• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Stała liczba dzieci idących do pierwszej komunii

Katarzyna Mikołajczyk
10 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Rodzice dzieci, które nie idą do pierwszej komunii świętej (liczba takich przypadków wciąż jest niewielka) starają się w miejsce przyjęcia komunijnego zaproponować dziecku inne atrakcje.  Rodzice dzieci, które nie idą do pierwszej komunii świętej (liczba takich przypadków wciąż jest niewielka) starają się w miejsce przyjęcia komunijnego zaproponować dziecku inne atrakcje.

W niemal każdej grupie ośmiolatków jest ktoś, kto nie chodzi na religię, a co za tym idzie, nie przystępuje z kolegami z klasy do pierwszej komunii świętej. Żeby dziecko nie odczuwało żalu, gdy inni szykują się do rodzinnej uroczystości i czekają na prezenty, rodzice starają się proponować w tym czasie inne atrakcje.



Czy dziecko powinno samo decydować o przyjmowaniu sakramentów?

Dzieci wychowywane w duchu innego wyznania zazwyczaj nie zazdroszczą katolickim rówieśnikom.

- Nie zauważyłam, żeby syn czy córka przejmowali się faktem, że koledzy z klasy przygotowują się do pierwszej komunii - mówi Asia z Gdańska, mama uczniów drugiej i czwartej klasy. - Nasza rodzina jest innego wyznania i temat komunii kolegów nie zwrócił uwagi moich dzieci. Zdecydowanie bardziej przejmują się imprezami urodzinowymi.
Uroczysty obiad i list w butelce

W niektórych przypadkach, by ośmiolatek, który nie przystąpi z resztą klasy do pierwszej komunii świętej nie czuł się pokrzywdzony, rodzice decydują się na zorganizowanie równoległej uroczystości o charakterze rodzinnym. Przybiera ona różne formy - od uroczystego obiadu, przez posadzenie pamiątkowego drzewa, po wspólny wyjazd w poszukiwaniu wyjątkowych przygód.

- Starsza córka przystąpiła do pierwszej komunii, bo miała taką potrzebę. Młodszy syn przyznał się, że tak naprawdę to nie jest zainteresowany uczestniczeniem w życiu Kościoła katolickiego, a na komunii zależy mu jedynie ze względu na prezenty. Ustaliliśmy, że darujemy sobie uczestnictwo w rytuale o charakterze religijnym, a zamiast tego zaprosimy na obiad rodzinę i chrzestnych, a synek dostanie jeden prezent - opowiada Maja z Gdańska, mama Bartka, którego koledzy w maju przystąpią do pierwszej komunii świętej.
Czytaj również: Tort z pingwinami i wino. Komunijny stół zaskakuje

Wielu rodziców szuka samodzielnie rozwiązań, jakie mogliby zaproponować dziecku w miejsce komunijnej uroczystości.

- Znaleźliśmy w Internecie opowieść rodziców, którzy w porozumieniu z wydziałem zieleni w urzędzie swojego miasta po otrzymaniu oficjalnego pozwolenia i wyznaczeniu dokładnej lokalizacji posadzili drzewo w parku, pod jego korzeniami umieszczając butelkę z pamiątkowym listem dla przyszłych pokoleń - mówi gdynianka Alicja, mama 8-letniej Zuzi. - Uznaliśmy to za świetny i eko-przyjazny pomysł, i choć nie zrobimy tego tak oficjalnie, bo drzewo posadzimy na terenie własnego ogrodu, też będzie "pompa", obiad, goście i prezenty.
Antykomunia nie musi być "anty"

Rosnąca popularność imprez dla dzieci, które nie przystąpią do pierwszej komunii sprawiła, że doczekały się one swojej nazwy: antykomunia. Nie zawsze jednak oznacza to, że rodzina nie identyfikuje się z wartościami chrześcijańskimi, niekoniecznie też ma to miejsce wyłącznie w rodzinach niewierzących.

- Jesteśmy członkami Kościoła katolickiego, ale postanowiliśmy, że nasze dzieci same zdecydują o przynależności wyznaniowej, gdy do tego dorosną. Nie ochrzciliśmy ich, nie przystąpiły też do pierwszej komunii z rówieśnikami - mówią SylwiaFilip z Gdańska, rodzice dwóch nastolatek. - Starsza córka ma obecnie 18 lat i dotąd nie podjęła decyzji, by się ochrzcić, podobnie jak jej 11-letnia siostra. W obu przypadkach w czasie, gdy rówieśnicy szli do komunii, wyprawiliśmy na prośbę dzieci uroczysty obiad w restauracji, by uczcić przejście z wieku dziecięcego w młodzieńczy. Od tamtej chwili dziewczyny obrażały się już, gdy mówiliśmy o nich "dzieci", bo stały się młodzieżą - śmieją się rodzice.
Stała frekwencja na katechezach

Nie jest już sensacją, że na lekcje religii w szkołach nie chodzi cała klasa. Dzieci innych wyznań lub z rodzin niewierzących mają w tym czasie inne zajęcia lub spędzają czas wspólnie w świetlicy.

- Od lat w każdej klasie utrzymuje się mniej więcej stała liczba dzieci, które nie uczęszczają na lekcje religii oraz nie przystępują do pierwszej komunii świętej - mówi Marek Dąbkowski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 10 w Gdyni. - W naszej szkole nie stanowi to dla nich problemu, jesteśmy bowiem placówką otwartą na różnorodność wyznań i światopoglądów. Szkoła zatrudnia nawet na pół etatu pastora Kościoła Zielonoświątkowego.
Nie potwierdzają się też pogłoski, że coraz mniej dzieci chodzi na lekcje religii.

- W kilku szkołach, w których od lat przygotowuję dzieci do pierwszej komunii świętej zdecydowanie nie obserwuję takiego trendu - mówi Barbara Rup, katechetka w parafii p.w. św. Brygidy w Gdańsku, w której do pierwszej komunii świętej przystąpią dzieci z czterech gdańskich szkół. - Odsetek dzieci, które nie uczęszczają na katechezę jest znikomy i od lat stały.
Za wcześnie na sakrament

Pojawia się coraz więcej głosów, że rodzice nie powinni decydować za dziecko w sprawach wiary, a więc także przyjmowania sakramentów. Jak różne są opinie na ten temat pokazała gorąca dyskusja, która rozpaliła internet po fałszywej wiadomości na temat planowanego wprowadzenia zakazu chrztu dzieci w Unii Europejskiej, którą na początku 2016 roku powielały media. Z tym, że narzucanie wyznania nieświadomemu dziecku narusza art. 12, 14 i 16 Konwencji Praw Dziecka zgodziło się tylu internautów, ilu grzmiało, że Europa nie powinna odchodzić od swoich chrześcijańskich korzeni.

Choć news okazał się prowokacją, wiele osób wciąż zastanawia się, czy rodzic nie popełnia nadużycia decydując za dziecko o przyjmowanych sakramentach.

- To trochę jak ze szkołą. Gdyby rodzice nie zaprowadzili dziecka w pewnym momencie do szkoły, ono samo by nie poszło, a przecież umiejętności i wiedza, które zdobywa się i szlifuje latami, są w dzisiejszym świecie niezbędne. Tak samo jest z wiarą: jeśli oczekujemy zbawienia, nie da się załatwić wszystkich sakramentów "za pięć dwunasta", gdy będzie nam to do czegoś potrzebne. To również długotrwały proces - porównuje ks. Krzysztof Czaja, proboszcz parafii Niepokalanego Serca Maryi w Gdyni. - To, że w niektórych parafiach przystępuje do pierwszej komunii mniej dzieci niż w poprzednich latach, jest często skutkiem "starzenia się dzielnic", migracji młodych do innych osiedli.
Wszystko wskazuje na to, że dzieci przyjmujących sakramenty nie ubywa. Coraz lepiej widać też, że obrzędy, religijne bądź świeckie, towarzyszące przechodzeniu dziecka w kolejny etap życia, stają się istotną częścią rzeczywistości ośmiolatków, niezależnie od wyznawanej religii czy wartości.

Miejsca

Opinie (123) 4 zablokowane

  • Kiedys byly postrzyzyny i zapleciny:)

    • 11 1

  • Nie ochrzciłem dziecka (12)

    i teraz konsekwentnie nie poślę go do "komunii". W szkołach jest problem, bo nieobowiązkowa religia (czytaj religia katolicka) jest w środku zajęć, moje dziecko ma okienka. Natomiast etyka, na którą z chęcią bym posłał dziecko, organizowana jest kilka godzin po lub przed zajęciami. Tak wygląda równouprawnienie w ŚWIECKIEJ szkole? Ale zyskiem jest brak stresu przygotowań, klepania paciorków na pamięć i uczestnictwo 9-cio latka w czymś, czego kompletnie nie rozumie. Żeby nie było, moje dziecko wie więcej o wszystkich innych religiach niż dzieci chodzące na religię o katolickiej. W domu rozmawiamy o religiach, córka jak będzie chciała to się może do jakiejś "zapisze", ale jak będzie tego świadoma. Nie robimy jej krzywdy zmuszając do NIEZMYWALNEGO "sakramentu" chrztu. W przyszłym roku jak dzieci będą się stresować i biegac codziennie do kościoła uczestnicząc w czymś czego nie rozumieją, będzie miała więcej wolnego, a prezenty? Do tego są okazje urodzin i imienin, dzień dziecka, oraz TRADYCJA spotkań wigilijnych i wielkanocnych, których nie obchodzimy religijnie, tylko jako okazja do spotkania całej rodziny.

    • 40 11

    • (3)

      tradycja spotkań wigilijnych :D - no dobre dobre

      • 9 4

      • Święconka tez tylko tak dla tradycji hahah (2)

        • 6 2

        • zwyczaje wielkanocne to dawne zwyczaje slowianskie.
          KK po prostu to skopiowal.

          • 6 4

        • Wielkanoc to Jare Święto, a Boże Narodzenie to Szczodre Gody.

          • 8 1

    • no i slusznie, bo przed inwazja KK byly rowniez spotkaniar w okolicach 24 grudnia, przesilenie zimowe. Ludzie imprezowali caly tydzien cieszac sie, ze juz bedzie coraz jasniej.
      Wielkanoc to z kolei zwyciestwo wiosny.
      Co ma wiekszy sens niz obchodzenie religii egipskiej - chrzescijanstwo jest kopia ich wierzen

      • 7 1

    • (1)

      I chwala Ci za to, ze nie odstawiasz szopek tylko dlatego, zeby dziecku nie bylo przykro, albo "bo tak wypada". Ja jestem katolikiem, chodze do kosciola, dziecko ochrzcilem i poszlo do komunii, ale uwazam podobnie, ze szkola powinna byc swiecka, a panstwo powinno wprowadzic podatek koscielny. Placilbym go i nie musialbym juz wysluchiwac, ze wszyscy zrzucaja sie na moj Kosciol. Mam nadzieje, ze kiedys zostanie wprowadzony, a moj Kosciol straci wszystkie przywileje podatkowe, zacznie placic normalne podatki i znikna machlojki typu dofinansowanie muzeum w Swiatyni Opatrznosci czyli defakto finansowanie budowy kosciola z panstwowych pieniedzy. Po wprowadzeniu takiego podatku pewnie mocno spadlaby liczba wiernych, ale sadze, ze Kosciol zyskalby wtedy nalezna powage, oczyscilby sie z zarzutow o niejasne finanse, a w efekcie po kilkunastu latach przestalby byc traktowany jak pasozyt na panstwowym garnuszku.

      • 15 1

      • I księża byliby z powołania. Jestem za.

        • 3 0

    • Popieram Cie i rozumiem.

      Tak trzymaj!

      • 2 1

    • jesteś konsekwentny i gratuluję (poza tym "świętami") (3)

      ale skoro jesteś konsekwentny to nie masz choinki, ani prezentów pod nią

      • 1 4

      • (2)

        Ale dlaczego? Przeciez zwyczaj obdarowywania sie prezentami oraz impreza w grudniu to dawny zwyczaj starozytny zwiazany z przesileniem zimowym...

        • 5 0

        • Mało tego... (1)

          Choinka, siano pod obrusem, kolędowanie, obfite jedzenie, spotkania rodzinne, imprezy to pogańskie zwyczaje a nie święto narodzin jezusa. Jeśli nie jestem chrześcijaninem to mam prawo obchodzić te zwyczaje. Tak samo w Wielkanoc. Zajączki, kurczaki, palmy, pisanki to dawne przed chrześcijańskie tradycje. Wasza chora religia powinna być zakazana razem z islamem.

          • 6 2

          • -

            • 0 0

  • Zwykły okres postrzyżyn i wyjścia z dzieciństwa.

    Różne religie, różne mitologie bogów i różne zwyczaje.
    Śmiało można reaktywować zwyczaje Słowian.
    Wystarczyło by pod kątem folkloru, niekoniecznie zostając rodzimowiercą.
    Tak jak zabawa z Marzaną

    • 12 6

  • Ciekawe ilu tych rodziców posyłajacych swoje dzieci do komunii jest zagorzałymi przeciwnikami kościoła. (1)

    • 10 1

    • .

      ale zagorzałymi przeciwnikami koscioła czy religii i wiary?

      Bo Kościoła i jego potepowania współczesnie tak ja jestem ale wiary i religii nie

      • 0 0

  • (3)

    A ja jako "poganka" wlasnie bede obchodzic rozne zwyczaje.

    Bo sa to zwyczaje sprzed okresu religii katolickiej w Polsce.
    Koledowanie, szczodre gody, noc Kupaly. Tak sie nazywaly te swieta.

    KK je zwyczjanie przywlaszczyl.
    W zasadzie to katolicy obchodza poganskie swieta i nawet o tym nie wiedza. To dopiero jest hipokryzja.
    Malo tego prosze poczytajcie jak Slowianie buntowali sie przeciwko wprowadzaniu/narzucaniu religii katolickiej.
    Mowili, z e ich wlasni, slowianscy kaplani utrzymuja sie z pracy wlasnych rak, nie obcinaja nikomu uszu/rak, ani nikogo nie morduja. Nie musza im tez placic dziesieciny.
    Zyja na takich samych prawach jak kazdy inny.
    Dlatego nie chcieli tej obcej religii.

    • 13 6

    • Warto pamiętać datę chyba najważniejszą 1038 rok. Powstanie ludowe przeciwko nowej wierze. (1)

      • 3 1

      • Pamiętamy ! 1050 lat zaboru watykańskiego

        • 3 1

    • no problem, jeśli jesteś faktycznie poganką - ale jak mi ktoś tłumaczy że nie wierzy w nic i stawia pogańsko-katolicką choinkę w domu to coś tutaj nie gra :D

      • 1 1

  • Miłośniku słowiańszczyzny. Zagłosuj w Budzęcie Obywatelskim na Skwer Świętowita. (2)

    Nie chodzi nam o namawianie na przejście na rodzimowierstwo.
    Namawiamy do zainteresowania się naszymi korzeniami.
    W Gdansku stoi Neptun z mitologi Rzymu.
    Dlaczego nie miałby stanąć Świętowit.
    Świętowit był czczony i na wyspie Wolin gdzie znaleziono jego figurkę i na Ukrainie gdzie znaleziono Światowida ze Zbrucza. Światowid to jedynie nazwa własna tego posągu nadana przez Joachima Lelewela. Wolin i Zbrucz to 1000km odległości.
    Świętowit to prawdopodobnie bóg centralny lub panteon bogów.
    Cztery twarze to Perun, Łada, Mokosz i Dadźbóg. Pod spodem Weles/Swaróg.
    W środku dwie kobiety i dwóch mężczyzn.
    Budżet Obywatelski - projekt ogólnomiejski.

    • 10 2

    • Po jasną... (1)

      ma stanąć Świętowit w Gdańsku skoro był widziany na wyspie Wolin i Ukrainie.

      • 0 3

      • bo papieży mamy już dostatek

        • 4 0

  • Tendencyjny (1)

    Jednokierunkowy artykuł. Wygląda jakby miał na celu ukierować poglądy a nie poszerzać. Zwłaszcza sonda. Skrajna odpowiedź zakłada ze ukierunkowywanie religijne jest uszczęsliwianiem, absurd. Mam tylko nadzieję że jest to celowe a nie brakiem profesjonalizmu.

    • 6 0

    • Faktycznie!
      A pierwsza odpowiedź sugeruje "dobre" wzorce czyli jedyne, słuszne gdy wybiera się komunię.

      Wstyd, osobniku podpisany pod tym artykułem. Dziennikarstwo powinno być przynajmniej przyzwoite, jeśli nie rzeczowe i rzetelne.

      • 0 0

  • Nabijanie kabzy w imię Boga.

    • 4 1

  • Ale się wszyscy wymądrzają ! Jacy światli i nowocześni ! (1)

    A jak śmierć w oczy zajrzy to jak trwoga to do Boga !
    Zakłamańce i zaprzańce jedne ! Wstyd !

    • 7 7

    • Sam piszesz o bogu a nie formalnościach jednej z religijnych organizacji, które nijak się mają do wiary.

      • 0 0

  • "Wielu rodziców szuka samodzielnie rozwiązań, jakie mogliby zaproponować dziecku w miejsce komunijnej uroczystości. "

    Serio?!
    U nas obchodzi się tylko urodziny, imienin jakoś nie świętujemy, ale nigdy nie pomyślałam o tym, że jak ciocia Zosia ma imieniny, to moje dzieci na pociechę też powinny mieć coś zorganizowanego, co by im smutno nie było.
    Błagam nie świrujcie!

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane