• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prokuratura wraca do wypadku w centrum rozrywki

Patryk Szczerba
3 czerwca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
W Centrum Loopy's World najwyższe platformy sięgają nawet siedmiu metrów. W Centrum Loopy's World najwyższe platformy sięgają nawet siedmiu metrów.

Umorzone śledztwo w sprawie wypadku w Centrum Rozrywki Loopy's World w Gdańsku zobacz na mapie Gdańska zostało wznowione. Decyzję podjął Sąd Rejonowy w Gdańsku po zażaleniu poszkodowanych w zeszłorocznym wypadku kobiet.



Czy po zeszłorocznym wypadku zmieniłe(a)ś podejście do placów zabaw?

Przypomnijmy, że od zdarzenia w Centrum Rozrywki Loopy's World przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku minął kilka dni temu rok. Zostały w nim poszkodowane dwie kobiety, które po załamaniu się platformy spadły z wysokości ok. 3 metrów na ziemię. Towarzyszący im mężczyzna w ostatniej chwili złapał się lin, dzięki czemu uniknął rozległych obrażeń.

Kontrole i oświadczenie

Obiekt został tego samego dnia wieczorem zamknięty. W wydanym po wypadku oświadczeniu, przedstawiciele centrum stwierdzali, że ze wstępnych oględzin inspektora budowlanego wynika, że przyczyną wypadku nie jest wada konstrukcyjna placu. Kilka dni po feralnym zdarzeniu plac skontrolowali producenci konstrukcji, inżynierowie konstruktorzy i inspektorzy BHP. Zamontowano także dodatkowe zabezpieczenia.

Śledztwo wszczęła prokuratura rejonowa w Gdańsku-Wrzeszczu. Prowadzone było w sprawie nieumyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała u pokrzywdzonych. Nikomu ostatecznie nie postawiono zarzutów. Wraz z końcem ubiegłego roku zostało umorzone.

- Oględziny biegłych wskazały, że powodem wypadku było uszkodzenie jednego z elementów konstrukcji. Nie zdołano ustalić, co było tego bezpośrednią przyczyną. W związku z tym zdecydowano o umorzeniu postępowania - wyjaśniała w lutym Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz.
Pełnomocnicy poszkodowanych w wypadku kobiet natychmiast złożyli zażalenie na tę decyzję, nie zgadzając się z uzasadnieniem i wskazując na zaniedbania oraz błędy w działaniu prokuratorów. Argumentowali, że konieczna jest ponowna analiza przyczyn wypadku, a także przeprowadzenie przez prokuratora dodatkowych czynności i dowodów.

Sąd nakazuje wznowić postępowanie

Zażalenie zostało odrzucone, a do wniosku poszkodowanych przychylił się dopiero Sąd Rejonowy, uznając w maju, że umorzenie postępowania przygotowawczego w tej sprawie było przedwczesne. Jak można przeczytać w uzasadnieniu, prokuratorzy zdaniem sądu m.in. nie przesłuchali w charakterze świadków ekspertów, którzy mogliby wyjaśnić, czy pierwsza inspekcja była prowadzona prawidłowo oraz nie zbadali w pełni dokumentacji dotyczącej nieprawidłowości w działaniu urządzenia i jego napraw.

Chodzi przede wszystkim o jedną z obejm, która obracając się, mogła być bezpośrednią przyczyną wypadku. Znajdowała się w otulinie, przez co nie można było określić jej stanu technicznego.

W rozmowie rok po feralnym zdarzeniu poszkodowane kobiety przyznają, że nadal trudno im się otrząsnąć po zeszłorocznej wizycie w centrum rozrywki, ale zamierzają doprowadzić do wskazania bezpośrednich przyczyn wypadku.

- Doznałyśmy urazów fizycznych dużo poważniejszych niż w pierwszych relacjach mówiących o złamanych kończynach. Połamane kości miednicy, urazy kręgosłupa, stóp kończyły się poważnymi operacjami i prowadzoną wciąż rehabilitacją. W moim przypadku trwa także roczna przerwa w pracy. Wszystko znajduje się w dokumentacji medycznej - mówi pani Monika.
Wspomina o braku zainteresowania po wypadku ich losem ze strony firmy i kłopotami z uzyskaniem ubezpieczenia spowodowanymi pierwszymi ustaleniami kontrolujących centrum. Jak dodaje druga z poszkodowanych, całe zdarzenie pozostawiło ślad także w psychice.

- Nasze dzieci zapamiętają je do końca życia. Całe zamieszanie, panika, widok nas leżących na podłodze z pewnością pozostawi ślad. Także dlatego staramy uzyskać sprawiedliwość - opowiada pani Stefania.
Przypomnijmy, że w listopadzie doszło do kolejnego, na szczęście niegroźnego zdarzenia. Huśtawka-balon, na której bujała się 4-letnia dziewczynka odpadła z karabińczykiem i śrubą. Przedstawiciele centrum tłumaczyli, że przyczyną zdarzenia było obluzowanie śruby przy zaczepie, dodając jednocześnie, że plac był w ten dzień kontrolowany.

Miejsca

Opinie (128) 4 zablokowane

  • oto przykład pracy gdańskiej prokuratury

    Sad musiał interweniować bo ? Właśnie wszyscy wiedzą o co chodzi

    • 13 1

  • plac zabaw (3)

    Gdyby Panie nie weszły na platformy to by nic im się nie stało. Niech lepiej się cieszą, że nie stała się żadna krzywda innym dzieciom bo same płaciłyby odszkodowanie poszkodowanym. Pac zabaw jest dla dzieci i dostosowany do ich wagi. W chwili wypadku na platformach było troje dorosłych, ktrórzy nie mieli prawa tam się znajdować i to oni stanowili zagrożenie

    • 9 29

    • nie kłam tam wolno wchodzic byłem z synem to wiem

      • 21 2

    • Drogi obserwatorze...

      a skąd stwierdzenie, że nie mieli prawa tam się znajdować i to oni stanowili zagrożenie? W regulaminie tego nie zabraniają a na stronie zachęcali rodziców do zabawy i korzystania z atrakcji wspólnie z dziećmi. Zakładam, ze obserwator nigdy nie był w tym miejscu i nie ma zielonego pojęcia o sprawie a jednak zabiera głos!

      • 19 2

    • haha

      Stanowi zagrożenie taki idiota jak ty ktory sie wypowiada nie tylko w tym wątku niezgodnie z prawda. Plac zabaw jest rodzinny i jak najbardziej mieli prawo tam być..zreszta zobacz sobie na ich stronie na fejsie jak co chwile zachęcają dorosłych do zabawy...pozatym tak jak juz napisałem masz cieplutko i dobrze...a bedzie jeszcze gorzej mam nadzieje bo wiadomo z kim pisze. Sprawiedliwości bedzie zadość chlopku...

      • 18 2

  • Dobre (1)

    Urwalo sie z przyczyn naturalnych he he .

    • 7 3

    • no jak na rurke położysz 300kg to się wygnie

      i to jest zupełnie naturalne - fizyka.

      • 1 1

  • Może niech wypowiadajacy sie tutaj najpierw poznają fakty. (2)

    A są one takie że 3 osoby stały na 1 platformie na której może być 1 osoba i jest to w regulaminie. Zreszta to jest plac dla dzieci a nie dla dorosłych którzy ważą dużo więcej. Ale mama brajana i dżesiki musiała zrobić selfie na FB i sie wtarabaniac za dzieckiem.
    Czasami chodze z synem na ten plac i uważam ze jest bardzo dobrze oznaczony i zabezpieczony a widok grubasów po 100 kg jest juz normalnością. Zakazać wchodzenia na placyk dorosłym. Dzieci sobie świetnie dadzą radę a dorośli moga sobie spokojnie posiedzieć przy stole.

    • 13 25

    • Co za bełkot!!!!

      Fakty:
      Po pierwsze mama Nadii i Lenki, po drugie regulamin zmieniono parę miesięcy po wypadku w sprawie jednej osoby dorosłej na platfoemie co nie przeszkadzało wypowiadać sie w gazetach o rzekomej nośności blisko jednej tony dla pojedynczej platformy. Więc jak coś co może przenieść jedną tonę wali się od grubosów po 100 kg?
      Nie chodzisz czasami na ten plac bo byś takich bzdur nie pisałaby osoba myśląca i dorosła. Pisze najpewniej ktoś z zarządu to prawie że pewne. Nie ma zakazu wchodzenie dorosłym i są wręccz do tego zachęcani kolejny fakt więc przestań waść pie... bo juz sie nudne robi.
      Ciepło koło tyłka co...?

      • 17 3

    • regulamin przed wypadkiem był inny, także jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj, zmienili go kilka miesięcy po tym zdarzeniu, a w dalszym ciągu na swoim profilu na fb zachęcają dorosłych do aktywnej zabawy.wygląda na to że szukają sponsorów którzy potencjalnie zarwą kolejną platformę i naprawią z własnej kieszeni ten syf.na tamten czas dorośli mogli według regulaminu skakać i wspinać się na każdy element, także nie pier....że tam chodzisz, a jeżeli chodzisz to nie wiesz nic na temat regulaminu, więc życzę dobrych lotów grubasie!!!!!

      • 7 3

  • pracować się nie chce ? to o kase będzie pozywać. (1)

    • 6 19

    • pracowała a teraz będzie o kasę pozywać bo nie może pracować!!!!!a ty wale jak pracujesz to morda w kubeł i sie pracą zajmij!!!!!!!!!!!!

      • 10 4

  • Dno a nie dziennikarstwo

    Przed napisaniem artykułu dotyczącego prawa proponuję najpierw zapoznać się z przepisami kodeksu postępowania karnego i dowiedzieć się, czym różni się wznowienie postępowania od uwzględnienia zażalenia oraz czy w ogóle można jakieś zażalenie odrzucić.

    • 3 4

  • Ile te panie ważyły w dzień tego wypadku? (4)

    To jest kluczowa informacja

    • 6 9

    • kolejny oszolom (3)

      Okolo 50 kg kazda i to nie jest kluczowa informacja bo konstrukcja ma rzekomo nosnosc blisko tony wiec mogly sobie ważyć nawet 100 kg kazda to raz a pozatym waga nie ma tu znaczenia gdyż nie ma ograniczenia wagowego w tym centrum zabaw wiec zamilcz kolejny pseudo ekspercie!

      • 8 5

      • Wez sie nie grzej pieniaczko bo ci zylka peknie:)

        • 2 1

      • oho! tyle agresji, coś musi byc na rzeczy (1)

        w dzisiejszych czasach małe dzieci ważą 50kg i jakoś do tej pory nic sie nie urwało, wiec podejrzewam, że opinia iż te kobiety ważyły 50kg to chyba z czasów jak były jeszcze w liceum

        • 1 3

        • Tak naprawde kobiety wazyly po 100 kg a mezszczyzna 200...

          Ale przez rok udalo im sie schudnac do 50 kg kazdy.....

          co za trolle na 3city....

          jakby bylo jawne komentowanie to by tylko trollowania nie bylo a tak pisze najgorszy margines tutaj swoje zale...

          • 1 0

  • A to nie jest plac zabaw dla dzieci????!!! (4)

    Nie kumam po co dorośli ciągle i wszędzie wlaza na tereny dla dzieci

    • 4 6

    • Ludzie tam jest niebezpiecznie! (3)

      Skoro na stronie owego placu zabaw zapraszają rodziców, to czemu nie wybrać się tam z dzieckiem? W ogóle kiedy dziecko nie jest w stanie pokonać przeszkód na tym placu. Po wczorajszej interwencji moja noga na pewno tam nie postanie. I tak powinni zrobić wszyscy normalni rodzice, którym zależy na bezpieczeństwu swoim i własnych dzieci!

      • 6 2

      • (2)

        a co sie wczorsj stalo

        • 4 0

        • nic, ta pani robi szum (1)

          bo jest matką trójki

          • 0 2

          • W piątek tj. 3.06.2016r. w telewizji Polsat wyemitowano reportaż o tym wypadku. Nie zdziwiłabym się gdyby zainteresowałoby się tym tvn, bo temat jest na prawdę godny uwagi! powinni zaprosić te osoby, które hejtują tutaj i powiedziały prosto w kamerę o osobach dorosłych, otyłych na tych placach. Jak dla mnie po prostu dyskryminacja!

            • 4 1

  • eh eh eh (1)

    Tak to jest jak sie grube baby pchaja tam gdzie nie powinny. To platformy dla dzieci a nie 100 kilowych wielorybow.

    • 1 5

    • do janka

      koleś zmień płytę bo jesteś nudny z tymi wielorybami, sam pewnie nie wyglądasz lepiej niż otyły morświn :P nigdzie nie jest napisane że takie osoby nie powinny wchodzić na plac zabaw, więc definitywnie to wina całego loopys i ich nieregularnych przeglądów. Dostaną nieźle po d*pie, podejrzewam że zawiną interes i może zajmą się hodowlą morświnów.

      • 5 0

  • Interwencja pokazuje to najlepiej

    http://www.interwencja.polsat.pl/Interwencja__Oficjalna_Strona_Internetowa_Programu_INTERWENCJA,5781/Archiwum,5794/News,6271/index.html#1509794

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane