"Panie prezydencie, bardzo dziękujemy za budowę szkoły. Proszę o zbudowanie chodnika dla dzieci ze Smęgorzyna" - napisał czteroletni Kamil do Pawła Adamowicza.
O tym piśmie poinformowała nas mama Kamila, pani Hanna Wiśniewska.
Oto jej opowieść:
Mój czteroletni synek napisał petycję do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jako jego mama, wspieram jego działania i szukam wszystkich możliwych sposobów, żeby pomóc w spełnieniu jego największego marzenia.
Zaangażowałam wszystkie dzieci z okolic, żeby wzięły udział w tej akcji, dzieci oczywiście ochoczo zabrały się do pracy. Są to jednak tylko małe przedszkolaki i należy im pomóc, bo one jeszcze nie wiedzą, że rzeczywistość jest brutalna i marzenia się tak łatwo nie spełniają - my dorośli musimy im po prostu pomóc.
12 czerwca 2013 roku odbędzie się wmurowanie kamienia węgielnego pod nową szkołę w Kokoszkach, przy ul. Azaliowej . Nasze dzieci nie mogą się doczekać, kiedy do niej pójdą. Jest jednak mały problem - dzieci ze Smęgorzyna nie będą mogły bezpiecznie chodzić po wiedzę, ponieważ nie ma chodnika przy ulicy Smęgorzyńskiej .
Na dzień dzisiejszy chodzę z moim synkiem (i wszyscy inni mieszkańcy, nawet małe dzieci) po ulicy. Codziennie się boję, że dojdzie do nieszczęścia. A najgorsze jest to, że synek pyta się mnie dlaczego inne dzieci mają chodnik, a dzieci ze Smęgorzyna - nie. Tłumaczę mu, że to nie takie proste jak narysowanie obrazka, czy zbudowanie domku z klocków. Ponieważ to mądry chłopiec, spytał mnie kto jest królem i kto rządzi w Gdańsku. Powiedziałam, że prezydent. Powiedział więc, że poprosi w takim razie prezydenta i on wybuduje dzieciom chodnik.
Może to coś da? - zastanawia się pani Hanna.
Wybierz się na wirtualny spacer po szkole w Kokoszkach.
Nowa szkoła powstanie kosztem 36 mln zł. Kompleks jej budynków będzie podzielony na trzy strefy. W pierwszej z nich znajdą się 24 klasy, w których uczyć będzie się 625 dzieci. Szkolna biblioteka wraz z czytelnią będzie dostępna także dla wszystkich mieszkańców dzielnicy.
Tuż obok budynku szkolnego powstanie duży, czterotorowy basen o długości 25 metrów, który poza godzinami zarezerwowanymi przez szkołę będzie ogólnodostępny. Dodatkowo, kompleks uzupełni hala sportowa oraz takie atrakcje dla uczniów, jak kilka boisk sportowych, bieżnia, skocznia w dal. Dla mniejszych dzieci powstaną place zabaw.
Szkoła i hala sportowa mają być gotowe na przyjęcie uczniów w 2014 roku, natomiast na budowę basenu, sauny oraz pomieszczeń gospodarczych, magazynowych i technicznych poczekamy do lipca 2015 r.
Smęgorzyno to osiedle na zachodzie Gdańska, wchodzące w skład dzielnicy Kokoszki. W granice administracyjne miasta zostało włączone w roku 1973.
Sama osada ma długą historię. Najstarsze zapisy na jej temat pochodzą z końca XIV wieku. Jego nazwa zmieniała się na przestrzeni lat: Smangorsin (1394), Smengorschin, Smęgorzyno (1648), Smogorzyno (1710), Smangrzin (koiec XVIII wieku), Smęgorzyn (okres międzywojenny).
W 1570 roku była wsią szlachecką, należącą do Krzysztofa Borkowskiego i Grzegorza Smengorzyńskiego. W 1885 roku znajdowało się tu 10 domów, 21 dymów, 109 mieszkańców (97 katolików i 12 ewangelików), którzy zajmowali się przede wszystkim hodowlą owiec i krów.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka
redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na
temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie
nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię
gryzie
opisz to
i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Jak czytam komentarze to przy 90% z nich zastanawiam się c z Wami ludzie jest nie tak? Skąd tyle jadu, złośliwości? Z jakiego powodu tak tę dziewczynę atakujecie? Bo miała odwagę nagłośnic swój pomysł, akcję aby w końcu Smęgorzyno po latach doczekało się chodnika?
Bo impuls stanowiła rozmowa i pytania dziecka?
Mieszkam na Smęgorzynie, mam 2 dzieci i sama wiem jaki to problem przejśc się do osiedlowego sklepiku czy na przystanek autobusowy korzystając z "pobocza" przy ul. Smęgorzyńskiej. Ta droga to koszmar pieszego: wąska, słabo oświetlona, praktycznie bez pobocza. Do tego miejscowi jeżdżą bardzo szybko ta ulicą. Liczba samochodów na niej sukcesywnie rośnie. Po zmierzchu i zimą spacer wzdłuż tej ulicy to istny sport ekstremalny i zabawa w rosyjską ruletkę. Dziewczyna nie prosi o jakies dyrdymały typu SPA, tylko o chodnik ktory zwiększy bezpieczeństwo dzieci na ulicy! A że robi to za pomoca dziecka - co w tym złego? Przeciez to głównie o dzieci chodzi, a jej syn za kilka lat sam będzie musiał sobie radzić na tej ulicy! Mieszkańcy od lat proszą o porządną ulicę lub choćby chodnik dla pieszych. I od lat urzędnicy maja nas gdzieś. Dorosły sobie jakoś poradzi na tej ulicy ale dzieci i osoby starsze są bezradne. Może teraz dzięki tej akcji coś się zmieni. Czy musi tu dojść do tragedii aby wreszcie, ktoś z urzędu uznał że czas aby cywilizacja dotarła i na Smęgorzyno?
A ci co takie bzdurne komentarze wypisują, że dziecko wykorzystuje, że powinna się wstydzić albo i gorsze rzeczy - ludzie weźcie koło i piep...ijcie się w czoło, skoro nie macie co robić tylko takie pierdoły wypisywać!
Mieszkanka Smęgorzyna
10 lat
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2013-06-10 14:40
WSPANIAŁA WIADOMOŚĆ
Nie liczą się środki tylko POZYTYWNY SKUTEK, genialny pomysł mamy Kamila spowodował poruszenie, teraz każdy z nas i każde dziecko będzie mogło korzystać z tego chodnika. Jak nie ma chodników to marudzą jak powstają to też źle.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy