- 1 Egzamin ósmoklasisty 2024. To trzeba wiedzieć (7 opinii)
- 2 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (102 opinie)
- 3 10-latka zrobiła wywiad z Tuskiem (190 opinii)
- 4 Bańki, festiwal kolorów, rodzinne warsztaty, a może kino. Atrakcje na weekend dla rodzin (1 opinia)
- 5 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (104 opinie)
- 6 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (86 opinii)
Urodzinowe dylematy przedszkolaków
Niełatwo być przedszkolakiem. Jak ogromne są to emocje i jak trudne bywa dorastanie wiedzą rodzice maluszków, które mierząc się z przedszkolną rzeczywistością zawierają pierwsze przyjaźnie i przeżywają pierwsze rozczarowania i zawody. Hucznie organizowane przyjęcia urodzinowe dla kolegów bywają powodem do radości, ale też przyczyną łez.
- Urodziny w przedszkolu - pierwsza lekcja życia
- Jak wyglądają urodziny w przedszkolu?
- Urodziny w przedszkolu a brak zaproszenia
- Niepokoi mnie zwyczaj zapraszania dzieci na imprezy urodzinowe poza przedszkolem. Dlaczego? Zwykle rodzice nie decydują się wyprawić spotkania dla całej grupy maluchów, pewnie z uwagi na koszty. Kończy się tym, że zaprasza się wąskie grono i po kryjomu dystrybuuje zaproszenia dla wybranych - mówi pani Anna, mama pięcioletniej Kasi. - Niestety, przed czy po imprezie maluchy rozmawiają o tym. Czasem się licytują, kto kogo zaprosi, a kto kogo nie i dlaczego.
Urodziny w przedszkolu - pierwsza lekcja życia
- W przedszkolu mojego synka nigdy nie było problemu z urodzinami. Po prostu dzieci zapraszają tych kolegów, z którymi bardziej się lubią, to normalne - mówi Agnieszka z Gdańska, mama pięcioletniego Ignasia. - Moje dziecko nie ma problemu z tym, że nie przez wszystkich kolegów jest zapraszane na imprezę, rozumie też, że i ja nie mogę zaprosić wszystkich dzieci z jego grupy, bo zwyczajnie mnie na to nie stać.
Sytuacja, kiedy dziecko po raz pierwszy styka się z problemem odrzucenia może być okazją do wytłumaczenia mu, że to, że nie wszystkie dzieci zostały zaproszone nie oznacza, że ci nie zaproszeni są gorsi. Są różne powody, dlaczego nie wszystkich z przedszkola możemy ugościć poza nim i to dobra okazja, by te powody przedstawić
- Rodzice powinni w takich okolicznościach być dla dziecka wsparciem i wytłumaczyć sytuację - mówi psycholog Karina Drewczyńska z Kolektywu Terapeutycznego Dzieci i Młodzież z Gdyni. - Pierwszy raz bywa bardzo przykry, dzieci są okrutne w swojej radości z zaproszenia. Dla malucha, który został pominięty ta sytuacja może być bardzo bolesna, choć w życiu przecież nie do uniknięcia. Dlatego kiedy organizujemy urodziny swojemu dziecku ważne jest unikanie sytuacji, kiedy bez zaproszenia zostałoby jedno dziecko z grupy.
Jak wyglądają urodziny w przedszkolu?
Są przedszkola, które na miejscu organizują "przyjęcie" dla dziecka, które obchodzi urodziny. To sposób, dzięki któremu w zabawie uczestniczyć może cała grupa.
- W przedszkolu mojej córeczki jubilat jest królem na tronie, a panie organizują tańce przy muzyce dla wszystkich gości - opowiada Ewa z Gdańska, mama trzyletniej Poli. - Kwestię indywidualnych zaproszeń na imprezy "domowe" załatwiamy w ten sposób, że rodzice zostawiają je w szafkach wybranych dzieci lub przekazują wychowawczyniom z prośbą o doręczenie ich bezpośrednio rodzicom. Ale zdarzają się sytuacje, kiedy dzieci przeżywają zbliżające się urodziny kolegi czy koleżanki i tym, które nie zostały zaproszone jest wtedy naprawdę przykro. Próbujemy z rodzicami znaleźć jakieś rozwiązanie.
Urodziny w przedszkolu a brak zaproszenia
Zdaniem niektórych rodziców przedszkole to nie miejsce na uświadamianie dzieci, że nie wszyscy muszą się lubić.
- Moim zdaniem zdecydowanie lepszym miejscem na takie uświadamianie jest szkoła. Im
dziecko starsze, tym łatwiej to zniesie i nie odbierze braku zaproszenia jako odrzucenie czy wykluczenie - tłumaczy pani Anna, mama Kasi. - Ja od początku przyjęłam zasadę, że
urodziny dla dzieci z grupy przedszkolnej organizuję w przedszkolu. Jest tort i niespodzianki dla wszystkich maluchów.
A jak pocieszyć malucha, który przejął się barkiem zaproszenia? Choć trudno osuszyć łzy zawodu, rodzice imają się różnych sposobów.
- Zazwyczaj mój syn nie przeżywał takich afrontów boleśnie. Kiedyś jednak zdarzyło się, że nie zaprosił go na imprezę urodzinową jeden z bliższych kolegów - wspomina Joanna z Gdyni, mama 5-letniego Janka. - Ponieważ nie działały żadne tradycyjne sposoby pocieszenia, zaproponowałam, że możemy kupić jakiś drobiazg zamiast prezentu, który musielibyśmy kupić jubilatowi idąc na jego imprezę. Jako jednorazową pociechę w szczególnych sytuacjach, naprawdę polecam taki sposób.
Miejsca
Opinie (85) 3 zablokowane
-
2015-11-10 12:26
(3)
Aby bylo jasne: dzieci maja takie rzeczy gleboko w d... To sa problemy zakompleksionych doroslych, a nie dzieci.
- 33 2
-
2015-11-10 12:31
Prawda
- 5 0
-
2015-11-10 19:00
Tylko ci się tak wydaje.
- 0 8
-
2015-11-11 13:41
dziecko pomarudzi, a za 5 minut nie pamieta o imprezie. To samo w druga strone. Pobawia sie, jest super, ale nastepnego dnia nawet nie pamietaja kto byl. To rodzice roztrzasaja takie sprawy.
- 8 0
-
2015-11-10 12:28
Ostatnio organizowalam mojej 8 letniej corce urodziny w domu, zaprosila kolezanki jakie chciala bylo 8 dzieci. Animatorką zabaw byla starsza siostra studentka, przez 3 godziny dzieciaki sie nie nudzily. w domu zadnych strat nie bylo, dziecki byly zadowolone a forsy wydalam o polowe mniej.
- 16 0
-
2015-11-10 12:41
U nas widzę trend odwrotny (5)
Zgodnie ze staropolskim "zastaw się a postaw się", każda matka stawia sobie za cel zrobić urodziny dziecka w najdroższym przybytku w trójmieście i zaprosić absolutnie wszystkich.
I się robi tak naprawdę wydatek rzędu 20 dzieci razy 50zł to jest 1000zł.
To raz coś takiego zorganizować.
Dwa, że w tej sytuacji następuje licytacja na prezenty, bo wiedząc że rodzice solenizanta wydają ładnych kilkadziesiąt złotych na imprezę, no to wypada kupić za podobne pieniądze prezent, a takich imprez to jest minimum 2 w miesiącu.
W efekcie życie towarzyskie przedszkolaka to się robi pozycja na 2000zł w rocznym budżecie.
Jakoś za moich czasów urodziny to przychodziła bliska rodzina, ewentualnie można sobie było ze 2 najlepsze koleżanki zaprosić do domu na tort. Symboliczny prezent i po prostu można się było w towarzystwie pobawić.
A dziś imprezy w lokalach - dla przedszkolaków- 16 1
-
2015-11-10 14:35
(2)
Naprawdę ciężko kupić dziecku prezent za mniej niż 50 zl i nie mówię tu o wymyślnych prezentach żeby sie popisać. Przeciętna książka dla dzieci kosztuje około 40 zł i to najtańsza opcja ...
- 1 6
-
2015-11-10 23:08
Chyba książka ze złota kupiona w empiku..
- 2 0
-
2015-11-11 13:43
ale co ty kupujesz? zestawy ency w empiku? idz kobieto do tesco, auchan, carrefourra tam masz cale wyspy z ksiazkami za 15-20 zl. Puzzle, gry za 20-30.
- 3 0
-
2015-11-11 13:42
ale nikt nie kaze ci chodzic i wyprawiac. Jak zapraszasz to tych, ktorych chcesz i z glowy.
- 1 0
-
2015-11-13 08:18
popieram
U mnie w rodzinie nigdy nie było obchodzenia urodzin, imienin czy innych uroczystości. Wyprawiało się chrzciny, roczek, komunię i 18tkę ale tylko dla rodziców, dziadków i chrzestnych. O weselu młodzi decydowali już sami.
- 0 1
-
2015-11-10 13:28
Urodziny dzieci zawsze w domu
i zawsze najbliższe koleżanki i koledzy,żeby się świetnie bawili.
- 7 0
-
2015-11-10 18:59
Nie stać mnie na zapraszanie dzieci na imprezę do domu, na urodziny synka w styczniu tak jak w zeszłym roku zaniose zrobiony przeze mnie tort. W tym roku zaniose jeszcze kolorowe kubeczki, czapeczki itd. Wszystkie dzieci będą mogły razem świętować a ja będę.miała czyste sumienie.
- 5 0
-
2015-11-10 23:09
(4)
Najlepiej to nie mieć dzieci. Nie ma problemu z wyborem szpitala, urodzinami, prezentami, cionrzami w gimnazjum..jest tyle lepszych rzeczy na świecie
- 5 2
-
2015-11-11 13:44
(1)
zgadzam sie, cionrza, zwlaszcza w gimnazjum to jakas masakra...
- 5 0
-
2015-11-11 16:43
Teraz w gimnazjach, jak je zlikwidują to będą cionrze w podstawówkach..
- 2 0
-
2015-11-12 00:31
Dzieci nie sa zle, zli sa zli ludzie, ktorzy np. przerzucaja odpowiedzialnosc na slabych i bezbronnych. Jak ty, gnido.
- 0 1
-
2015-11-12 20:48
Kiedys te "zle " dzieci jak powiadasz odplaca ci pieknym za nadobne.
- 0 0
-
2015-11-11 10:30
Przedszkole Drużyna Kostki w Gdyni
W Naszym przedszkolu obowiązują NORMALNE ZASADY, ludzkie wręcz! Rodzice przynoszą tort, świeczki, żelki, czapeczki i co jeszcze chcą dla Wszystkich Przedszkolaków, prezent kupuję w imieniu Wszystkich Przyjaciół z przedszkola w kwocie do 20 zł(uwierzcie można znaleźć do tej kwoty), poza tym robimy laurkę ze wszystkimi Dzieciakami. Śpiewamy STO LAT, przytulamy, życzenia składamy, bawimy się... Wszyscy są szczęśliwi! To jest piękne!
- 13 0
-
2015-11-13 08:13
urodziny
Pewnie... Urodziny przedszkolaka w McDonaldsie, komunia pewnie w drogiej restauracji, 18tka to bal iście królewski a wesele niczym u szejka arabskiego. I za każdym razem droższy prezent.
Ludzie, opanujcie się. Urodziny to taki sam dzień jak codzień tylko trochę inny. Wystarczą szczere życzenia i tyle. Jak komuś będzie zależało to nawet nie trzeba będzie o niczym przypominać.- 0 0
-
2016-09-16 11:50
Mniam
Witam, dla maluchów polecam smaczną czekoladę do picia jako deser. I oczywiście jakiś tort np z bitą śmietaną. Dla naszych maluchów wszystko co najlepsze!
- 0 0
-
2016-09-16 11:56
Zaproszenia
Drodzy dorośli, a czy macie problem z zaproszeniami? Zapraszam na zaprzyjaźnioną stronę skąd pobierzecie zaproszenia dla maluchów
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.