- 1 Festyny, dinozaury, pociągi, a może zwiedzanie? Majówka 2024 z dziećmi (12 opinii)
- 2 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (40 opinii)
- 3 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
- 4 Krztusiec bije rekordy w kwietniu (125 opinii)
- 5 Coraz więcej rodziców odmawiających szczepienia dzieci (281 opinii)
- 6 Kicia Kocia, Lego, Park Ewolucji, a może atrakcje w Akwarium? Planujemy weekend
Nie słuchaj tych 7 porad dotyczących dzieci
Świeżo upieczone mamy dostają mnóstwo, często nieproszonych i absurdalnych rad. Natarczywość i upór, z jakim ludzie dzielą się "dobrymi" wskazówkami dotyczącymi macierzyństwa, bywają czasem trudniejsze niż poród, kolki i ząbkowanie razem wzięte. Bardziej jednak zakrawa to o śmieszność, ponieważ złotymi radami najchętniej dzielą się osoby, które własnych dzieci nie mają albo których pociechy były małe tak dawno temu, że niewiele już z tego okresu pamiętają.
- 1. "Nie noś, bo się przyzwyczai"
- 2. "Daj się wypłakać dziecku, nie reaguj, bo ci później wejdzie na głowę"
- 3. "Śpij, kiedy dziecko śpi"
- 4. "Nie pozwalaj mu się tak buntować, dzieci i ryby głosu nie mają"
- 5. "Daj dziecku klapsa, to się nauczy!"
- 6. "Złość piękności szkodzi. Nie pozwól dziecku się złościć"
- 7. "Prawdziwa matka karmi piersią! Musisz karmić piersią!"
1. "Nie noś, bo się przyzwyczai"
Trudno powiedzieć, co jest bardziej absurdalne: sam zakaz czy argumentacja. Nawet jeśli nie jesteśmy zwolennikami noszenia dziecka na rękach przez znaczną część dnia, to jest mnóstwo sytuacji, w których weźmiemy dziecko, by ukoić płacz, złagodzić w ten sposób ból podczas kolek czy ząbkowania albo najzwyczajniej w świecie po to, budować więź z małym człowiekiem.
Nosimy dzieci, by pomóc im regulować emocje, wyciszyć i zapewniać bezpieczeństwo, co zachęci je do rozwoju i poznawania świata. Osobie udzielającej takiej rady najlepiej chyba odpowiedzieć, że udzieliła jej o kilka miesięcy za późno, ponieważ noszenie dziecka przez dziewięć miesięcy w brzuchu to chyba wystarczający czas, by zdążyło się przyzwyczaić.
2. "Daj się wypłakać dziecku, nie reaguj, bo ci później wejdzie na głowę"
Płacz dziecka jest sposobem komunikowania jego potrzeb, kiedy nie potrafi wyrazić ich słowami. A nawet te dzieci, które potrafią już mówić, nie znają jeszcze tak dobrze emocji i ich wyrażania jak dorośli. Badania potwierdzają, że dzieci, których rodzice reagowali na płacz, lepiej się rozwijają i mniej płaczą w przeszłości niż te, których płacz był nieukojony.
- Bycie z dzieckiem, przytulanie go daje mu wsparcie, pozwala na zaspokojenie potrzeb. Dajemy w ten sposób dziecku komunikat, że jego potrzeby są dla nas ważne, bo ono jest dla nas ważne - mówi mgr Katarzyna Makarska, psycholog, seksuolog, wykładowca Wyższej Szkoły Zdrowia w Gdańsku.
3. "Śpij, kiedy dziecko śpi"
Osoba udzielająca takiej rady może i nie ma złych intencji, ale powinna zastanowić się, w jakich sytuacjach najczęściej śpią dzieci.
- Zawsze, kiedy słyszę tę radę, mam przed oczami moje dziecko, które śpi na spacerze i w foteliku samochodowym, oczywiście tylko wtedy, gdy jesteśmy w ruchu. Czy wobec tego ktoś sugeruje mi spanie podczas jazdy albo ucięcie sobie drzemki w miejscu publicznym? - rozważa nasza czytelniczka Kasia.
Nawet jeśli dzieciom zdarza się drzemka w ciągu dnia w domowych warunkach, to nie zapominajmy, że jest całe mnóstwo rzeczy, które robią dorośli: od nastawienia prania, ugotowania obiadu, po odpisanie na e-maile i opłacenie rachunków - i nie mogą sobie pozwolić na taką drzemkę.
4. "Nie pozwalaj mu się tak buntować, dzieci i ryby głosu nie mają"
Teoria, że dzieci i ryby głosu nie mają, jest stara jak świat, jednak nie ma nic wspólnego z wychowywaniem człowieka i pomaganiem mu w identyfikacji i wyrażaniu swoich potrzeb.
- Czas nastoletni, czas buntu, jest bardzo ważnym etapem w życiu każdego młodego człowieka. Dziecko poprzez bunt uczy się stawiać granice i powoli staje się niezależną, autonomiczną jednostką. Jeśli chcemy, by dziecko potrafiło o siebie zadbać, mówić nie, pozwólmy mu przeżyć ten czas, towarzyszmy, wspierajmy i rozmawiajmy - dodaje Katarzyna Makarska.
Jak zadbać o dziecko, które nie idzie do I komunii?
5. "Daj dziecku klapsa, to się nauczy!"
Klaps jest zachowaniem przemocowym, a rozpowszechnianie takich rad daje przyzwolenie na przemoc.
Klaps pokaże dziecku, że wyrażanie emocji nie jest w porządku, i naruszy cielesność dziecka.
- Pamiętaj, że to ty jesteś dorosły i to ty odpowiadasz za bezpieczeństwo i prewencję w różnych sytuacjach - przestrzega Katarzyna Makarska.
6. "Złość piękności szkodzi. Nie pozwól dziecku się złościć"
Taka rada, podobnie, jak ta, która głosi, że chłopaki nie płaczą, ogranicza dziecku przestrzeń do wyrażania emocji i uczenia się ich. Dzieci, niezależnie od płci, mają prawo do wyrażania emocji i - co więcej - powinny to robić, ponieważ każdy rodzaj emocji jest jednocześnie jakimś przekazem lub komunikatem.
Karmienie piersią - co warto wiedzieć?
7. "Prawdziwa matka karmi piersią! Musisz karmić piersią!"
Być może dla udzielających "złotych rad" jest to zaskoczeniem, ale można być wspaniałą matką, nie karmiąc dziecka piersią. Żadna kobieta nie powinna nigdy dać sobie wmówić, że karmienie dziecka mlekiem modyfikowanym czyni ją gorszą. Jest tak dużo różnych sytuacji, które uniemożliwiają matkom karmienie piersią, od najbardziej prozaicznego problemu z rozkręceniem laktacji, po konieczność przyjmowania leków.
- To mama jest specjalistką od swojego ciała i dziecka, nie wszyscy naokoło. Mama też nic nie musi i, pomimo że karmienie piersią jest dobre dla dziecka, to nie znaczy, że akurat dla tej mamy z dzieckiem jest możliwe i dobre. I to jest w porządku. To nie wina mamy, że nie może karmić piersią. A to, że nie może karmić piersią, nie znaczy, że jest złą matką - podkreśla Katarzyna Makarska.
Podobna teoria dotyczy konieczności poświęcania się na 100 proc. dziecku, jeśli chce się być dobrą matką.
- Kiedyś teściowa wypomniała mi, że skoro postanowiłam wrócić po roku macierzyństwa na część etatu do pracy, to chyba nie do końca spełniam się w tej roli. Dla niej to było nie do przyjęcia, ponieważ sama nigdy nie pracowała. A dla nas przecież to było jedyne możliwe rozwiązanie - mówi Karolina, mama dwuletniego Antka.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-05-09 11:19
Dla osób popierających bicie dzieci, bo "klaps" może byc (12)
rozumem, że nie bedziecie mieli nic przeciwko temu,że jak np. zajedziecie komus droge, to ten drugi da wam "klapsa" zeby was przywołać do porządku?
bo niby w jakim wieku można dzieci bic, a w jakim to juz atak na drugą osobę? Hm?- 55 36
-
2023-05-10 18:22
Rozumiem że na drodze masz potrzebę wychowywania innych? Analogia z tyłka i cały twój argument można wyrzucić do kosza. Karcenie, nie bicie, jest kluczowym elementem wychowania praktycznie wszystkich ssaków. Jako ludzie w pewnym wieku otrzymujemy dodatkowo proces rozumowania który od tego momentu powinien przejąć cały ciężar wychowania i bycia wychowywanym. Do tego momentu niestety jesteśmy skazani na bardziej prymitywne metody. Prymitywne nie oznacza, że błędne.
- 0 0
-
2023-05-09 16:15
jak zawsze gimbus chce kogos pouczać a pochwalił sie tylko glupota
- 0 2
-
2023-05-09 15:26
(2)
Abstrahując od samego za czy przeciw. Dostałem w tyłek jak byłem mały dobre kilka razy - ale nie bez powodu, czyli gdy coś solidnie przeskrobałem, a nie bo ktoś miał zły dzień - i jakoś nie wyobrażam sobie żeby atakować kogoś fizycznie z jakiegokolwiek powodu jako pierwszy (czyli nie w samoobronie).
- 9 3
-
2023-05-09 17:50
Ok, a ja nigdy nie dostałem i ...też nikogo nie biję. (1)
Wyrosłem na pożądnego człowieka (tak sądzę).
- 6 1
-
2023-05-11 06:59
"pożadnego"XDDD Na pewno wyrosłęś na człowieka nie znającego ortografii. Po drugie tak sądzisz, żę wyrosłęśna porządnego? A zajdź mi kogos kto uważałby siebie za nieporząnego, złego, głupiego itd.
- 0 1
-
2023-05-09 14:54
(1)
Podobnie mówię zawsze o aborcji. W którym miesiącu aborcja staje się zabójstwem? W pierwszym, dziewiątym, a może do 18. roku życia?
- 5 6
-
2023-05-09 16:45
Sa tacy ktorzy twierdza ze rok po urodzeniu (serio mowie). Bo przez pierwszy rok dziecko jest calkowicie zalezne od rodzica.
- 3 3
-
2023-05-09 14:19
(4)
Powiedz to wszystkim nastolatkom o których ostatnio mówią w tv. Tym się kończy "bezstresowe wychowanie"
- 15 11
-
2023-05-11 06:57
Najpeirw sprawdz co znaczy termin bezstresowe wychowanie, bo nie masz pojęcia o czym mówisz. Czyli, że tylko bicie powoduje stres?XD
- 0 0
-
2023-05-09 17:49
Znów mylicie "bezstresowe wychowanie" z całkowitym brakiem wychowania.
- 8 0
-
2023-05-09 16:28
(1)
Bicie nastolatkow nie przynosi zadnej wartosci wychowawczej. Tez jestem z pokolenia "pasek na d**pe" i jedyne co to dalo, to mniej szacunku do rodzicow. Zamiast wytlumaczyc, to przemoca. Uczylo tylko strachu i to na krotka mete. Pamietam to do dzisiaj i mam do rodzicow zal.
- 10 8
-
2023-05-10 09:05
gapiąc się w telefon wiecej niż rozmawiaqjąc z dzieckiem nie wyrobisz autorytetu na tyle by bez przemocy się ciebie słuchały... ty dajesz przykład co ważniejsze w życiu ... telefon to się zajmij telefonem i sie ode mnie odpie..l ..tak ci dziecko powie , bo teraz czasy inne i te paskowe twoje wychowanie nie ma odzwierciedlenia w dzisiejszym świecie
- 0 1
-
2023-05-09 09:38
rada spanie kiedy dziecko spi dotyczy maluszków (1)
I lepiej z niej skorzystac niz padac na pysk bo w nocy multum pobudek
- 75 0
-
2023-05-09 16:34
Absolutnie sie zgadzam, najmadrzejsza rada jaka dostalam.
- 13 0
-
2023-05-09 09:18
co do tego spania, to nie zgadzam się (5)
Jak dziecko jest małe, rodzic przeważnie chodzi bardzo niewyspany. Wtedy trzeba zadbać o siebie. Że syf w chacie, rachunki nieopłacone, trudno. Trzeba nadrabiać braki snu, gdy jest okazja. Nie polecam jeżdżenia samochodem, kiedy jest się ledwo żywym z niewyspania.
- 73 3
-
2023-05-09 11:40
(1)
Przy małym dziecku,niespełna rocznym byłam tak niewyspana( praca zmianowa + studia zaoczne) że pomyliłam zakład pracy.Akurat zmieniłam pracę.Zorientowałam się gdy klucza do szafki nie miałam.
- 10 0
-
2023-05-09 16:29
Ja czytalam, ze kobieta zasnela parkujac auto :O I wtedy zdecydowali z mezem, ze potrzebuja pomocy opiekunki do dzieci.
- 6 0
-
2023-05-09 09:40
Zgadzam sie w 100%
Niewyspana mama, to mama która jest bardziej nerwowa, bardziej narażona na baby bluesa itp. Wiadomo że każde dziecko jest inne i nie kazde śpi w domu. Ale większość dzieci ma przynajmniej jedną drzemkę w domu. Ja zawsze spała z dzieckiem, nie tyle co one ale co najmniej 30-45 minut i właściwie nieprzespane noce nie dokuczaly mi w ogóle. Także, śpij kiedy śpi Twoje dziecko i nie przyzwyczajaj bo do zasypiania w ruchu. Powodzenia mamusiom!
- 19 1
-
2023-05-09 09:34
(1)
Twój szef-rodzic też tak powie. "trzeba zadbać o siebie. Że syf w chacie, wypłaty niewypłacone, trudno."
- 5 11
-
2023-05-12 10:22
Kto to szef-rodzic?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.