- 1 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (5 opinii)
- 2 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 3 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (68 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 6 16 chętnych na budowę nowej szkoły w dzielnicy Piecki-Migowo (84 opinie)
Spam z dziennika, czyli szkoła pisze do mnie częściej niż własna żona
Aplikacje do kontaktu z rodzicami, internetowe dzienniki - wszystko po to, by mieć jak najlepszy kontakt z rodzicem. Tylko co jeśli ten kontakt staje się zwykłym spamem, a rodzicowi pięć razy dziennie skacze ciśnienie, bo szkolny mail może dotyczyć jego dziecka? - Od początku września dostałem ze szkoły córki prawie 70 wiadomości, a miesiąc się jeszcze nie skończył. Co chwilę coś, a to, że będą zajęcia z koszykówki, że ruszyły zapisy, że są wolne miejsca, że lista się nie zapełniła, że koszykówki to jednak nie będzie. Chyba nawet moja własna żona tak często do mnie nie pisze - opowiada nasz czytelnik pan Maciej.
Moja córka poszła w tym roku do pierwszej klasy i może jestem świeżakiem w tych sprawach, ale wiem, kiedy coś jest przegięciem. Od początku września dostałem ze szkoły prawie 70 wiadomości, a miesiąc się jeszcze nie skończył. To zwykły spam.
Oczywiście w dzienniku jest miejsce na "wiadomości", czyli ważne informacje dot. nauki dziecka oraz "ogłoszenia", czyli wszystko to, o czym szkoła chce dodatkowo poinformować, ale nie każdy rodzic musi to odczytać.
Angażujecie się w szkolne sprawy? "Jestem frajerem z trójki klasowej"
Wiadomości nawet 7 razy dziennie
Problem w tym, że ja wciąż dostaje "wiadomości". Nawet 7 razy dziennie. Każde powiadomienie oczywiście sprawdzałem, bo przecież miały to być te "ważne newsy". A tam absolutnie wszystko. A to zajęcia dodatkowe np. z koszykówki, najpierw, że zapisy, później przypomnienie o zapisach, że jeszcze kilka wolnych miejsc, że nie zebrała się odpowiednia liczba chętnych, że zmiana terminu, a potem, że jednak ich nie będzie. I jeszcze, że szkoła bierze udział w jakiejś komercyjnej akcji, że jakaś próbna lekcja z zajęć z matematyki, że będzie głosowanie ws. budżetu na kawę i herbatę dla nauczycieli, że zbiórka na maszynę do popcornu...
Mogę tak jeszcze długo wymieniać, ale serio, jeśli ktoś będzie chciał o tym wszystkim wiedzieć, mógłby sobie przecież sprawdzić w "ogłoszeniach". Ale przecież chodzi o "dobry kontakt".
Budowa nowej szkoły na Morenowym Wzgórzu niepewna?
Na wszystko "dej"
Jak już wspomniałem, jestem "tu" nowy i na wszystko patrzę ostrożnie. Niestety, kiedy dostaję piątą czy dziesiątą wiadomość o kolejnej zbiórce, zapala mi się czerwona lampka. Niby rozumiem, że szkoła nie śpi na kasie, ale z drugiej strony, gdy słyszę, że mamy wpłacać pieniądze na fundusz, bo dzieci może pojadą na jakąś wycieczkę i wtedy będzie na to kasa, to sorry, ale ja mogę na to sam oszczędzać i kiedy trzeba będzie wpłacić na wycieczkę, a nie na "wycieczkowe oszczędności", to zapłacę.
Z jednej strony wiem, że społeczeństwo coraz częściej mamy w klimacie "dej", ale żeby na wszystko musieli zbierać rodzice? Nawet zakupy do domu mamy robić przez specjalną aplikację, żeby rada rodziców dostała z tego jakiś procent. Czekam na maile o zbiórce na papier toaletowy, kiedyś słyszałem takie historie, ale nie sądziłem, że i ja doczekam tych czasów.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (77) 3 zablokowane
-
2022-09-30 14:27
A wystarczy poprawić librusa
Librus wysyła tylko "jest nowa wiadomość" - i nie wiadomo nic, nawet któego dziecka dotyczy co ma znaczenie jak się ma 3 dzieci w szkole. A wystarczy żeby po prostu te wiadomość przesyłał.
Tak wiem że jest aplikacja, ale płatna i beznadziejna.- 0 0
-
2022-10-01 22:22
To żona już nie kocha? ;-)
Życie ;-)
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.