- 1 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 2 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 4 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 5 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Sprzedawca z banku prawie doprowadził dziecko do łez
Maskotkę Minionka, bohatera popularnej kreskówki, wręczał dzieciom przedstawiciel banku Citi Handlowy, podczas imprezy, która odbyła się w sobotę w Ergo Arenie. Dziecko mogło ją zachować, pod warunkiem, że rodzice zgodzą się kupić w banku kartę kredytową. Gdy ci odmawiali, przedstawiciel banku odbierał dziecku zabawkę.
W korytarzach wokół głównej hali swoje usługi oferowały różne przedsiębiorstwa. Wśród nich był też bank Citi Handlowy. Zachowaniu przedstawiciela tej firmy przyglądał się nasz czytelnik, który postanowił opisać nam całą sytuację.
- W pewnym momencie zauważyłem rodzinę: mamę, tatę i ok. 3-4-letniego chłopca. Przedstawiciel banku podszedł do nich i na "dzień dobry" wręczył chłopcu maskotkę Minionka. Chłopcu od razu się ona spodobała. Wtedy sprzedawca oznajmił rodzicom, że jedyne co muszą zrobić, by odejść z zabawką, to podpisać umowę na prowadzenie w banku karty kredytowej. Rodzice nie byli zainteresowani, więc pan z banku zabrał dziecku maskotkę - opowiada Sylwester, czytelnik Trojmiasto.pl
Sytuacja zakończyła się rozżaleniem rodziców i dziecka, które było bliskie płaczu.
Postanowiliśmy zapytać w banku, czy żenujące zachowanie sprzedawcy wynikało z jego głupoty lub złej woli, czy też może dostał takie wytyczne. Choć pytania wysłaliśmy do biura prasowego banku Citi Handlowego w poniedziałek ok. godz. 13, do momentu publikacji tego tekstu nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.
Jeśli bank zdecyduje się wyjaśnić zachowanie swojego przedstawiciela, niezwłocznie zamieścimy jego stanowisko.
Sobotnią imprezę w Ergo Arenie organizowała firma Sportainment. Jej pracownicy zarzekają się, że nie godzą się na takie praktyki podczas organizowanych przez siebie wydarzeń.
- Wynajęliśmy bankowi przestrzeń w Ergo Arenie na czas imprezy. Będziemy wyjaśniać wszystkie okoliczności, jeśli potwierdzi się wersja czytelnika, nie będziemy z tym bankiem więcej współpracować - wyjaśnia Dominika Jochymska z Sportainment.
Z przykrością przeczytalismy w mediach relację z tego wydarzenia, gdyż opisana sytuacja jest sprzeczna z wartościami i polityką Citi Handlowy. W związku z tym, że każdy sygnał z mediów zawsze sprawdzamy, podjeliśmy natychmiastowe działania celem zbadania relacji przedstawionej w mediach przez osoby trzecie.
Jednocześnie podkreślamy, że zgodnie z polityką banku Doradcy Bankowości Uniwersalnej Citi Handlowy (Universal Bankers) każdorazowo są zobligowani, aby poinformować potencjalnych klientów o zasadach danej akcji promocyjnej. W przypadku akcji promocyjnych dotyczących kart kredytowych otrzymanie upominku poprzedzają dwa etapy. Pierwszy krok to pomyślne wypełnienie wniosku o kartę kredytową, drugi krok - to pozytywne jego rozpatrzenie przez Bank.
Marta Wiszniewska
Odnosząc się do zdarzenia z Gdańska z udziałem pracownika Citi Handlowy chcielibyśmy w pierwszej kolejności przeprosić, że do takiej sytuacji doszło i poinformować, że zgodnie z przeprowadzoną przez nas wewnętrzna analizą przyczyną zdarzenia były nieprawidłowości w organizacji procesu sprzedażowego.
Jak wskazuje ten konkretny incydent mogło dojść do niefortunnej sytuacji, w której zabawki były w zasięgu uczestników imprezy jeszcze przed spełnieniem warunków do otrzymania upominku. Za te sytuacje i związane z nią nieprzyjemności raz jeszcze przepraszamy. Jest nam bardzo przykro z powodu zdarzenia jakie spotkało dziecko. Dlatego nadal szukamy kontaktu z rodziną opisaną w artykule, by móc osobiście przeprosić rodzinę oraz poznać jej opinie i punkt widzenia na zaistniałe zdarzenie, zaś dziecku wręczyć maskotki.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (946) ponad 20 zablokowanych
-
2015-11-29 13:02
Ten sprzedawca to pewnie dziecko 'coachingu' ^^
- 1 0
-
2015-11-29 04:30
Chamstwo a do tego dają dzieciom zabawki bez pytania o zgodę rodziców. Nie mam tam konta a ta akcja skutecznie mnie od tego powstrzyma jeżeli będę szukać banku.
- 0 0
-
2015-11-24 10:46
w tym momencie (1)
przeczytalem ten artykul i jade zamknac konto u tych k..ew
- 52 8
-
2015-11-28 23:03
brawo geniuszu
Przez zachowanie jednego człowieka, którego nawet nie znasz, jedziesz zamknąć konto, ciekawe.
Czy bedac na zakupach w np. Tesco spotkasz na kasie nieprzyjemną kobiete to przestaniesz robić zakupy w Tesco? oczywiście że nie bo to by bylo dziecinne.
Przestań chodzić chodnikiem bo nim też chodzą niemili ludzie.- 0 0
-
2015-11-28 19:46
gdzies sie.....
gdzies się wzchowywal choćby w kurniku i gdzies zdobywal wzksztalcenie
- 0 0
-
2015-11-28 00:04
Wieteska (1)
On jest odpowiedzialny za to haniebne zachowanie
Jest odpowiedzialny za ta grupe sprzedawców. Jest to człowiek bez zasad, cham jakich malo.- 1 0
-
2015-11-28 13:08
Znam
No widzę że temat znajomy......... też znam gościa, ma być podpisane i tyle a jak i przez kogo........ kogo to obchodzi...............
- 0 0
-
2015-11-28 09:31
Ale tragedia
To nich starzy kupią bachorwi tego Minioka i nie płaczą po gazetach.
Jest napisane wyraźnie: Miniok za kartę, więc po co łapy wyciągali.- 0 2
-
2015-11-27 22:57
Nie oddałbym maskotki i g... by mi zrobił
W zamian mógłbym mu jeszcze w ryja dać , skoro dał to niech spier...
- 2 0
-
2015-11-26 21:41
Czytelnik (1)
U w a g a b a n k i e r z i s ł u g u s y !!!!!!!!!
to nie ludzie to maszyny w ciele człowieka gotowe zjeść każde g*wno wysr*ne przez szefa od szefa dla zaspokojenia potrzeb innego szefa .Pomyśl by w ostatniej fazie nie zostać sr*czką !!!!!!!- 2 0
-
2015-11-27 20:09
ciekawe jakie g*wno Ty zajadasz? :)
- 0 0
-
2015-11-27 13:13
nie potrzebuje konta, nie mam samochodu, nie potrzebuje pożyczki
nie chce na wycieczkę, nie pracuję w Polsce, nie pracuję w ogóle, nie potrzebuje kredytu, nie nie nie nie
- 0 0
-
2015-11-27 12:37
pracownik roku
pracował na zlecenie, na koniec "wypiął" się wszystkim. Oby więcej śmieciówek dawali
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.