• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tata w życiu małego człowieka

Monika Kopycińska
18 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Mama dobra na wszystko
To ważne, aby ojciec poświęcił synowi uwagę, pograł z nim w piłkę, zabrał na basen i pozwolił sobie pomagać. To ważne, aby ojciec poświęcił synowi uwagę, pograł z nim w piłkę, zabrał na basen i pozwolił sobie pomagać.

Nieustająca, rodzinna sielanka to specjalność telewizyjnych seriali. W prawdziwym, życiu budowanie relacji z dzieckiem bywa trudnym doświadczeniem okupionym ciężką pracą.



Jak układały się twoje relacje z tatą?

W rozmowie z Emilią Suszką, psychoterapeutką i trenerem rozwoju osobistego postaramy się przybliżyć naszym czytelnikom kolejne etapy rozwoju relacji pomiędzy dzieckiem, a tatą.

Jak postrzega tatę dziecko w wieku przedszkolnym? Jak silna wieź łączy dziecko i tatę w tym okresie, czy jest on dla dziecka autorytetem?

- Po okresie silnej więzi z mamą, w wieku ok. 3 lat, tato staje się dla dziecka coraz ważniejszy. Jest to czas kiedy dziecko zadaje mnóstwo pytań, coraz bardziej interesuje się światem i tato jest osobą, która mu ten świat objaśnia. Dziecko podziwia ojca, uznaje go za autorytet. Dzięki temu ojciec łatwiej niż matka może nauczyć dziecko przestrzegania reguł i stawiać wymagania - oczywiście dopasowane do wieku dziecka. Tato pokaże jak ubrać buty i zakończy zabawę gdy trzeba jeść albo iść spać. To bardzo ważne, aby w wieku wczesno-przedszkolnym ojciec zbudował dobrą relację z dzieckiem, wykorzystując jego naturalną ciekawość świata i podziw dla swojej osoby, gdyż wkrótce nadejdą zmiany w emocjach dziecka. W wieku ok. 4 lat dziecko odkrywa, że dziewczynki i chłopcy różnią się od siebie, odtąd inaczej układają się relacje ojca z synem, a inaczej z córką.

Czy to wtedy dzieci "zakochują" się w swoich rodzicach?

- Tak, syn "zakochuje" się w swojej mamusi, a córka w tatusiu, choć u dziewczynek okres ten przychodzi zazwyczaj nieco później niż u chłopców. Teraz rola ojca w relacji z synem bywa trudna. Chłopiec ciągle chce być przy mamie, mieć dla siebie całą jej uwagę, a do ojca podchodzi z dystansem, czasem nawet z obawą, choć bardzo go kocha. Ojciec nie może w tym okresie odrzucić "synka mamusi", bo to naturalny etap rozwojowy, choć może być po prostu zazdrosny o swoją żonę i złościć się na syna. Powinien okazać zrozumienie dla mieszanych i trudnych uczuć małego chłopca, bo syn w tym okresie bardzo potrzebuje akceptacji i miłości swojego ojca.

Szczególnie ważna dla dziecka w tym czasie jest dobra relacja taty i mamy. Syn musi zyskać pewność, że nie może mieć mamy dla siebie na wyłączność, że tym, kto stoi przy mamie, wspiera ją i chroni, jest tato. Ponadto dziecko obserwuje związek rodziców i na tej podstawie buduje sobie obraz relacji między kobietą a mężczyzną.

W relacji córki i ojca również występuje etap fascynacji tatusiem, który wydaje się małej dziewczynce chodzącym ideałem. Dla ojca może to być bardzo przyjemne, jednak dla córki musi być jasne, że najważniejszą partnerką taty jest mama, że córka nie może mieć uwagi tatusia wyłącznie dla siebie. Dlatego ojciec nie powinien podtrzymywać uwielbienia dla swojej osoby. Jednocześnie ważne jest, aby okazywał córce akceptację, również dla jej atrakcyjności jako dziewczynki, gdyż to właśnie tato jest dla niej pierwszym "lustrem", w którym odczytuje swoje poczucie wartości jako kobiety. Wyważenie tych różnych aspektów w relacji ojca z córką bywa trudne.

W jaki sposób i kiedy zmienia się postrzeganie taty i jego roli w rodzinie przez ucznia szkoły podstawowej?

- Kiedy dziecko kończy 6-7 lat zazwyczaj ma już za sobą etap fascynacji rodzicem płci przeciwnej. Jeśli rodzice okazali w tym ważnym okresie zrozumienie dla uczuć dziecka i jednocześnie dbali o swoją relację, okazywali sobie bliskość, dziecko w swoim rozwoju emocjonalnym jest gotowe do budowania silnej więzi z rodzicem tej samej płci. Teraz ojciec znowu staje się wzorem dla syna, który będzie chętnie spędzał z nim czas na wspólnych, męskich zajęciach. To ważne, aby ojciec poświęcił synowi uwagę, pograł z nim w piłkę, zabrał na basen i pozwolił sobie pomagać np. przy drobnych domowych naprawach. Córka będzie bliżej mamy, to od niej będzie się uczyć kobiecości, ale tato pozostaje dla niej autorytetem. Sześcio- czy siedmiolatki są często niegrzeczne, gdyż chcą już budować swoją niezależność, sprawdzić jak sobie radzą samodzielnie. Wtedy tato jest tym, który dyscyplinuje dzieci, korzystając ze swojego autorytetu. Ojciec ma za zadanie stawiać dziecku wyzwania stosowne do jego możliwości oraz uczyć przestrzegania norm społecznych, to głównie on przygotowuje dziecko do wyjścia w świat poza domem.

Czy uczęszczanie do szkoły i kontakt z rówieśnikami ma wpływ na relacje dziecka z ojcem?

- W wieku 7-10 lat stopniowo coraz ważniejsi dla dziecka stają się rówieśnicy. Dlatego dziecko chciałoby móc pochwalić się ojcem, być z niego dumne. To dobry czas, żeby ojciec opowiadał dziecku o swoich osiągnięciach, ciekawych wydarzeniach ze swojego życia. Ojciec ma ogromny wpływ na budowanie w dziecku poczucia własnej wartości, bardzo ważne jest uznanie, które ojciec okazuje dla osiągnięć syna lub córki. A chodzenie do szkoły stwarza dziecku dużo okazji do bycia ocenianym. Czasem zdarza się, że dziecko nie najlepiej radzi sobie z wymogami szkolnymi, wtedy mimo wszystko tato powinien znaleźć okazje do chwalenia tego co zrobiło dobrze, docenić starania. Jeśli ojciec postawi dziecku nierealistyczne wymagania, którym ono nie sprosta, to chłopiec lub dziewczynka wyrosną w przekonaniu, że są mało warci. Zdarza się to np. kiedy ojciec chce, żeby syn lub córka zrealizowali jego niespełnione ambicje z dawnych lat.

Jeśli ojciec okazuje dziecku zainteresowanie i uznanie, a także potrafi stawiać mu granice, to ich wzajemne relacje pozostają dość dobre i stabilne, aż do momentu kiedy dziecko stanie się nastolatkiem i zacznie buntować się przeciwko wszystkiemu i wszystkim,

Kiedy następuje moment gdy dziecko przestaje widzieć w ojcu super bohatera, a dostrzega zwykłego człowieka, który ma swoje słabości?

- Ten proces wymaga czasu, utrata wizerunku idealnego taty bywa bolesna zarówno dla dziecka jak i ojca, chociaż obojgu przynosi korzyści. Aby dzieci na starość okazały ojcu wsparcie, potrafiły po ludzku współczuć w razie kłopotów, to lepiej jeśli zobaczą w nim człowieka, a nie supermana. Już w momencie pójścia do szkoły dziecko zaczyna porównywać ojca z innymi autorytetami, które mogą pojawiać się w jego życiu, jednak całkowite "zrzucenie ojca z piedestału" dokonuje się w okresie dojrzewania. Kiedy dziecko odkrywa, że ojciec nie jest tak wszechmocny jak myślało, ma jakieś wady i słabości, to odczuwa rozczarowanie i złość do ojca. Ważnym zadaniem taty jest spokojne znoszenie tej złości. Wielu ojcom trudno rozstać się z rolą super bohatera, uparcie chronią oni swój wizerunek, np. udając, że zawsze mają rację. Jednak warto aby ojciec pozwalał sobie na okazywanie zwykłych ludzkich słabości, przyznawał się do błędów, gdyż dziecko buduje wtedy bardziej realistyczny obraz nie tylko ojca, ale ludzi w ogóle.

Rozmawiała

Miejsca

Opinie (37) 4 zablokowane

  • dobry wywiad. niestety sprawa się komplikuje w przypadku rodzin rozbitych (4)

    • 27 0

    • co jest w tych czasach coraz bardziej spotykane...

      • 5 0

    • ... (2)

      Po rozwodzie relacje mogą być bardzo dobre ale niestety bardzo często rodzice przenoszą swój konflikt na relacje z dzieckiem. Jestem po rozwodzie 6 lat a mój syn ma świetny kontakt ze swoim tatą i do tego uważa go za najlepszego ojca na świecie. Czego życzę wszystkim rozwiedzionym rodzicom i ich dzieciom:)

      • 17 0

      • ... (1)

        ...a ja jestem 3 lata po rozwodzie i moje dziecko zostało półsierotą bez kontaktu z ojcem...Po załozeniu nowej rodziny tata zapomnial o dziecku...

        • 3 2

        • są wyrodni ojcowie jak i wyrodne matki, nie generalizujmy

          • 14 0

  • znasz jakies?

    • 0 0

  • KOMPLIKUJE RAZ TRZY

    • 1 1

  • "rozbita" (6)

    Słowo "rozbita" niedługo przestanie być używane, młode rodziny coraz szybciej się rozpadają. Czasem wydaje mi się że ludzkość jest w jakimś okresie przejściowym. Pewne sprawy ulegają radykalnym zmianą... Wiele kobiet nie chce już nosić sukienek i butów na obcasie. Chcą czuć się wolne i silne. Ma im to dać uczelnia i stopień Magistra. Ale niestety gdy już to mają nic się nie zmienia i wtedy pojawia się rozczarowanie i frustracja całym życiem... Facet w takiej sytuacji idzie do ROBOTY a kobieta CZEKA na cud i wtedy zaczynają się poważne problemy których następstwem nierzadko jest rozbita rodzina. Ps: To jest część mojego życiorysu. Na koniec mądra rada dla pań... Jak wam nie wychodzi w życiu to nie uciekajcie do mamusi, bo będzie tylko gorzej.

    • 18 6

    • (1)

      powiedz to mojej, juz niedlugo, bylej zonie.

      • 6 2

      • mojej też przy okazji

        • 1 0

    • Też mam takie wrażenie

      Dokładniej, odbieram stan rozwoju cywilizacyjno-kulturowego jak spiralnie skręcona sinusoida (coś na kształt wizualizacji łańcucha DNA), gdzie ludzkość zalicza wzrosty i spadki, przy czym obecnie zdecydowanie jesteśmy w zaawansowanym odwrocie w tej dziedzinie, czyli się cofamy w rozwoju jako społeczność globalna. A spiralne skręcenie symbolizuje tu powolną i nieuniknioną zamianę ról i pozycji społecznych mężczyzna i kobiet. obserwujemy powrót do zwierzęcych instynktów.

      • 1 1

    • radykalnym zmianom, nie zmianą

      • 3 0

    • i mojej

      • 0 0

    • rozbita tatus

      Jakbys sprawował dobrze obowiązki wobec swojej rodziny to nigdy zona by nie odeszla od ciebie ,wiec nie zwalaj winy na kobieteSwoj zyciorys zostaw dla siebie sieroto jedna.

      • 0 0

  • niestety (11)

    teraz wiekszość tatusiów to żałośni przedstawiciele handlowi....nie mają nic co mogli by przekazać dzieciom.Wszystko odwalają zabiegane matki.pupa a nie facet

    • 20 18

    • ?

      co masz do przedstawicieli handlowych? chyba wyłącznie swoje kompleksy. masz męża przedstawiciela handlowego, z którego nie jesteś zadowolona

      • 12 2

    • (7)

      taka przykra prawda. Rzadko dzisiaj mozna spotkac naprawde meskiego faceta z zasadami, wiedza, zainteresowaniami, ktory imponowalby kobiecie soba, nie swoim portfelem. Faceci staja sie po woli bardzo zniewiesciali. Jak kobieta ma szanowac swojego partnera, jak on jej nic nie oferuje? I nie mam tu na mysli ewentualnej kasy. Pieniadze to nie wszystko. Facet to facet, powinien miec w sobie cos z ogra:) A wiekszosc z Was jest jak takie maduzy bez wyrazy, krzepy i kregoslupa moralnego. Niektorzy nawet porzadnie nie potafia sie przywitac przez podanie, konkretne podanie, dloni. Dajecie te sflaczale koncowki paluszkow, az sie rzygac chce:) Gdzie te chlopy? Zacznijcie w koncu WY nosic spodnie. Na dobre wyjdzie to zwiazkowi i dzieciom.

      • 22 7

      • ogra? umów sie ze mna to beknę ci w twarz wcześniej pieknie sie wysławiając:) (2)

        • 10 4

        • "Powinien mieć w sobie COŚ z ogra" - a nie wszystko

          • 3 0

        • oł jeaaaa..tylko pamietaj wczesniej wyjac wosk z ucha i zrobic z niego swieczke, zeby bylo romantyczniej buhahaha niczym shrek:)

          • 3 0

      • (1)

        ok, nie będę polemizował z Twoimi opiniami, niektóre pewnie są trafne, ale po co zaraz uogólniać do przedstawicieli handlowych, czy do jakiegokolwiek innego zawodu? zniewieściały przecież może być ktokolwiek niezależnie od wykonywanej profesji.a czy kobiety w dzisiejszych czasach też nie zmieniły swojego charakteru? być może właśnie mężczyźni wychodzą na przeciw Waszym potrzebom? założyłyście spodnie, krzyczycie "parytety!", chcecie robić kariery, niejedna kobieta uścisnęła mi rękę silniej niż niejeden mężczyzna. może Wy też "chłopiejecie" i macie coraz mniej tego czegoś z "księżniczki" ?moim zdaniem obie płcie zmierzają w kierunku pewnego uśrednienia, co w dłuższej perspektywie może zaowocować bezpłciowością u obu stron

        • 6 0

        • Baby robia sie meskie, bo z Was nie ma pozytku:) Co maja zrobic? Same musza upolowac mamuta, bo inaczej zdechna z glodu.

          • 6 4

      • Skoro kobiety stają się coraz bardziej męskie, to faceci niewieścieją (1)

        Poza tym kobiety konsekwentnie tępią typowo męskie zachowania, stąd faceci w obawie przed potencjalnymi oskarżeniami wolą się asekurować. Można by rzec, że kobiety same sobie fundują takie relacje z mężczyznami... i na koniec, nieco kolokwialnie: "widziały gały co brały" - i skoro kobieta zakochała się w fajtłapie, to niech nie jęczy po fakcie, że woli nieokrzesanego chama i brutala

        • 3 2

        • czasem facet jest rycerzem na poczatku, a pozniej wskakuje w kapcie ciapy, a szkoda

          • 1 1

    • .................

      a tak ..... takie czasy , spojz w male okienko co sie lansuje ........ a tych co twierdza ze to jest chore nazywaja homofobami

      • 0 0

    • to że taką większością się otoczyłaś to TWOJA wina, nie zgadzam się z opinią gdyż częściej ostatnio "powodem" są kobiety!

      • 0 0

  • wszystko zależy z kim mamusia teraz kręci bo bywa, że w życiu dziecka może (4)

    być kilku ,,tatusiów"

    • 24 4

    • (3)

      To prawda.Ja poznalem fajna dziewczyna ktora byla po przejsciach.Z jej synem mialem lepszy kontakt niz jego prawdziwy tata a mimo to mama nie docenila tego co dalem im.Tylko prosze nie pisac ze wina byla po dwoch stronach.Szczegoly oszczedze>

      • 5 0

      • (2)

        To przykre, ale Kobiety zawsze mają nadzieję na coś więcej, że Ten Jedyny będzie jeszcze lepszy lepszy, jeszcze mądrzejszy, przystojniejszy, bogatszy, pełniej się wysławia, wrażliwszy i co tam jeszcze której bardziej pasuje. Zawsze chcą więcej, zamiast czasem cieszyć się z tego, który ich kocha.

        • 11 0

        • one lubią daj daj daj

          • 5 0

        • Dokladnie

          • 3 0

  • niedługo dziecko może mieć dwie mamy, bądź dwóch tatusiów, to dopiero będzie mix

    • 8 2

  • cechy osoby dorosłej

    W trakcje zajęć coachingu proszono uczestników o przypomnienie sobie dorosłą osobę z okresu dzieciństwa-nie rodzica,tylko kogoś,kogo wyjątkowo mile wspominają.Następnie proszono ich o wypisanie tej tej osoby,dzięki którym znacznie silniej od wszystkich innych dorosłych zapadła im w pamięć.Owe cechy-bez względu na kraj czy kulturę wyglądają tak:-traktowali mnie jak równego sobie-słuchali mnie i interesowało ich moje zdanie-poświęcili mi swój czas i uwagę-rzucali mi wyzwania-wierzyli we mnie;wierzyli ,że mógłbym uwierzyć w siebie-byli zabawni,pełni entuzjazmu i rozśmieszali mnie-czułem ,że się o mnie dba,że się mnie kocha,wspiera oraz czułem się przy nich bezpiecznie-szanowali mnieuff,hm mam tylko nadzieję że kiedyś moi synkowie tak o mnie napiszą.

    • 16 0

  • fantastyczny artykul

    drukuje i wieszam na scianie

    • 9 2

  • (2)

    "Jednocześnie ważne jest, aby okazywał córce akceptację, również dla jej atrakcyjności jako dziewczynki, gdyż to właśnie tato jest dla niej pierwszym "lustrem", w którym odczytuje swoje poczucie wartości jako kobiety." Troche przesada!

    • 2 9

    • nie przesada, trzeba budowac poczucie własnej wartości w córce tak żeby później szła przez życie dumna i wyprostowana a nie z (1)

      pochyloną głową:) popieram:)

      • 6 0

      • oczywiscie, nie zdajecie chyba sobie sprawy jak mozna zdewastowac poczucie wartosci malej dziewczynki smiejac sie z jej tuszy, odstajacych uszu, duzego nosa, braku piersi itd...Wtedy to tylko zarty...glownie dla taty. Ale dziecko dorasta a mysl, ze ma odstajace uszy kielkuje i kielkuje...I pozniej takie dziecko mysli sobie przez pol zycia, ze nie jest nic warta, bo ma garba na nosie, albo male cycki. I szuka potwierdzenia w kolejnych zwiazkach. Bo skoro tatus 20 lat temu tak powiedzial...Uwazajcie co klepiecie dla zartow, bo dziecko pamieta.

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (6 opinii)

(6 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane