• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rekrutacja do przedszkoli trudniejsza niż rok temu. Wciąż brakuje miejsc

Dominika Smucerowicz
4 lipca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Tegoroczna rekrutacja zmusiła samorządy do wykupienia kilkuset miejsc w niepublicznych przedszkolach. Tegoroczna rekrutacja zmusiła samorządy do wykupienia kilkuset miejsc w niepublicznych przedszkolach.

Tegoroczna rekrutacja do przedszkoli dała się samorządom we znaki. Ustawowy obowiązek zapewnienia miejsca wszystkim chętnym maluchom od 3 do 6 roku życia okazał się wyzwaniem, szczególnie dla Gdańska. Mimo kończącej się II tury naboru do placówek publicznych, ok. 300 rodziców nadal nie wie, gdzie od nowego roku pośle swoje dziecko do przedszkola.



Czy podczas naboru do przedszkoli powinna obowiązywać rejonizacja?

Po zakończeniu pierwszego naboru do przedszkoli w Gdańsku brakowało ok. 1200 miejsc. Rekrutacja uzupełniająca miała zapewnić miejsce kolejnym chętnym, ale i tym razem część rodziców nie znalazła się na liście zakwalifikowanych. Mimo dokupienia 500 miejsc w placówkach niepublicznych, powody do zmartwienia ma jeszcze ok. 300 osób bez przydziału w przedszkolu.

Ich sytuacja może się wyklarować we wtorek 4 lipca, kiedy nastąpi oficjalne zamknięcie list zakwalifikowanych podczas rekrutacji uzupełniającej. Wówczas okaże się, ile wolnych miejsc ma jeszcze miasto.

Z informacjami na temat puli wolnych miejsc będzie można się zapoznać już o godz. 15 za pośrednictwem Gdańskiej Platformy Edukacyjnej. Na wieści z niecierpliwością czeka m.in. jedna z naszych czytelniczek, mama przedszkolaka z Gdańska.

- Jestem mamą dziecka, którego rodzeństwo nie dostało się do przedszkola, tego samego, do którego od 3 lat uczęszcza ich brat. Nie zakwalifikowałam się zresztą do żadnego przedszkola. Odwołałam się, pisałam do Urzędu Miejskiego, ale bezskuteczne - napisała do nas pani Kasia.
Miejsce znajdzie się dla każdego

Wiceprezydent Gdańska Piotr Kowalczuk w liście skierowanym do rodziców przedszkolaków uspokaja i zapewnia, że miasto, zgodnie z obowiązującymi przepisami oświatowymi, znajdzie miejsca wszystkim chętnym.

- W sytuacji, gdy liczba wniosków o przyjęcie dziecka przekroczy liczbę wolnych miejsc na terenie gminy, 10 lipca zostanie podjęta ewentualna decyzja o ogłoszeniu konkursu na wykup miejsc w placówkach niepublicznych. W przypadku ogłoszenia konkursu informacja o wskazanych wolnych miejscach w placówkach niepublicznych zostanie podana do wiadomości rodzicom dzieci nieprzyjętych na tym etapie rekrutacji po 18 sierpnia - tłumaczy wiceprezydent.
Problem w tym, że w przypadku ogłoszenia konkursu na wykup miejsc w placówkach niepublicznych nie będzie możliwości wskazania przez rodzica konkretnej placówki - konkurs będzie otwarty dla podmiotów niepublicznych, a tym samym może się do niego zgłosić każda placówka spełniająca wymogi. Dla wielu rodziców może to oznaczać konieczność dowożenia swojej pociechy w rejony oddalone od miejsca zamieszkania.

Rodzice, którzy szukają odpowiedzi na pytania związane z tegoroczną rekrutacją do przedszkoli mogą również skorzystać ze specjalnego adresu mailowego: rekrutacjaprzedszkola@gdansk.gda.pl.

Jak oszacowało miasto, łączny koszt utrzymania miejsc przedszkolnych w Gdańsku w roku 2017 to wydatek rzędu ponad 63 mln złotych.

Miejsca

Opinie (165) 3 zablokowane

  • Jak to, nie rozumiem... (9)

    Przecież Państwo daje 500+. Nie łaska opłacić sobie prywatne przedszkole za te pieniądze??? ;)

    • 16 3

    • (3)

      U nas przedszkole kosztuje 900 zł. Dostaję 500, dołożysz mi brakującą kwotę? I pozostałym?

      • 1 3

      • Gdzie "u nas"?? Podaj nazwę tego państwowego przedszkola, gdzie płaci się 900 zł miesięcznie za 1 dziecko??? (2)

        • 0 1

        • (1)

          O przepraszam. Mowa o prywatnym! Tu ktoś zasugerował, że za 500 to prywatnie dziecko może pójść do przedszkola, a przedszkole prywatne u nas kosztuje 900. Czytać nie umiesz???

          • 0 0

          • 300-400zł płacisz w państwówce reszta +500.
            Pamiętaj innym np. brakuje do większego mieszkania....

            • 0 0

    • (1)

      Wszyscy mają 500+? Ja nie mam i miejsca w przedszkolu dla dziecka też nie

      • 6 0

      • jedynak jest bez sensu w obecnym systemie

        dopiero przy dwójce masz jakiś minimalny socjal. Państwo polskie wychodzi z założenia że na utrzymanie jedynaka powinno cie stać samemu.

        • 1 0

    • 800 zł + wyżywienie

      • 2 2

    • Można było się spodziewać

      że po reformach w edukacji zabraknie miejsc dla najmłodszych W przedszkolach. Rząd PiS nie przejmuje sie tym. No ale cóż, naród zagłosował na dobrą zmianę i oto ona

      • 3 0

    • co to jest 500 zł?

      Nic.

      • 4 4

  • Pełna rodzina, oboje pracujący i do Pozytywnego przedszkola we Wrzeszczu nasza córka dostała się w pierwszej turze (4)

    • 0 3

    • bo tam nikt nie chce iść (3)

      Nawet teraz mają jeszcze miejsca wolne

      • 5 1

      • A dlaczego? (2)

        Co jest nie tak w tym przedszkolu?

        • 0 1

        • no cóż (1)

          Brak placu zabaw. Catering. Moloch - 175 dzieciaków, w tym 100 3-latków. A, zapomniałabym - jeszcze go nie ma.

          • 2 1

          • Nie demonizujmy.

            Catering nie musi być zły, a dzieciaki przecież będą podzielone na grupy. Każde przedszkole kiedyś zaczynało, dajmy szansę się temu rozwinąć, zamiast od razu narzekać.

            • 1 0

  • a jak to jest z dziecmi spoza Miasta? (8)

    Np. w takiej Gdyni, przedszkole na pogórzu górnym. Moje dziecko się nie dostało ale dziecko kumpeli z osiedla morskiego już tak. A przecież osiedle morskie to nie Gdynia?...

    • 14 2

    • (5)

      Właśnie o to chodzi. Dzieci słoików, którzy nie płacą podatków w Gdyni/Gdańsku zabierają innym miejsce. I wtedy mamy taką sytuację. Mieszkasz w Kosakowie? Obowiązuje cię przedszkole w Kosakowie. Tak powinno być. Tymczasem nie ma kasy z podatków ale o miejsce w przedszkolu darcie japy najgłośniej.

      • 12 4

      • (4)

        Jeden z rodziców musi płacić podatki w Gdyni,żeby dzieciak się dostał do przedszkola lub zerówki szkolnej,taki jest wymóg.Co do szkoły podst. to chyba nie ma takiego wymogu,żeby płacić podatki w Gdyni nie trzeba tu mieć meldunku.

        • 2 0

        • (3)

          w gdańsku nie musi. syn koleżanki (zameldowani poza gdańskiem) dostał się do przedszkola w gdańsku. możliwe, że wpływ na to miał fakt, że jest samotną matką (akurat ona jest) i pracuje w gdańsku.

          • 1 1

          • musieli podac we wiosku adres zamieszkania "gdansk" i to wystarczy, nikt tego nie sprawdza, placenia podatkow w gdansku tez nie sprawdzaja, wystarcza dane podane przez ciebie i podpis na wniosku...

            • 0 0

          • liczy się miejsce zamieszkania (1)

            A nie zameldowania. Któreś z rodziców musi tu opłacać podatki

            • 0 0

            • rozlicza się w wejcherowie więc podatki raczej nie idą do gdańska...

              • 1 0

    • Koperty

      • 0 0

    • na Steyera na Pogórzu trzeba było mieć minimum 120 pkt

      obydwoje pracujemy, płacimy podatki, do przedszkola mamy niecałe 100 metrów - łącznie dało to nam 35 pkt - córka nie miała żadnych szans. Straszne żałuje że dałam je na 1 miejscu, bo przez to nie przyjęli jej na Maciejewicza, bo może jak byśmy dali na 1 miejscu ale też niekoniecznie bo nie jest najbliżej domu i pracy. Za zamieszkanie obok przedszkola są tylko 2 pkt, za samotność 100 pkt, tak samo za wielodzietność. Nawet nie trzeba pracować i mieszkać w Gdyni żeby zdobyć 120 pkt

      • 4 0

  • (5)

    Samotna matka 70pkt, oboje rodzicow prqcuje 5pkt. Tak wyglada rekrutacja.

    • 11 2

    • (3)

      A twoim zdaniem powinno byc na odwrót?
      Dlaczego mamy wspierać rodziny gdzie jest oboje partnerów i oboje zarabiają, a utrudniać życie samotnym matkom, które nie mają drugiego dochodu od partnera?
      Pełnej rodzinie łatwiej zadbać o prywatne przedszkole, samotnej matce trudno, więc nie sap.

      • 3 6

      • Jak to samotna matka nie ma drugiego dochodu od drugiego rodzica dziecka? A alimenty coś wam mówią???

        • 2 0

      • rzecz w tym, że są matki samotne i "matki samotne". mam koleżankę, która faktycznie sama wychowuje dziecko, ale mam też taką, która mieszka z ojcem dziecka, oboje utrzymują dziecko, żyją jak małżeństwo, ale nim nie są bo "to się nie opłaca". co dziwne, później nie samotna matka odbiera i odprowadza dziecko, a jego ojciec, więc gdzie tu "samotne wychowanie"? system doprowadził do patologii i tyle. najwięcej punktów powinno być za to, że rodzice (lub rodzic samotnie wychowujący dziecko) pracują, do tego za rodzeństwo będące w danym przedszkolu, za samotność powinny być dodatkowe punkty, ale nie taka ilość by były decydujące.

        • 6 0

      • Oczywiście,że tak bo zazwyczaj ta samotna matka, da dziecko do przedszkola i siedzi w domu na zasiłkach. A ci z pełnej rodziny zapierdzielają by nikt im za darmo nic nie da. A,że samotna? Trzeba się czymś więcej kierować wybierając partnera życiowego niż by sobie poużywać i narobić dzieci.

        • 5 0

    • Prawda jest taka, ze kazdy powinien miec miejsce, a nawet jak nie w publicznym to w niepublicznym byc powinna odliczana kwota jaka za dziecko placiloby sie w publicznym. Ludzie wykorzystuja system bo wiedza jak jest.
      Idąc tym tokiem -powinno sie tez sprawdzac jakie maja plany na prace. U mnie znajomi wyslac chca corke na 8 godzin mimo,ze matka nie pracuje, a ojciec ma taka prace, ze raz go nie ma prawie w ogole w domu albo siedzi calymi dniami. Kwestia sumienia! Ludzie sciemniaja z zwiazkiem bo nie maja zasad, inni maja w d*pie dziecko i wysylaja je na caly dzien chociaz wcale tam siedziec tyle nie musi.

      • 1 1

  • (4)

    może zamiast narzekać na Adamowicza (chociaż sama go nie lubię) , pomyślćie co jest przyczyną braku miejsc chociaż w ostatnim okresie wybudowano/ upubliczniono miejsca itp nie nie mało placówek..........Adamowiczowi można wiele zarzucać ,ale akurat za fakt ,że brakuje kilkuset miejsc tym razem nie odpowiada .........pomyślcie kto ( na wniosek rodziców-swojego elektoratu) pozostawił jeden rocznik w przedszkolu, który zablokował ponad tysiąc miejsc w Gdańsku ?

    Następnym razem jak będziecie podpisywać petycje "ratujmy maluchy" ........pomyślcie o tym. Dzięki waszym podpisom ........6 latki zostały w przedszkolach i rok temu nie było miejsc dla 3 latków a teraz mają prawo iść do przedszkola , więc idą ........zajmują im należne miejsca i blokuja kolejny rocznik .......i tak będzie się to ciągnęło ( reakcja domina) przez kilka lat .......

    reforma edukacji -choć był apotrzebna w pewnym zakresie- spowodowała ze względu na brak przemyślenia więcej szkody i bałaganu niż pożytku i to nie tylko dla obecnych przedszkolaków ,ale również obecnych 6/7 klasistów, gimnazjalistów i pośredniech roczników ......mamy znowu 10 lat w plecy ........ale trudno jest uderzyć się w pierś i pomyśleć - " o jeden podpis pod petycją za dużo " ...........i masz babo placek

    tylko dzieci szkoda

    • 28 10

    • ...blokuję kolejny rocznik, dobre

      bo uważam że miejsce 6-letniego dziecka jest w przedszkolu, dobre. Bo uważam że szkoła powinna być w elementarnym stopniu przygotowana na przyjęcie 5-latka dobre.

      Ludzie zacznijcie się interesować co się dzieje w waszym mieście bo inaczej będziecie pleść bzdury a władza jaka by nie była będzie was dymać

      Przedszkola i szkoły to nie są przechowalnie.

      mi - proszę popatrz dalej niż koniec Twojego nosa.

      • 0 0

    • bzdura

      Sam/sama poślij dziecko do takiej zerówki po której trafia do przechowalni-świetlicy. A w tej przechowalni obok twojej 5-letniej córki są dzieci z klasy trzeciej w wieku 9 lat. Wchodzisz a tam jeden wielki wrzask, Panie nawet nie próbują nad tym zapanować. Trudno im się dziwić bo one są dwie a dzieci ponad 100 w najgorszym momencie rano i popołudniu. O jakiejś pracy z dziećmi można myśleć jak się "przerzedzi" Przerabiałem to dwa lata temu. Dziękuję. Wypchnąć dzieci 5-letnie do nieprzygotowanych szkół, żeby zrobić miejsce w przedszkolach - genialny pomysł dobry dla Pawła Nie Wiem Ile Mam Mieszkań i jemu podobnych.

      Problem jest gdzie indziej i wszyscy o nim wiedzą - brak publicznych przedszkoli na Gdańsku-Południe. Kropka.

      • 0 0

    • leming nic poza wazeliną nie potrafi,

      • 0 1

    • Zablokował

      Samorząd jak drogowcy zawsze zaskoczony.

      • 1 4

  • Luki w prawie ? (4)

    Chciałbym wyrazić swoje zdziwienie, irytację i oburzenie faktem, że pełnosprawne dziecko posiadające obojga rodziców pracujących i odprowadzających podatki w Gdańsku, nie ma szans na miejsce w publicznym przedszkolu. Oboje z żoną pracujemy, nie jesteśmy rodziną patologiczną, nie kombinujemy z „samotnie wychowującym ojcem/matką” - nie mógłbym potem spojrzeć ludziom w twarz, a mimo tego nasza córka nie dostała się do przedszkola. To smutne i niesprawiedliwe. Proszę mnie źle nie zrozumieć. Zdaję sobie sprawę, że wśród osób które podchodzą do rekrutacji do przedszkoli są osoby pokrzywdzone przez los i im się należy zapewnienie miejsc w przedszkolach. Niestety istnieje również dość popularny ostatnio trend „samotnie wychowujących rodziców”, którzy naciągają luki w prawie i mówiąc potocznie – oszukują. Najsmutniejsze jest to, że UM i komisje rekrutacyjne nie są w stanie zweryfikować ich faktycznego statusu.

    • 38 4

    • nie zgadam sie (1)

      jesli jest tak debilne prawo, to trzeba wlasnie wykorzystywac, bo inaczej inni cie ubiegna. a prawdziwa patologia jest niemoznosc wybrania sobie placowki dogodnej lokalizacyjnie. po kija ludziom 150 wolnych miejsc na lakowej jak mieszakaja w gornych rejonach gdanska. to nie wina "samotnych matek" tylko calego systemu. jesli miasto ma doplacac to powinno doplacac do wybranego przedszkolaa nie pierwszego lepszego. ale oni sa sprytni, wiedza ze nie wszyscy na to pojda bo jak sobie podlicza benzyne i czas to i tak zdecyduja sie na prywatne przeedszkole kolo miejsca zamieszkania bez doplaty a miasto zaoszedzi. no bo przeciez miastoi zrobilo wszystko....jasne. jesli jedno dziecko jest juz w tym samym budynku to drugie powinno bez dwoch zdan sie tam znalezc, zeby kuzwa nie korkowac miasta i nie zatruwac. ale to za skomplikowane dla wlodarzy.

      • 2 1

      • 100 % racji

        Dodam tylko że jeszcze 2 lub 3 lata temu na tzw Gdańsku - Południu nie było ŻADNEGO publicznego przedszkola i Paweł Nie Wiem Ile Mam Mieszkań Adamowicz ogłaszał z dumą sukces - wszystkie czterolatki się dostały. Dostały się bo nie było ich gdzie zgłosić. Idąc tym tokiem rozumowania można by zlikwidować wszystkie publiczne przedszkola w mieście z wyjątkiem jednego na Wyspie Sobieszewskiej i z dumą ogłosić że wszystkie chętne dzieci dostały się do przedszkola.

        Dla szczęśliwców, którzy dostali się do tzw przedszkola upublicznionego czyli de facto prywatnego ale finansowanego na zasadach publicznych. Jest spore ryzyko spadek jakości oferty przedszkola. Bez pieniędzy od rodziców to nie działa jak powinno bo właściciel interesu chce zarabiać i odzyskać nakłady na budynek i musi to pokryć z dotacji od miasta przeznaczonej na bieżące utrzymanie przedszkola. Przerabiamy to od roku w Morskim Przedszkolu i jest dramat - najsłbisi nauczyciele do nas ciągną a i tak jest ciągła rotacja.
        Kłaniają się wieloletnie zaniedbania władz Gdańska. Przecież oni jeszcze parę lat temu myśleli, że część miasta w której mieszka 1/4 wszystkich mieszkańców nie musi mieć publicznych przedszkoli. Ba, nawet szkoły podstawowe wystarczą dwie czy trzy na sto kilkadziesiąt tys. mieszkańców.

        • 1 0

    • "nie jesteśmy rodziną patologiczną, nie kombinujemy z „samotnie wychowującym ojcem/matką” - nie mógłbym potem spojrzeć ludziom w twarz".

      No tak, co ludzie powiedzą. Jest taki serial nawet, polecam obejrzeć.

      A swoją drogą ta zazdrość o samotne matki i próba przedstawiania ich w patologicznym świetle - żałosna...

      • 2 2

    • Aktualnie w Polsce okolo 25% dzieci rodzi sie

      poza zwiazkami malzenskimi. W miastach jest to ponad 30%. Takie czasy i moze po prostu nalezy przestac promowac "samotne matki" a pomoc tym naprawde samotnym. Ja bym po prostu przywalal kary dotkliwe tym ktorzy udaja samotne matki. Z nami Polakami sie po prostu inaczej nie dam. Moze np. zabrac 500 plus.

      • 3 1

  • Pierwszeństwo powinny mieć dzieci, które nie dostają 500+ (1)

    Tak będzie sprawiedliwie

    • 98 18

    • dokładnie, i na czesne w prywatnym przeszkolu jak znalazł, w końcu 500 .

      • 1 1

  • (9)

    "Mimo kończącej się II tury naboru do placówek publicznych, ok. 300 rodziców nadal nie wie, gdzie od nowego roku pośle swoje dziecko do przedszkola"

    Pani redaktor, w domu wszyscy zdrowi? Co wynika z tego bełkotu (Pani artykułu))? Wczoraj dopiero były wyniku drugiej tury. Moja córka się dostała i z tego co słyszałem od urzędnika jest jeszcze sporo wolnych miejsc we Wrzeszczu i na Oruni

    • 10 37

    • Własnie jestem na stronie rekrutacji w Gdańsku i wolne miejsca są jeszcze w tych placówkach: (3)

      Publiczne Przedszkole Perłowa Busola
      Publiczny Punkt Przedszkolny Domek Sąsiedzki
      Publiczne Przedszkole Little Umbrella w Gdańsku
      Publiczne Pozytywne Przedszkole nr 2
      Publiczne Pozytywne Przedszkole nr 4
      Gdańska Akademia Przedszkolaka
      Przedszkole nr 8
      Przedszkole nr 39
      Przedszkole Nr 41
      Przedszkole Nr 61
      Przedszkole Nr 66
      Przedszkole Specjalne Nr 77 dla dzieci z porażenim mózgowym
      Przedszkole Specjalne Nr 77 dla dzieci z porażenim mózgowym
      Przedszkole Specjalne Nr 77 dla dzieci z porażenim mózgowym

      Jest też informacja, że miejsca zostaną zgodnie z ustawą zapewnione wszystkim chętnym. Czyli wynika z tego, że ten artykuł to stek bzdur napisany by siać panikę

      • 3 1

      • (2)

        Co z tego ze sa wolne miejsca jak dla kogos to drugi koniec miasta. Nie kazdy ma mozliwosc dowiesc dziecko przed!praca i zdazyc po pracy przez cale miasto.

        • 8 1

        • Jaki k 2 koniec miasta jak tu jest 14 różnych placówek? (1)

          Budujesz się za obwodnicą albo na jakimś innym zapupiu to nie licz że Ci miasto 4 przedszkola w rok wybuduje. Trzeba było patrzeć gdzie się wprowadzasz i jaka jest infrastruktura w okolicy

          • 1 0

          • To że za obwodnica nic nie znaczy. Ja mieszkam w Kokoszkach od ponad 30 lat a moje dzieci się nie dostały, zawsze znajdą się jakieś uprzywilejowane jednostki. A tu w okolicy tylko jedno publiczne przedszkole

            • 3 0

    • (4)

      Jakoś dziwne, od domu w promieniu 1 km mam 4 przedszkola i w każdym jest ful! (Orunia)

      • 7 2

      • Sprawdzajac wolne miejsca widać głównie Lakowa, Orunia i coś na Zaspie

        • 1 0

      • To zgłoś się do pozytywnego przedszkola na trakcie (2)

        • 0 5

        • (1)

          Nie, dzięki. Przedszkole w biurowcu, bez podwórka. Masakra (o ile będzie gotowe do września). Zostaję dalej w domu.

          • 3 3

          • Juz jest gotowe, jest podwórko i to nie biurowiec

            • 1 3

  • Burdel (14)

    Co roku dzieci idą do przedszkoli, co roku UM wie ile dzieci się rodzi i może oszacować ile dzieci może być zrekrutowanych do przedszkoli i w jakim czasie, a co roku jest burdel. Podobnie w miastach sąsiednich: Gdynia, Pruszcz, tylko Sopot nie ma problemu, bo tam nie ma dzieci na tyle miejsc ile zaplanowali. Zero logicznego myślenia przez "włodarzy" i urzędników. Ale tak to jest PO tylko zamieszania, że nikt nie wie o co chodzi i burdel potrafią zrobić.

    • 62 53

    • a podany adres email nie działa (1)

      Jakie to oczywiste...

      • 7 2

      • dziala...

        ...dziś pisałam i dostałam odpowiedź

        • 1 0

    • Bo do Gdańska ze wszystkich okolicznych wiosek dzieci chcą dawać - 40% to obce (2)

      • 32 5

      • Ale w Gdańsku cały czas są wolne miejsca. Może nie u ciebie pod blokiem ale są (1)

        • 4 2

        • Ale czytałeś(aś) artykuł?

          • 2 0

    • (4)

      A pomyślcie co by się działo gdyby wszystkie 3,4,5 latki poszły do przedszkola? Teraz część siedzie np. z niepracującą mamą lub babcią, która może robić za opiekunkę lub po prostu mają etatową nianię. A jakby tak wszyscy się uparli na przedszkole? Ale jaja by były :P

      • 11 2

      • (3)

        A pomyślcie co by było, gdyby tę kasę z 500+ przeznaczyć na budowę przedszkoli, żłobków. Jeszcze na obiady darmowe w szkołach by starczyło.....

        • 32 2

        • Ale wtedy rodzice-wyborcy PIS nie mieliby na alkohol (1)

          • 9 5

          • mieliby bo od POprzedniej ekipy dostali dopłaty "rodzina w lexusie"

            dzięki temu jedni i drudzy wyborcy mogą zaoszczędzić odsetki i wydać je na alkohol

            • 1 3

        • Ale rozdajac nie swoja kase kupia sobie wyborcow.

          • 5 1

    • Za to będzie kolejne (które to już w ostatnich latach?) muzeum. Od a do z, nowy budynek, nowe władze, nowe miejsca pracy dla...

      • 3 0

    • mały problem

      Waże zeby dla brodatych sierot z alepo znalazły sie mieszkania ! i jakies nowe muzeum by sie przydało.

      • 7 15

    • Yhm, bo przecież w "pisowych" miastach jest inaczej.

      • 21 0

    • A czy to nie organizacje katolickie robiły akcję "Ratuj maluchy"?

      Niech się teraz Kościół i związany z nim rząd poczuje do odpowiedzialności i sypnie kasą samorządom na dodatkowe miejsca w przedszkolach

      • 42 2

  • Gdynia. Powiedziałam, że jesteśmy małżeństwem, dwoje dzieci i oboje pracujemy. (13)

    Kobieta od rekrutacji rozłozyła ręcę i powiedziała jesteście bez szans. miejsca tylko dla tzw patologi, samotnych mamusiek itd

    • 92 16

    • Ja też jestem SAMOTNĄ MAMUŚKĄ , z tym, że tata mojego syna nie żyje, też według ciebe jestem

      patologią cwaniaro? Pretensje do urzędników,a nie do ludzi.Jaki jest odsetek samotnych kobiet , które kombinują? Ja takich nie znam, za to znam naprawdę samotne matki, które żyją za najniższą krajową, a ich dzieci nigdy nie były na porządnych wakacjach.Długo nie czytałam większych głupot.A tak na marginesie to dzieci z patologii czemu są winne, że mają takich rodziców??? Im nie należy się przedszkole, mają je oglądać przez płot bo tobie się tak podoba??

      • 1 3

    • Sorry! (7)

      Sorry ale ja nie jestem "samotną mamuśką" z wyboru ani patologią. Dziękuj Bogu, że Twoje dzieci mają oboje rodziców.

      • 13 42

      • (2)

        Trzeba było myśleć jak się robiło.

        • 2 6

        • są tacy, potem jak się już budzą żeby te dzieci robić to menopauza

          ale zawsze mają pociechę z korzyści jakie odnieśli nie mając dzieci. Tylko że te korzyści są doraźne i na starość mało warte

          • 4 0

        • Za dobrze mi było żeby myśleć

          • 2 2

      • (3)

        Nie trzeba być Einsteinem, żeby domyśleć się, że chodzi o te samotne mamuśki, które i tak mieszkają z ojcem dziecka, tyle, że jeszcze bez ślubu - bo przedszkole, mops, 500+...

        • 64 5

        • (2)

          Chyba nie wiesz jakie warunki musi spelnic samotna matka.

          Nie wystarczy to, ze nje ma slubu...

          • 8 22

          • (1)

            Wystarczy, że nie ma ślubu i nie pracuje. To są te niezwykłe warunki?!

            • 42 5

            • jeszcze szpagat musi zrobić

              • 5 4

    • U mnie też baz szans (2)

      Bo mam męża i 2 dzieci...a znajoma ma faceta który zarabia kokosy za granicą, żyją jak pączki w maśle i jej dziecko się dostało bo podała się jako samotna matka bo przecież każdy tak robi, teraz bedzie leżeć do góry d**ą bo faceta stać żeby na nie musiała nic robić, mi niestety nikt nie dał samochodu ani mieszkania i muszę do pracy wrócić pomóc mężowi spłacać kredyt ale jak skoro dziecko nie dostało się do pieprzo**go przedszkola ;/. Ciekawe ile jeszcze jest takich "samotnych mamusiek"

      • 41 4

      • Poinformuj mops czy co tam. Się skończy babci sr*nie.

        • 5 3

      • Zawsze możesz zmienić faceta jak tak bardzo jej zazdrościsz ;p

        • 11 22

    • ty też zostaniesz samotną mamuską ......

      • 7 33

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane