chodzi mi o to, że nie mam rozstępów, celulitu i wylewających się fałd tłuszczu jak większość współczesnych nastolatek. To chyba dobry znak, że mimo 40 lat nie mam zmarszczek ani worów pod oczami i ciągle mnie proszą o legitymację studencką. A urodziłam w późnym wieku. Jestem szczupłą, zgrabną kobietą i nie muszę zajmować biegiem miejsca w autobusach czy tramwajach. A bardzo rzuca się w oczy, jakie kondycyjne problemy ma obecna młodzież.
- 12 3
-
2013-09-12 20:55
chory jestes? pigulek dzis nie wziales???
- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.