- 1 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 2 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście
- 3 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (70 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Alimentacyjne zabezpieczenie dzieci po rozwodzie
12 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat)
Sądowe orzeczenie rozwiązania małżeństwa przez rozwód to tylko część wyroku. Pozostaje jeszcze kwestia władzy rodzicielskiej, alimentów, a także ustalenia dotyczące kontaktów i sprawowania opieki nad dziećmi.
Jednak sądowe rozstrzygnięcia i regulacje podlegają modyfikacji w miarę zmian sytuacji życiowej rodziny. Na pytania i wątpliwości naszej czytelniczki odpowiada Magdalena Augustyniak - adwokat z Legal Salutaris.
"Mam na imię Agnieszka, mam 38 lat i jestem rozwiedziona. Zwracam się do Państwa z prośbą o odpowiedź na nurtujące mnie pytania. W maju 2008 zakończyliśmy wraz z mężem związek małżeński. Dzieci zostały przy mnie, mąż płaci regularnie alimenty zasądzone przez sąd, opiekę nad dziećmi sprawujemy wspólnie. Kilka miesięcy temu były mąż ponownie wstąpił w związek małżeński. I tu pojawia się pytanie: czy w momencie gdy pojawi się dziecko w nowym związku małżeńskim byłego męża może on wystąpić o zmniejszenie kwoty alimentów? Ponadto zastanawiam się jak wygląda sprawa dziedziczenia, tzn. co przysługuje moim dzieciom po ojcu w przypadku jego śmierci, biorąc pod uwagę to, że jest już w innym związku małżeńskim?"
Wskazać należy, iż stosownie do art. 135 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Oznacza to tyle, iż zakres potrzeb dziecka musi odpowiadać jego wiekowi, stanowi zdrowia i poziomowi wykształcenia, przy założeniu, iż dziecko ma prawo do równej stopy życiowej z rodzicami. Z kolei uzależnienie obowiązku alimentacyjnego od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego, w tym przypadku ojca, oznacza, iż ponad pułap swoich możliwości dana osoba nie może być obciążona świadczeniami alimentacyjnymi. Możliwości zarobkowe i majątkowe nie są tylko wyznaczane przez faktyczne zarobki uzyskiwane przez daną osobę (wraz z premiami, dodatkami, nagrodami itp.), ale przede wszystkim oceniane są przez pryzmat tego, co dana osoba mogłaby zarobić, gdyby możliwości swe w pełni wykorzystywała. Sąd, ustalając zatem wysokość renty alimentacyjnej, będzie brał pod uwagę wiek, stan zdrowia, wykształcenie, doświadczenie zawodowe, istniejące oferty pracy w danym regionie i stan rodzinny zobowiązanego. Ważnym elementem jest też ustalenie stanu majątku zobowiązanego, czy posiada on nieruchomości, samochód, oszczędności czy inne składniki majątku pozwalające na zaspokojenie potrzeb uprawnionego, poprzez ich zbycie czy czerpanie z nich dochodu.
Odpowiadając na Pani pytanie - pojawienie się kolejnej osoby uprawnionej do alimentów, tj. kolejnego dziecka Pani byłego męża, może, ale nie musi, wpłynąć na wysokość alimentów dla waszych wspólnych dzieci. Zależy to przede wszystkim od tego, jakie są możliwości zarobkowe i majątkowe matki dziecka, która też jest zobowiązana do łożenia na dziecko i od wzrostu wydatków byłego męża na zaspokajanie potrzeb nowej rodziny. Nie jest jednak tak, iż obowiązek alimentacyjny wobec dziecka z nowego związku małżeńskiego jest ważniejszy od zaspokajania potrzeb waszych wspólnych dzieci. W przypadku jednak braku możliwości zarobkowych i majątkowych sąd może proporcjonalnie alimenty obniżyć. W takiej sytuacji zobowiązani do alimentacji są także krewni w dalszej kolejności, jak dziadkowie dzieci. Można zwrócić się do nich o uzupełnienie renty alimentacyjnej.
Odpowiadając na Pani drugie pytanie, to kwestia dziedziczenia jest uzależniona od tego, czy były mąż sporządzi testament czy też dziedziczenie będzie następowało na zasadach ustawowych, zawartych w kodeksie cywilnym. Jeżeli testamentu nie będzie to do spadku powołane są w pierwszej kolejności dzieci (wszystkie dzieci, zarówno małżeńskie jak i poza małżeńskie) oraz obecny małżonek spadkodawcy. Dziedziczą oni w częściach równych, z tym, że część przypadająca na małżonka nie może być mniejsza niż 1/4 całości spadku. Zatem Pani dzieci będą dziedziczyły po swoim ojcu na równi z innymi jego dziećmi i żoną. Z kolei jeżeli były mąż sporządziłby ważny testament i nie pozostawił waszym dzieciom żadnego składnika majątku, to przysługuje im prawo do domagania się zachowku. Jeżeli dzieci będą małoletnie bądź trwale niezdolne do pracy, będzie to 3/4 części tego, co przypadałoby im z ustawy, a w innym przypadku 1/2 wartości udziału w spadku przy dziedziczeniu ustawowym. Oczywiście, jeżeli testament zawierał jakieś rozporządzenia na rzecz dzieci to można ewentualnie żądać uzupełnienia zachowku.
Zapytaj eksperta!
Planujesz zostać rodzicem, a może już nim jesteś i potrzebujesz porady ekspertów w sprawach zdrowia czy wychowania lub z zakresu prawa i psychologii dziecka?
Nasi eksperci z Poradni dietetycznej - Trójmiasto Dietetyk , Legal Salutaris, a także Robert Nitkowski - Specjalista położnictwa i ginekologii, odpowiedzą na twoje wątpliwości.
Skorzystaj z naszego formularza
Planujesz zostać rodzicem, a może już nim jesteś i potrzebujesz porady ekspertów w sprawach zdrowia czy wychowania lub z zakresu prawa i psychologii dziecka?
Nasi eksperci z Poradni dietetycznej - Trójmiasto Dietetyk , Legal Salutaris, a także Robert Nitkowski - Specjalista położnictwa i ginekologii, odpowiedzą na twoje wątpliwości.
Skorzystaj z naszego formularza
Więcej informacji o doradcach prawnych znajdziesz na stronach katalogu firm.
Miejsca
Opinie (51) ponad 10 zablokowanych
-
2011-12-12 11:08
Ot biurokracja.... (1)
- 8 2
-
2011-12-12 22:02
Nie generalizujcie wina czesto jest po obu stronach!!a nie tylko pojednej
- 1 1
-
2011-12-12 18:21
MILF
fajna milfetka na zdjeciu :)
- 9 4
-
2011-12-12 16:11
za komuny dziecko cementowało związek, dziś kredyt
- 34 3
-
2011-12-12 13:32
Wyjechałem z kraju bo nie będe utrzymywał jakiś bab których jedynym pomysłem na życie jest zrobienie bachora i pomoc ze strony
państwa
- 23 37
-
2011-12-12 13:19
kasa, kasa, kasa
ot i cała prawda...
- 18 4
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.