• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Dlaczego rodzice pozbywają się dzieci z domu?"

Elżbieta Michalak
18 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
- Moim zdaniem wcale nie lepiej jest dzieciom siedzieć w domu i nudzić się, podczas gdy rodzice czynią przygotowania do świąt. Lepszym pomysłem jest posłanie dziecka do szkoły, na zorganizowane zajęcia z pedagogiem - pisze na forum Rodzina i dziecko Joanna. - Moim zdaniem wcale nie lepiej jest dzieciom siedzieć w domu i nudzić się, podczas gdy rodzice czynią przygotowania do świąt. Lepszym pomysłem jest posłanie dziecka do szkoły, na zorganizowane zajęcia z pedagogiem - pisze na forum Rodzina i dziecko Joanna.

Kilka dni temu pisaliśmy o tym, że szkoły w okresie międzyświątecznym będą w tym roku otwarte. Ten sam temat poruszono też na naszym forum. Zainicjowała go jedna z nauczycielek: - "Trudno zorganizować opiekę, kiedy oboje rodziców pracują, to jasne. Ale kiedy zobaczyłam listę dzieci, które będą między świętami w szkole, zdębiałam. Trzy czwarte to maluchy, których przynajmniej jeden rodzic nie pracuje!".



Co myślisz o rodzicu, który mówi otwarcie, że potrzebuje odpoczynku od swojego dziecka?

Z pomysłu minister, dotyczącego funkcjonowania szkół w okresie międzyświątecznym, chyba najbardziej cieszą się rodzice. To oni mieli przecież największy problem z zorganizowaniem maluchom opieki podczas dni wolnych od nauki - zwłaszcza gdy te zamieniały się w kilkutygodniowy czas laby. Dlatego kiedy tylko zaczęło się mówić o możliwości posłania dziecka do szkoły, chętnych z dnia na dzień przybywało.

Do szkoły w tym czasie posyłają dzieci także rodzice niepracujący, co zaniepokoiło jedną z naszych forumowiczek.

- Jestem nauczycielką w szkole podstawowej. W tym roku, jak zapewne wiecie, mamy zapewnić opiekę dzieciom w przerwie świątecznej i ja to rozumiem. Trudno zorganizować opiekę, kiedy oboje rodziców pracuje, zwłaszcza kiedy niedługo będą ferie - pisze Ahalia. - Ale kiedy zobaczyłam listę zgłoszonych, zdębiałam. Trzy czwarte osób zgłoszonych to dzieci, których przynajmniej jeden rodzic nie pracuje! Dlaczego rodzice pozbywają się dzieci z domu? Ja jako rodzic bardzo cieszyłam się na to wolne. Wspólnie z synkiem planowaliśmy ten przedświąteczny czas. Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego rodzice uciekają od swoich dzieci.

Na odpowiedzi nie trzeba było długo czekać. W ciągu kilku dni pod postem pojawiło się 186 kolejnych wpisów. Większość osób wyrażała swoje oburzenie na słowa nauczycielki, tłumacząc powody, z jakich niepracujący rodzic może posyłać dziecko do szkoły.

- To, że ktoś nie pracuje nie znaczy, że ma wolne - pisze w odpowiedzi Mikulka. - Może mieć kogoś chorego, kim się opiekuje. Może sam ciężko chorować. Życie mogło go zmusić do podjęcia pracy na czarno... Może mieć w domu drugie malutkie dziecko i wie, że nie zapewni starszakowi odpowiednich rozrywek. Nie mierzmy wszystkich swoją miarą.

- Jak się pracuje przynajmniej 8 godzin i doliczy do tego dojazdy, czyli w domu jest się po 17, a trzeba posprzątać, obiad zrobić, zająć się dziećmi, to naprawdę przydałby się jakiś odpoczynek, np. jeden dzień na fryzjera. I to nie świadczy o tym, że rodzic jest bezduszny, posyłając dziecko do szkoły ani o tym, że dziecko jest dla rodzica przedmiotem - dodaje Aga.

- Hmm, ze mnie chyba też beznadziejna matka, bo moje dziecko to nawet na kilka dni pójdzie do przedszkola w przerwie świątecznej, mimo że oboje mamy wolne - pisze Yyy. - Ale będzie tam do 12-13 i nie widzę w tym problemu. Lubi swoje przedszkole, kolegów i koleżanki, a my, rodzice, możemy mieć odrobinę spokoju.

Odpowiedziało też kilkoro nauczycieli, którzy nie podzielają zdania Ahalii. - Moje dzieci w wieku przedszkolnym w tej długiej przerwie świąteczno-noworocznej zostaną z nami w domu, ale mniejsza o to - pisze Zabolina. - Mnie jako matkę, jako również nauczyciela dziwi łatwość osądzania życia innych. Teraz nie chodzi się przecież po domach uczniów, nie odwiedza z rodzicami, nie pomaga w domowym wychowaniu dziecka, jak dawniej. Skąd więc te dane?

Do dyskusji włączyli się również rodzice, którzy mają kilkoro dzieci i z własnego doświadczenia odnieśli się do poruszonej sprawy. - Jestem na macierzyńskim, mam troje dzieci, dorabiam sobie w domu, poza tym na święta też coś trzeba przygotować i posprzątać dom - pisze Basia. - Czy uważasz, Ahalia, że lepiej będzie dzieciom siedzieć w domu, nudzić się, bo same średnio potrafią sobie zorganizować czas, niż pójść do szkoły, gdzie pedagog świetnie się nimi zajmie i poświęci im więcej czasu niż ja będę mogła poświęcić w domu?

Tego typu wpisy stanowią zdecydowaną większość, choć nie zabrakło też osób podzielających zdanie Ahalii. - Ktoś wyżej napisał, że mając dwójkę dzieci, starsze pośle do szkoły, żeby odespać... Porażka! Ktoś też napisał, że wykorzysta ten czas na wizytę u fryzjera, masakra - pisze W. - Mój syn ma tylko 3 latka, ale póki co prawie wszędzie targamy go ze sobą! I co z tego, że nie ma w tym czasie super zabawy i zorganizowanego czasu? Dla niego najważniejsze jest to, że przebywa z rodzicem/rodzicami!

- Autorko wątku nie przejmuj się tymi atakami, bo jak mówią "uderz w stół, a nożyce się odezwą" - pisze tak.to.już.jest. - Niestety, masz rację, mówię tu o tych mamciach, które na co dzień nie pracują i posyłają właśnie w takie świąteczne dni dziecko do placówki szkolnej czy przedszkolnej, żeby mieć czas dla siebie. Znam i takie, które nawet w wigilię przyprowadzają dzieci do przedszkola, bo zbyt ciężko jest im się nimi zająć.

Czytaj więcej na forum Rodzina i dziecko portalu Trojmiasto.pl.

A jakie jest wasze zdanie? Czas międzyświąteczny dziecko powinno spędzać w domu, z rodzicami, uczestnicząc w przygotowaniach czy, jeśli jest taka możliwość, powinno iść do szkoły, do rówieśników (nawet mimo obecności w domu któregoś z rodziców)?
Elżbieta Michalak

Opinie (395) 3 zablokowane

  • Nie jest błędem. Po prostu nie można porównywać teraźniejszości z przeszłością bez tego całego odniesienia. Osobiście jestem za "podwórkiem", natomiast obecnie zostałabym chyba zlinczowana, gdybym tak o puściła swoje dziecko do piaskownicy i nie dołączając do grona pilnujących mamusiek. Gotowanie i fryzjer muszą zatem poczekać..

    • 14 0

  • matka Polka (4)

    Ja mam czterech synów, trzech w wieku przedszkolnym i jednego w podstawówce. Nie posyłam ich w ferie, wakacje, ani dni wolne do szkoły czy przedszkola. Źle bym się z tym czuła... Mycie okien, sprzątanie, ba fryzjer są dla mnie mało ważne. Najważniejsza jest dla mnie moja rodzina i czas spędzony razem. Podzielić swoją uwagę na czworo plus męża jest trudno, więc przynajmniej w te dni wolne mają mnie więcej. A ja odpocznę później...

    • 39 14

    • Nie posyłasz bo nie musisz iśc do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!

      Wiadomo, że jak ktoś nie musi to nie posyła. Problem polega na tym, że rodzice pracujący nie mają tyle urlopu co nauczyciele.

      • 11 5

    • ciekawe

      Jak Twoje mieszkanie wygląda jesli sprzątanie jest mało ważne

      • 7 11

    • to co robisz ? (1)

      To co robią Twoje dzieci gdy jesteś w pracy ?
      Porozmawiamy za rok, dwa, gdy będziesz miała wszystkich w szkole i zobaczysz jakie będą miały pomysły zostając same w domu. Moja trójka sama w domu ma sporo różnych bardziej i mniej niebezpiecznych pomysłów, ale na razie jakoś jeszcze na szczęście nie wyleciał dom w powietrze, dzięki Bogu !
      Nie licz na to, że będą grzecznie siedziały i czytały książki.

      • 7 3

      • moje 2 córki kiedyś zostały same.pokłóciły się i jedna wystawiła drugą na balkon

        • 1 0

  • specyfika pracy (5)

    Drodzy Rodzice!
    Tak Was boli te kilka dni wolnego? To że dadzą mi kilka godzin dodatkowego dyżuru, to nic, przyjdę, odbębnię , ale czy nie szkoda Wam Waszych dzieci? Ja po prostu jestem zmęczona hałasem, papierami i dodatkowymi zadaniami (tylko nasze rodziny wiedza ile tego jest). Owszem można powiedzieć, to zmień pracę, ja pracuję dopiero 5 lat w zawodzie i gdy patrzyłam na moje starsze wypalone koleżanki , myślałam, że ja taka nigdy nie będę. One kiwały porozumiewawczo wtedy głową. Mówiły, że one też takie były i że szybko mój entuzjazm przejdzie.
    Niestety, specyfika pracy powoduje, że nawet ja , spokojna i dość twórca osoba, ma po prostu tego dość. Robię się zgorzkniała, niecierpliwa i nerwowa. Czy naprawdę chcecie , by tacy n-ele zajmowali się Waszymi dziećmi?????
    Jako rodzic 2 dzieci- mówię NIE, ale jako nauczyciel zacznę szanować swoje nerwy i wykonam minimum tego, co powinnam. Wszak mam do wychowania swoje dzieci.

    • 44 21

    • KILKA DNI (3)

      Jakich kilka dni ja musze zapewnic w roku 3.5 miesiaca wolnego dzieciom.
      Czy Wy nie potraficie liczyc ?
      Teraz kilka dni, za miesiac dwa tygodnie ferii, potem kilka dni na Wielkanoc, nie mowiac juz o kilku dniach typu egzaminy w szkolach itp.
      Na ile obozow mozna wyslac dziecko. Moje podobno i tak jezdza duzo, a i tak mam problem z zajeciem ich tych wolnych dni.
      Oczywiscie , ze zostawiam ich w domu i zastanawiam sie, czy na pewno nic sie nie stanie, bo jesli tak, to od razu bede w mediach okropna Matką , ktora zostawia 6-cio i 9-cio latka samych w domu. Poza tym ciagle nie wiem dlaczego wszyscy nauczyciele uwazaja, ze szkola to złe miejsce dla dzieci i nie powinny one tam spedzac wolnego czasu ? To moze faktycznie trzeba sie za to zabrac i sprawdzic dlaczego w szkole jest zle ?

      • 12 12

      • (1)

        jakie 3,5 miesiąca? 2 miesiące wakacji, 2 tygodnie ferii, kilka dni w święta (bo samych świąt nie wliczam w to - w tym roku 6 dni), 3 dni na Wielkanoc I TO WSZYSTKO. W ferie zawsze jeden tydzień szkoły organizują zajęcia, wszystkie egzaminy w szkołach i dodatkowe dni wolne (np. 2 maja) szkoły MUSZĄ prowadzić zajęcia opiekuńcze. Ale 3,5 miesiąca to tak ładnie brzmi. Może jeszcze w soboty i niedzielę szkoły mają być czynne.

        • 6 1

        • matematyczką chyba nie jesteś... 9 dni wolnego od zajęć. 22.12 - 06.01. licząc tylko dni pracujące.

          • 1 2

      • no to oddaj

        oddaj synów do szkoły z internatem. Widać, że nie cierpisz swoich dzieci. Po co je rodziłaś?

        • 10 1

    • kilka dni wolnego

      cyt "Drodzy Rodzice!
      Tak Was boli te kilka dni wolnego? " - Nie nas boli kilka dni wolnego tylko naszych pracodawców. Ja chętnie bym sobie dodatkowe wolne przydzieliła w pracy, ale szybko by mnie zwolnili i nie wiem kto by wtedy wyżywił moje dzieci. Cieszę się, że mam pracę i chcę ją utrzymać. Moze jeśli Państwo tak jak nauczycielom da tyle samo wolnego rodzicom dzieci, które nie mogą w te dni zostac same w domu bez opieki... ok. 40 dni wakacji + 10 dni ferie+ 8 dni wolne między świętami. Byłoby super!! I nie licytujmy się czyja praca jest bardziej wyczerpująca, stresująca - górnika, bankowca, sprzedawcy, nauczyciela czy lekarza....w jednej pracy przeważa stres, w innej wysiłek fizyczny, w jeszcze innej hałas czy odpowiedzialność.

      • 17 3

  • Koniec laby (6)

    • 7 25

    • :) (2)

      Zapraszamy, zajmiemy się Twoim dzieckiem , psem i kulturą, a raczej jej brakiem:)))

      • 16 2

      • ??? (1)

        To jakas grozba w kierunku naszych dzieci czy jak mamy to rozumieć?

        • 2 2

        • ludzie, dajcie spokój, a skąd wiecie czy to faktycznie pisze jakiś nauczyciel a nie opryszczony nastolatek ;)

          • 2 3

    • Mało wiesz o tej pracy

      • 4 1

    • Najpierw starzy wysyłają dzieciaki w dni wolne do szkoły

      a później te się mszczą nożem podczas snu.`

      • 3 0

    • dla twoich dzieci, które zamiast odpoczywać od szkoły dalej będą tam zamulać

      • 0 0

  • Rodzice (11)

    Na początku oburzyłam się że nauczyciele mają tyle wolnego, oboje z mężem pracujemy, w dodatku on pracuje poza domem. Są przecież ferie?
    W szkole miała być świetlica od 7.30-15.30 ale bez obiadu. potem po interwencji rodziców zmieniono ten czas od 7-17
    W mojej firmie od 19.12 do 24.12 normalnie pracujemy bez żadnych ulg z tytułu świąt i dla mnie nie było problemem czy posłać dziecko do świetlicy tylko co zrobić żeby nie było w świetlicy, cały dzień, bez ciepłego posiłku, gdzie tak naprawdę tłoku nie ma (w świetlicy poza oglądaniem bajek nie ma żadnych atrakcji)
    Jeśli nie pracowałabym to byłabym szczęśliwa że mogę pobyć z córka spędzić w końcu parę dni bez pośpiechu a sprzątanie? Mam takie podejście, że są sprawy ważne i ważniejsze - dla mnie rodzina jest najważniejsza, a w codziennym pośpiechu brakuje czasu. Dziecko jest człowiekiem i członkiem rodziny, dlatego uważam że powinno zostać włączone do przygotowań świątecznych.

    • 32 7

    • (10)

      Dlaczego próbujesz manipulować i podajesz datę od 19 grudnia. 19 jest normalnie pracującym dniem, potem jest weekend. Więc zostaje raptem 2 dni wolnego w szkole do wigilii.

      • 10 3

      • (9)

        co za bzdury!
        w mojej szkole w piątek u dzieci jest wigilia i jasełka trwające 2 godziny a reszta zajęć zostało odwołanych i dziecko idzie do świetlicy

        • 7 7

        • (4)

          To napisz petycję, ze nie życzysz sobie jasełek, przedstawień, wyjść do kina, teatru, wycieczek, a 1 września dziecko niech idzie od razu z plecakiem do szkoły, żadnych apeli i najlepiej niech przyprowadza się dziecko w poniedziałek o 6 rano a odbiera w piątek o 21, żeby nauczyciele nieroby godziwie zarobili te swoje 2000 na rękę.

          • 16 3

          • (3)

            U nas po ataku rodziców Pani dyrektor zmieniła czas wigilii klasowych na popołudniowy. po zjęciach lekcyjnych.

            Gdyż dzieci na wyjściach oraz tego typu imprezach tracą godziny lekcyjne - a materiał i tak trzeba przerobić - więc do dzieła rodzice - macie zadania domowe.

            Tylko czy zmieni godziny rad pedagogicznych - dzieciom zabiera się lekcje - i wysyła do świetlicy - bo nauczyciele też muszą wrócić do domu o przyzwoitej godzunie.

            • 3 7

            • (1)

              Rady pedagogiczne są po lekcjach!!!! Ewentualnie ostatnia lekcja jest skrócona! A nauczyciele i tak siedzą do 18.00.
              Jak to łatwo się wymądrzać nie mając pojęcia.

              • 13 0

              • Niestety
                U nas praktyka jest taka - rada od 14.00. - i dwie lekcje z głowy.

                • 1 2

            • "po ataku rodziców"

              mam nadzieję, że obyło się bez ofiar

              • 3 0

        • (3)

          Nauczyciele też muszą mieć wigilę.
          Dobrze że jest świetlica.
          U nas opiekunki świetlicy informowały tylko ustnie, że świetlica będzie czynna krócej i proszą o zabieranie swoich pociech wczśniej. Takie żeczy zgłaszałam zawsze do wydziału - i o dziwo świetlica po interwencji pracowała normalnie.

          • 3 6

          • ???? (2)

            A dlaczego niby nauczyciele muszą mieć wigilie? Ja w pracy nie mam, jedna mam w domu i to mi wystarczy, co to znaczy muszą?

            • 2 3

            • (1)

              Dla mnie może być i Wigilia i Jasełka i inne uroczystości ale dlaczego nauczyciele skracają lekcje? Jak było pasowanie na ucznia na godz. 10 to też po pasowaniu lekcje były odwołane. Niestety mało kto pracując na etacie ma tyle urlopu żeby brać wolne, a jest dużo takich dni w roku a co najważniejsze 2 m-ce wakacji i 2 tyg. ferii. Jeśli chodzi o najmłodsze dzieci jest to duży problem.

              • 2 2

              • czy nie rozumiesz że to nie nauczyciele tylko dyrekcja, ministerstwo itp odpowiadają za dni wolne, skracanie lekcji itp.? ale przecież najłatwiej "zwalić" winę na nauczycieli, jeden zarzut w tą czy w tamtą przecież nie zrobi różnicy...

                • 7 0

  • Nauczycielu i tak macie dużo wolnego.

    • 12 29

  • prawdziwy mężczyzna (3)

    A ja wolę, by moje dziecko było w domu. Wszak szkoła to jedna wielka wykluwalnia bakterii , zarazków, wirusów i mikrobów!!!!
    A poza tym głupio mi jakoś będzie przed Paniami, że jestem taką ciapą , że nie potrafię zorganizować tych dni, by moje dziecko zostało z kimś bliskim , a nie z obcą osobą.

    • 29 10

    • ha hs (2)

      Chyba tata nauczyciel albo rzeczywiście ci.. , bakterie w szkole ale jaja, pewnie ze są jak wszędzie, najlepiej zamknij swoje dziecko w sterylnej klatce, a po 18-tce jak wypuscisz to dopiero zacznie chorować, panie będą krzywo patrzeć ale jaja, no nie moge

      • 2 5

      • (1)

        pewnie pracujesz w kanałach, że twoje są uodpornione- hhehe

        • 1 3

        • a nawet

          Jeśli tak to co z tego, uważasz ze lidzie pracujący w kanałach to brudasy czy co? Ignorancie

          • 2 2

  • Szkoły nie informowały o naszych prawach - na zebranich podpisywaliśmy zgodę na dni wolne (5)

    Ja mam zupełnie inne doświadczenie w tej sprawie.
    Sześć lat walczyłam o opiekę w dni wolne wymyślone przez szkołę.
    Odpowiedzi nauczycieli i samej Pani dyrektor były różne - nawet takie, że nie ma woźnego, żeby otworzył szkołę. W tym roku nawet w deklaracji na początku roku nie podpisałam tych dni. A pani dyrektor beszczelnie powiedziała na zebraniu rodziców, że do tej pory zapewniała opiekę w dzień szóstoklasisty, a wtym roku tego nie zrobi. I nie interesuje ją jak to odbywa się w innych szkołach. A prawo chyba mamy jedno.
    W tym roku nawet chciała zabrać świetlicę dla zerówki, podpierajac się śmiesznymi pismami z wydziału edukacji.
    Gdyby nie nagonka medialna niektóre szkoły slizgłayby się nadal - nauczyciele mieliby wolne.

    • 14 19

    • TAK

      Ja mam takie same doświadczenia ze wszystkich szkol moich dzieci.

      • 3 4

    • (3)

      Ale nie istnieje obowiązek organizowania zajęć opiekuńczych dla dzieci w okresie przerwy świętecznej! Co innego jeśli chodzi o dni dyrektorskie - tu takie obowiązek istnieje. Ale odnośnie przerwy świątecznej to tylko kwestia dobrej woli szkoły. A to nie wyklucza tego, że nauczyciele nie mają wtedy urlopu. Minister wprowadza w błąd, ale jednocześnie gdy zapyta się ich o podstawę prawną dla roszczeniowości rodziców to nie potrafią jej wskazać. Dla niedowiarków - oto fragment e-maila, który otrzymałam od Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zapytałam o podstawę prawną takiego obowiazku, ponieważ moim zdaniem go nie ma. Oto fragment odpowiedzi:
      "Przepisy prawa oświatowego wprost nie zobowiązują szkoły do organizowania w tym czasie zajęć opiekuńczo-wychowawczych. Ze względu jednak na to, że te dni nie są dla nauczycieli dniami urlopu wypoczynkowego i nauczyciele pozostają do dyspozycji dyrektora, szkoła może na wniosek rodziców zorganizować zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Decyzje w zakresie organizacji pracy szkoły lub placówki podejmuje dyrektor szkoły."
      Otwarcie szkoły dla Waszych dzieci w okresie przerwy świątecznej jest tylko dobrą wolą szkoły. Tymczasem roszczeniowość rodziców jest jaka jest, ale czemu się dziwić, gdy Ministerstwo przyłożyło do tego rękę.

      • 12 2

      • (2)

        Nauczyciele wcale nie musicie pracować w szkole jeżeli upieracie - przecież nie robicie tego za darmo - i tak macie zapłacone - nie macie w tym dniu urlopu to o co chodzi.

        Tylko dlaczego tak chętnie w tym czasie udzielacie korepetycji i opiekujeccie się obcymi dziećmi.

        Do łopaty - na 12 godzin dziennie po 3zł za godzinę na umowę o dzieło.

        Wtedy dopiero uszanujecie nas jako rodziców i nasze dzieci.

        • 3 7

        • Nie po to nauczyciele kształcili się tyle lat, zeby pracować z łopatą. Jak ktoś szkół nie pokończył, to jego wybór i jego sprawa.

          Nie jestem nauczycielem, tak jak pisałam, więc odpowiem inaczej. MI chodzi o to, że rodzice myślą, że psim obowiazkiem szkoły jest zorganizować opiekę. Otóz nie, Szanowni Państwo. Takiego obowiązku nie ma. Ponadto jak świat światem szkoła w tym okresie była zamknięta (jak widać, zgodnie z prawem). A nauczyciele to akurat mają dużo więcej obowiazków pracowniczych niż opieka nad dziećmi. Radzę spojrzeć w Kartę Nauczyciela i zobaczyć jakie to są obowiazki. Nieuczciwi natomiast, dorabiający w tym czasie dodatkowo, znajdą sie w każdym zawodzie. W tym komentarzu nie zamierzam bronić nauczycieli, jak ktoś mógł pomyśleć. Nie. Wypowiadam sie o obowiazkach szkoły, a nie nauczycieli. I chcę pokazać jakie są przepisy i jak pani Minister je poniekąd przeinaczyła swoimi wypowiedziami. Dopiero gdy chciałam poznać podstawę prawną okazało się, ze nie istnieje. Tyle, nie będę wchodzić w dalsze dywagacje.

          • 10 2

        • Rozumiem, że jesteś w pracy (godz. 10:28)

          łopatę trzymasz w jednej ręce, a smartfona w drugiej i piszesz komentarze na trojmiasto.pl

          • 4 2

  • mama... (1)

    rozumiem ze zdarzaja sie sytuacje ciezkie gdzie mimo ze jedna osoba nie pracuje, szuka sie opieku dla dziecka. ale powiedzmy sobie szczerze nie dotyczy to 80 procent tych dzieci. wiekszosc dzieci rodzice oddaja do szkoly bo chca w spokoju ogarnac dom siebie itp. ja rowniez korzystam z opieki jesli juz nie mam wyjscia, ale nie traktuje przygotowan do swiat (sprzatanie, gotowanie zakupy) jako sytuacje bez wyjscia. wlaczam wtedy w to dziecko, oczywiscie nie bedzie tak idealnie i szybko, ale dziecko si euczy i spedza z nami czas. ma poczucie potem ze pomagalo. trezba pamietac ze dziecko wychowyjemy w kazdej sekundzie jego zycia, czegos go mozemy nauczyc, a nie pozbyac sie....a z kolegami i kolezankami i tak sie widzi w przerwie, jak nie gdzies na spaccerzez to podczas odwiedzin. zapominacie o tym ze tego typu wolne daje nam czas do wiekszego przebywania z dzieckiem. moje dziecko i tak dlugo przebywa w skzole. juz o 7 go zaprowadzam bo na 8 do pracy, konczy lekcje czasem o 13 czasem ok 16, i wtedy wlasnie wracamy do szkoly. zanim zjemy ogarniemy sie, zrobimy zakupy, tego czasu na wspolne chwile na rozmowe zabawe zostaje niewiele....tak wiec tego typu wolne chce poswiecac dziecku, bo to dla niego wazne, i staram sie tak dobierac urlop ja i moj maz zeby wstrezlic sie w jego wolne w miare mozliwosci. wszsytko jest do zrobienia zalezy to tylko od checi...

    • 20 1

    • a pani to w jakims urzedzie statystycznym pracuje

      Ze tak doskonale wie ze 80% ciekawa sprawa ale dlaczego ja się dziwie przeciez oceniać i pierniczyc głupoty a tym bardziej anonimowo jest bardzo latwo

      • 0 0

  • (11)

    O jednym rodzice zapominają, to jednak od nas zależy jak traktujemy ich dziecko, wylewajcie swoje frustracje, ale potem to my zostajemy z Waszym dzieckiem w sali.
    Niestety to my będziemy górą czy Wam się to podoba czy nie!!! :)
    Więc grzeczniej do nas !!!
    Zmęczony , sfrustrowany nawet młody nauczyciel- to kiepski nauczyciel, a przede wszystkim człowiek.
    Mimo wszystko spokojnych świąt.

    • 22 17

    • (6)

      Jeżeli taki ma być nauczyciel - to lepiej, żeby nim przestał być już dzisiaj.
      Na takich wyżywających się na dzieciach, też jest prawo i tu ZNP napewno nie zajmie się jego obroną. - Do łopaty na osiem godzin tam możecie wylewać swoje frustracje i pot.
      25 lat temu mogliście sobie pogrywać - niestety komuna już upadła.
      A możliwość uczenia dzieci w domu przez rodziców - świadczy tylko o tym , że nie jeden rodzic jest lepiej przygotowany do przekazania wiedzy, niż nauczyciel po kilku licencjatach.
      To samo może powiedzieć lekarz - a jednak on bierze dyżur, za dyżurem i nie ma problemu. Widocznie nauczyciele zarabiają za dużo i dlatego w tyłkach się im przewraca

      • 11 13

      • a dlaczego sądzisz, że chodzi mi o wyżywanie się:)

        • 0 1

      • (4)

        To czemu przyprowadzają je do szkoły::) Po to byście mogli pracować hehe

        • 2 1

        • (3)

          Mogą przestać przyprowadzać - i wtedy ja nadal będę miała pracę -
          nauczyciel już nie - taka jest zależność - wprostproporcjonalna.

          mniej dzieci w szkołach = mniej szkół = mniej nauczycieli = więcej robotników

          • 2 3

          • (1)

            ja w szkole pracuję hobbystyczne, marnie płacą :)

            • 4 1

            • Szkoła to nie ogród zoologiczny - tam powinni znaleźć się ludzie do tego powołani - nawet do rozwijania swoich zinteresowań.

              • 1 1

          • masz racje, zostaw swoje dzieci w domu i nie rób nam łaski, że je do szkoły przeprowadzisz

            • 2 0

    • chodzi o to, że jak jesteśmy zawaleni robotą , a do tego dochodzą ciężkie warunki pracy, to potem taki nerwowy i wypalony nauczyciel zostaje z twoim dzieckiem i nie ma już na nic siły.

      • 1 3

    • ty góra (2)

      W du.ie się poprzewracało? za kogo ty się uważasz, co to za teksty, groźby w stosunku do dzieci, czego was nauczycieli uczą na tych studiach, wrogości? Puszczają nerwy to zmień prace albo do psychologa, pajacu

      • 4 6

      • nie tylko w d.....:)

        • 1 0

      • a ty myślałeś , że jak to działa? Jak Kuba Bogu... kij ma dwa końce, człowieku

        • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (7 opinii)

(7 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane