- 1 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (69 opinii)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (9 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Restauracja ciekawa dla dziecka - marzenie ściętej głowy?
Czy to tak trudno stworzyć restaurację, w której rodzice zjedzą dobry obiad, a ich pociecha nie umrze z nudów po kwadransie? - pyta pani Agnieszka, nasza czytelniczka.
Ale niedzielne, rodzinne biesiadowanie, a przede wszystkim szykowanie posiłków dla moich chłopaków (nawet przy ich współuczestnictwie) nie zawsze jest spełnieniem moich marzeń. Czasem myślę o tym, by gdzieś wyjść i zjeść coś na mieście, w fajnej atmosferze.
Nie wyobrażam sobie wyjścia w niedzielę bez dzieci. Ponieważ jednak temperament dwóch przedszkolaków łatwo sobie wyobrazić, to niektóre miejsca z góry odpadają. Nawet jeśli w portalu trojmiasto.pl znajdę podpowiedź, które lokale są przyjazne dla rodziców z dziećmi [poprzez parametr "przystosowane dla dzieci" na liście trójmiejskich restauracji - przyp. red.] to dla mnie przewijak, siedzonko dla dzieci nie mają już większego znaczenia. Dlatego z zazdrością przyglądam się parom z kilkumiesięcznymi bąblami. Na takie dziecko, nawet płaczące, każdy patrzy z czułością, a i ono same zwykle zajmuje się sobą. Znacznie trudniej jest zająć kilkulatka. Niestety w Trójmieście nie ma wielu miejsc, których wystrój czy atmosfera zafascynowałyby kilkulatka. Kapitan Cook, Galeon Dragon, Tabun, Lukullus mogą zaciekawić na parę chwil.
Marzy mi się wyjście do restauracji, w której dziecko będzie zachwycone wystrojem wnętrza, gdzie kelnerka będzie przebrana za postać z bajki, gdzie w porze deseru i kawy w kąciku dla dzieci czarodziej odprawi kilka magicznych sztuczek....Za dużo? Być może, ale dlaczego nie może być tak:
Restauracja w stylu tawerny z Dzikiego Zachodu. Jeżeli jesteś kowbojem powracającym do miasteczka po dniu pełnym atrakcji, zapraszamy na pyszne dania. Restauracja w stylu amerykańskich lat 50. Nie czuj się zaskoczony, kiedy twój posiłek przywiezie kelnerka na wrotkach w kolorowym stroju. Zobaczysz się także z przyjaciółmi Kopciuszka, którzy wprowadzą cię w magiczny klimat restauracji. Zamów dania przygotowane specjalnie dla księżniczek i książąt wizytujących ten uroczy zakątek. Przyjdź i zjedz posiłek po turecku. Siądź z dzieckiem na macie, a nasza kelnerka w kimono pokaże ci, jak parzy i podaje się herbatę. Wpadnij do nas, a zobaczysz krótki pokaz walk. Mistrz Joda przyniesie Ci rachunek.
To tylko sen. Ale nie mieszkam przecież w głuszy, tylko w Trójmieście, które rzekomo jest metropolią, do której co rok przyjeżdżają miliony turystów, gdzie mieszka 800 tys. mieszkańców, z których wielu zarabia znacznie wiecej niż średnią krajową, gdzie w weekend kina i centra handlowe pękają w szwach.
Może za wiele wymagam od innych, a za mało od siebie? Pani Teresa, znajoma moich rodziców, która mimo wykształcenia, spędziła swoje życie na wychowywaniu dzieci pewnie wypożyczyłaby lub uszyła kostium, najpierw by trochę poczytała i popytała znajomych, którzy byli w Japonii, Chinach, Peru, potem byłoby wspólne gotowanie, scenografia i dekoracje. A przede wszystkim wygłupy, bo jak tu jeść pałeczkami?
Wiem, tak powinna wyglądać przynajmniej jedna niedziela w miesiącu. Czy znajdę na to energię? Idzie Nowy Rok, może warto sobie obiecać, że raz w miesiącu zabawię się nie z dzieckiem, ale jak dziecko. Nie będę oczekiwać niczego od właścicieli gastronomii, oni i tak mają pełne ręce roboty, w końcu
romantyczne kolacje dla dwojga to ich specjalność.
Rodziny z dziećmi tylko przeszkadzają i najczęściej i tak ich nie stać na to by przyjść na obiad.
Znasz restaurację w Trójmieście, w której dzieci się nie nudzą? Napisz!
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (38) 6 zablokowanych
-
2009-12-17 22:43
zeby nie przeszkadzać (1)
dziecko musi byc zajete. Nie tresujemy dzieci siedz prosto i czekaj na danie. Sami pamietamy jak to bylo miec lat 5 i mase energii. Nie oczekuje od dziecka ze spokojnie bedzie ze mna rozmawiac przy stole, ale ostatnio w chinskiej we Wrzeszczu zamarzylam, zeby kelnerka przyniosla origami albo wachlarz i cos tam dziecku na ucho szepnela. mimo slabego wsytoju - bylo o tyle fajnie, ze wsrod gosci i obslugi byli faktycznie azjaci, wiec i ja moglam dziecku cos powiedziec i on mogl sie tym zaciekawic. nie piejmy nad kacikami dla dzieci bo to powinien byc standard! To jakies nieporozumienie ze zwykla restauracja w ikea, gdzie dziecko dostaje mazak do robienia znaczkow jest juz rarytasem. Jest cala masa rzeczy i miejsc w ktorych dziecko mogloby sie czuc dobrze, ale najlatwiej mu zrobic kacik z zabawkami lub telewizorem. Bylam w Nantalii, gdzie dzieci tulily sie do muminkow a do wiezienia lapaly Bukę. Nie znajac jezyka, bladzily w labiryntach by na koncu wrzucic monete i dostac frytki. Po tej wizycie juz nic nie bedzie takie samo, u nas dzieci sa niewazne, albo sa zostawiane opiekunka (bo mama i tata ida wieczorem na kolacje) albo sa w rodzinach gdzie po restauracjach sie nie chodzi. Moze trojmiasto oglosi konkurs na najlepiej zorganizowane miejsce pod tym wzgledem. niech wlascisciele restauracji zobacza ze warto wydac 2 tysie na statek piiracki z boku sali z miekkimi poduchami, lunetami 9ktorymi mozna wypatrzyc rodzicow przy stoliku) z przepaskami na oczach i nawet z telewizorem gdzie leca "Piraci z Kraibów"
- 9 3
-
2009-12-18 13:35
No 2 tys to raczej nie będzie kosztowało, a gdzie ATESTY ?
- 0 0
-
2009-12-17 23:35
kawiarnia w Galerii Bałtyckiej (3)
Wprawdzie to nie restauracja, a kawiarnio-lodziarnia jednak w głębi lokalu ukryty jest mały plac zabaw (i nie kulki) gdzie dzieciaki mogą spożytkować trochę energii, a rodzice w spokoju wypić kawę :-)
- 1 2
-
2009-12-18 11:16
:) (1)
byłoby super, gdyby takie reastauracje powstawały w 3city. Ostatnio pozytywnie zaskoczył mnie Spinx, gdzie kelner przyniósł moim chłopakom kredki i kolorowanki do stołu. Chociaż na chwilę mieli zajęcie :)
jest też oczywiście Ikea, gdzie w restauracji jest kącik dla dzieci z zabawkami i tv, ostatnio był też chłopak, który robił cuda z balonów i dziewczyna, która malowała kidsom buźki.
mamy, piszcie jakie knajpki polecacie, bo ja nie znam innych "ciekawych" miejsc dla dzieci w wieku przedszkolnym.- 1 0
-
2009-12-18 13:57
"dziewczyna, która malowała kidsom buźki. "
Komu?- 2 0
-
2009-12-18 23:47
dobrze wiedzieć
a ja zawsze chodzę z małym do grycana bo tam w sumie jest luz by mógł mój synek pobiegać więc muszę się przenieść poszukać tego miejsca choć domyślam się że to koło reserved kids.
- 0 0
-
2009-12-18 11:19
troche zaprzeczenie nie
jak restauracja to swieze potrawy a nie kurz i dym i zjadanie starej zupy
- 1 2
-
2009-12-18 11:36
miejsca dla dzieci (2)
- w Tawernie przy molo w Orłowie dzieci dostają kolorowanki i kredki. na chwile wystarcza ...
- plac zabaw (na zewnątrz, wiec na lato) jest w Zajeździe pod Oliwka - na dole Spacerowej, blisko zoo
...przyglądanie się Panu, który przygotowuje sushi tez jest fascynujące :-)- 0 4
-
2009-12-18 13:07
sushi jest bardzo efektowne (1)
ale niestety potem dziecko raczej nie zje tego co zobaczy. Lodeczki plynace strasznie mu sie podobaly, ale zapach surowej ryby odrzucil go i trzeba bylo wyjsc potem gdzies na frytki;-)
- 1 0
-
2009-12-18 23:40
sushi a dzieci
moje jedza... stopniowo przystosowywane. najpierw z marchewka + sos sojowy . potem dodalismy imbir. potem inne warzywa . w koncu rybe. kupiły i uwielbiają :-)
- 0 1
-
2009-12-18 20:53
Galanga w sopocie - super miejsce na mojego malucha
Menu dla dzieci, w vip roomie w niedziele plac zabaw, zakaz palenia - mała palarnia za kotarą, kolorowanki i zabawki :)
- 3 1
-
2009-12-18 23:14
Brawo BiowWay
Panie Przemysławie Super, a to I pietro bedzie w tym nowym lokalu po ciucholandzie, czy otwiera Pan noś nowego?
Fajna jest też naleśnikarnia w Galerii Przymorze, też jest mały kącik z kredkami i tv.- 1 2
-
2009-12-19 11:23
KTO NAKARMI GŁODNE DZIECI !!!ONE MOGĄ TYLKO OGLĄDAĆ I ŁYKAĆ ŚLINĘ PRZEZ ŁKAJĄCE GARDŁO !!!
CO SIĘ DZIEJE Z LUDZKOSCIĄ ? SERCA Z LODU !!I UPASONE BEBECHY!!!
- 0 1
-
2009-12-19 11:38
Malinowy Ogrod
Dodaje swoja pozytywna ocene do wczesniejszej opinii o "zajmowaniu" sie maluchami w tym dobrym lokalu.
- 0 0
-
2009-12-19 15:09
Z bachorami nie chodzi się do restauracji !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 6 17
-
2009-12-19 17:29
Ej -co to sie porobilo ?...
Bachory do restauracji ,rodzice do żlobków ! - a za pare dni razem na Sylwestra rezerwacja oczywiście przy wspólnym stole , z tym ze dla doroslych Wódka bezalkoholowa !!!
- 2 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.