- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
- 2 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 3 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (51 opinii)
Idą ciężkie czasy dla "alimenciarzy". Urzędy zawiadamiają prokuraturę
Ponad tysiąc zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, a może być ich nawet trzy razy więcej - to efekty zaostrzonych regulacji prawnych wobec dłużników alimentacyjnych w Trójmieście. Według stowarzyszeń walczących z "alimenciarzami", w najbliższym czasie nastąpi prawdziwy wysyp zawiadomień do śledczych ws. niepłacących rodziców. Czy groźba wyższych kar zmotywuje dłużników do znalezienia środków na dziecko?
NA CZYM POLEGA ZAOSTRZENIE PRZEPISÓW?
Przed wejściem w życie bardziej restrykcyjnych regulacji, dłużnik alimentacyjny mógł z łatwością uniknąć konsekwencji zalegania z alimentami. Wystarczyło, że wpłacał np. co miesiąc 10 zł na dziecko. Inne prawne narzędzia dyscyplinowania dłużników, tj. możliwość odebrania prawa jazdy, w praktyce również pozostawały nieskuteczne.
To właśnie m.in. nieszczelne przepisy są przyczyną gigantycznego długu alimentacyjnego. Z danych Biura Informacji Gospodarczej wynika, że pod koniec lipca krajowy dług alimentacyjny wyniósł ok. 11 mld zł. Unikających płacenia na dziecko nie brakuje w Trójmieście. W Gdańsku problem spłaty alimentów dotyczy już 3800 osób, a rekordzista ma dług w wysokości 260 tys. zł. Łączna kwota długu sięga tu aż 140 mln zł.
Bat na dłużników
Jak przekonuje Arkadiusz Kulewicz, kierownik działu organizacji Gdańskiego Centrum Świadczeń, zmiany w przepisach pokazały, że straszak w postaci wyższych sankcji dla dłużników, zaczyna skutkować.
- Gdańskie Centrum Świadczeń przygotowywało się do wdrożenia nowych przepisów już od kilku miesięcy. Pierwszym działaniem było wysłanie ponad 3,5 tys. pism do dłużników, informujących o wejściu w życie nowych przepisów, zaostrzających odpowiedzialność karną za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego. Pisma przyniosły już pierwsze efekty, ponieważ obserwujemy wzmożone zainteresowanie dłużników spłatą powstałych zobowiązań alimentacyjnych - zauważa.
Pracownicy GCŚ rozesłali też już ponad tysiąc innych powiadomień. Dotyczą osób, które od wejścia nowych regulacji co najmniej trzykrotnie uchyliły się od płacenia alimentów.
- Jesteśmy zobligowani poinformować o tym fakcie policję. Pracownicy Centrum przygotowali w pierwszych dniach września prawie 1 tys. tego typu zawiadomień. Będą one wysyłane sukcesywnie, po otrzymaniu od komorników sądowych zaświadczeń, z których wynika co najmniej 3 miesięczna zaległość w spłacie alimentów. Szacuje się, że docelowo tego typu informacje mogą dotyczyć nawet 3 tys. dłużników - wylicza Kulewicz.
Zaostrzone przepisy dały też już o sobie znać w Gdyni. Tutaj z obowiązku płacenia świadczenia na dziecko nie wywiązuje się ok. 2000 osób. Urzędnicy przygotowują już zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez dłużników alimentacyjnych do prokuratury.
- Odrębnie od powyższego postępowania, miasto nieprzerwanie prowadzi postępowania administracyjne wobec dłużników alimentacyjnych przewidziane ustawą z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów - zapewnia Agata Grzegorczyk z gdyńskiego referatu prasowego.
W sopockim rejestrze Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie figuruje 211 dłużników alimentacyjnych. Tu sytuacja związana zarówno z wysokością długu, jak i ściągalnością świadczenia, prezentuje się najlepiej.
- Ściągalność od dłużników alimentacyjnych w pierwszym półroczu 2017 roku wyniosła w gminie Sopot ok. 19 proc. Dla porównania, w skali kraju ten wskaźnik wynosi ok. 12 proc. W tym roku sopocki MOPS skierował też 7 wniosków o ściganie do prokuratury - wymienia Andrzej Czekaj, z-ca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie.
Miejsca
Opinie (237) 9 zablokowanych
-
2017-09-14 11:11
Kobiety nie powinny być sędziami w sprawach o alimenty bo nie mają zdolności obiektywnego prowadzenia procesu i wydania
Kobiety nie powinny być sędziami w sprawach o alimenty bo nie mają zdolności obiektywnego prowadzenia procesu i wydania obiektywnego wyroku.
- 3 1
-
2017-09-14 12:33
Nareszcie. Obowiązek alimentacyjny w sytuacji kiedy ojciec lub matka nie poczuwa się do .....
płacenia spoczywa na dziadkach czyli rodzicach ojca lub matki. To proste. Szybka egzekucja z emerytury lub renty. Wówczas przeważnie dziadkowie rozmawiają ze swoim dzieckiem i pieniądze się znajdują.
- 3 2
-
2017-09-14 14:57
Alimenty
Moim zdaniem ludzie by płacili alimenty gdyby państwo nie zabierało 60 procent a 30 bo ktoś kto zarabia 2 tysiące nie jest potem w stanie żyć i nic nie płaci a tak zawsze coś by było i ludzie by płacili , chore jest prawo w Polsce
- 1 0
-
2017-09-15 06:35
Pchales w nocy
To pchaj i w dzień
- 1 1
-
2017-10-29 10:36
tak, ale uważam że kara, powinna być przydzielona praca przez urząd pracy i niech uczciwie pracuje na swoje długi, a nie społeczeństwo robi na nich, gdy ich zamkną do więzienia.
- 0 0
-
2019-04-02 17:32
Tragedia
Płacić alimenty na dorosła osobę do 25 roku nie jednokrotnie taka osoba ma własną rodzinę i dziecko jak nie dzieci gdzie tu logika każdy alimenciarze będzie uciekał od obowiązku placenia bo to jest dla takiej osoby jak dożywocie koniec świata
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.