- 1 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (77 opinii)
- 2 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 3 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 4 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
- 5 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 6 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?
Koszt wychowania jednego dziecka w Polsce w 2021 r. wyniósł 265 tys. zł, dwójki dzieci - 439 tys. złotych - szacuje Centrum im. Adama Smitha. Według ekspertów ta suma mogłaby być jeszcze wyższa jednak ze względu na wzrost cen i wysoką inflację rodziny nie zwiększyły wydatków na dzieci.
Jak przekonują eksperci, 80 proc. wszystkich kosztów związanych z wychowaniem dziecka to żywność, mieszkanie, transport i łączność oraz edukacja. Koszty wychowania dzieci są stosunkowo wysokie i sięgają od 15 do 30 proc. budżetu rodziny. Zmieniają się w zależności od liczby dzieci, ich wieku i etapu edukacji.
Czytaj też: Ile chcą zarabiać młodzi ludzie? Oczekiwania, kwoty, wydatki
Wychowanie dzieci a inflacja i koszty nauki
W ostatnich latach ze względu na pandemię i ogromny wzrost inflacji zwiększyły się zdecydowanie wydatki na opiekę i wyposażenie do nauki w okresie nauki zdalnej.
Według ekspertów inflacja ma też "niewątpliwy i jednoznacznie negatywny, tj. hamujący wpływ na procesy demograficzne".
- Wywołuje przede wszystkim niepewność odnośnie do przyszłości i skłania do ostrożności, a w tym osłabia skłonność do starań o pierwsze lub kolejne dzieci z powodu obaw o przyszły status materialny rodziny - czytamy w raporcie.
Z kolei wzrost kosztów nauki spowodowany jest nie tylko koniecznością zakupu nowego komputera czy tabletu do nauki zdalnej, ale też znacznym obniżeniem poziomu edukacji w polskich szkołach.
- Państwo polskie zapewnia bezpłatną naukę, ale nie stara się wystarczająco o jak najwyższy poziom nauczania. Bez wsparcia rodziny tylko nieliczni będą w stanie wspinać się na wyżyny edukacji - przekonują eksperci.
Anna Gołębicka, ekspert Centrum im. Adama Smitha zwróciła uwagę na fakt, że "jak pokazał program 'Rodzina 500 Plus' rozwój demograficzny nie jest determinowany daninami państwowymi, a poczuciem bezpieczeństwa".
- Aktualna niestabilna sytuacja społeczno-polityczna oraz procesy inflacyjne to elementy, które w najbliższej przyszłości wpłyną negatywnie na demografię w Polsce. Mniejsze możliwości nabywcze obywateli Polski w pierwszej kolejności spowodują ograniczenia w wydatkach wyższego rzędu. Należy liczyć się zatem z ograniczeniem wydatków na dodatkową edukację najmłodszych, co może przynieść w dłuższej perspektywie obniżenie poziomu wykształcenia polskiego społeczeństwa - ocenia ekspertka.
Czytaj też: Ile bezpłatna edukacja kosztuje rodziców?
Im mniej mamy dzieci, tym droższe jest ich wychowanie
Centrum im. Adama Smitha ocenia, że realne środki na utrzymanie dzieci będą w Polsce maleć nie tylko w związku ze wzrostem cen i kosztów życia, ale przede wszystkim w związku z pogłębiającą się coraz bardziej zapaścią demograficzną.
- Dla młodego pokolenia skutkuje ona obarczaniem go coraz większymi podatkami na sfinansowanie rosnących kosztów utrzymania systemu emerytalnego oraz rentowego. W wyniku podwyższania opodatkowania spada siła nabywcza gospodarstwa domowego, zwłaszcza na dorobku i planującego posiadanie dzieci - napisano w raporcie.
W "Krajowym Planie Odbudowy i Zwiększania Odporności" zauważono, że "jednym z najważniejszych wyzwań rozwojowych są̨ niekorzystne trendy demograficzne w Polsce. Z prognoz Eurostatu wynika, że w ciągu najbliżej dekady populacja Polski zmniejszy się̨ o prawie milion osób, a trend ten będzie się utrzymywał w kolejnych dekadach. Następować́ będzie stały wzrost liczby osób starszych (19,6 proc. w 2015 r., 21,9 proc. w 2019 r.) przy dość niewielkim wzroście urodzeń (współczynnik dzietności wzrósł z 1,29 w 2015 r. do 1,419 w 2019 r.), (...) od 2013 r. w Polsce rodzi się̨ mniej dzieci niż̇ umiera osób, a pandemia COVID-19 wpłynęła na wzrost tego negatywnego zjawiska. W 2020 r. urodziło się̨ jedynie 355,3 tys. dzieci, a zmarło aż 477,4 tys. osób". Występują zatem dwa równoległe czynniki, czyli rosnący koszt utrzymania dzieci oraz spadek rozporządzalnego dochodu gospodarstwa domowego wynikającego z wykonywanej pracy.
Opinie (107) 3 zablokowane
-
2022-06-04 08:36
XXX (5)
Wychowanie jednego dziecka to dobrej klasy Mercedes. Sztuką jest urodzić wychować nie czekać na dodatki od państwa i nie mieć kredytu na karku do śmierci ale takich u nas jest mało. Cała reszta musi zapychać na cuda obiecane bo budżet z gumy nie jest nic z nieba nie spada i żeby ktoś dostał ktoś musi to wypracować czyli społeczeństwo .
- 25 6
-
2022-06-04 08:39
(4)
Jakoś w UK,DE są dodatki na dziecko i nikomu to nie przeszkadza...a u nas to 500+ tak niektórych boli...o dziwo pierwsi którzy biorą to wyborcy PoKonanych..
- 7 12
-
2022-06-04 19:40
pseudo doktor nie porównuj sytuacji gospodarczej Polski z tymi krajami
- 0 0
-
2022-06-04 14:31
Dlaczego maja swoich srodkow POkonani nie brac?
Glownie wyborcy POko skladaja sie na socjale pisowe. Ta kasa jest ich glownie tj. Dobrze zarabiajacych z duzych miast, inzynierow, lekarzy itp. Przynajmniej czesciowo tna straty z zabieranych im podatkow przez twoich narodowo socjalistycznych ziomkow.
- 3 1
-
2022-06-04 09:05
Pewnie,że boli.Zasuwam ciężko na to aby nieroby miały.
- 10 4
-
2022-06-04 08:55
tam są te środki wpracowane, u nas kredytowane. te dzieci będą musiały to w przyszłości oddać
- 10 1
-
2022-06-04 19:27
Stopniowanie
Kłamstwo
Wielkie Kłamstwo
Statystyka
Powyżej są już tylko prognozy pogody i obietnice wyborcze.
Niepoważne wyliczenia, bo nie poparte informacjami odnośnie metodyki. Inny jest koszt w Warszawie dla dziecka, które popada w ciężką depresję bez najnowszego modelu I-phona, a inne w gminie pod Braniewem.
Poza tym brak rzetelnej informacji, ile z tego płacą rodzice, a ile pochodzi z podatków (swoją drogą też wpłacanych przez rodziców).
I tu też kłopot bowiem utrzymanie szkoły w Bieszczadach to nieco inny koszt niż III Liceum w Gdyni
Itd, itp- 5 0
-
2022-06-04 19:05
ludzie czytają takie artykuły i myślą, że jest w nich jakaś prawda objawiona
- 5 0
-
2022-06-04 16:21
W Gdańsku jeśli normalnie pracujesz i zarabiasz to do chorej raty kredytu trzeba doliczyć
1000-1400zł per dziecko miesięcznie na przedszkole, bo to żenujące miasto nie potrafi zapewnić odpowiedniego pokrycia przedszkolnego.
- 12 2
-
2022-06-04 08:14
(3)
Potwierdzam,ale te kwoty są z lekka zaniżone...1 dziecko kosztuje około 350000zł....choć to trochę infantylne tak mówić.Gdyby każdy rodzic przeczytał ten artykuł przed aktem prokreacji...za 50 lat nie byłoby nikogo...nie można dziecka przekładać tylko na finanse.Przekazujemy geny i właściwie rodzimy się aby wydać potomstwo i zapewnić ciągłośc gatunku.
- 17 17
-
2022-06-04 10:30
W jakim celu należy zapwnić ciągłość tak głupiego, krótkowzrocznego i pasożytniczego gatunku? (1)
- 4 2
-
2022-06-04 15:10
A znasz jakiś "niegłupi" i "niepasożytniczy" gatunek?
Tak wygląda życie...
- 1 1
-
2022-06-04 10:06
Ciebie to raczej nie dotyczy.
Ahahahaha.
- 0 0
-
2022-06-04 15:02
Jak skończą 18 tki
to dostaną pozwy o zwrot kosztów.
- 8 0
-
2022-06-04 14:49
Życie....
Ojciec mojej córki ulotnił się gdy skończyła 2 lata. Kilka dni przed jej 4 urodzinami znalazłyśmy w krzakach małego kotka. Córka powiedziała, że zamiast rodzeństwa woli aby to on został członkiem naszej rodziny. Może nie jest to ideał polskiej katolickiej rodziny jakiej chcieli dla mnie rodzice ale mam jedną córkę jak prezydent A. Duda i kota jak Pan Prezes więc jakoś tam wpisuję się we nasze wzorce narodowe ;-)
- 18 6
-
2022-06-04 14:46
Raczej ile kosztuje utrzymanie dziecka
Bo wychowanie to raczej bezcenne, nie wszystkich na nie stac.
- 13 0
-
2022-06-04 14:40
Tylko egoistów nie stać
Na dzieci.
- 6 18
-
2022-06-04 08:33
Obecnie wśród młodych wykształconych z wielkich miast najpopularniejszym modelem rodziny jest 2+kot. (3)
- 42 5
-
2022-06-04 08:37
(1)
Ewentualnie 2+ shi tzu)I focie na insta)
- 16 2
-
2022-06-04 14:28
Przeciez jak strace dzis robote to z oszczednosci
wyzyje moze pol roku max z rodziną. Co z tego, ze dzis mnie stac na dzieci? Nikt takze państwo mi nie pomoze jak zostane bez srodkow do zycia. Brak dzieci lub wiecej niz 2, to odpowiedzialnosc mimo, ze tu i teraz mnie stac. To nie luksusowe czasy komuny, gdzie panstwo przejmowalo sie dziecmi i o nie zadbalo skromnie, gdy nastala tragedia w rodzinie. A z roboty mnie wywalili ostatnio 2 lata temu niespodziewanie, wiem co znaczy zarabiac dzis 10k, a potem pol roku szukac.
- 5 3
-
2022-06-04 12:12
2 = rodzic i dziecko, + kot.
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.