• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W szkołach przygotowania do rewolucji oświatowej. Etatów dla nauczycieli przybędzie?

Dominika Smucerowicz
16 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Trójmiejskie szkoły od 4 września zaczną funkcjonować na nowych zasadach. Trójmiejskie szkoły od 4 września zaczną funkcjonować na nowych zasadach.

Podczas gdy rodzice zaczynają powoli kompletować wyprawkę dla uczniów, w szkołach trwają intensywne przygotowania do nowego roku. Wprowadzenie 8-letniej podstawówki w miejsce wygaszanych gimnazjów to duże logistyczne wyzwanie. Jak przyznają dyrektorzy trójmiejskich szkół, wdrażanie zmian przebiega sprawnie, ale nie wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Problemem są np. braki kadrowe.



Czy uważasz, że reforma oświaty przyniesie zmiany na lepsze?

Nowy rok szkolny, który zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej rozpocznie się nie 1, a 4 września, to wielka niewiadoma. Reforma edukacji przyniosła poważne zmiany na mapie Trójmiasta. W miejsce wygaszanych gimnazjów powstaną przede wszystkim szkoły podstawowe. Przekształcenie szkół oznaczało konieczność przeprowadzenia remontów i doposażenia placówek. W części trójmiejskich szkół prace ciągle trwają.

Jedną ze szkół, która mocno odczuje skutki reformy oświaty jest Gimnazjum nr 11 w Gdyni. Od nowego roku szkolnego placówka zacznie działać już pod szyldem szkoły podstawowej z oddziałami dwujęzycznymi i sportowymi. Dyrektorka szkoły przyznaje, że placówka przechodzi prawdziwe "trzęsienie ziemi".

- Reforma ruszyła, nie możemy zrobić kroku wstecz, co nie oznacza, że nie mamy obaw. W szkole trwają remonty, m.in. sali gimnastycznej i dostosowywania innych pomieszczeń do potrzeb uczniów. Nasza sytuacja jest o tyle trudna, że do szkoły zaczną uczęszczać najmłodsi uczniowie, ale naukę będą tu też kończyć uczniowie 10 klas gimnazjalnych. Ciągle poszukujemy też nauczyciela od przyrody - opowiada Danuta Maliszewska, dyrektor szkoły.
Więcej optymizmu słychać ze strony gdyńskich urzędników. Zdaniem magistratu, zmiany w gminnej oświacie idą bez zakłóceń.

- Przygotowania do rozpoczęcia nowego roku szkolnego w gdyńskich szkołach idą pełną parą. Pomimo zmian wynikających z reformy Gdynia nie ma żadnych trudności z wdrożeniem nowych procedur i z powodzeniem realizuje przygotowania do nowego roku szkolnego. 4 września wszystkie gdyńskie placówki oświatowe będą gotowe na przyjęcie uczniów. Po przeprowadzonych w wakacje remontach wzrośnie komfort pracy i nauki w placówkach - zapewnia Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Również w Gdańsku okres wakacyjny upływa pod znakiem prac remontowych w szkołach.

- Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, który podawaliśmy po ogłoszeniu reformy. Aktualnie trwają prace modernizacyjne w różnych placówkach w mieście. Polegają m.in. na modernizacji sanitariatów, ale także przygotowaniu pracowni przedmiotowych i świetlic czy placów zabaw dla dzieci młodszych. Modernizacje, które nie zakończą się w wakacje, będą prowadzone również po rozpoczęciu roku szkolnego, jednak w taki sposób, by nie kolidowały z prowadzonymi w placówkach zajęciami - zapewnia Olimpia Schneider z gdańskiego magistratu.
Jak już informowaliśmy, najmniejsze zawirowania w związku z reformą oświaty czekają Sopot.

Nauczyciele nie muszą się bać o etat?

Również do Pomorskiego Kuratorium Oświaty nie dotarły do tej pory niepokojące sygnały o komplikacjach związanych z zaprowadzaniem w szkołach nowego porządku. Tych może się jednak pojawić więcej po spotkaniach dyrektorów szkół z kurator oświaty w drugiej połowie sierpnia.

Z informacji docierających do kuratorium nie wynika też, żeby nauczycielom lawinowo wręczano wypowiedzenia. Widmo cięcia etatów było częstym argumentem wykorzystywanym w dyskusji nad reformą oświaty. Zdaniem przeciwników zmian, nowa ustawa MEN przyczyni się do redukcji miejsc pracy w szkołach. Z szacunków Gdańska wynikało np., że w najbliższych latach posadę w szkole może stracić blisko 800 nauczycieli.

Na razie, jak podkreśla Monika Kończyk, pomorska kurator oświaty, o zwolnieniach na dużą skalę nie ma mowy.

- Na chwilę obecną nie mamy rzecz jasna pełnego rozeznania. Trwają duże ruchy kadrowe, część nauczycieli bierze np. urlopy na podratowanie zdrowia lub urlopy bezpłatne. To akurat nic nadzwyczajnego i co roku skala zjawiska jest duża. Pomijając sprawy urlopowe, dostajemy dużo telefonów od dyrektorów szkół, którzy szukają nauczycieli. Szczególnie poszukiwani są nauczyciele języków obcych i nauczyciele wspomagający - mówi.
Wzrosło też zauważalnie zainteresowanie dyrektorów szkół uzyskaniem pozwolenia na zatrudnienie nauczycieli bez pełnych kwalifikacji. Posiłkowanie się takim rozwiązaniem pomaga dyrektorom obsadzić wolne stanowiska w przypadku, kiedy nie można znaleźć odpowiedniej osoby z kwalifikacjami.

- Już teraz spływa do nas spora liczba próśb o dopuszczenie do nauczania nauczycieli bez kwalifikacji. Chodzi przede wszystkim o nauczycieli, którzy rozpoczęli jakiś kurs, szkolenie, ale jeszcze go nie ukończyli i oficjalnie nie nabyli nowych kwalifikacji. To również świadczy o tym, że zapotrzebowanie na nauczycieli w szkołach po prostu jest - twierdzi kurator oświaty.
Co czeka uczniów i szkoły od września?

Nawet jeśli nie dojdzie do większych zwolnień w szkołach, konsekwencje reformy oświaty i tak będą trudne do przewidzenia. Oprócz spraw organizacyjnych i przystosowania szkół do nowych potrzeb, od września zaczną obowiązywać również m.in. nowe podstawy programowe i podręczniki.

- Dopiero we wrześniu dowiemy się, co tak naprawdę nas czeka, jak szkoły działają na nowych zasadach i co jest do poprawy. Jesteśmy pozytywnie nastawieni, ale zdajemy sobie jednocześnie sprawę z tego, że głębokie systemowe zmiany trwają latami. Pamiętam poprzednią reformę oświaty. Kiedy wprowadzano gimnazja, nauczycielom i dyrektorom szkół wypracowanie optymalnego modelu nauczania i zarządzania szkoła zajęło ok. 10 lat. Podejrzewam, że tym razem może być podobnie - kwituje Danuta Maliszewska z Gimnazjum nr 11 w Gdyni.

Miejsca

Opinie (111) 4 zablokowane

  • Polak (2)

    PiSlam dotarł już do Trojmiasta i opanował fora , albo plebs sieci na forach gdy normalni polacy odpoczywają na urlopach. Moja żona jest (była) nauczycielem zaproponowano jej etat ale w 3 szkołach biorąc pod uwagę używanie prywatnego auta to czasowo (korki) nierealne. Zrezygnowała z zawodu po 13 latach (prosiłem wiele razy o tą decyzję) pani dyrektor obrażona kto teraz będzie w tych 3 szkołach uczył krzyczała. Tak plebsowi wmawia się że opozycja w sprawie reformy kłamie. Jeśli nawet przybyło etatów to znaczy że koszty szkolnictwa wzrosną a my za to płacimy więc gdzie tu dobre rozwiązanie.

    • 33 22

    • (1)

      mogła jeździć komunikacją miejską, taniej, szybciej - tak jak większość Polaków jeździ

      • 6 4

      • Skuterem lub rowerem

        • 1 0

  • Obiektywny

    Skoro według Was nauczyciel to pasożyt na garnuszku władz miasta, to proponuję najpierw zajęć się 30 letnimi emerytami oraz tymi którzy pobierają emerytury mundurowe i "obywatelskie"

    • 9 0

  • Do LO i technikôw nikogo nowego nie przyjmą bo tam nauczyciele po reformie poteacili godziny teraz jest szansa że za dwa lata

    Bo niestety przez ostatnich 6 lat te przedmioty w 4-letnim technikum były w wymiarze 1h/ tyg tylko w klasie I. Porażka!!!!!. W klasie 3 zamarzyłam o farmacji.... i gdyby nie korki z biol i chemii i pomocy mojej chemiczki ze szkoły to w życiu bym się nie dostała.

    • 2 0

  • prawdziwy pogrom etatów będzie za 2 lata (4)

    jak gimnazja wygasną w pełni

    • 13 6

    • gimnazja wygasna, bo dzieci pojda do lieceow- wowczas zwiekszy sie liczba etatow w liceach bo razem (3)

      pojda dzieci z 8 klas i gimnazjow! pomysl troche, zanim zaczniesz pisac glupoty.

      • 7 8

      • Tylko że teraz nauczyciele z LO i techników "dzięki" sr*rej/niwej ref pracującw kilku szkołach. Mu z 24h chemii 6 lat temu

        • 0 1

      • Nie zwiększy się, a jeśli to w niewielkim stopniu. (1)

        Nie ma potrzeby, to będzie lekki wzrost na kilka lat. Lepiej dać ludziom nadgodziny.
        Mniej dzieci będzie szło do liceów, większy będzie nacisk na kształcenie zawodowe, gdzie programy są okrojone. Mniej miejsc dla przyszłych studentów w szkołach wyższych, nawet znacznie mniej. Uczelnie już w tym roku przyjęły o kilka tysięcy mniej, te w naszym regionie.

        • 3 0

        • no i dobrze, niech się uczą w szkołach branżowych (zawodowych - jak kiedyś) ... bo teraz jak się pojedzie z autem do serwisu to matoł jeden z drugim po studiach nie potrafi powiedzieć co jest z autem - bo komputer nic nie pokazuje. Skoro nie pokazuje tzn. że wszystko jest ok - a auto zdechło 100 metrów od serwisu...

          • 5 1

  • (9)

    Autorka artykułu zapomniała dodać, że owszem brakuje nauczycieli, ale nie na pełen etat ale na kilka godzin. Oznacza to, że żeby mieć pełen etat muszę pracować np. W 3 szkołach oddalonych od siebie, co jest trudne logistyczne.

    • 108 9

    • (3)

      Z tyloma godzinami w etacie dojedziesz w wolnej chwil... w czasie gdy inni pracują. A co do tego ze będziesz musiał jeździć żeby mieć pełen etat to co Ci mogą odpowiedzieć ludzie którzy jeszcze niedawno byli zwalniani z dnia na dzień i nikt im nowej pracy choćby na część etatu nie szukał....

      • 16 28

      • (2)

        A co mieli powiedzieć ci, których wypędzili w trakcie wojny z domów, na śnieg? Nikt im schronienia nie szukał!

        • 16 5

        • a co mają powiedzieć w Somalii? tam tylko na gorący piach wyrzucają!!!!1!!!11 (1)

          • 3 0

          • A co majom powiedzieć ci tacy jak ja co ich komornik

            z domu wyrzucił za niezapłacone bilety autobusowe???
            Dom 350 m2 w Sopocie.
            Audi A8 też wzięli.
            Szubrawcy.

            • 0 1

    • (4)

      Skoro etat to 17 godzin tygodniowo to dadzą radę.

      • 8 17

      • Skąd 17? (3)

        Skąd bierzesz te cyfry? W etacie jest 18 godzin samego uczenia, do tego są konsultacje, wywiadówki, rady pedagogiczne, zebrania, szkolenia. Aha, jeszcze przygotowanie do zajęć. A na wycieczki ze swoimi dziećmi i do kina chodźcie sobie sami. Pa.

        • 15 6

        • (1)

          Każdy inny pracownik pracuje 40h tygodniowo i tez musi jeszcze często popracować w domu....

          • 4 8

          • zostań nauczycielem

            skoro tak fajnie mają - proste

            • 8 2

        • Taaa pewnie. Znam nauczycieli. Niby praca na kilka etatow, kilka szkol, a jak co to o kazdej porze maja wolne.

          • 3 14

  • Czy to coś zmieni? (1)

    Dosłownie niedawno likwidowano 8 letni tok nauczania a gimnazja miały sprawić "że wszystkim będzie się żyło lepiej" ledwo się ten system rozwinął już go zwijają... Bo gimnazjaliści to to samo zło? Ale czy zmiana nazewnictwa zmieni dzieciaki? Czy jeśli będą w podstawówce to złagodnieją :-)?

    • 9 4

    • Stawiam sobie podobne pytanie.

      Po co likwidować gimnazja, które po tylu latach działania w końcu okrzepły i cały system dobrze działał. Zwłaszcza, iż nie ma systemu idealnego. Każdy ma jakieś mankamenty.

      • 2 4

  • A dopiero co zdradzieckie mordy kłamały, że będą zwolnienia nauczycieli

    oni zawsze kłamią

    • 8 3

  • (1)

    Pytanie może z innej beczki.skoro w tak wielu zawodach jest "ciężko"albo" nic sie nie opłaca"to skąd ludzi stać na kupno mieszkań i dobre auta.zdolność kredytową też trzeba mieć

    • 9 0

    • z korepetycji żyjom!

      weź sobie książkę z matmy z dzisiejszego liceum, a z liceum sprzed 30 lat !

      porównaj sposób zawieranych w nich informacji....wiedzy :)

      • 1 0

  • W takim razie, z tego wszystkiego wynika,

    że po pierwszej reformie gimnazjów Nauczyciele byli zatrudniani
    na cząstkowe etaty? typu 1/5, 1/4 itp. itd. ?

    i liczeni jako pełne etaty 1/1 ??

    • 1 3

  • Wrócimy za 10 lat...

    Wrócimy za 10 lat kiedy reformacjuż wejdzie w życie. Wyjeżdżamy za granicę Polski. Nie chcemy takiego sytemu oświaty dpa naszego dziecka.

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane