- 1 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 2 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
Prokuratura zbada, czy przedszkolanka znęcała się nad dziećmi
Przemoc fizyczna, słowna i psychiczna - takie zarzuty kierują rodzice dzieci uczęszczających do Przedszkola nr 73 w Gdańsku wobec wychowawczyni najmłodszej grupy. Proceder miał trwać siedem miesięcy. Sprawa została zgłoszona na policję i zbada ją prokuratura.
Wybór odpowiedniej placówki przedszkolnej, szczególnie jeśli chodzi o małe dzieci, niejednokrotnie spędza rodzicom sen z powiek. Niestety, nawet jeśli przeprowadzą skrupulatne poszukiwania i sprawdzą komfort oraz bezpieczeństwo, jakie zapewnia placówka pod każdym kątem, nie mają gwarancji, że ich dzieci zostaną otoczone należytą opieką. Dobitnie przekonali się o tym rodzice trzylatków z gdańskiego Przedszkola nr 73, nad którymi - według ich relacji - przez siedem miesięcy, regularnie, znęcała się wychowawczyni ich grupy.
Przedszkolanka, której rodzice stawiają zarzuty, sprawowała opiekę nad dziećmi od września 2018 roku do kwietnia 2019 roku.
- Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego, w ostatniej chwili, zmieniono wychowawczynię grupy. Została przeniesiona do maluchów z "wyższej" grupy, do której uczęszczał wówczas mój starszy syn (jak się później okazało najprawdopodobniej na wniosek jednego z rodziców) - opowiada pani Katarzyna, mama podopiecznych placówki. - Zdziwiło mnie to, bo myśleliśmy, że będzie opiekowała się naszymi dziećmi aż do końca cyklu przedszkolnego - przyznaję, że nie miałam zastrzeżeń do jej pracy. Kiedy jednak zostało ujawnione, jakich czynów dopuściła się przedszkolanka w grupie maluchów, zapaliła mi się czerwona lampka. Nie mogłam się temu biernie przyglądać. Tu przecież chodzi o dobro i bezpieczeństwo naszych dzieci.
Przemoc słowna, fizyczna i psychiczna
Zdaniem rodziców, dzieci były przez nią szarpane, popychane, zaklejano im usta taśmą, a w ramach kary musiały spać nago.
- Dzieci niechętnie chodziły do przedszkola - zazwyczaj tak bywa w pierwszym okresie, gdy są odseparowywane od rodziców. Z upływem czasu lęk dzieci przed pozostaniem w przedszkolu jednak nie malał - komentuje pani Magda, mama przedszkolaka z najmłodszej grupy. - Dzieci zaczęły wracać z przedszkola z bolącymi rączkami i siniakami. Teoretycznie nic nadzwyczajnego. W niedługim czasie zaczęły jednak moczyć się w nocy a z ich ust można było usłyszeć m.in. "jesteś głuchy" "jesteś głupi" "zamknij się". Żaden z rodziców nie wyraża się tak do swojego dziecka, więc nie wyniosły tego z domu.
Agresywnych zachowań było bardzo wiele. Sprawa okazała się na tyle poważna, że zostało zorganizowane spotkanie rodziców. Na spotkaniu wyjaśniły się kwestie bolących rączek, moczenia się w nocy, histerii i paniki porannej przed wyjściem do przedszkola.
- Na temat agresji więcej usłyszeliśmy od rodziców na zebraniu, które odbyło się w kwietniu - opowiada pani Magda. - Poruszono wówczas kwestię spania nago za karę. Gdy chłopiec poskarżył się swojej mamie, na następny dzień przedszkolanka wzięła go "za chabety" i z zaciśniętymi zębami zastraszała dziecko. Zastraszanie skończyło się popchnięciem dziecka na krzesełko.
Z agresją i swoją opryskliwością przedszkolanka nie kryła się przed rodzicami.
- Przychodząc po dziecko byłam świadkiem, jak przedszkolanka krzyczy, popycha i bierze dziecko w ręce z zamaszystym ruchem odwracając je. Płacz dzieci tylko bardziej denerwował przedszkolankę i podnosił jej złość. Wrzaski były słychać na korytarzu - relacjonuje nasza czytelniczka.
Brak należytej pomocy ze strony dyrekcji przedszkola
Rodzice dzieci mają żal do dyrektorki placówki, która ich zdaniem nie wykazała należytego zainteresowania sprawą.
- Największy żal mam o to, że dyrektorka - po ujawnieniu całej sprawy - nie zapewniła naszym dzieciom pomocy psychologicznej. Musimy radzić sobie na własną rękę, a tutaj przecież potrzebna byłaby terapia całej grupy - mówi tata jednego z podopiecznych przedszkola.
Nasze próby kontaktu z dyrektorką przedszkola oraz oskarżaną przedszkolanką okazały się bezowocne. Jeśli otrzymamy od nich komentarz w tej sprawie, niezwłocznie go opublikujemy.
Rodzice poinformowali o sprawie Kuratorium Oświaty, które natychmiast podjęło stosowane działania.
- Kuratorium podjęło działania z zakresu nadzoru pedagogicznego i zleciło przeprowadzenie kontroli doraźnej w przedszkolu. Sprawa jest zgłoszona na policję i do komisji dyscyplinarnej - informuje Monika Kończyk, pomorska kurator oświaty.
Sprawę na policję zgłosiła też mama jednej z podopiecznych Przedszkola nr 73.
- 12 czerwca policjanci z komisariatu na Suchaninie przyjęli zawiadomienie o znęcaniu się fizycznym i psychicznym przez pracownika jednego z gdańskich przedszkoli nad 4-letnim dzieckiem. Policjanci prowadzą czynności sprawdzające w kierunku przestępstwa znęcania (art. 207 kodeksu karnego). Zebrane informacje w tej sprawie policjanci przekazali do prokuratury, która podejmie dalsze decyzje w tej sprawie - informuje asp. Karina Kamińska, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zgłoszeń na policję może być więcej:
- Na razie zrobiła to tylko jedna mama, ale ja też zamierzam złożyć zawiadomienie na policję. Z tego, co wiem, naszym śladem mają pójść inni rodzice - mówi pani Katarzyna.
Miejsca
Opinie (174) 6 zablokowanych
-
2019-06-14 15:05
Kuratorium (3)
Gdzie kuratorium? Co zrobiło w sprawie? Ręką rękę myje...
Dyrektorka do wywalenia, razem z opiekunką powinny mieć zakaz wykonywania zawodu. Do składania długopisów drogie Panie.
Rodzicom i dzieciom serdecznie współczuję traumy, jaka przechodzicie.- 27 15
-
2019-06-14 15:50
(2)
Dyrektorka od września idzie na emeryturę.
- 0 1
-
2019-06-14 20:17
A powinna do aresztu
- 9 1
-
2019-06-14 21:13
więc myslała że się uda opuścić przedszkole bez afery...a tu niespodzianka...
- 9 1
-
2019-06-14 15:06
Nie tylko w tym przedszkolu........ (1)
Szkoła, że rodzice nie chcå niczego widzieć...... odstawiajã dzieci rano , odbierajã o 17-18 I tyle... dzieci kolacja I spać. I tak mija dzieñ za dniem. Rodzice majã spokój , po co coś zmieniać????
- 18 7
-
2019-06-15 11:51
To moj najwiekszy zyciowy luksus
Ze moglam sobie pozwolic na zostanie z dziecmi w domu az do wieku szkolnego. Nie wychowywali ich obcy najémnicy, Nikt Nie ponizal I Nie krzywdzil.
- 6 2
-
2019-06-14 15:11
nauczycielskie miernoty musza sie dowartosciowac
taka moja opinia
- 14 25
-
2019-06-14 15:13
nauczyciele i opiekunowie kolejna uprzywilejowana grupa pozbawiona nadzoru
wszystko zamiatane pod dywan w ramach korporacyjnej solidarności...- 15 20
-
2019-06-14 15:15
(4)
Od 24.06 w tym przedszkolu trwaja dni adaptacyjne dla najmlodszych dzieci i jak teraz rodzice maja je oddac pod opieke tego przedszkola. zgroza! Uwazam, ze w kazdym przedszkolu powinna byc ocena pracy nauczyciela przez rodzicow .
- 14 20
-
2019-06-15 15:25
(2)
Nie panikuj..sprawa dotyczy jednej nauczycielki a nie calego przedszkola...
- 5 2
-
2019-06-15 16:35
Ryba psuje sie od glowy (1)
dotyczy rowniez braku reakcji ze strony dyrekcji, wiec jednak zalecalabym ostroznosc
- 5 1
-
2019-06-15 21:21
Ja tez.
- 3 0
-
2019-06-15 20:08
Chyba Cię pogięło! Jesteś wizytatorem, kuratorem? Kim jesteś, żeby oceniać czyjeś kompetencje?
- 1 5
-
2019-06-14 15:16
Pani Dyrektor
Wspaniała kobieta kochająca dzieci. Zawsze otwarta na ludzi i pomocna. Nie znamy szczegółów więc proponuję ostrożnie z komentarzami.
- 34 15
-
2019-06-14 15:35
Przedszkole im Jana Pawła (3)
Ktore na swojej stronie pisze ze wychowuje wedlug wartosci katolickich, przybliża dzieciom życie i działalność patrona przedszkola Jana Pawła II, stara się aby postać ta była dla dzieci wzorem i inspiracją do kształtowania osobistego systemu wartości.
Ja nigdy swojego dziecka nie poślę do katolickiej placówki.- 22 23
-
2019-06-14 16:26
Proszę nie mylic katolickiej placówki bo ona nie miała nic wspólnego z wartościami katolickimi. Dyrekcja od wielu lat akceptowała takie sytuacji, kuratorium nie wiem jak sprawdzało, ale widocznie słabo, też pisało, że było ok. A nic nie było ok i nie jest!
- 6 5
-
2019-06-14 19:09
Moje dzieci chodzą do przedszkola Solaris i jest super.
- 0 2
-
2019-06-18 13:32
To nie jest katolickie przedszkole.
- 0 0
-
2019-06-14 15:40
Rodzice, których dzieci miały nieprzyjemności prawdopodobnie teraz boją się. Dyrektor umie wywierać wpływ i stosować szantaże czy zastraszanie. Wychowawczyni i dyrektor są razem w tym przedszkolu od początku. Wzajemnie budowały swój wizerunek wśród innych rodziców... Gdyby dyrektorka nie miała nic za uszami, pomagałaby w prowadzeniu postępowania... i sama była zaangażowana w to, żeby taką wychowawczynię odpowiednio odizolować od dzieci już wcześniej, gdy tylko usłyszała skargi ustne!!! Skandal, skandal, skandal...
- 23 14
-
2019-06-14 15:50
Opinia wyróżniona
kuratorium@kuratorium.gda.pl (3)
Jeśli podejrzewacie ze w waszym żłobku /przedszkolu/ szkole źle się dzieje, źe ktoś się niewłaściwie się odnosi do dzieci, że się znęca psychicznie lub fizycznie , a dyrekcja nie widzi problemu nie wahajcie się ani chwili tylko piszcie do kuratorium. Choćby anonimowo - tam gdzie chodzi o dobro dziecka powinni zareagować nawet na anonim. Szkoda dzieci a jak ktoś czuje się bezkarny to będzie sobie coraz śmielej poczynał. Niestety ludzie sobie czasem nawet nie zdają sprawy ze to co mówią / robią ma znamiona przemocy i może u dzieci pozostawić ślady do końca życia.
- 21 6
-
2019-06-17 14:34
(1)
w rzeczywistości - mało kiedy reagują a prywatne przedszkola i punkty opieki dziennej nie podlegają kuratorium ... dopiero artykuły prasowe cokolwiek powodują ... z reszt ą to samo w kraju było z pedofilią , film wzbudził kontrowersję , troszkę pogadali i karawana dalej ruszyła swoją drogą...
- 1 2
-
2019-08-27 16:56
Kuratorium reaguje ! Najgorsze sa placowki niesamorzadowe stworzone do dojenia kasy z budżetu
W sprawie innego przedszkola zareagowali bardzo sprawnie. Tylko co z tego jesli dyrektorka tamtego przedszkola okłamała inspektorów, ukrywala dokumentację i podważala wiarygodność rodzica ktory zglaszał nieprawidłowości. Wynik kontroli - prawie nic nie stwierdzono.
- 0 0
-
2021-07-29 12:36
nic nikt nie zrobił
W naszym przedszkolu dzieci są zamykane w ciemnych kantorkach,szarpane itp.przez nauczycielki ten proceder trwa już kupe lat dodatkowo jedno z dzieci uciekło z placówki nauczycielki obcięły się dopiero po godz.,przypadkowy przechodzień znalazł to dziecko.dyrektor i wójt olali jak zwykle sprawę niby nic się nie dzieje ,sprawa została zgłoszona na policje do kuratorium w Rzeszowie i co i nic ,przyjechali popatrzyli, jak są powiązania rodzinne ,polityczne to nawet święty boże nie pomoże .Przedszkole mieści się w Żurawicy ,pracownicy którzy sprzeciwiali się takim procederom zostali zmuszeni do odejścia .w skandaliczny sposób. Szkoda dzieci ,ale w małych gminach rządzi kasa i powiązania.
- 0 0
-
2019-06-14 15:52
W końcu ktoś zrobi tam porządek. Ten proceder tam już trochę trwa. Brawo dla odważnych rodziców .
- 25 16
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.