• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia idzie śladem Gdańska i wspiera rodziny wielodzietne

Michał Sielski
18 października 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Rodziny wielodzietne będą mogły liczyć na pomoc gdyńskiego magistratu. Rodziny wielodzietne będą mogły liczyć na pomoc gdyńskiego magistratu.

Darmowy bilet komunikacji publicznej dla dzieci, zniżki na imprezach, rodzinne ścieżki rowerowe i Gdyński Dzień Rodzeństwa - to część pomysłów radnych rządzącej Gdynią Samorządności na wsparcie dla rodzin wielodzietnych.



Czy rodziny wielodzietne powinny mieć przywileje?

Karty Rodzin Wielodzietnych obowiązują w coraz większej ilości polskich miast. W zeszłym roku kartę wprowadzono w Gdańsku. Od stycznia podobny program rozpoczyna Gdynia.

- Chcemy iść jednak dalej. Wprowadzić w życie politykę, która będzie dotyczyła wszystkich rodzin, nie tylko wielodzietnych - mówi Beata Łęgowska z Samorządności, która wraz z Beatą Szadziul i Mają Wagner (także Samorządność) opracowała założenia projektu.

To rodziny wielodzietne zyskają jednak najwięcej. A raczej najwięcej oszczędzą, jeśli program rozpatrzymy od strony grubości portfela. Najdroższym elementem projektu, który szacunkowo może kosztować setki tysięcy złotych rocznie, jest zmiana współfinansowania biletów komunikacji publicznej. Do tej pory rodzina z czwórką lub większą ilością dzieci ma jeden bilet, który upoważnia do darmowych podróży dzieci. Tylko, że problem zaczyna się gdy nie jadą razem, bo np. uczęszczają do różnych szkół - wtedy płacić trzeba. A takich rodzin w Gdyni jest ponad 680. Teraz imienny bilet otrzyma każde dziecko.

Kolejnym elementem będą bilety rodzinne na wydarzenia kulturalne, które w niektórych miejscach już działają i stają się coraz popularniejsze.

- Trwa już u nas pilotaż tego projektu. Na początku np. na Scenę Letnią sprzedawało się kilka takich biletów, potem kilkanaście, a teraz zdarza się, że nawet kilkadziesiąt. To się po prostu opłaca, bo wydaje się 50 zł na bilet rodzinny, a jeden normalny kosztuje 25 zł - zauważa Jarosław Wojciechowski, dyrektor Centrum Kultury w Gdyni.

Rodziny z dziećmi będą też mogły taniej kupić bilety na imprezy sportowe, kulturalne czy rekreacyjne. Za wstęp ma płacić rodzic i dwoje dzieci, a reszta maluchów wejdzie za darmo. Powstaną też nowe ścieżki rowerowe, przeznaczone dla rodzin. Będzie tam można spokojnie nauczyć dziecko jeździć na rowerze, pojawią się też elementy edukacyjne - np. znaki drogowe czy tabliczki z informacjami jak zachowywać się na drodze.

- Adresatami programu będą wszystkie rodziny - z jednym czy dwojgiem dzieci - ale także rodziny zastępcze czy opiekunowie prawni. Naszym celem jest też integracja międzypokoleniowa, bo wielopokoleniowa rodzina to wartość - podkreśla współautorka programu Maja Wagner.

Zmienić ma się też podejście do dzieci w muzeach. Nie jest tajemnicą, że teraz większość dzieci się tam po prostu nudzi. Dlatego powstaną tzw. "karty pracy" czyli podpowiedzi dla rodziców i przewodników jak ciekawiej opowiadać dzieciom o eksponatach, jak wciągnąć je do zabawy. Idealnym do tego miejscem będzie też specjalna sala w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym, pod wiele mówiącą nazwą "Experyment Junior".

- Powstanie też znak graficzny, którym wyróżniać będziemy miejsca przyjazne rodzinom. W 2013 roku zaczniemy też świętować Gdyński Dzień Rodzeństwa. Zorganizowana zostanie uroczysta gala, podczas której wręczymy m.in. nagrody dla firm - dodaje Beata Szadziul, która nie ukrywa, że pomysł pochodzi od... jej córki.

Projekt zostanie jeszcze dopracowany i jeszcze w tym roku przyjęty przez Radę Miasta. Na razie nie wiadomo ile będzie kosztował, ale według wstępnych szacunków koszt sięgnie kilkuset tysięcy złotych.

- Nie można mówić tylko o kosztach i narzekać jak nam, rodzicom jest ciężko - uśmiecha się Joanna Kraszewska, matka czwórki dzieci i członek zarządu gdyńskiego koła rodzin 3+. - Pewnie, że kupno czterech par butów dla dzieci to spory wydatek i jest nam ciężko, ale podjęłam świadomą decyzję o dzieciach i czuję się z tym świetnie. Przecież niektórzy nie mogą mieć dzieci, więc my - rodziny wielodzietne - jesteśmy szczęściarzami - dodaje.

Opinie (122) 4 zablokowane

  • (9)

    rodzina powyżej 3 dzieci to juz patologia - alkoholizm, bieda albo dewocja co nie zna słowa antykoncepcja

    • 4 23

    • (4)

      Jestem mama 3 dzieci i bardzo obraziły mnie te słowa.jak można myśleć tak płytko?znam wiele rodzin wielodzietnych i to wspaniałe kochajace sie rodziny.do których lgna samotni jedynacy.

      • 3 2

      • (3)

        czytaj uwazniej, wyraźnie pisze że do 3 jest ok. poza tym troche uogólnił, bo powinien zaznaczyć, że to zazwyczaj patologia, gdzie co rok to prorok bo mąż/konkubent/kochanek chce sobie ulżyć po pijaku. ale faktem jest, że są też porządne rodziny wielodzietne

        • 4 2

        • (2)

          ciekawe bo przed wojna wiekszosc rodzin byla wielodzietna i to nie po 3-5 dzieci tylko po 5-6 a i 9 dzieci nie bylo niczym szokujacym zwlaszcza na wsiach a jakos powyrastali na ludzi...

          • 0 1

          • (1)

            przed wojną to ludzie byli też niepismienni i umierali na grypę. medycyna zrobiła w międzyczasie postęp i antykoncepcja jest ogólnie dostepna

            • 0 1

            • Edukacja również jest ogólnie dostępna. A wielu nie umie używać wielkiej litery, nie wie że międzyczas nie istnieje i że teraz również ludzie umierają na grypę (0,1-0,5%).
              Ten biedny Gibson patol jeden co go na antykoncepcje nie stać i ma 7 dzieci, a u nas... Patologia u Pana Prezydenta Wałęsy (8 dzieci), w ogóle prezydenckie patologie to u nas norma bo obecny prezydent ma 5 dzieci. Korwin-Mikke 6. Englert, Sojka... 4 dzieci...

              Ludzie - to że Was nie stać na posiadanie licznej rodziny, albo przedkładacie plazmę, xboxa i imprezki nad taki model to nie znaczy, że ktoś inny kto uważa że liczna rodzina to jego droga jest od razu materiałem na założyciela rodziny patologicznej.
              No ale jeśli ktoś posiadanie dziecka kojarzy z nieplanowaną ciążą to nie należy za wiele od takiej osoby oczekiwać. I zapewne ta osoba wierzy że będzie kiedyś dostawać emeryturę ;)

              Oczywiście zdarzają się wśród rodzin wielodzietnych patologie ale to margines, tak jak marginesem są pijani księża, uczciwi politycy czy wiele innych Yeti.

              • 0 0

    • ogarnij się człowieku

      mamy trójkę dzieci, sami mieliśmy po 2-3 rodzeństwa. Duża rodzina jest fajna i nie ma nic wspólnego z patologią. Chirurg z Gdyni, który "łatał" moje kolano po wypadku ma piątkę. Powiedział, że go na to stać i nikt nie ma prawa mu wchodzić z butami w życie.

      • 8 2

    • (1)

      A już się dziwiłem, że nie ma żadnego wpisu, który nie obraża rodzin wielodzietnych. Ale jest pierwszy oszołom, który tylko potrafi ubliżać innym!!!

      • 6 3

      • obraża? faktyczne określenie stanu jest od razu obrażaniem?
        i dlaczego autor "tylko potrafi ubliżać innym"?

        • 2 4

    • no i już masz poprzebijane opony w samochodzie i więcej Cię do sklepu nie wpuszczą. bo ośmieliłeś się powiedzieć, że bieda to patologia, ech.

      • 1 8

  • Ratujcie nam Halę! (3)

    Czy z którąś Pań radnych można się spotkać na dyżurze w sprawie oszukania przez władze miasta kupców z Hali Targowej? Proszę o pomoc.

    • 3 4

    • ot cała prawda o radnych! (2)

      No i do pomocy Pani Janinie już nikogo nie ma. Za trudny temat? Niewygodny? A może jednak coś jest na rzeczy?

      Do wdzięczenia się z PR w mediach to pierwsze są, a do pomocy wyborcom już nie. Mają ich w d.........

      Pani Janino niech sprawdzi Pani w Urzędzie kto jak ma dyżury i idzie na nie i tam spróbuje prosić o pomoc.

      • 0 0

      • Komu Nam? (1)

        Bandzie zlodzieji, ktorzy zamiast zabiegac o klienta to o 16 zwijaja stragany i te ich ceny za warzywa? pogonic to cale towarzystwo i niech sie w koncu tam zacznie dziac prawdzziwy trag, a nie chinskie wyroby. Panie Radne, apeluje aby ta hela zaorac!

        • 1 0

        • I już Pani Wagner nie ma do pomocy i dyskusji w temacie dość trudnym i niewygodnym dla władz?

          • 0 0

  • gdynia daleko poza gdanskiem

    jestem ojcem trojki dzieci i porównałem program z karta gdańska. Tam przejazd darmowy zaoferowano dla członka rodziny 2+, gdynia dla dzieci w rodzinach 4+. Pytanie do wladz gdyni stowarzyszenia ktore z taka inicjatywa wystapilo skad taka definicja rodziny wielodzietnej? i zadanie dla redakcji na wyjasnienie tej kwestii. czemu nie wydac karty jednej dla rodziny z jednym dzieckiem dwoch dla rodziny z dwojka albo trzech dla rodziny z trojka itd. Albo np jednej dla wszystkich rodzin z dzieckiem. zamiast sciezek rowerowych i innych zbednych gadzetow proponuje sensowniej rozwiazac ta kwestie, bo rodziny wielodzietne zaczna uciekac do miast gdzie faktycznie wspiera sie rodziny wielodzietne, czyli w wiekszosci miast 3+

    • 0 0

  • ?Polska to dziwny kraj a ludzie śmieszni

    cokolwiek by się nie robiło jest żle ?! a zazdrościmy tym co wyjeżdżają ,bo polityka prorodzinna tam właśnie istnieje już od lat ,a u nas dopiero rozkwita i już jest negowana ,ludzie chwalmy to co mamy u siebie a nie u innych

    • 1 0

  • wielodzietność nie jest

    obowiązkiem...

    • 0 0

  • Rozdawnictwo (10)

    Czy to normalne aby bilety komunikacji publicznej były rozdawane rodzinom posiadającym trójkę i więcej dzieci bez względu na dochody??

    • 25 36

    • Jak najbardziej normalne. (8)

      Przekaz tego jest taki: na dwoje/troje dzieci stać każdego, a jeśli ktoś chce więcej, to my (miasto, kraj, społeczeństwo...) bardzo się z tego cieszymy i bierzemy na siebie cząstkę utrzymywania kolejnych dzieci.

      • 19 10

      • (7)

        ja (miasto ,kraj, społeczeństwo) w najmniejszym stopniu z tego się nie cieszę i nie mam zamiaru brać na siebie choćby cząstki utrzymywania czyichkolwiek dzieci

        • 11 13

        • emerytura (4)

          Jak bedziesz na emeryturze, nie proś nikogo, żeby Cię utrzymywał, opiekował sie Tobą, sprzedawał ci jedzenie w sklepie, łapał złodziei, dostarczał TV i internet itd. Bez dzieci nie masz przyszłości.

          • 9 6

          • (1)

            pewności nie masz czy te dzieci nie wyjadą z kraju pracować za granicą, uprzednio korzystając z naszych ulg i udogodnień, więc argument słaby. ale wtedy mozna zawsze sprowadzic imigrantów ze Wschodu zeby ci sprzedawali jedzenie, łapali złodziei itp

            • 5 2

            • opieka na stare lata

              Jeśli uda się wychować dzieci, które wyjada za granicę, to jest szansa, że jak bedziesz bezrobotnym 60-latkiem przyslą Ci pare groszy na jedzenie i nikt nie bedzie narażony na nękanie przez kolejnego żebraka.

              A sprowadanie ze wschodu może być utrudnione przez przepisy unijne.

              • 0 0

          • (1)

            Z wielka checia oddalbym przywilej jalmuzny od panstwa w zamian za zmniejszenie podatkow i mozliwosc dysponowania moimi wlasnymi pieniedzmi wedle mojego wlasnego chciejstwa a nie oddawania na wirtualne emerytury aby urzedasy mialy za co zyc i moze moze za kilkadziesiat lat o ile dozyje to mi dadza jakis ochlap z tych pieniedzy co miesiac wplacanych do worka bez dna.

            • 6 0

            • zgoda

              Też bym tak chciał, ale nasze "elity" tak przez lata ukształtowały nasz system, że obecne pokolenie utrzymuje obecnych emerytów, zamiast pracować na siebie. To jest kredyt bez odsetek, który nie zostanie spłacony.

              Odcięcie strumienia pieniędzy dla obecnych emerytów, to skazanie ich na śmierć. Nasze pokolenie nie będzie musiało byc skazane na smierć jako emeryci, bo będziemy umierać w pracy.

              • 0 0

        • Problem w tym, że te dzieci będą utrzymywać Ciebie na starość....

          • 3 4

        • Ty to nie miasto, kraj, spoleczenstwo tylko malenka jednostka

          na szczescie sie Ciebie nikt o to nie pyta:)

          • 9 5

    • Uważam, ze jak najbardziej normalne, bo jeśli ktoś decyduje się poświęcić i mieć więcej dzieci, a w obecnym systemie jakim mamy, jest to korzyść dla całego społeczeństwa. To Miasto (państwo) ma w tym interes, wspomagać takie rodziny. Dodatkowo jest to świetny sygnał dla pewnych instytucji i organizacji, które wmawiają nam, że najlepiej być gejem, albo lesbijką, a dzieci to jest ciemnogród i zaściankowość, że jeszcze z nami nie jest tak źle.

      • 6 5

  • błagam! (5)

    tak wiem, niż demograficzny, uwarunkowania religijne itp., ale naprawdę lepiej by było ułatwić rodzicom posiadanie pierwszego i drugiego dziecka, a nie kolejnego piątego itd. wielokrotnie kolejne dziecko jest łatą dziury budżetowej rodziny - czy naprawdę chcemy mieć mnóstwo wielodzietnych rodzin patologicznych, gdzie dzieci rodzą się bez perspektyw na przyszłość?
    polityka prorodzinna - jak najbardziej, ale z naciskiem na pierwsze dzieci w rodzinie! pomoc dla młodych mam, wsparcie ojców, akty prawne zabezpieczające zatrudnienie rodziców po urodzeniu dziecka - pomysłów jest mnóstwo. sama nie mam jeszcze dzieci, bo nie mam na to warunków. z mężem ciężko pracujemy, żeby móc posiadać dziecko w jakotakich warunkach - w normalnym mieszkaniu (nie kątem u rodziców/dziadków), z dobrymi pieluchami i kaszkami (nie real quality, tylko dobrej jakości produkty) i przygotowani na ewentualne problemy (wszyscy zakładają, że ich dzieci będą super zdrowe, a trzeba mieć drobny zapas pieniędzy na wypadek chorób dziecka). wiem, że jest powiedzenie, że z takim podejściem karierowicze nigdy nie będą mieli dzieci, ale to bzdura. ogromnie z mężem kochamy dzieci i właśnie z tej miłości nie chcemy skazywać dziecka na życie w gorszych warunkach.
    i teraz posypie się mnóstwo komentarzy, że tak nie wolno i to bardzo niepopularna opinia. a w wielu przypadkach, gdyby było ułatwione posiadanie pierwszego i drugiego dziecka, to rodzice dużo chętniej decydowaliby się na powiększenie rodziny - obserwuję to i na sobie i mnóstwie swoich znajomych.

    • 16 7

    • pieprzysz trzy po trzy (4)

      mam 3 dzieci, 4 w drodze i nie jestem rodziną patologiczną. Decyzje o ilości dzieci pozostaw rodzinom.

      • 4 7

      • (3)

        a czy ja ingeruję w decyzje rodzin o ilości dzieci? każdy niech ma ile chce, ale pieniądze budżetowe powinny być wydawane w mądry i efektywny sposób.

        • 6 0

        • niech robi kto może (2)

          Nie każdy ma ile chce. Przypominam Ci, że Polskę opusciło 2 mln osób, głównie młodych, które urodzą swoje dzieci za granicą. W Polsce powstanie dziura pokoleniowa, jak po wojnie, co przekształci się w długotrwały kryzys gospodarczy, bowiem wzrosnie liczba osób niepracujących przypadajaca na 1 osobę w pełni zdolności produkcyjnych.

          Mikuś

          • 0 2

          • bez sensu (1)

            a jaką masz gwarancję, że dzieci z wielodzietnych rodzin po otrzymaniu tych wszystkich ulg, edukacji itp nie wyjadą z tego kraju pracować za granicą zamiast w kraju? Dlaczego rodziny wielodzietne maja byc lepiej traktowane niż te z 1 dzieckiem ?

            • 2 3

            • nasycenie

              Wyjechać, to trzeba mieć gdzie. Obecnie już tak łatwo nie znajdziesz pracy za granicą , jak dawniej, przed wielkim exodusem. Tam już rośnie nowe pokolenie, które polakami jest juz tylko z pochodzenia. Ci ludzie będą za parę lat pracować, jako obywatele kraju, w którym zostali wykształceni i wychowani, a jak będzie problem z napływem biedoty z zagranicy, to granice zostaną zamknięte. UE potrzebowała tanich białych ludzi do pracy, dlatego się otworzyła na kraje Bloku Wschodniego.

              • 0 1

  • (3)

    wszyscy pisza jakie to doplaty powinny byc i dla jakiej ilosci dzieci itd. a czemu nikt nie pomysli ze najlepiej by bylo gdyby podatki byly w wysokosci zapewniajacej rodzicom spokojne zycie bez zmartwien o to czy jak ma sie 1 dziecko to czy starczy na 2 czy juz ledwo ledwo na to 1 styka?,Polacy zbyt dlugo tkwili w socjalizmie aby chwile zdroworozsadkowo pomyslec ze bez urzedasow,politykow i reszty holoty da sie zyc i samemu kierowac swoim zyciem a nie ciagle patrzec na jakies ulgi/doplaty/zasilki itp. jalmuzne i nie zauwazaja ze dostaja tylko niewielki % z kasy ktora wplacaja w podatkach bo przeciez wladze same nie maja zadnych fundszy a wszyskta kasa pochodzi nie od kogo innego jak wlasnie od was i po odjeciu pensji i diet dla urzedasow moze cos wam zostanie na ,,tansze'' bilety o 20-50 gr. ktore to bilety i tak moglyby byc o polowe tansze gdyby nie koniecznosc pensji dla 30 panow wieskow ktorzy wzajemnie sobie przesylaja papiery z biurka na biurko i z tego zyja xD

    • 1 0

    • (2)

      w polityce prorodzinnej nie chodzi tylko o pieniądze, ale też o stwarzanie atmosfery przyjaznej rodzinom z dziećmi, a co za tym idzie o różne ułatwienia jak np. przewijaki na stacjach benzynowych, restauracje z kącikiem zabaw dla dzieci i wiele innych, które wymyślą różne firmy i instytucje, aby rodziny z dziećmi chętnie do nich przychodziły. Dzisiaj jest z tym marnie, tylko duże sklepy jak IKEA zwracają na to uwagę, a to powinno być powszechne

      • 1 0

      • (1)

        Zgadza sie tylko to wszystko sa naczynia polaczone,wysokie podatki automatycznie dyskwalifikuja srednie firmy w kwesti roznych udogodnien bo po oplatach wszelkiego rodzaju rentownosc nie pozwala na takie udogodnienia a tylko duze firmy takie jak np. wlasnie IKEA czy M'Donalds moga sobie na to pozwolic bo je stac.Zgodze sie jednak ze nawet gdyby podatki byly na niskim poziomie to i tak atmosfera do takich przedsiewziec moglaby byc marna bo to juz zalezy od polityki danej firmy ale na to juz wplywu nie ma i jedyne co mozna zrobic to pokazac ze takie udogodnienia sa oplacalne dla firmy bo przyciagaja wiecej rodzin itd.

        • 0 0

        • Dużo zależy od mentalności ludzi. Na stacjach benzynowych zagranicznych przewijaki są, a na polskich nie ma, chociaż dla stacji benzynowej to niewielki koszt, a wiadomo, że osoba z malutkim dzieckiem zatrzyma się na stacji gdzie bez problemu będzie mogła przewinąć dziecko w razie potrzeby.

          • 0 0

  • gdzie lepiej mieszkać dla rodziny z dziećmi?? (1)

    w Gdańsku czy Gdyni??? Planujemy założyć rodzinę i rozglądam sie w 3Mieście za mieszkaniem. Niewiemy gdzie lepiej mieszkać? pytam serio.

    Z góry dzięki za sugestie

    • 0 3

    • wedle wpisow na forum to dla mieszkancow Gdyni lepiej jest w Gdańsku a wedle Gdańszczan wladze lepsze w Gdyni :)

      • 0 0

  • (1)

    A czy ktos pomyslał dlaczego wielu rodziców ma tylko jedno dziecko bo moze ich na to nie stać
    czasami ci co mają trójkę dzieci zarabiają więcej niz ci co mają jedno a oni ponieważ to rodzina wielodzietna dostaja ulgi DLACZEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 3 4

    • wlasnie sobie odpowiedziales na zadane pytanie,bo to rodzina wielodzietna.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane