- 1 Ruszyła rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i szkół podstawowych (2 opinie)
- 2 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (79 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 6 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
Spanie czy balowanie - jak odpoczywają rodzice?
Odpoczynek to Święty Graal wielu rodziców. W poszukiwaniu chwili wytchnienia skłonni jesteśmy nawet... umówić się na dodatkową wizytę u dentysty. A kiedy już uda nam się wyrwać tych "kilka godzin luzu", desperacko poszukujemy miejsc cichych, spokojnych, dobrą kawą płynących. A może wręcz przeciwnie? Zapytaliśmy trójmiejskich rodziców o to, jak i gdzie najlepiej im się odpoczywa.
Na fotelu, w poczekalni i w tramwaju
Poszukiwanie chwil samotności i wytchnienia to częste doświadczenie świeżo upieczonych mam, które nie mają możliwości, by ktoś z rodziny pomógł im przy opiece nad dzieckiem. To właśnie w tych rozmowach padało magiczne hasło: "dentysta", które większości społeczeństwa kojarzy się raczej z trwogą niż relaksem.
- Grunt to znaleźć dobrego dentystę. U mojego potrafiłam nawet przysnąć na fotelu - śmieje się Karolina. - Oczywiście teraz odpoczywam inaczej, ale kiedy miałam w domu kilkumiesięcznego niemowlaka, którego karmiłam piersią, to okazji do wyjścia z domu nie było zbyt wiele. Wtedy wyjście do dentysty naprawdę kojarzyło mi się miło.
Choć wyjście do dentysty to dość nietypowy przykład rodzicielskiego relaksu, tak czekanie w kolejce czy podróż komunikacją okazuje się być częstą rodzicielską "przyjemnością".
- Dojazd do pracy i powrót z niej komunikacją miejską zajmuje mi ok. 40 minut w jedną stronę - mówi Marcin. - Traktuję to jako mój czas na odpoczynek. Najczęściej czytam wtedy książkę albo oglądam serial na telefonie. Może dlatego nieszczególnie denerwują mnie wszelkie korki czy opóźnienia na drodze.
Dla zmęczonych rodziców wytchnieniem bywają poczekalnie u lekarza, kolejki w urzędach, samotne wyprawy do supermarketów, a nawet samo chodzenie do pracy.
- Odkąd jestem mamą, lubię chodzić do biura - mówi Kasia. - Lubię to, że mogę w ciszy, spokoju i z kubkiem ciepłej kawy skupić się na swoich zadaniach. Myślę, że praca pomaga mi zachować balans i paradoksalnie daje mi siły, by po odebraniu córki z przedszkola móc poświęcić jej jakościowy czas.
Miejsca ciche i przytulne czy głośne i tłoczne?
Kilka dni temu napisała do mnie koleżanka, mama trzyletniego chłopca: "Hej! Czy możesz mi polecić jakąś kawiarnię? Koniecznie taką, w której są wygodne kanapy i nikt nie będzie patrzył na nas krzywo, że zostaniemy tam dłużej i poczytamy książkę. Teściowie przyjechali na weekend, a my potrzebujemy się zregenerować".
- Kiedyś z żoną rozważaliśmy wynajęcie pokoju hotelowego tylko po to, aby się wyspać - śmieje się Karol. - Nasze bliźniaczki wtedy ząbkowały, na pomoc przyjechali moi rodzice, ale wiadomo było, że dadzą radę zostać z dziewczynkami jedynie na kilka godzin. "Idźcie na miasto, zabawcie się" - zachęcali, a my chcieliśmy jedynie położyć się na łóżku i odespać. Uratowali nas znajomi - zaproponowali swoje mieszkanie, a sami poszli do kina.
Są jednak rodzice, którzy swoje "wolne" wykorzystują zgoła inaczej.
- Jestem umówiona z moimi rodzicami, że raz w miesiącu biorą do siebie moje dzieci na weekend, a my z mężem idziemy na imprezę - mówi Ala. - Zawsze lubiliśmy imprezować, nawet poznaliśmy się na jednej z trójmiejskich dyskotek. Dla mnie czas bez dziecka to czas, w którym chcę się pobawić jak dawniej, a nie zamulać na kanapie. Leżeć na kanapie mogę, gdy dzieci oglądają bajkę, a do klubu wtedy nie pójdę.
Odpoczynek z dzieckiem
Pomoc dziadków lub teściów lub zatrudnienie opiekunki to jednak rozwiązania, które nie są dostępne dla wszystkich. Jak odpoczywają rodzice, którzy nie mają możliwości samotnego wyjścia z domu?
- Widziałam kiedyś panią, która ucięła sobie drzemkę na seansie filmowym dla dzieci i myślę, że to nie najgorszy pomysł - mówi Anita.
- Dla mnie zbawieniem są sale zabaw, najlepiej te połączone z kawiarnią. Wybieram miejsca, w których nie ma krzykliwych kolorów i głośnej muzyki. Na szczęście moja córka jest kontaktowa, więc szybko znajduje sobie tam towarzyszy do zabawy, a ja mogę nadrobić pracę albo odpocząć. Czasem szukamy też zajęć dodatkowych lub warsztatów dla dzieci - mówi Maciej.
Opinie (50) 4 zablokowane
-
2024-03-25 18:39
Opinia wyróżniona
kto ma małe dziecko poniżej 4 lat ten się w cyrku nie śmieje. (12)
ma go 24/24. Nieodkłądalne dziecko, nieustanne choroby, nieprzespane nocki i desperacja. Współczuje jako rodzic innym mającym dziecko poniżej 4 lat. Chyba ze jest grzeczne i da się z nim iść na spacer, bawić 10minut czy śpi w nocy...
- 43 7
-
2024-03-25 19:06
(10)
A po 4 roku życia dziecka naprawdę jest lżej? To pytanie, bez podtekstu. Sama mam prawie trzyletnią córkę i bywa różnie, raz wspaniałe, raz trudno. Zastanawiam się więc, czy po tym 4 roku faktycznie zmienia się to na plus.
- 5 3
-
2024-03-27 09:53
U nas w tym okresie w przedszkolu skończyły się drzemki w ciągu dnia więc dziecko wracało do domu bajka - kolacja - myć i spać. Dzięki temu 19-20 i już dziecko spało i się jeszcze miało te 2-3 godziny dla siebie. A wcześniej usypianie to była mordęga do 22-23. No i w tym wieku też już powoli można się zacząć z tym dzieckiem dogadywać:) Przynajmniej u nas tak było. Teraz nasz ma już 6 lat i powoli zaczynamy odzyskiwać życie;)
- 4 0
-
2024-03-26 09:32
(2)
Jest trochę lżej jak idzie do przedszkola. Ale uwaga - jeśli nie chodziło wcześniej do żłobka i nie odchorowało swojego, to wtedy właśnie się zaczyna.
- 8 0
-
2024-03-26 14:43
(1)
Jak szczepione,to chorowac bedzie.
- 1 13
-
2024-03-27 09:20
Tak, tak... Czapkę z folii aluminiowej też masz?
- 6 2
-
2024-03-25 21:47
(4)
Wg mnie lepiej jest gdy dziecko kończy 6 lat. Takie już rzeczywiście samodzielne i bardziej rozsadne. Mam dwójkę.
- 8 1
-
2024-03-26 09:31
Kończy się jedno - jest bardziej samodzielne, zaczyna się drugie - pyskowanie i próbowanie jak daleko może się posunąć zanim rodzic straci cierpliwość.
- 6 0
-
2024-03-26 06:22
Najtrudniejsze jest pierwsze 30 lat (2)
Najtrudniejsze w wychowaniu dzieci jest pierwsze 30 lat, potem jest z górki
- 30 0
-
2024-03-27 09:10
Czekam na tę trzydziestkę
Czekam na tę trzydziestkę jak na zmiłowanie. Póki co mam dwóch synów 23 i 20, starszy w miarę ogarnięty studiuje i ma dziewczynę, więc już rzadko w domu bywa, ale młodszy autystyk za miesiąc ma maturę, wiec jazda bez trzymanki :( Mam tylko nadzieję, że kiedyś wyjdą z domu i będę mogła w ich pokoju wreszcie zrobic sypialnię :P
- 2 0
-
2024-03-26 09:29
LOL :)
- 3 0
-
2024-03-25 19:48
Potem zaczynają pyskować
Wykłócać się o byle co, mieć swoje mądrości. Wcale nie jest lżej
- 12 1
-
2024-03-25 18:51
Łączę się z Tobą bo to znam
Od 2 lat nie spałem z żoną więcej niż 4h. Cała noc dziecko na rękach, bujanie, śpiewanie itp a krzyczy co 15 min. Koniec nocy o 5 rano. Tragedia!
- 9 4
-
2024-03-25 21:26
Opinia wyróżniona
3 dzieci na stanie, zero dziadków bo mieszkają w dużej odległości (6)
Zaczynam w poniedziałek o 7.00 a kończę w piątek o 21.00. W weekend trochę luźniej, ale nie jakoś bardziej. Ten stan trwa ok. 10 lat. Rzadko kiedy odczuwam zmęczenie, a jak raz 2 z 3 pojechali na obóz w góry, to nie wiedziałem co zrobić z wolnym czasem, przytłoczyło mnie to. Zatem inaczej niż ci wypowiadający się
- 20 11
-
2024-03-27 18:38
Zawał leci dużymi krokami kolezanko zwaolnij!!!
- 0 0
-
2024-03-27 10:29
Mam to samo
Jak dziciaki wyjadą to nie wiadomo co zrobić z wolnym czasem, nie ma komu gotować itd..., jakaś taka głupia cisza. Pełna chata jest o wiele lepsza
- 1 4
-
2024-03-26 18:47
Zrób sobie drugą trójkę.
- 7 7
-
2024-03-26 09:25
O 7? Luksus. 5.50 na nogach. Dzieci też. Jak czasem jadą do dziadków, jest taka błoga cisza...
- 6 2
-
2024-03-26 05:35
trzeba bylo zostac na wiosce a nie osiedlac sie w 3miescie
- 3 13
-
2024-03-25 22:08
Tylko, że to nie jest normalny stan
Człowiek nakręcony jak zegarek niepotrafiący odpoczywać to patologia.
- 19 4
-
2024-03-26 07:05
Opinia wyróżniona
Na luzie
Jestem 35 letnim ojcem dwójki wspaniałych dzieci, córki 9 letniej i młodszego o dwa lata syna. Można powiedzieć że zaliczam się do młodych rodziców, a na pewno zaliczam się do tego aby w tej sprawie móc się wypowiedzieć. Podsumowując, osobiście mi i żonie najlepiej relaksuję się z dziećmi,wspólnie spędzany czas,spacery czy wyjazdy są najlepsze co
Jestem 35 letnim ojcem dwójki wspaniałych dzieci, córki 9 letniej i młodszego o dwa lata syna. Można powiedzieć że zaliczam się do młodych rodziców, a na pewno zaliczam się do tego aby w tej sprawie móc się wypowiedzieć. Podsumowując, osobiście mi i żonie najlepiej relaksuję się z dziećmi,wspólnie spędzany czas,spacery czy wyjazdy są najlepsze co może może nas spotkać. Wiadomo wypady bez dzieci tez muszą być,ale nie panikujmy.Większość poprostu chyba nie ogarnia i bardziej przed tym uciekają niż przed ciszą.
- 21 9
Wszystkie opinie
-
2024-03-25 21:26
Opinia wyróżniona
3 dzieci na stanie, zero dziadków bo mieszkają w dużej odległości (6)
Zaczynam w poniedziałek o 7.00 a kończę w piątek o 21.00. W weekend trochę luźniej, ale nie jakoś bardziej. Ten stan trwa ok. 10 lat. Rzadko kiedy odczuwam zmęczenie, a jak raz 2 z 3 pojechali na obóz w góry, to nie wiedziałem co zrobić z wolnym czasem, przytłoczyło mnie to. Zatem inaczej niż ci wypowiadający się
- 20 11
-
2024-03-27 18:38
Zawał leci dużymi krokami kolezanko zwaolnij!!!
- 0 0
-
2024-03-27 10:29
Mam to samo
Jak dziciaki wyjadą to nie wiadomo co zrobić z wolnym czasem, nie ma komu gotować itd..., jakaś taka głupia cisza. Pełna chata jest o wiele lepsza
- 1 4
-
2024-03-26 18:47
Zrób sobie drugą trójkę.
- 7 7
-
2024-03-26 09:25
O 7? Luksus. 5.50 na nogach. Dzieci też. Jak czasem jadą do dziadków, jest taka błoga cisza...
- 6 2
-
2024-03-26 05:35
trzeba bylo zostac na wiosce a nie osiedlac sie w 3miescie
- 3 13
-
2024-03-25 22:08
Tylko, że to nie jest normalny stan
Człowiek nakręcony jak zegarek niepotrafiący odpoczywać to patologia.
- 19 4
-
2024-03-27 18:37
Zdarza mi sie zamykać w wc bez kupy zeby glowa zrobila w domu reset hahahahahha
- 0 0
-
2024-03-27 10:38
zdjęcie generowane przez AI (1)
już nawet zdjęcia ze stocka do artykułu nie możecie kupić, tylko generować takie byle co automatycznie? Ani treści pisane na tym portalu nie trzymają poziomu, a teraz nawet zdjęcia.
Za parę lat pewnie nie będzie tu nawet tych "stażystów", którzy nie potrafią napisać artykułu bez literówek, błędów stylistycznych i/albo... trzech kropek w każdym akapicie, tylko wszystko czat GPT itp napisze :)- 0 0
-
2024-03-27 14:36
A po mają płacić za jakieś zdjęcia, skoro AI jest tańszy? Business is business.
- 0 0
-
2024-03-27 13:02
Ja nie mam dzieci
Teoretycznie mam od takich rzeczy spokój. Nie muszę codziennie o tym myśleć. Mam więcej czasu dla siebie :)
- 0 1
-
2024-03-27 10:18
kochani rodzice czas szybko leci dzieci są inne niż my kiedyś jak nie będziecie im poświęcać czasu tylko patrzyć będziecie na pieniądze i własny odpoczynek to za parę lat wam powiedzą miałeś mnie w d.... to teraz jak mam w Szwecji doszło do tego że nie ma komu pochować człowieka bo dzieci się ich wyrzekają.
- 0 1
-
2024-03-27 09:54
Wszystko jest dla ludzi - grunt to znaleźć swój sposób na regenerację i odpoczynek, bo rodzic też cżłowiek i tego potrzebuje.
- 0 0
-
2024-03-25 18:39
Opinia wyróżniona
kto ma małe dziecko poniżej 4 lat ten się w cyrku nie śmieje. (12)
ma go 24/24. Nieodkłądalne dziecko, nieustanne choroby, nieprzespane nocki i desperacja. Współczuje jako rodzic innym mającym dziecko poniżej 4 lat. Chyba ze jest grzeczne i da się z nim iść na spacer, bawić 10minut czy śpi w nocy...
- 43 7
-
2024-03-25 19:06
(10)
A po 4 roku życia dziecka naprawdę jest lżej? To pytanie, bez podtekstu. Sama mam prawie trzyletnią córkę i bywa różnie, raz wspaniałe, raz trudno. Zastanawiam się więc, czy po tym 4 roku faktycznie zmienia się to na plus.
- 5 3
-
2024-03-27 09:53
U nas w tym okresie w przedszkolu skończyły się drzemki w ciągu dnia więc dziecko wracało do domu bajka - kolacja - myć i spać. Dzięki temu 19-20 i już dziecko spało i się jeszcze miało te 2-3 godziny dla siebie. A wcześniej usypianie to była mordęga do 22-23. No i w tym wieku też już powoli można się zacząć z tym dzieckiem dogadywać:) Przynajmniej u nas tak było. Teraz nasz ma już 6 lat i powoli zaczynamy odzyskiwać życie;)
- 4 0
-
2024-03-26 09:32
(2)
Jest trochę lżej jak idzie do przedszkola. Ale uwaga - jeśli nie chodziło wcześniej do żłobka i nie odchorowało swojego, to wtedy właśnie się zaczyna.
- 8 0
-
2024-03-26 14:43
(1)
Jak szczepione,to chorowac bedzie.
- 1 13
-
2024-03-27 09:20
Tak, tak... Czapkę z folii aluminiowej też masz?
- 6 2
-
2024-03-25 21:47
(4)
Wg mnie lepiej jest gdy dziecko kończy 6 lat. Takie już rzeczywiście samodzielne i bardziej rozsadne. Mam dwójkę.
- 8 1
-
2024-03-26 06:22
Najtrudniejsze jest pierwsze 30 lat (2)
Najtrudniejsze w wychowaniu dzieci jest pierwsze 30 lat, potem jest z górki
- 30 0
-
2024-03-27 09:10
Czekam na tę trzydziestkę
Czekam na tę trzydziestkę jak na zmiłowanie. Póki co mam dwóch synów 23 i 20, starszy w miarę ogarnięty studiuje i ma dziewczynę, więc już rzadko w domu bywa, ale młodszy autystyk za miesiąc ma maturę, wiec jazda bez trzymanki :( Mam tylko nadzieję, że kiedyś wyjdą z domu i będę mogła w ich pokoju wreszcie zrobic sypialnię :P
- 2 0
-
2024-03-26 09:29
LOL :)
- 3 0
-
2024-03-26 09:31
Kończy się jedno - jest bardziej samodzielne, zaczyna się drugie - pyskowanie i próbowanie jak daleko może się posunąć zanim rodzic straci cierpliwość.
- 6 0
-
2024-03-25 19:48
Potem zaczynają pyskować
Wykłócać się o byle co, mieć swoje mądrości. Wcale nie jest lżej
- 12 1
-
2024-03-25 18:51
Łączę się z Tobą bo to znam
Od 2 lat nie spałem z żoną więcej niż 4h. Cała noc dziecko na rękach, bujanie, śpiewanie itp a krzyczy co 15 min. Koniec nocy o 5 rano. Tragedia!
- 9 4
-
2024-03-26 20:35
matki (1)
Podziwiam moją koleżankę z pracy .4 dzieciaków w wieku szkolnym.Ona i mąż pracują .Dziadki daleko.Dają radę i są świetnie zorganizowani.Można ....można.
- 2 0
-
2024-03-27 09:30
Pewnie, że można. Córka ma charakter po mnie - dobrze zorganizowana, twardo stąpa po ziemi. Inaczej jest z synem - głowa w chmurach i rozkojarzenie oraz brak koncentracji po żonie. Ale bardzo bogata wyobraźnia i fantazja. Niestety, kiepska organizacja.
- 0 0
-
2024-03-26 10:46
Przecież dzieci to najlepsze (1)
Co może człowieka spotkać z życiu z drugą osobą. Żadne dzieci nie są problemem. Tylko rodzice mają albo odpowiedni wiek i dojrzałość. Albo patologia.
A choroby to różnie.
Ja swoje nie szczepilem i po 7 latach pierwszy raz musiałem antybiotyk podać dziecku.- 5 8
-
2024-03-27 09:26
Co szczepienia mają do antybiotyku? Szczepienia są na wirusy, antybiotyki na bakterie.
- 2 1
-
2024-03-26 17:18
Ankietooo
Każda z wymienionych form odpoczynku jest niezbędna - na zmęczenie umysłowe pomoże spacer, czy lekki wysiłek, na zmęczenie emocjonalne - książka, pisanie, jakaś twórczość, na zmęczenie fizyczne - sen
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.