• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W pogoni za idealną mamą

Monika Kopycińska
2 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Każde dziecko potrzebuje szczęśliwej i kochającej mamy. Każde dziecko potrzebuje szczęśliwej i kochającej mamy.

Wiele matek ma wątpliwości co do tego, czy spełniają dobrze swoją rolę. Jak się przekonać, czy jest się dobrą mamą?



Często kobieta goni za pewnym ideałem, tak jakby "dobra mama" znaczyło tyle, co "mama idealna", a taka przecież nie istnieje. Podobnie jak nie istnieją idealne dzieci. O tym, czy warto dążyć do ideału i jak sprostać matczynym wyzwaniom bez zbytniego zadęcia, rozmawiamy z Emilią Suszką - psychoterapeutką i trenerem rozwoju osobistego.

Czy istnieje wzorzec idealnej mamy?

Ideały nie istnieją. Na szczęście coraz bardziej popularne staje się określenie "matka wystarczająco dobra". To, że kobieta ma w swojej głowie jakiś obraz "idealnej matki", jest zazwyczaj szkodliwe zarówno dla niej, jak i dla dziecka. Dla niej, bo ciągle czuje się sfrustrowana, nigdy nie jest we własnych oczach wystarczająco dobra, obwinia się o wyimaginowane błędy, przesadnie reaguje na swoje rzeczywiste potknięcia. A matka, która żyje w stresie i napięciu, w poczuciu niezadowolenia z siebie, przekaże dziecku nie najlepsze wyposażenie na przyszłość. Po pierwsze, dziecko czuje, że jest przyczyną stresu matki, a wtedy pojawia się w nim poczucie winy, smutek, czasem złość. Po drugie, dziecko przejmuje wzorce myślenia od mamy i może stać się perfekcjonistą, krytycznym wobec siebie i świata. Pamiętajmy: dziecko, aby być szczęśliwe, najbardziej potrzebuje matki nie tylko troskliwej, ale przede wszystkim szczęśliwej. Wtedy najlepiej uczy się przeżywania szczęścia.

Mamy pracujące mają wyrzuty sumienia, że nie poświęcają dziecku tyle czasu, ile powinny. Mamy zajmujące się dziećmi w domu mają obawy, dotyczące kwestii finansowych i zapewnienia dzieciom wszystkiego, co niezbędne. Mamy, które starają się być konsekwentne, obawiają się, że są zbyt stanowcze w stosunku do dzieci. Mamy, które często idą na kompromis, zarzucają sobie brak konsekwencji.

Jak nie wpaść w pułapkę poczucia winy?

Każdy pojedynczy błąd, który popełnimy w procesie wychowania dziecka (a gwarantuję, że popełnimy niejeden), jest do naprawienia, jest odwracalny, choć często przypisujemy mu nadmierne znaczenie. Każda sytuacja, z której jesteśmy niezadowoleni, powinna służyć nam jako informacja na przyszłość, o tym, czego nie warto robić, a co warto. Bycia rodzicem uczymy się właściwie przez całe życie, nikt nie rodzi się z tą umiejętnością ani nikt nie uczy nas tego w szkole (może szkoda !). Tym, co rzeczywiście może zaszkodzić dziecku, jest powtarzalny wzorzec, coś, co powtarza się stale, np. stałe krytykowanie albo odwrotnie, stałe uleganie dziecku. Jeśli jednak jesteśmy uważni i zaobserwujemy taki proces, w każdej chwili możemy podjąć starania, aby to zmienić. Skoro nie ma idealnych matek, to może warto pomyśleć o milionach dzieci, które są wychowywane przez takie zwykłe, niedoskonałe kobiety, a dobrze radzą sobie w życiu, w końcu taka jest większość, prawda?

Jak przekonać mamę, że nie sposób zapewnić dziecku dzieciństwa bez łez i że macierzyństwo czasem zwyczajnie nie bywa przyjemne?

To ważne, żeby mieć realistyczny obraz macierzyństwa, które czasem bywa trudne, a czasem przyjemne, tak jak większość rzeczy w życiu. Bywa, że bardzo źle znosimy płacz czy złość dziecka, bo dla nas samych uczucia te są trudne, być może sami jeszcze nie nauczyliśmy się akceptować faktu, że nie wszystkie nasze pragnienia mogą być zaspokojone, a rozczarowanie czy złość to naturalne uczucia, które pojawiają się i znikają. Często wydaje nam się, że gdyby nasi rodzice oszczędzili nam rozczarowań i zaspokoili wszystkie nasze pragnienia, to bylibyśmy szczęśliwsi. Dlatego staramy się oszczędzić dziecku wszelkich frustracji, "żeby miało lepiej niż ja". Ale dziecko musi nauczyć się radzić sobie ze swoją złością, rozczarowaniem, z trudnymi dla niego sytuacjami. I znacznie lepiej się stanie, jeśli nauczy się tego w bezpiecznym środowisku rodzinnym, niż później, wśród obcych ludzi, gdy odkrycie, że nie wszystkie nasze pragnienia mogą być zaspokojone, bywa bardzo bolesne. Ogromnie pomocne dla matek bywa uświadomienie sobie, że dziecko jednak ma swoją siłę od pierwszych dni życia, że ma swój unikalny potencjał i jest odrębną istotą, która umie sobie radzić i przetrwać znacznie więcej niż nam się wydaje. Nie odbierajmy mu tej siły zaraz na starcie.

Rynek wydawniczy oferuje mnóstwo poradników dla rodziców, po które sięga coraz więcej mam. Każdy z nich prezentuje inne poglądy i metody wychowawcze.

Czy czytanie i korzystanie z wielu poradników nie zagłusza naturalnej, intuicyjnej wiedzy, jaką posiada każda kobieta?

Niestety, nie każda "naturalna, intuicyjna wiedza", którą posiada kobieta, sprzyja dziecku. To, co nazywamy "naturalną intuicją", tak naprawdę bazuje na naszych własnych doświadczeniach, gromadzonych od pierwszych dni życia, kiedy byliśmy malutkimi, trochę większymi i całkiem dużymi dziećmi. Każda matka przenosi doświadczenia z relacji z własnymi rodzicami na wychowanie swoich dzieci. Może to przybrać formę powtarzania znanych z domu schematów lub postępowania wręcz odwrotnie, na zasadzie negacji tego, co było w domu rodzinnym. Jednak rodzice idealni nie istnieją i nasi zapewne tacy nie byli, ani też na ogół nie byli aż tak źli, żeby całkiem negować ich metody wychowawcze. Żadna skrajność nie służy dziecku, ani wierne odtwarzanie metod wychowawczych własnych rodziców, ani ich negowanie. Każde dziecko jest inne i potrzebuje innego klimatu, innych interakcji, żeby rozwijać się i wzrastać. Najważniejsze jest to, żebyśmy widzieli unikalność swojego dziecka i brali ją pod uwagę. Konieczna jest uwaga, empatia, widzenie prawdy o dziecku, a nie naszych wyobrażeń o nim lub o roli rodzica. Dlatego warto korzystać z dobrych poradników, żeby szukać własnego wyjątkowego stylu wychowywania, takiego, który najlepiej będzie pasował do naszego dziecka. Gromadźmy jak najwięcej wiedzy, pomysłów z różnych źródeł i wybierajmy z tego to, co najlepiej służy naszemu dziecku.

Rozmawiała

Opinie (5) 5 zablokowanych

  • moja mama jest idealna... (1)

    ... bo kazda matka dla dziecka jest idealem.

    • 10 2

    • a moja lała

      mnie ścierą i tym co było pod ręką

      • 7 3

  • dziecki (2)

    brzydkie dziecko na zdjęciu Fuuu

    • 6 22

    • eh..

      • 0 0

    • też taki byłeś

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane