• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmora rodziców - co zrobić z dzieckiem w wakacje?

Ewa Palińska
21 czerwca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Mój pierwszy obóz. Lęki rodzica kolonisty
W wakacje szkolne świetlice zawieszają działalność. Spędza to sen z powiek wielu rodzicom, którzy zmuszeni są zapewnić dzieciom alternatywną opiekę. W wakacje szkolne świetlice zawieszają działalność. Spędza to sen z powiek wielu rodzicom, którzy zmuszeni są zapewnić dzieciom alternatywną opiekę.

Wakacje to czas podróży, zabawy, relaksu, ale nie dla wszystkich - rodziców dzieci w wieku wczesnoszkolnym ostatni dzwonek przed wakacjami napawa grozą. Jak bowiem zapewnić dzieciom opiekę, kiedy pracuje się na cały etat, a szkolne świetlice zawieszają działalność? Choć opcji jest sporo, trudno doszukać się idealnego rozwiązania.



Czy szkoły powinny zapewniać dzieciom bezpłatną opiekę również w wakacje?

Ostatni dzwonek i...rodzicu, radź sobie sam!

Choć uroczyste zakończenie roku szkolnego to z reguły okazja do radości, wielu rodziców podchodzi do niego z wielką rezerwą. To dla nich moment, kiedy na dwa miesiące zostają pozbawieni opieki do dzieci. Przedszkolaki zostaną przygarnięte pod skrzydła placówek prowadzących dyżury wakacyjne, nastolatki zajmują się sobą same - w najtrudniejszej sytuacji pozostają rodzice uczniów wczesnych klas szkół podstawowych, którzy muszą zorganizować dzieciom opiekę dodatkową, często za niemałe pieniądze.

Babcia i dziadek - wartość bezcenna

Najlepiej, kiedy dziadkowie mieszkają blisko i są na emeryturze bądź nie pracują zawodowo - całodobowa, najlepsza z możliwych opieka do dzieci gwarantowana. Pod warunkiem jednak, że obie strony się na taką formę zgadzają:

- Nie ma takiej możliwości, żeby syn spędzał czas u mojej mamy - mówi Marlena z Gdańska, mama 6 - letniego Krzysia. - Mały lubi elektronikę, konstruuje roboty, po jego pokoju walają się śrubki, a z głośników leci głośna muzyka. Babcia kocha ciszę, spokój i jest niesamowitą pedantką. Cały czas strofuje Krzysia, ten się denerwuje i płacze. Kiedy potrzebujemy opieki musimy ściągać z drugiego końca Polski jego drugą babcię, z którą mały ma zdecydowanie lepszy kontakt.

Kiedy dziecko może zostać samo w domu? Wakacje w domu - jak zorganizować czas dziecku?



Dla wielu osób korzystanie z pomocy dziadków jest koniecznością:

- Osiem lat temu wzięliśmy z żoną kredyt we frankach na zakup mieszkania. Dziś miesięczna rata wynosi 3,6 tys, żona zarabia ok. 3 tys a ja ok 5 tys., więc gdybyśmy wzięli opiekunkę, zabrakłoby nam pieniędzy na życie - mówi Artur, tata 7 - letniej Nikoli. - Nasi rodzice mieszkają daleko, dlatego opieką nad naszymi dziećmi się dzielą - dwa tygodnie mieszkają z nami moi rodzice, po czym zmieniają ich teściowie. Układ niewygodny i męczący, ale innego wyjścia z sytuacji nie widzimy.

Półkolonie i domowa świetlica - atrakcyjne, ale poza zasięgiem


Organizatorzy prześcigają się w propozycjach - wasze dziecko może zostać małym chemikiem, naukowcem, odkrywcą, pojeździć na koniach, uczestniczyć w zajęciach artystycznych. Niestety - to wszystko słono kosztuje (od kilkuset do kilku tys. zł za tydzień). Jednak nie tylko cena stanowi problem dla pracujących rodziców:

- Moglibyśmy przeznaczyć ok. tysiąca złotych na tygodniowe półkolonie, ale co z resztą wakacji? Problem stanowi również dowożenie dzieci na zajęcia dodatkowe, ponieważ zajęcia odbywają się dość daleko od naszego domu, żona nie ma prawa jazdy, a ja pracuję w systemie zmianowym - mówi Tomasz, tata Marysi i Janka.
Nieco tańszą opcję (od 400 zł/mies. plus dodatkowe opłaty za opiekę nocną i weekendową) stanowią domowe świetlice, w których możemy "przechować dziecko" w zasadzie o każdej porze dnia i nocy. Problem może stanowić w tym przypadku odległość takiej świetlicy od miejsca zamieszkania, ponieważ o ile klubów malucha oferujących opiekę dla dzieci w wieku przedszkolnym nie brakuje, o tyle placówek oferujących opiekę dzieciom starszym wciąż jest niewiele.

Kolonie dla dzieci - tylko dla dojrzałych... emocjonalnie

Jedno dziecko będzie piszczało z zachwytu, inne jeszcze tego samego dnia będzie płakało w poduszkę i żądało powrotu do domu. Jeśli nasze dziecko jest w tej pierwszej grupie, za minimum kilkaset złotych kupimy sobie co najmniej tydzień spokoju. Jeśli jednak nasza pociecha nie wyobraża sobie rozstania z rodzicami, wracamy do punktu wyjścia.

Żonglowanie urlopami

Trochę urlopu weźmie mama, trochę tata i przy odrobinie szczęścia da się zapewnić dziecku opiekę przez większość wakacji. Niestety - latem pracodawcy niechętnie dają urlopy w całości, bo ktoś jednak pracować musi. Najpopularniejsza jest zatem wersja kombinowana:

- Dwa tygodnie z nami, jeden tydzień u moich rodziców, tydzień z teściową, przez dwa tygodnie obóz (mam nadzieję, że tym razem wytrzyma, bo ostatnio musieliśmy po niego jechać po dwóch dniach) i zostaną tylko dwa tygodnie do ogarnięcia. Coś się wymyśli - zdradza Kasia, mama 8-letniego Franka.

Lista rzeczy na kolonię nad morzem - co wziąć na kolonię?



Opiekunka, sąsiadka, koleżanka

Po programach typu "Idealna niania" czy historiach, o jakich głośno w mediach, ciężko będzie rodzicom pozostawić dziecko pod opieką obcej osoby. W przypadku dzieci w wieku wczesnoszkolnym sytuacja jest o tyle komfortowa, że nie dadzą sobie w kaszę dmuchać i jeśli w zachowaniu opiekunki będzie coś niepokojącego, z dużym prawdopodobieństwem doniosą o tym rodzicom. Niekomfortowe są jednak wydatki związane z zatrudnieniem opiekunki, szczególnie w sytuacji, kiedy rodzina z trudem wiąże koniec z końcem.

Tańszą opcją jest skorzystanie z usług sąsiadki bądź koleżanki. Co innego jednak zlecić koleżance opiekę nad dzieckiem przez godzinę lub dwie, a co innego zaserwować jej zajęcie na cały etat. Nawet jeśli się zgodzi zaopiekować naszym dzieckiem przez całe dwa miesiące, niekoniecznie zgodzi się zrobić to za darmo.

Świetlice szkolne - nie doskonałe, ale optymalne

Świetlice szkolne ułatwiają życie nie tylko rodzicom pracującym na etat. To także ratunek dla osób, które zmuszone są ratować domowy budżet pracami dorywczymi.

- Opiekunki, która dorywczo i tylko w wakacje przychodziłaby zajmować się moją ośmioletnią córką, szukałam przez cztery miesiące. W końcu zgodziła się starsza pani z sąsiedztwa - mówi Joanna, fotograf- freelancer. - Nie jestem zadowolona z tego rozwiązania, ponieważ dziecko jest energiczne, a pani ceni sobie spokój, ale przynajmniej córka ma zapewnioną opiekę osoby dorosłej, do czego obliguje mnie prawo. Młode opiekunki szukają stałego zajęcia, gwarantującego stały dochód. Ja nigdy nie wiem, kiedy wypadnie mi nagłe zlecenie i kiedy/ile tej pomocy będę potrzebowała. Świetlica w trakcie roku szkolnego jest dla mnie optymalnym rozwiązaniem.

Czytaj też: Co zabrać nad morze? Lista rzeczy na wyjazd - z dzieckiem i bez

Z feriami się udało - czas na wakacje letnie

Choć szkoły nie mają obowiązku zapewnienia dzieciom opieki podczas zimowego wypoczynku, wiele placówek organizuje zajęcia, w których mogą uczestniczyć nie tylko uczniowie danej szkoły. Szkolne świetlice pełnią również dyżury podczas przerwy świątecznej. Dlaczego zatem ustawodawca nie zatroszczy się o zapewnienie dzieciom opieki również w wakacje letnie? Tym bardziej w sytuacji, kiedy zapotrzebowanie jest ogromne, a sytuacja wielu rodzin uniemożliwia skorzystanie z dodatkowej, płatnej opieki?

Opinie (142) 5 zablokowanych

  • no właśnie (2)

    to jest wlasnie dbałośc państwa o rodzinę..to prl po prostu

    • 17 19

    • Chcesz, żeby posłowie pilnowali dzieci?

      • 2 0

    • O rodzinę powinni dbać rodzice
      Ze strony Państwa najlepszym, czego można oczekiwać, to żeby się w rodzinę nie wpier*lało

      • 23 0

  • wakacje :) (5)

    I temat wraca jak bumerang.
    To prawda, wakacje dla rodziców pracujących to kolejny problem. Zawsze mówię to sąsiadką, że nadejdzie taki czas, że będą musiały coś zrobić z dzieckiem przez 2 miesiące wakacji i to jest dopiero problem !!! Kilka dni urlopu już wykorzystaliśmy w ciągu dni przypadkowo wolnych w szkole, bo takowe są w szkole z powodu jakiś dziwnych okazji, a więc pozostało już niewiele. Ja na szczęście opanowałam już tą sytuacje i wiem, że przez cały rok muszę oszczędzać na wakacyjne obozy i półkolonie, bo tego nie da się po prostu odłożyć na później. Mam też ten komfort, że udaje mi się zebra te pieniądze i jakoś dzieciaki mają zapewnioną opiekę w czasie wakacji tzn. mogą jechać na obóz i skorzystać z półkolonii. Nie mam pojęcia jak to robią inni, bo gdy ja muszę zostawić ich na kilka dni samych w domu, to jednak zawsze zastanawiam się ... a jak się coś stanie ??? Obojętnie czy jest to 7 latek czy 10 latek czy 15 latek, nie mam pewności, czy powinnam ich zostawić samych. Niby 15-latek zrobi już wszystko w domu, ale czy powinien opiekować się i mieć na głowie dwóch maluchów przez tydzień czy dwa , bo Mama pracuje ? W sumie to taki nastolatek najbardziej zasługuje na wakacje, bo w roku szkolnym ma już naprawdę dużo nauki i chyba powinien mieć w końcu czas dla siebie ? A na placu zabaw ? Gdy zbierze się ich kilku to już jest idealny powód, żeby coś zdziała, bo przecież rodzice są w pracy, więc.... Ale tak musi być. Zawsze tak było i czasami coś niespodziewanego się wydarzy, ale wyjścia nie ma. Będziemy dzwonić i pytać. Będziemy się zastanawiać czy dizisaj skończy się tylko na małej bójce , stłuczonym kolanie, czy też będzie trzeba coś szyć ? Takie życie. Dzieciaki gdy się nudzą zaczynają rozrabiać i nie będą siedziały w domu i czytały książki , wolą towarzystwo na placu zabaw. Na całe szczęście dzieci rosną i kiedyś ten problem się kończy. Gdy najstarsze jest już w gimnazjum , jednego mamy z głowy, potem następny, potem następny i jakoś myślę dotrwamy do momentu, kiedy wszystkie będą już w gimnazjum.

    • 20 6

    • (2)

      Nie rób z dzieci inwalidów, kiedyś to było zupełnie normalne że starszy opiekuje się młodszym i nikt nawet o tym nie mówił bo to było oczywiste, teraz się robi z tego cuda na patyku. Moja babcia jedna i druga miała 3 dzieci i były to rodziny pracujące zawsze i jakoś dawali radę bez marketów, samochodów, zmywarek itp a dziś jest tyle udogodnień tylko ludzie jacyś nieporadni.
      Ja na świetlicy siedziałam tylko do końća drugiej klasy - od trzeciej klasy, czyli jako 9latek dostałam klucz , w termosie zupa, na talerzyku kanapki, 2 zł obok zawsze i trzeba było sobie radzić.

      • 19 4

      • Moje od 8 roku zycia same jezdza do szkoly tramwajem, bo nie maja szkoly "pod nosem" . Musza po szkole zrobic sobie cos do jedzenia i to faktycznie robia starsi i przygotowuja mlodszym. Od 6 roku zycia jezdza na obozy , a ich koledzy podobno nie moga jechac , bo sobie nie dadza rady. Sa sportowcami, a wiec duzo bardziej rozgarnieci, bo musza sobie dawac rade od najmlodszych lat na basenie, na treningach ze sprzetem sportowym, z cieplem z mrozem na obozach narciarskich, wiec nie sa inwalidami. Kazde zawody to mobilizacja, stres i pokaz swoich umiejetnosci, ktore juz teraz sa na poziomie kraju. Wyjazdy na zawody, start i ogarniecie sedziowania, problemow zwiazanych z sedziami, przeciwnikami, ktorzy oszukuja, zachowanie sie fair w roznych sytuacjach to dla dzieci 6-11 letnich niesamowite wyzwanie. CO my robilismy w tym wieku. Bawilismy sie na placu zabaw, a one odwalaja wielka robote, ciezkie treningi, ktore ucza ich twardego zycia. Skoro chca to robic i nie boja sie takich wyzwan to mozna sie tylko cieszyc, bo to daje tez rewelacyjne efekty w szkole, w ktorej musza nadrabiac lekcje opuszczone podczas zawodow. To nie ma jednak nic wspolnego z opieka. Dziecko powinno miec podstawowa opieke doroslego. Choc sami nie chca , zeby ich pilnowac, pytac gdzie ida, o ktoej wroca, gdzie i co jednli to jednak nie wyobrazam sobie zeby kilkuletnie dzieci byly pozostawione same bez kontroli. Nadopiekunczosc jest niedopuszczalna, ale brak kontroli i brak informacji gdzie jest dziecko jest patologia. Ucz dziecko jak postepowac, daj mu szanse sie wykazac, ale kontroluj. Jest wiek gdzie moze zostac samo w domu, kiedy moze bawic sie samo na placu zabaw , kiedy moze chodzic samo do szkoly, jezdzic na zajecia na drugi koniec miasta, jezdzic do Babci 200 km, czy gotowac, sprzatac, myc okna itp. kazdy wiek ma swoje prawa, zalezy to tez od rozwoju dziecka, Ja nie ma z tym problemu, bo z dziecmi, ktore uprawiaja sport nie ma problemu. Juz teraz wiem, choc gdy mialy 3-4 lata nie wiedzialam, ze takie bedzie mialo to znaczenie. Faktem jest, ze szkola nie zapewnia opieki wtedy kiedy powinna, a powinna od 5-9 roku zycia !

        • 1 0

      • teraz prawo zabrania zostawić dzieci same bez opieki, to nie jest wymysł rodziców. To co było kiedyś to już historia.

        • 9 4

    • no tak (1)

      ja jak miałam 9 lat urodził nam się młodszy brat, dwa lata później siostra. W wieku 15stu lat wakacje spędzałam na opiece nad nimi dzień w dzień, bo rodzice byli w pracy. Tak było.

      • 4 0

      • Komu mówisz? Sąsiadką?

        • 1 0

  • Logiczne i proste rozwiązanie problemu (4)

    Skoro przedszkola mają dyżury w wakacje to dlaczego nie zrobić dyżurów w szkołach podstawowych dla uczniów klas 1-4? Np. w Sopocie są cztery samorządowe szkoły podstawowe: nr 1. 7,8 i 9. Co roku inna szkoła mogłaby mieć dyżur od np. 7.30 do 16.30 i funkcjonowałoby to podobnie jak w przedszkolach. W każdej z tych szkół jest plac zabaw pobudowany za pieniądze z UE. Nawet niechby wprowadzono jakąś niewielką odpłatność tytułem dodatkowego wynagrodzenia dla nauczycielek, jestem za. Bo kogo stać żeby zapłacić za tydzień półkolonii 500 zł. ? Wakacje mają niestety 9 tygodni, a rzadko który rodzić pracuje obecnie na umowie o pracę, przeważa samozatrudnienie i umowa zlecenia, więc zero urlopu. Nasze pokolenie nie ma już rodziców na wsi, tak jak to "drzewiej" bywało. Ministro edukacji do dzieła !!!

    • 9 16

    • Przecież są dyżury (1)

      W tym roku 30 szkół prowadzi półkolonie. Najprościej narzekać, zamiast ogarnąć temat, zwłaszcza dziennikarka się nie popisała. Szukać pod hasłem Wakacje w mieście. Do tego oferta Młodzieżowego Domu Kultury oraz animatorzy na Orlikach, ci zresztą od początku czerwca są obecni.

      • 12 0

      • ciekawe dla kogo sa te plkolonie dla dzieci ktore samodzielnie poruszaja sie po miescie albo maja kogos kto je odprowadzi na zajecia, wiekszosc tych zajec zaczyna sie od 8 albo jeszcze pozniej.

        • 2 1

    • Taaa (1)

      Proszę pana/pani. Pracownik ma prawo do urlopu/ ma obowiązek go wykorztstać. Nie można pozbawiać nauczycieli urlopu, tak jak i każdego innego pracownika. To przecież oczywiste. Czy to może jakieś horrendum, że i nauczyciel musi odpocząć na urlopie, Bo wakacje to URLOP. URLOP nauczyciela. Nie może w maju pojechać do Grecji taniej, ani na tańsze narty w marcu. Musi w wakacje. Nie może nawet urlopu w czasie roku szkolnego wykorzystać, jeśli dostanie wtedy sanatorium. Więc, drodzy moi, myślcie, tak jak myśleli wasi rodzice, kiedy nikomu do głowy nie przyszło, żeby wypychać dzieci do szkoły w czasie wakacji. A nauczyciele to nie opiekunki do dzieci.

      • 16 2

      • nauczyciel ma dwa miesiace urlopu a inni 26 dni jak pracuja wiecej niz 10 lat.

        • 4 5

  • Jak można dać tak durny tytuł?!

    dzieci zmorą rodziców?To po co mają dzieci?

    • 19 1

  • Czy Pani Ewa ma dzieci i gratuluję znajomych... (2)

    ...my z żoną nie mamy dochodu 8 tys. miesięcznie i 2 dzieci i kredyt...a stać nas na wakacje...co za bzdury o cenach pół-kolonii...6-latek fascynujący się elektroniką i robotami?...zebrać realne dane, a nie uprawiać chłam dziennikarski...swoją drogą...niektóre szkoły dostały dofinansowanie na półkolonie z miasta...jest cały miesiąc darmowych zajęć...SPRAWDZONE INFORMACJE!!!!

    • 25 2

    • Takie są ceny

      właśnie sprawdziłam na stronach - tydzień półkolonii w EDU RoboT 390 zł tydzień ( to standardowa cena ) - lato 9 tygodni - policz przy jednym dziecku i przy dwóch. Kiedyś Emerytura dla kobiet była od 50 roku życia, teraz babcie w tym wieku maja ponad 15 lat pracy przed sobą i nie maja czasu na wnuki. Przykre ale tak jest......teraz pomyśl o ludziach zarabiających 1500 netto nawet jak oddadzą całą pensję to na miesiąc dla jednego dziecka nie wystarczy.....

      • 1 2

    • Tak my skorzystamy w SP8 w Gdańsku

      • 2 0

  • Jak to co zrobić?! Dziadkowie niech wezmą np. w góry (3)

    jako i my czynimy z wielką radością!

    • 21 8

    • no cóż

      nie mam za co, emerytura 850 zł,a młodzi te ledwo zipią , bo maja kredyt na mieszkanie

      • 7 1

    • trzeba mieć jeszcze:
      kasę żeby sfinansować pobyt dziadków, i babć z wnukami w górach
      lub mieć zamoznych dziadków/babcie

      • 7 4

    • Co zrobić jeśli babcia nie ma nogi...

      A dziadek się ledwo rusza? Im też polecisz wziąć dziecko w góry?

      • 11 4

  • zmora???

    Zmora rodziców- co zrobić z dzieckiem w ogóle??? Brak słów... ludzie nie fundujcie sobie dzieci, jak nie wiecie co z nimi zrobić!!!

    • 25 5

  • Odplatnie (1)

    Opieka szkolna w wakacje? Czemu nie ale odpłatna, podobnie jak odpłatną powinna być opieka świetlicowa. W Niemczech się płaci za pozalekcyjny pobyt w szkole.

    • 20 3

    • w Holandii też się płaci

      • 9 0

  • Ale

    Jesli dziecko i sprawy z nim związane są zmorą to nie powinno się dzieci posiadać.
    Dla dzieci wakacje od szkoły to najpiękniejszy czas dzieciństwa.

    Natomiast wszystkim narzekającym proponuje urlop spędzić w pracy ewentualnie w pracy wolontariusza opiekują się dziećmi sąsiadów.

    • 25 3

  • Komedia

    Ten pajac sie żali ze nie ma na opiekunke bo ma raty jak nie jest ciebie stać na mieszkanie to po co brałeś dziecko jest ważniejsze czy pseudo popularność w kręgu znajomych ze masz mieszkanie takie argumenty sa żenujące chłopie

    • 29 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane