• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Woda w pływalniach musi być czystsza. Szkółki przetrwają?

Katarzyna Mikołajczyk
28 kwietnia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nauka pływania dla najmłodszych dzieci jest coraz bardziej popularna. Nauka pływania dla najmłodszych dzieci jest coraz bardziej popularna.

Szkółki pływania dla niemowląt i małych dzieci już wkrótce mogą mieć problem: od 17 czerwca 2016 r. woda na pływalniach, w których są prowadzone zajęcia dla dzieci do lat trzech, musi spełniać rygorystyczne normy. Koszty badania wody w tych obiektach wzrosną nawet pięciokrotnie.



Czy byłbyś gotów zapłacić więcej za zajęcia na basenie z czystszą wodą?

Czy rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wymagań, jakie powinna spełniać woda na pływalniach, przyczyni się do likwidacji szkółek, w których pływać uczą się najmłodsze dzieci? Jest to możliwe, ale niekoniecznie dlatego, że woda w nich nie będzie dość czysta.

Długa lista badanych wskaźników

Opublikowany 2 grudnia 2015 r. dokument poruszył środowiska pływackie. Kwestia podniesienia jakości wody w basenach zdaje się jednak drugorzędna wobec trudności, jakie staną się udziałem zarządców pływalni: przede wszystkim konieczności wykonywania nieporównywalnie większej liczby badań niż do tej pory, co wiąże się też ze znacznymi kosztami.

Przez 14 lat brak było rozporządzenia dotyczącego jakości wody. Nowy przepis znacznie wydłuża listę sprawdzanych wartości w porównaniu z parametrami monitorowanymi dotychczas. Badane będą wskaźniki mikrobiologiczne (obecność bakterii), ale też fizykochemiczne, w tym m.in. pH wody, potencjału redox, stężenia chloru wolnego, chloru związanego, temperatura wody (automatycznie lub przez personel techniczny).

- W chwili obecnej państwowi inspektorzy sanitarni są na etapie opiniowania harmonogramów pobierania próbek wody dostarczonych od zarządców i właścicieli trójmiejskich pływalni. Są one ustalane m.in. w oparciu o informacje w zakresie technologii uzdatniania wody basenowej oraz danych technicznych obiektu. Aktualnie brak jeszcze informacji, ile jest obiektów, w których będą funkcjonować niecki przeznaczone dla niemowląt i małych dzieci - mówi Anna Obuchowska, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. - Ponadto, Państwowa Inspekcja Sanitarna nie dysponuje jeszcze sprawozdaniami z badań jakości wody w nadzorowanych pływalniach, zatem nie sporządzono jeszcze ocen jakości wody na pływalniach (okres dostosowania pływalni do wymogów rozporządzenia upływa w dniu 17 czerwca 2016 r.).
Dobre intencje i przesadzone wytyczne

Zmienia się też częstotliwość wykonywania badań. Od czerwca zarządca pływalni, który chce, by w jego obiekcie prowadzona była nauka pływania dla dzieci do lat 3, wyniki badań będzie musiał dostarczyć do Sanepidu aż 4 razy w miesiącu. Próbki pobierze wykwalifikowany próbkobiorca, a badanie wykonywać będą laboratoria, ale tylko te posiadające akredytację Polskiego Centrum Akredytacji na wykonywanie badań odpowiadających metodykom referencyjnym analiz wody na pływalniach. To wiąże się z kosztami, których zarządcy mniejszych obiektów mogą nie udźwignąć.

- Środowisko basenowe od początku próbowało zablokować rozporządzenie, ale mimo intensywnych działań zarządców pływalni z całej Polski i protestów, ta opinia jest ignorowana - mówi Piotr Płosaj z Centrum Sportowego "U Jezuitów" w Gdyni. - Przepisy dotkną wszystkich, od właścicieli basenów, po rodziców i ich dzieci, które najwięcej stracą, jeśli kolejne pływalnie będą rezygnowały z prowadzenia zajęć dla najmłodszych.
Kto za to zapłaci

Pływalnie zmuszone do ponoszenia wielokrotnie wyższych kosztów badania wody mogą szukać rozwiązań, które pomogą im przetrwać. Część obiektów będzie musiała zweryfikować swoją strategię działania: możliwe, że niektóre zostaną zamknięte, inne będą zmuszone do drogich inwestycji, zarówno w celu poprawienia jakości wody, jak i do kontrolowania jej parametrów. Nawet ci, którzy zostaną na rynku i utrzymają znakomitą jakość wody i tak co miesiąc ponosić będą koszty zalecanych badań. Klienci obawiają się, że szkoły pływania, którym w związku z rosnącymi kosztami utrzymania obiektu zarządcy podniosą opłaty za wynajem powierzchni, podniosą ceny.

Zarządcy obiektów jednak uspokajają.

- Nie planujemy podnieść cen ani współpracującym z nami szkołom pływania, ani klientom - zapewnia kierownik pływalni Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku Wojciech Groszewski. - Przyznaję, że to dla nas duże obciążenie finansowe, ale sami poniesiemy te koszty.
Wzrostu cen nie przewiduje na razie także działająca w budynku Alchemii w Gdańsku Aquastacja.

- Nasz obiekt, który w całości dedykowany jest rodzinom aktywnie spędzającym wolny czas, musi udźwignąć ten ciężar, choć zarówno koszty, jak i nakład pracy niezbędny do utrzymania żądanej jakości wody będą nieporównywalnie wyższe od dotychczasowych. Musieliśmy przygotować własne harmonogramy badania wody, którą sami będziemy do testów pobierać, a także podpisać umowy z akredytowanymi laboratoriami - mówi Klaudia Tęsiorowska, menadżer Aquastacji. - Mimo trudności, działająca w naszym obiekcie Szkoła pływania dla niemowląt Dzidziuś będzie funkcjonowała bez zmian. Jeśli wskutek zmiany przepisów inne szkoły pływania dla małych dzieci będą zamykane, stracą na tym tylko dzieci.
Baseny ujawnią wyniki badań

Zarządców obiektów czeka jeszcze jedna zmiana: od 17 czerwca aktualne wyniki badań czystości wody będą musiały być udostępniane klientom. Rozporządzenie Ministra Zdrowia nakazuje umieszczać je "na tablicy informacyjnej zlokalizowanej w miejscu widocznym dla osób pływających, kąpiących się lub uprawiających sport lub rekreację oraz na stronie internetowej, jeżeli taka strona jest prowadzona".

- To dobra zmiana. Być może to zachęci ludzi do dokładnego analizowania dostępnych wyników, a co za tym idzie, wybierania tych pływalni, których parametry regularnie odpowiadają wymogom sanitarnym. O ile da się je w ogóle spełnić, bo po 2 czerwca może się okazać, że już woda dostarczana przez wodociągi zawiera zbyt duże stężenie niektórych związków - mówi Piotr Płosaj. - Największy problem będą miały pływalnie, które stosują tylko chlor, bez ozonowania, bo przy temperaturze wody powyżej 30 stopni jego wartości po prostu muszą być wyższe, by utrzymać czystość wody.
Subtelne różnice

W większości basenów woda jest dobrej jakości, a badania mikrobiologiczne, które według ekspertów są najważniejsze, wypadały pomyślnie.

- Pływalnie, na których prowadzona jest nauka pływania dla małych dzieci są zobligowane do wykonywania największej liczby badań. Trzeba pamiętać, że każdy basen jest inny, stosuje inną technologię, inną kadrę, a wszystko to ma wpływ na ostateczne wyniki badań - mówi Elżbieta Kiejno z Gdańskiej Fundacji Wody. - Prowadzimy pomocne w sprostaniu nowym wyzwaniom szkolenia, których uczestnicy mogą poznać m.in. techniki badań i metody oznaczania parametrów basenowych.
Niektórzy obejdą przepisy

Nowe regulacje dotyczą tylko obiektów, które w świetle przepisów są pływalniami. To pole do popisu dla kreatywnych zarządców basenów, z których część na pewno poszuka luk w nowym prawie. Możliwe też, że dla świętego spokoju część obiektów zrezygnuje z udostępniania powierzchni szkółkom pływackim uczącym najmłodsze dzieci.

Zobacz naukę pływania bobasów

Miejsca

Opinie (42) 1 zablokowana

  • (2)

    W niektórych basenach można zderzyć się z dryfującym stolcem, czas to naprawić !

    • 20 4

    • to zalezy tylko od każdego obecnego na basenie

      przepisami tego nie zmienisz
      nigdy nie sikam do basenu, podobno niektórzy tak

      • 5 1

    • szambo to nie basen

      kolego nie każdy betonowy prostokąt to basen! Żółta woda z klockami powinna dać ci do myślenia

      • 10 5

  • Czyli że nie wystarczy przestać sikać do basenu??

    - Pan w niebieskich kąpielówkach! Natychmiast opuścić basen! - zawołał ratownik
    - Ja? A czemu??
    - Bo pan sikasz do basenu!!
    - Ale wszyscy sikają!
    - Ale tylko pan z trampoliny!!

    • 39 2

  • a czy jest jakaś ustawa zwiększająca wymogi co do jakości wody w rzekach, jeziorach, morzach? (1)

    pewnie nie, bo łatwiej ukarać właściciela pływalni

    • 7 2

    • najpierw sprawdź gienek, a potem marudź

      • 1 1

  • Dodac do ustawy antyterrorystycznej (1)

    Sikanie do basenu to atak chemiczny i biologiczny na innych kapiacych.
    To co ze bobas ma mniej niz rok.
    W Egipcie skazuje sie 4 latki na dozywocie za morderstwo popelnione w wieku lat 2. Nadzieja w tym ze w ramach dobrej zmiany i u nas wkrotce bedzie mozna eliminowac kilkumiesiecznych terrorystow ktorzy do tej pory byli calkowicie bezkarni.

    • 14 3

    • Dlatego wymyślono pieluszki do pływania

      Świat poszedł do przodu, może warto iść razem z nim?

      • 6 2

  • Ja jeszcze nigdy nie miałam problemów po korzystaniu z basenu, aczkolwiek uczęszczam na hotelowe baseny a nie szkolne - ale raczej wątpię żeby to miało jakieś znaczenie, może nawet gorzej jak prywatny hotel?
    Z drugiej strony raczej małego bobas nie narażałabym już nawet na te bakterie ale mocno chlorowaną wodę.
    Popieram pomysł o podawaniu okresowych wyników jakości wody opinii publicznej.

    • 18 2

  • Jestem za wzrostem wymagań co do czystości wody również w pływalnich dla dorosłych.

    Takie informacje powinny być udostępniane na stronie basenu.

    • 62 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane