- 1 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 2 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (20 opinii)
- 3 Kredkami w kierowców przy przejściu (107 opinii)
- 4 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 5 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
W dużych miastach rodzi się coraz więcej dzieci. Gdańsk liderem
Wiejska rodzina z dużą liczbą dzieci i single w dużych miastach? To mit, bo właśnie w dużych miastach rodzi się coraz więcej dzieci. Wśród nich liderem jest Gdańsk z rekordowo wysoką dzietnością, która w 2019 r. wyniosła 1,64. Mimo tego daleko nam do zastępowalności pokoleń, którą gwarantuje współczynnik 2,1 dziecka na jedną kobietę.
- W ciągu ostatnich kilku lat w dużych polskich miastach widać było wzrost dzietności szybszy niż w całej Polsce - podkreśla w wypowiedzi dla PAP prof. Irena E. Kotowska z Komitetu Nauk Demograficznych Polskiej Akademii Nauk.
W badaniach wzięto pod uwagę dzietność w całej Polsce oraz dzietność w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, a więc także w Gdańsku i Gdyni.
Prof. Irena E. Kotowska przeanalizowała, jak w ostatnich latach w największych polskich miastach (powyżej 100 tys. mieszkańców) zmieniała się dzietność kobiet.
- W największych polskich miastach współczynnik dzietności rósł znacznie szybciej niż w całej Polsce. Mam jednak obawy, że te czasy już minęły. Kluczowe mogą być konsekwencje pandemii, niepewność dotycząca dochodów, edukacji i zdrowia - mówi prof. Irena E. Kotowska, pracująca na co dzień w Instytucie Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Duże miasta pomagają, małe i wieś już nie
Zastępowalność pokoleń osiąga się, gdy współczynnik dzietności jest na poziomie 2,1. Od 1989 r. nie udało się w Polsce osiągnąć takiego współczynnika w żadnym roku.Okazuje się ponadto, że coraz lepsze wyniki z miast wiele nie zmieniają w ogólnym obrazie. Wszystko przez wciąż niezadowalający współczynnik dzietności, który określa średnią liczbę dzieci urodzonych przez kobietę w ciągu okresu rozrodczego (15-49 lat). Zastępowalność pokoleń osiąga się, gdy współczynnik dzietności jest na poziomie 2,1, czyli 2,1 dzieci na jedną kobietę. Tymczasem od 1989 r. nie udało się w Polsce osiągnąć takiego współczynnika w żadnym roku. Ponadto od 1998 r. mamy poniżej 1,5. Najgorzej było w 2013 r., gdy ogólnopolski współczynnik dzietności osiągnął 1,25. Solidny wzrost widać jednak od 2016 r. W 2019 r. mieliśmy 1,41.
Badacze sprawdzili jednak, jak sytuacja wygląda w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców. Żyje w nich w sumie niemal 11 mln osób. I okazuje się, że od 2014 r. współczynnik dzietności w dużych miastach rośnie, a od 2018 r. jest już wyższy niż ogólnopolski. Gdy spojrzymy w dane prezentowane przez Główny Urząd Statystyczny za 2013 r., współczynnik dzietności w dużych miastach wynosił zaledwie 1,15 (1,26 w reszcie kraju), a już w 2019 r. było to 1,45 (1,42 w Polsce).
Duże miasta (powyżej 100 tys. mieszkańców) z najwyższym współczynnikiem dzietności w 2019 r:
- Gdańsk (1,64),
- Opole (1,60),
- Ruda Śląska (1,58),
- Warszawa (1,57),
- Kraków (1,54),
- Koszalin (1,53),
- Poznań (1,51),
- Wrocław (1,50).
Oprócz coraz lepszych wyników Gdańska warto też zwrócić uwagę na Opole, które zanotowało największy postęp. W 2013 r. dzietność wynosiła tam zaledwie 0,97, a w 2019 r. jest już na poziomie 1,60. Z czego wynikają coraz lepsze wyniki w dużych miastach? Eksperci nie mają złudzeń.
- Fakt, że dzietność w dużych miastach zaczęła rosnąć stosunkowo szybciej, ma - między innymi - związek z niezłą sytuacją ekonomiczną - mówi prof. Kotowska.
Zwraca uwagę nie tylko na rosnące pensje, ale też programy rządowe i samorządowe oraz zmiany w prawie. To między innymi fakt, że wydłużono urlopy macierzyńskie, wprowadzono urlopy ojcowskie, Karty Dużej Rodziny, zmodyfikowano ulgi podatkowe na dzieci, a także rządowy program in vitro i oczywiście znane powszechnie "500 plus". To właśnie on spowodował, że rodziny, które już miały dzieci, zaczęły decydować się na kolejne.
- Zauważalny wzrost dzietności w skali całej Polski wystąpił właśnie w latach 2016-2017 wskutek wzrostu liczby urodzeń drugiego i trzeciego dziecka - zauważa prof. Kotowska.
293 dzieci z miejskiego programu in vitro
Władze Gdańska podkreślają także, że niemały wpływ miało na to finansowanie programu in vitro. Na jego realizację przez pięć lat miasto zarezerwowało kwotę 8 mln 600 tys. zł.
- Najnowsze dane z programu wsparcia prokreacji mówią, że od początku jego realizacji urodziło się 293 małych gdańszczanek i gdańszczan. Tylko w tym roku na świat przyszło 109 dzieci, a prawie tyle samo pań jest obecnie w ciąży - informuje Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Na dzieci decydujemy się w późniejszym czasie
W ostatnich latach wzrosła płodność kobiet w wieku 25-29 lat, 30-34 lat oraz 35-39 latPewną regularność możemy za to zaobserwować w zakresie wieku, w jakim Polki decydują się na dzieci. W latach 2013-2019 w skali całego kraju płodność kobiet rodzących w wieku 20-24 lat utrzymywała się mniej więcej na stałym poziomie (47 urodzeń na 1000 kobiet), ale wzrosła płodność kobiet w wieku 25-29 lat (z 86 do 97 urodzeń na 1000 kobiet) oraz kobiet w wieku 30-34 lat (z 69 do 85 urodzeń na 1000 kobiet), a także 35-39 lat (z 30 do 38 urodzeń na 1000 kobiet). W samej Warszawie najwyższe natężenie urodzeń dotyczy kobiet w wieku 30-34 lat (107 urodzeń na 1000 kobiet).
Pracujący częściej mają dzieci
Badania obalają też kolejny powielany mit, jakoby na dzieci częściej decydowały się osoby bezrobotne czy w słabszej kondycji finansowej - właśnie po to, by np. skorzystać z programu 500 Plus.
- Z badań, również międzynarodowych, wynika że dzieci pojawiają się częściej w rodzinach z obojgiem pracujących rodziców, gdzie jest dobry dostęp do usług opiekuńczo-edukacyjnych, a także do usług zdrowotnych, zwłaszcza związanych z ciążą i porodem - zaznacza prof. Kotowska.
Opinie (307) ponad 20 zablokowanych
-
2020-11-25 06:46
To bardzo zła wiadomość
Ludzi jest za dużo
- 5 4
-
2020-11-25 06:13
Żeby poprawić demografię trzeba wyłączyć prąd. Budowa elektrowni atomowych w tym nie pomoże...
- 1 0
-
2020-11-25 01:53
Bo bieda mieszka w miastach
I do tego ciemnota zakompleksiona którą łatwo sterować. Zrobią wszystko żeby grupa z miasta ich pochwaliła i przyjęła do siebie. Ale nie wszyscy są takimi pustakami.
- 2 2
-
2020-11-24 13:09
nie wiem, jak miasto pomaga (26)
po prawie półtora roku jesteśmy na ponad setnym miejscu do żłobka (dziecko zapisane w wieku 3 dni), w dobie covidozy się nie przelewa, a żona nie ma kiedy pracować. Od urodzenia dziecka przez 100% czasu jedno z nas jest zaangażowane w opiekę, z małymi wyjątkami. Chcielibyśmy mieć więcej dzieci, ale możliwości są takie sobie. W takiej Warszawie jest np opcja korzystania z biura, przy którym znajduje się miejsce opieki dla dzieci. To by rozwiązało problem chociaż trochę, ale nie w Gdańsku. A rynek wynajmu przestrzeni biurowych dla takiej np. osoby prowadzącej jednoosobową działalność jest u nas mniejszy, a oferta jest gorsza i droższa niż w innych, dużych miastach.
Może po prostu na prowincji jest jeszcze gorzej, ale nie ma się co pocieszać, że w Gdańsku jest różowo.- 64 39
-
2020-11-24 13:46
(2)
To pokłosie wyprowadzania się młodych na swoje od rodziców. W PRL rodziny były wielopokoleniowe, babcia opiekowała się w domu wnukami a mama pracowała. Teraz każdy wyprowadza się od rodziców jak najdalej i nie myśli o tym, kto będzie zajmował się ich pociechami.
- 9 7
-
2020-11-24 14:24
(1)
W poznym PRLu, ktory pamietam rodziny wielopokoleniowe juz zanikaly. Ja i wiekszosc moich znajomych mieszkalismy juz tylko z rodzicami.
- 8 3
-
2020-11-25 01:32
W latach 90
ja i wielu moich znajomych bylowychowywanych przez babcie i dziadka w takiej wlasnie rodzinie gdy rodzice pracowali
- 2 0
-
2020-11-24 13:26
W Warszawie trawa jest bardziej zielona, jabłka słodsze a dziewczyny jurniejsze. (4)
Jedź i nie wracaj.
- 10 12
-
2020-11-24 13:35
to jest odpowiedz (2)
nie zastanawiaj się, co można zrobić, żeby tu było też coś tak dobrze, jak gdzie indziej, tylko pokaż drugiej osobie, żeby w pi*du wyjechała, gdzie to mają:)
- 5 3
-
2020-11-24 13:58
(1)
...i tam placila podatki i wydawala swoje pieniadze. Same korzysci dla wielkiej bialej heteroseksualnej polski. Wyrzucmy wrogow narodu i dajmy sie trzymac za mordy rzucanymi przed wyborami ochlapami. Ciekawe kiedy wyjdzie na jaw dodruk pieniedzy, ktory ma wlasnie miejsce.
- 6 6
-
2020-11-25 01:31
przeciez ten dodruk juz jest jawny
- 0 0
-
2020-11-24 13:35
Juz jedna i**otka z pisu mowila tak do lekarzy, ktorzy wyjezdzali za granice. Teraz ci sami idioci z pisu wolaja wracajcie i oskarzaja niemcow o kradziez tychze lekarzy.
- 17 6
-
2020-11-24 13:11
(8)
jest 500+ to bierz prywatne. Chyba było wiadomo, że państwowe żłobki to fikcja
- 23 18
-
2020-11-24 13:57
O 500+ gadają tylko Ci co nie mają pojęcia jakie są ceny właśnie żłobków etc. (2)
Najlepsze jest to, że pojawił się 500+ i rąb, podwyżki.
- 14 8
-
2020-11-24 16:40
z czegoś to się wzięło (1)
jak się drukuje pieniądze bez pokrycia to się one dewaluują. Zżera je inflacja.
- 9 3
-
2020-11-25 00:11
najlepszy przykkład to MdM
i eksplozja cen nieruchomości...
- 2 0
-
2020-11-24 13:20
facet. obecnie prywatny zlobek (1)
to ok 1400 miesięcznie z wyżywieniem
te 500plus to sobie można.
A program dopłat cóż, dobry, Ale zwiększył ceny w żłobkach... tylko limit 2500 na osobę to przy 1 dziecku jest bardzo łatwo przekraczamy, Ale rozumiem, że jakieś kryteria muszą być.- 21 6
-
2020-11-24 22:39
Kanarinios
Prywatny żlobek Smerfikowa Chatka 800 zl z wyżywieniem
- 2 1
-
2020-11-24 15:41
Prywatne za 500 hahaha podaj adres
- 6 3
-
2020-11-24 13:15
chętnie oddam 500+ (1)
niech wycofają ten program i zbudują żłobki, żebyśmy mieli kiedy iść do pracy. za 500 zł pokryję mniej niż połowę ceny prywatnego żłobka, albo może 20-30 godzin opiekunki. To nie jest nawet tydzień pracy.
- 38 10
-
2020-11-24 14:49
to nic by nie zbudowali
tyle bys zobaczyl.
- 5 1
-
2020-11-24 19:22
Mniej narzekania
A więcej zaradności, polecam!
- 3 2
-
2020-11-24 13:13
bo zamiast Pis rozdawać pieniadze za tę kasę powinni budować żłobki i przedszkola (4)
by zostały dla następnych pokoleń
- 27 10
-
2020-11-24 13:21
To jest obowiązek (3)
samorządów. A te wolą likwidować , a obiekty oddać szwagrowi za złotówkę
- 13 11
-
2020-11-24 14:12
Samorząd ma tyle co wykręci z podatku (1)
od nieruchomości, a tu ciągle bredzą nie budować - miasto developerów.
- 6 4
-
2020-11-24 14:52
gdansk posprzedwal tyle gruntow ze kasy mial mase
w dodatku w tym czasie likwidowal szkoly, to miasto to patologia dzieki 20 lat rzadow tych cwaniakow.
- 6 6
-
2020-11-24 13:52
Żłobki niech budują samorządy - pewnie za te kartonowe pieniędzy od Dudy i Mateuszka. A rząd niech wybuduje Ostroleke, przekop, Baranow, wypłaci odprawy dla 23 kolejnego prezesa w Lotosie.
- 17 6
-
2020-11-24 13:50
(1)
To ciekawe. Na takim np, Przymorzu sa wciaz te zlobki wybudowane za komuny. Kiedys starczalo, a teraz juz nie?
- 10 0
-
2020-11-24 14:22
kiedyś nie starczało i teraz też nie
w Gdańsku przedszkola i żłobki są rzeczywiście z czasów 70 lat80- lat
nowe- może na palcach jednej ręki- 9 1
-
2020-11-24 13:12
wyjedź do Warszawy
- 13 5
-
2020-11-24 13:05
Super. Mam tylko nadzieje, że przyszli rodzice (10)
Będą te dzieci wychowywać a nie chować, jak inne obecne pokolenie teraz.
- 175 19
-
2020-11-24 19:26
Dzieci są rodzone dla 500+ (1)
Nie znam takiej. która nie gada, że przy okazji 500+ dostanie i posiedzi trochę w domu na koszt pracodawcy i państwa. Szkoda mi takich dzieci.
- 6 10
-
2020-11-25 01:24
TAk, to ogulnie glowny cel macieżynstwa wspolczesnych polakow
- 1 1
-
2020-11-24 13:43
po co rodzić dzieci w czasach ostatecznych-jak ma byc wielki ucisk, szkodliwe szczepienia,inne (6)
wypuszczone z laboratoriów wirusy, szkodliwe fale z 5G i 3 wojna światowa? Szanse mają tylko ci ktorzy nie dadzą sie naznaczyć ,,znamieniem bestii" a będą mieli na czołach pięczęć Boga...
- 13 24
-
2020-11-25 01:22
jak ma wygladac
ta pieczec Boga?
- 0 0
-
2020-11-24 14:39
(1)
wyłącz TVP - włącz myślenie
- 11 9
-
2020-11-24 18:10
Włącz TVN
Tam tylko prawda buahahahahhahaha
Beke mam z was ludziska klocicie sie o PiS i PO jak najzagorzalsi kibice zwaśnionych drużyn :) A tak naprawdę jedni i drudzy mają was w d*pie.Chcecie ich ukarać to nie idźcie na wybory.- 12 5
-
2020-11-24 16:37
uważaj bo cie to 5G usmaży
- 1 4
-
2020-11-24 16:34
Sam jesteś III wojna światowa
Kto ci takie głupoty nagadał? Jakieś pomówienia i durne spekulacje, z których nic nie wynika. Zresztą jakie państwo oprócz Stanów i Korei płn. mogłoby rozpętać wojnę?
- 4 3
-
2020-11-24 13:48
leki ,leki nie zapominaj
- 14 11
-
2020-11-24 14:20
Julki z tweetera i Oskary,
Welcome to The World!
- 12 1
-
2020-11-24 21:24
Więcej żłobków i przedszkoli! (2)
Jako rodzic 2.5 latka mogę powiedzieć, że z dostępnością opieki dla maluchów jest źle. W dodatku ceny prywatnej opieki w placówkach to koszt 1200zl i więcej. Nie przerzucajcie kosztów na rodzicow i tak mamy !@#$%! Pozdrawiam
- 8 1
-
2020-11-25 00:20
liberalizm
przerzucają, bo mogą.
Bo na kim zarabiać...- 1 0
-
2020-11-24 21:35
W latach '80 była ogromna ilość państwowych żłobków. U mnie na dzielnicy, na jednej tylko pół kilometrowej ulicy były 4 przedszkola i jedna szkoła podstawowa.
- 2 0
-
2020-11-25 00:17
Po ostatnich marszach i propagandzie żeby nienarodzone dzieci zabijać to w przyszłym roku nie będzie takich wiadomości
- 1 7
-
2020-11-24 22:58
Straszne (1)
Rodzą z rozkazu PIS, koszmar.Potem długi,kredyty,rozwody,depresję.Straszne
- 7 3
-
2020-11-24 23:32
rodzą się z braku innego pomysłu na życie
niewielu ludzi świadomie, z planem i z rozmysłem decyduje się na 30 lat odyssei.
Ale dzięki temu trwamy...
Jakby brać to na rozum, dawno byśmy wymarli...- 3 0
-
2020-11-24 15:43
(1)
Czy to może dziwić? Trójmiasto z Gdańskiem na czele to super miejsce do zamieszkania. Przybywają młodzi ludzie, ie chcą żyć w smogu, tylko oddychać jodem!
- 5 6
-
2020-11-24 23:18
Może i tak kiedyś było, ale już dawno nie jest.
- 1 0
-
2020-11-24 23:11
Akurat liczba dzieciorobów nie jest powodem do chwały
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.