• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Świat po pandemii. Czy powróci do formy z 2019 roku?

Krzysztof Koprowski
11 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zbadają, jak COVID-19 wpływa na mózg człowieka
W ostatnich miesiącach wiele osób przeniosło całe swoje życie zawodowe i naukowe do internetu. Wątpliwe, by po ustaniu pandemii wszyscy ochoczo wrócili do tradycyjnego modelu pracy i nauki. W ostatnich miesiącach wiele osób przeniosło całe swoje życie zawodowe i naukowe do internetu. Wątpliwe, by po ustaniu pandemii wszyscy ochoczo wrócili do tradycyjnego modelu pracy i nauki.

Trwająca już ponad rok "dwutygodniowa" kwarantanna narodowa zmieniła znacząco nasze życie. Czy będzie możliwy powrót do czasów sprzed pandemii koronawirusa? Nauczyliśmy się korzystać na wielką skalę z osiągnięć techniki, a to w nieodległej przyszłości może całkowicie zmienić nasze podejście do pracy, nauki i planowania miast. Ograniczenia w bezpośrednich kontaktach mogą przełożyć się jednak negatywnie na zdrowie psychiczne. Czy zatem nieoczekiwanie znaleźliśmy się u progu wielkiej rewolucji - zastanawia się Krzysztof Koprowski.



Czy uważasz, że powrócimy do trybu pracy jak w 2019 roku?

Trudno w to uwierzyć, ale koronawirus rozgościł się w Polsce już ponad rok temu. O pierwszym odnotowanym w Polsce przypadku poinformowano dokładnie 4 marca 2020 r., zaś 14 marca 2020 r. odnotowano dwa pierwsze przypadku na Pomorzu.

Jednak pierwsze procedury mające - przynajmniej w teorii - zapobiec pandemii wdrożono już wcześniej. Zaczęło się od ograniczeń w podróżach samolotami, potem stopniowo włączono w tryb obostrzeń kolejne dziedziny życia społecznego i gospodarki.

Nie wdając się w rozważania, na ile rozsądną i skuteczną metodę walki z pandemią obrały rządy większości krajów na świecie (w tym Polski), równolegle zaczęliśmy organizować nasze codzienne życie od podstaw.

Koronawirus w Trojmieście - raporty oraz bieżące informacje



Życia przeniesione w całości do sieci - czy tak zostanie?



Ograniczenie kontaktów bezpośrednich wymusiło korzystanie na niespotykaną dotychczas skalę z możliwości zdalnego porozumiewania się przez internet. Błyskawicznie do nowej sytuacji dostosowano prawo, wprowadzając niemal "od ręki" długo wyczekiwany elektroniczny obieg dokumentów i załatwiania spraw urzędowych bez wychodzenia z domu.

Obok rozwoju handlu przez internet i w efekcie wyrastających niczym grzyby po deszczu paczkomatów, coraz większego znaczenia nabiera branża dostaw posiłków do domu. Obostrzenia w spożywaniu posiłków na miejscu sprawiły, że dzisiaj najpopularniejsze lokale można poznać nie po liczbie klientów przy stolikach, lecz kurierów z charakterystycznymi plecakami, oczekujących na wydanie posiłku.

Lokale gastronomiczne w Gdańsku, Sopocie i Gdyni


Jedzenie na dowóz. Jak zmieniło się w trakcie pandemii?



Czy w dobie pracy zdalnej jest sens budować coraz większe kompleksy biurowe i tracić czas na dojazdy, skoro znaczną część obowiązków można wykonywać bezpośrednio z domu? Czy w dobie pracy zdalnej jest sens budować coraz większe kompleksy biurowe i tracić czas na dojazdy, skoro znaczną część obowiązków można wykonywać bezpośrednio z domu?

Praca, nauka i wydarzenia bez wychodzenia z domu



Jednak największa zmiana zaszła w podejściu do organizacji pracy i nauki. Praca zdalna przestała być już domeną wąskiej grupy "wolnych strzelców" czy części informatyków. Nowy tryb prac przyjęli ochoczo urzędnicy, księgowi, prawnicy czy nawet lekarze (tzw. teleporady) oraz politycy (w tym także radni miast, głosując na zdalnych sesjach).

W trybie zdalnym zaczęto organizować koncerty, konferencje, targi, dni otwarte uczelni, a także rozmowy kwalifikacyjne, msze święte czy pogrzeby. Nauka na odległość, dotychczas stosowana głównie w kursach internetowych, stała się codziennością dla uczniów niemal wszystkich szczebli edukacji.

Studia w pandemii. Co uczelnie oferują studentom?



Praca z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie zmieni podejście w wyborze lokalizacji zamieszkania. Praca z dowolnego miejsca i w dowolnym czasie zmieni podejście w wyborze lokalizacji zamieszkania.

Czy koniec pandemii oznacza koniec zdalnej pracy i nauki?



Czy ogłoszenie tak wyczekiwanego końca pandemii koronawirusa spowoduje powrót do sposobu życia, jaki znaliśmy dotychczas? Absolutnie nie - należy oczekiwać dalszego pogłębiania procesów zapoczątkowanych w ostatnich miesiącach. Szczególnie że w wielu przypadkach stanowią one znaczne ułatwienie.

5 pomysłów na pracę zdalną - Trójmiasto i okolice



Na naszych oczach odbywa się właśnie wielopłaszczyznowa rewolucja technologiczno-społeczna, która może przełożyć się na całkowicie odmienny sposób kształtowania miast w przyszłości.

To koniec organizacji życia z epoki rewolucji przemysłowej



Choć od skonstruowania maszyny parowej, uznawanej za symbol rewolucji przemysłowej, minęło już ponad 250 lat, nadal tkwimy w systemie organizacji życia z tamtych lat, opierającego się w dużym uproszczeniu na codziennych uciążliwych podróżach do/z zakładów pracy i spędzania w nich z góry określonego czasu, niezależnie od efektów pracy.

Żłobki i przedszkola w pierwszej kolejności nadal utożsamiane są z miejscami, które mają zagwarantować opiekę nad dzieckiem podczas pobytu rodziców w pracy (niegdyś: manufakturze i fabryce), a dopiero w drugiej kolejności zapewnić rozwój intelektualny dziecka. Podobnie organizowana jest sieć szkół podstawowych - w miarę blisko miejsc zamieszkania, z dogodnym dojściem (dojazdem) dla ucznia.

Przedszkola i żłobki w pandemii. Ile dzieci jest pod opieką placówek?



Zamiast małych metraży mieszkań, gdzie w obecnej sytuacji kuchnię trzeba nieraz traktować jako biuro, zdalne wykonywanie obowiązków daje możliwość wyboru tańszego mieszkania z dala od miasta, w którym znajdzie się osobne pomieszczenie do pracy. Zamiast małych metraży mieszkań, gdzie w obecnej sytuacji kuchnię trzeba nieraz traktować jako biuro, zdalne wykonywanie obowiązków daje możliwość wyboru tańszego mieszkania z dala od miasta, w którym znajdzie się osobne pomieszczenie do pracy.

Nowe kryteria wyboru lokalizacji mieszkania lub domu



Podtrzymanie zasad pracy i nauki zdalnej wywraca ten dotychczasowy schemat "do góry nogami". Skoro możemy pracować w dowolnym miejscu, nie musimy już marnować czasu na dojazdy. Nauczanie zdalne eliminuje problem z dotarciem dziecka do szkoły, a w połączeniu z pracą zdalną rodziców pozwala na jego wychowanie w domu.

Taka organizacja życia sprawia jednocześnie, że wybór miejsca zamieszkania przestaje być zdeterminowany przez pryzmat czasu dotarcia do miejsca zatrudnienia i dostępną infrastrukturę opiekuńczo-oświatową.

Rośnie natomiast znaczenie atrakcyjnego zagospodarowania (w tym bliskość terenów zieleni i rekreacji), dostępność podstawowych placówek handlowo-usługowych w zasięgu kilkuminutowego spaceru czy wreszcie możliwość zakupu większego mieszkania z dodatkową przestrzenią do pracy w atrakcyjnej cenie zamiast małej klitki w bliskim sąsiedztwie "tradycyjnego" miejsca pracy.

W aglomeracji warszawskiej i krakowskiej działają już pierwsze lodówkomaty stworzone z myślą o transporcie żywności. W przyszłości być może każdy będzie posiadał własną skrytkę na wzór skrzynki pocztowej, która będzie pozwalała na realizację codziennych zakupów przez internet na wielką skalę. W aglomeracji warszawskiej i krakowskiej działają już pierwsze lodówkomaty stworzone z myślą o transporcie żywności. W przyszłości być może każdy będzie posiadał własną skrytkę na wzór skrzynki pocztowej, która będzie pozwalała na realizację codziennych zakupów przez internet na wielką skalę.

Szybki transport towarów zamiast pracowników



Przyjęcie takiego modelu rozwojowego oznacza także rozwiązanie problemów logistycznych, które trapią dzisiejsze aglomeracje, czyli zapewnienie transportu rzeszom ludzi z miejsc zamieszkania do miejsc zatrudnienia i nauki, a następnie zapewnienie im wygodnego powrotu.

Jednocześnie jeszcze większego znaczenia nabiera szybki transport towarów - zamówionych oczywiście przez internet. Nietrudno sobie wyobrazić, że popularne paczkomaty z ulic trafią do każdego bloku czy domu i zastąpią współczesne skrzynki pocztowe.

Powrót do idei miasta ogrodu zamiast intensyfikacji zabudowy



Koncentracja gigantycznych kompleksów biurowych i budowa wielohektarowych kampusów uczelnianych straci na znaczeniu na rzecz mniejszych obiektów rozsianych po całej aglomeracji, które nie muszą być łatwo dostępne w godzinach szczytu komunikacyjnego.

Brak potrzeby codziennych podróży do/z pracy może wreszcie rozwiązać problem nadmiaru aut na drogach, ciągłej potrzeby rozbudowy dróg i parkingów na rzecz większego zainteresowania usługami transportu współdzielonego lub "na zamówienie".

Ograniczona liczba kontaktów "w realu" będzie miała negatywny wpływ na psychikę znacznej części pracowników zdalnych. Ograniczona liczba kontaktów "w realu" będzie miała negatywny wpływ na psychikę znacznej części pracowników zdalnych.
W skali planowania miast zdalna praca i nauka przełożą się na powrót do idei miast (osiedli) ogrodów, gdzie kameralna skala zabudowy i bliskość przyrody są odpowiedzią na przeludnienie i intensywną zabudowę, która wynika z korzystnego położenia względem miejsc pracy.

W dotychczasowym systemie pracy pozostaną przypuszczalnie tylko te branże, gdzie niezbędna jest współpraca i koordynacja wielu osób w jednym miejscu i czasie - m.in. budownictwo, przemysł czy służby ratunkowe itp.

Nowy sposób życia to nowe problemy społeczne



Oczywiście taka wizja przyszłości nie jest pozbawiona wad. Samotność, wyobcowanie, ograniczona liczba kontaktów towarzyskich, depresja oraz siedzący tryb życia to gotowy przepis na problemy cywilizacyjne, z którymi będzie musiało się zmierzyć społeczeństwo przyszłości.

Niezależnie od tego, na ile sprawdzi się powyższy scenariusz, jedno jest pewne - nie ma już powrotu do porządku świata, jaki znaliśmy przed pandemią koronawirusa.

Opinie (182) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • (5)

    Wszystko zmierza do odseparowania ludzi od siebie. Byśmy mieli coraz mniejszy kontakt ze sobą.

    • 67 14

    • Bo wielkimi krokami wraca średniowiecze (2)

      Po każdej epoce rozwoju i wolności następuje jakieś średniowiecze, ludzie niewolnictwo i zabobon mają w genach, po prostu znów to wróci a jakieś Koperniki czy Galileusze będą paleni na stosach.

      • 11 4

      • I Kopernik, i Galileusz zmarli śmiercią naturalną. Żaden stos się do tego nie przyczynił. Fajnie, że teraz mamy takie oświecenie, tylko żeby jeszcze korzystać z tego dostępu do informacji...

        • 1 0

      • I dobrze

        Znowu będzie się opłacało być księdzem

        • 1 0

    • I dobrze, bo ludzie to de..le

      • 0 1

    • Ale nikt mnie nie odseparuje od ludzi, będę żyl jak ja chce, a nie psychopaci.

      • 3 0

  • Praca (2)

    W Polsce każdy pracodawca chce mieć pracownika na oku i chce widzieć co pracownik robi !

    • 38 7

    • maciek (1)

      Tobzaloz swoją działalność. Jeszcze to nie jest zakazane

      • 6 8

      • Ocho "janusz" się odezwał. Ten co to wiesza wszędzie kamerki i sobie patrzy kto ile do kibelka lata.

        • 0 0

  • Mam to żopie

    • 0 0

  • jak ubierzemy krawat to wiadomo, że w pracy !

    No i teraz wiadomo kto w pracy - w parku na ławce, w krawacie i okularach z laptopem. Tylko gdzie teraz BHP ?

    • 0 0

  • Bajanie (1)

    Typowe złudzenie copyrightera: "wszyscy pracujemy zdalnie". Nie, nie wszyscy. Nawet nie większość. Realnie jest to maksymalnie 5% ogółu. Budowlańcy, kurierzy, kucharze, stolarze, ślusarze, mechanicy NIGDY nie będą pracować zdalnie. Nawet z zawodow typowo biurowych tylko duże korpo, banki, jakieś większe firmy it pracują zdalnie. Resztą normalnie po staremu. Sam pracując w dużym biurowcu w centrum Krakowa obserwuje wewnętrzny parking i ludzi których codziennie spotykam w windzie. Pomijając pierwsze miesiące pandemii nic się nie zmieniło. Parking jak zawsze pęka w szwach. W biurowcu mamy głównie kancelarie prawne, architektów, dużego ogólnopolskiego pośrednika nieruchomości, firmy z branzy it, jakieś biuro tłumaczeń. Wszyscy chodzą codziennie do biura. Takze tego typu dywagacje o tym jak to się świat zmienił to raczej między bajki można włożyć.

    • 8 2

    • A ty krakusie po co tu zaglądasz

      I mącisz ludziom w głowach?

      • 0 0

  • sr*ty-pierdziaty (12)

    Nauczanie zdalne eliminuje problem z dotarciem dziecka do szkoły, a w połączeniu z pracą zdalną rodziców pozwala na jego wychowanie w domu. Co za bałwan to pisał. Albo praca albo wychowywanie. Autor wypocin niech spróbuje popracować w obecności 2-4 latka nieustannie drącego japę. Powodzenia: gwarantuję że ani nie popracuje ani nie powychowuje miotając się między jednym a drugim jak pies na łańcuchu. A sam tekst pisany chyba pod aktualną politykę zamykania kogo bądź w czterech ścianach.

    • 105 5

    • 10/10 (1)

      To jest typowa pro-pandemiczna, jedyna słuszna narracja, media nigdy nie były bardziej zależne i jednostronne niż dziś. Nawet niszowe i niezależne dziennikarstwo jest bezwzględnie tępione bo większość netu to korporacje.
      Jeszcze nigdy w historii nie było w mediach takiego bullshitu.

      • 16 0

      • Było

        Za Stalina

        • 1 0

    • "Autor wypocin niech spróbuje popracować w obecności 2-4 latka nieustannie drącego japę" (4)

      jak wychowałeś tak masz. (chyba że odchowałeś, jak zwierzę, albo nie wiesz, co to wychowanie)

      • 8 23

      • Głąbie widać że o dzieciach nie masz pojęcia nawet o cudzych

        2 latek to nie pies że po 2 latach będzie wykonany, on dopiero zaczyna odkrywać świat i musisz mieć non stop oczy dokoła głowy

        • 4 0

      • (2)

        1. Świnie z panem/panią pasłem że na ty mi pan/i mówisz? 2. A gdzie pan/i przeczytał/a że to moje dziecko? Tak się składa że pisałem ogólnie o problemie.
        3. Merytorykę wypowiedzi uznaję za żenującą.
        Żegnam

        • 12 10

        • (1)

          Foszek? Trochę za wysoko kolego nos podnosisz i jesteś napięty jak plandeka na Żuku. Również "żegnam"

          • 8 8

          • A ty (skoro się upierasz przy byciu na ty brnijmy w to dalej) to co? Strażnik teksasu? Wieszcz typu nie wiem ale się wypowiem? Jak wychowałeś tak masz: Co to w ogóle za tekst? W każdym razie zacząłeś to masz... chcesz jeszcze?

            • 1 4

    • (2)

      Dwoje rodziców na miejscu, więc jakoś dadzą radę albo przywiążą dziecko do kaloryfera ;)

      • 13 19

      • Czy chodzi o to, żeby jakoś dać radę?

        Praca jakoś, szkoła jakoś i wychowanie jakoś? A potem mamy "jakieś" społeczeństwo.

        • 7 0

      • Jeśli dwoje to tak, ale taka sytuacja rzadko ma miejsce. Przeważnie rodzic buja się w pojedynkę zawalając co tylko może :(

        • 9 5

    • (1)

      a co, nagle okazało się, że nauczyciele wcale nie mają takiego łatwego zadania próbując ogarniać Twojego bachorka? A jak mają takich 20 w klasie? może w końcu ktoś ich zacznie doceniać...

      • 15 13

      • A czy ja napisałem gdzieś, że nauczyciele mają łatwo i cud miód? Raz jeszcze powtórzę: Wychować się da, ale kosztem pracy (albo jedno albo drugie). Czytaj ze zrozumieniem, a dalszą dyskusję uznaję za bezcelową.

        • 16 4

  • Globalnie

    To tak jak zadać pytanie chirurgowi czy po amputacji odrośnie mi kończyna. Tamto się skończyło trzeba się przystosować do innej rzeczywistości i przetasowan na świecie taka kolej rzeczy. Szczepienia też są po to by gospodarka ruszyła na świecie i w miarę normalnie żyć. W szczepieniach nie patrzą na przeciwskazania tak uczciwie tu chodzi o globalne korzyści by to ruszyło a że po drodze trochę ludzi wykituje to jest wpisane w scenariusz liczy się by wyjść na świecie w miarę na prostą. Brutalne to jest ale tak niestety ci na górze do tego podchodzą.

    • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    (5)

    W tym wszystkim napewno nie odrobiono lekcji z paru spraw. Na pewno nie szkoda mi niedawnego głupiego owczego pędu za hiper- konsumpcjonizmem, robieniem wszystkiego na pokaz pod dyktando śmiesznej mody kreowanej przez damskich mutantów z In-sr*grama, nie szkoda mi rozkwitu pato-turystki który to niszczył to miasto. Za powyższymi sprawami nie będę tęsknić.

    • 71 10

    • Gdyby nie konsumpcjonizm Gdańsk wyglądałby jak koszalin (2)

      A ty byś grzebał w śmieciach w poszukiwaniu pokarmu

      • 2 3

      • (1)

        Chyba nigdy w Koszalinie nie byłeś

        • 1 1

        • Przejeżdżałem niestety

          W drodze do Niemiec

          • 0 0

    • ta pato turystyka generowała gruby przychód dla tego miasta. (1)

      ty urlopy spędzasz zdalnie ?

      • 3 7

      • A janusze- rentierzy wgle płacą jakieś podatki?

        • 1 0

  • No jest bedzie sie kontynuowac taka forme nauki to Polska zle skonczy. Nauka zdalna jest efektywna dla ok 10% najzdolniejszych uczniow. Pozostala czesc w zasadzie nie uczy sie, lub udaje. Do tego brak relacji spolecznych, brak ruchu (zanik miesni, slabe kosci), pogorszenie wzroku, otylosc, krzywe kregoslupy.Wiekszosc dzieci uczy sie poprzez interakcje, kinestetyke. A nie bierne sluchanie jakiegos wykladu, nie widzac nawet kto mowi. To juz lepiej jak sobie obejrza filmiki na youtubie.

    • 1 1

  • (1)

    Przemysł, energetyka, sektor komunalny, transport, sport, turystyka, wojsko, służby (policja, straż itp.), sądy, zakłady pogrzebowe i wiele innych - nie da się pracować zdalnie.

    • 7 1

    • Sądy w USA pracują zdalnie, a przynajmniej przesłuchują.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane