• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile trwają najdłuższe rozwody w gdańskim sądzie?

Piotr Kallalas
29 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (128)
Rocznie w Polsce sądy orzekają średnio 65 tys. rozwodów. Rocznie w Polsce sądy orzekają średnio 65 tys. rozwodów.

Zdarza się, że najsprawniej prowadzone rozwody zamykają się już po jednej rozprawie, a małżonkowie mogą szybko zamknąć ten rozdział życia. Gorzej, jeśli mamy do czynienia ze sporem o dzieci lub z orzekaniem o winie - wtedy możemy stawiać się w sądzie przez wiele lat. Ile trwa rozwód w gdańskim sądzie?



W ostatnim czasie posłowie lewicy coraz głośniej apelują o przyśpieszenie i ułatwienie kwestii uzyskania rozwodu. Pojawiły się pomysły, aby w momencie, gdy sytuacja nie jest skomplikowana, pary miały możliwość zakończenia rozwiązania małżeństwa na drodze urzędowej lub u notariusza. Niezależnie od tego, jaki będzie efekt końcowy tych propozycji, z pewnością kwestia przeciągających się spraw rozwodowych stanowi poważny problem w polskim systemie sądownictwa. Dotyczy to jednak szczególnie historii, kiedy małżonkowie mają różnice zdań.

- Nasza sprawa ciągnie się od 6 lat i, szczerze mówiąc, nie do końca wiem już, w którym miejscu jesteśmy i czy jesteśmy bliżej początku, czy końca. Jest rozprawa, z której nic nie wynika, następnie wielomiesięczny okres przerwy. Rozumiem, że COVID spowolnił wszystko a my mamy dwójkę dzieci, ale to już zakrawa na groteskę - mówi Marek, który chce pozostać anonimowy.
"I że cię nie opuszczę aż... do pandemii". Czy rozwodzimy się przez wirusa?

"Najdłuższe sprawy rozwodowe trwają ponad 8 lat"



Rozwiązanie małżeństwa może zająć nawet pół roku, jeżeli sąd nie będzie musiał wskazać winnych tej sytuacji i jeśli w rodzinie nie ma dzieci lub rodzice są dogadani w tej kwestii. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku, gdy małżonkowie chcą określić winnego i nie są w stanie porozumieć się w kwestii potomków. Wtedy takie sprawy mogą ciągnąć się latami - jak wygląda to w gdańskim sądzie?

- Średnio od czasu złożenia pozwu do czasu wydania wyroku rozwodowego upływa 12 miesięcy, maksymalnie do 2 lat. Przy sprawach rozwodowych średnia liczba rozpraw wynosi 3-4. Najdłuższe sprawy rozwodowe w tut. sądzie trwają ponad 8 lat, a takich spraw jest 3 - wskazuje sędzia Łukasz Zioła, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Z naszych informacji wynika, że w przypadku braku orzekania o winie czas może skrócić się nawet do 6 miesięcy, a wszystko można sprowadzić do jednej rozprawy.

Rozwód może być traumą jak śmierć. Mediacje pomagają? Rozwód może być traumą jak śmierć. Mediacje pomagają?

Co może wydłużyć rozwód?



Oczywiście na czas trwania rozwodu wpływa więcej czynników, w tym niezmiennie wspomniany już fakt orzekania o winie czy spór dotyczący dzieci. Liczy się także liczba powołanych świadków - czasem zdarza się, że sędzia nie zdąży przepytać wszystkich podczas jednej rozprawy i wyznacza kolejne. Innym razem dochodzi do zawieszenia postępowania.

- Najczęściej przyczyną dłuższego rozpatrywania spraw jest zawieszenie postępowania z uwagi na inne trwające postępowanie, które ma wpływ na sprawę rozwodową, oczekiwanie na opinie biegłych, liczba zawnioskowanych świadków oraz wnioski samych stron lub ich pełnomocników o zmianę terminów rozpraw - dodaje sędzia Łukasz Zioła.
Na oddalenie się terminu finalnego zamknięcia sprawy wpływa również przedłużające się oczekiwanie na kolejne rozprawy.

- Okresy między sprawami są długie, to 4-9 miesięcy w zależności od sędziego. Dodatkowo dopuszczane są dowody z opinii biegłych OZSS lub biegłych z listy SO - psychologów, pedagogów, psychiatrów, co trwa również wiele miesięcy - wskazuje Patrycja Butny, adwokatKancelarii Butny.

Miejsca

Opinie (128) 8 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (8)

    W moim przypadku żonie po 10 latach małżeństwa zachciało się wolności bo związek ją ograniczał ! No rozwód trochę trwał bo eks wymyśliła sobie że to z mojej winy no i alimenty się jej należą ! Na moje szczęście przegrała batalię w sądzie ! Odeszła prawie z niczymw siną dal!

    • 52 5

    • Walka

      I Ty też przegrałeś bo rozwód to pyrrusowe zwycięstwo

      • 0 0

    • (3)

      Naoglądala się instagrama. Poczytała trochę artykułów pisanych moim zdaniem celowo. Tzn właśnie o ograniczeniach w związku. O wolności w związku. Za niedługo powiedzą nam, że życie w trójkącie to normalka i tak "trzeba". Chory świat.

      • 24 8

      • (1)

        lepiej służyć facecikom

        • 3 12

        • Służyć? Jeżeli dla ciebie związek to znaczy służyć albo królować, to siedź tam gdzie siedzisz i udawaj ze jest super.

          • 10 1

      • Nasłuchała sie wyzwolonych domorosłych psycholożek z internetu, które wbiły jej do głowy nową doktrynę, żeby kochała sama siebie, była dla siebie, realizowała się i zrzuciła kajdany a następnie poszła na randkę sama z sobą i w tym szukała szczęścia.
        Pełno tego ścieku na ig i fb.

        • 21 10

    • W punkt. U mnie było identycznie, normalnie jak kopia twojej sprawy. I również odeszła z niczym. Przegrała wszystko.

      • 7 1

    • a jaka jest wersja twojej żony co ? (1)

      • 12 2

      • Pewnie robila za chodzace agd i jak sie rozwiedli to jakby mu odkurzacza braklo. Tak sie przejal.

        • 6 2

  • (4)

    Po co było się hajtać skoro nie jest się odpowiedzialnym...wiadomo dzieci zmieniają,problemy też...ale po to właśnie idzie się przez życie razem.A tak,miłość,chemia i czar pryska.Bo nikomu nie chce się walczyć.Najbardziej cierpią dzieci.Ja z moją maużonką 45 lat.Ale trzeba walczyć o siebie.

    Dr Svencjusz

    • 20 19

    • Walka

      Do walki i tanga trzeba dwojga

      • 0 0

    • To ty stary dziad jesteś...

      Na mszę byś dał, a nie udzielał się na forum

      • 0 0

    • brawo, dałeś czadu :)

      • 0 0

    • Ludzie walczą o siebie i dlatego się właśnie rozwodzą, żeby nie iść z kimś na dno.

      • 14 8

  • Sądy są bardzo powolne!

    Sąd Warszawski 1 sprawę przez 6 lat rozpatruje wyznaczając przesłuchania świadków 1 raz w roku! Małoetnie dzieci i dramat tych wszystkich uczestników nic Najwyższego Sądu nie obchodzi. Sędziowie dzieci traktują przedmiotowo jako własność matki nie uznając ojca jako rodzica.Nie czytają akt i nie analizują.Na chybił trafił wydają wyroki!

    • 0 0

  • Miałem przyjemność, czy też nie przyjemność bycia świadkiem

    w sprawie rozwodowej z orzekaniem o winie. Wniosek złożył mój kolega przeciwko swojej żonie co uważam jest bezczelne z jego strony biorąc pod uwagę jego "grzechy". No ale uważa on, że jego żona bardziej nagrzeszyła więc on przy niej to pikuś. Byłem świadkiem wezwanym przez tę żonę. Uważam tak: adwokaci kreują jakąś tezę i pod nią chcą dopasować zeznania świadków. Dlatego dla osób postronnych jest to niewdzięczna rola jak masz świadomość winy obu stron a musisz odpowiadać na konkretne pytania adwokata które same w sobie zawierają tezę. Gdy chcesz opowiadać szerzej bardziej obiektywnie to upomni ciebie sąd aby ograniczać się tylko do pytań. I tym sposobem trzeba sobie przypominać ile ktoś alkoholu wypił trzy lata temu ale kto kogo podglądał na imprezie 12 lat temu. Cieszę się tylko, że powiedziałem minimum tego co mogłem powiedzieć i mogłem przemilczeć numery kolegi.

    • 0 0

  • Pseudo rodzice

    Bo to są najczęście kochający rodzice i swoją walkę prowadzą za pomocą dzieci.

    • 0 0

  • Nie brać ślubów, nie będzie rozwodów. Najpierw zarabia ksiądz, potem sąd. Motylki w brzuchu są tymczasowe.

    • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    Mnie bulwersuje ta nierówność: (8)

    ślub zawiera się w urzędzie, urzędnik potwierdza fakty a nie uznaniowo decyduje, tymczasem rozwód to włączanie sędziego, czynnik państwowy decyduje o osobistych sprawach... Ja z tego powodu czuję niechęć do "wiązania się". A jestem w udanym związku już 20 lat i mam z niego dwoje dzieci.

    • 68 15

    • Dziwna refleksja, podobnie jest z większością spraw.

      Kiedy zaczynasz budować to od zera, jak kończysz to aby sprawiedliwie podzielić trzeba nie lada wysiłku. Wszelkie spółki cywilne, handlowe, firmy, przedsiębiorstwa itp - to bardzo podobne historie.

      • 0 0

    • Wynika to z faktu (6)

      Że najczęściej małżeństwo nie kończy się "zgodnym podziałem". Jest nawet wskazane w artykule, że taka sprawa może zakończyć się na jednej szybkiej rozprawie. Skoro para dorosłych ludzi nie potrafi się porozumieć co do podziału majątku i opieki nad dziećmi, to chyba logiczne, że musi to zrobić państwo.

      • 25 3

      • (5)

        No tak, ale w przypadku zgodności, powinna być opcja po szybkości. Po co angażować do tego sąd, jak mógłby to ogarnąć np. notariusz. Podział spadku można zrobić u notariusza jeśli jest zgodność, to czemu nie rozwód?

        • 20 3

        • bo małżeństwo jest chronione przez prawo (4)

          szczególnie gdy w rodzinie są też dzieci - dla dzieci rozwód to jest trauma, dlatego sąd musi uwzględniać też ich dobro.

          • 9 7

          • (1)

            No, ale jak nie ma dzieci, co do majątku jestem dogadany i mamy uzgodnione stanowisko, to czemu nie moge wziąć rozwodu normalnie, w urzędzie, przy okienku?

            • 3 1

            • widocznie tego jednego przypadku nie przewidzieli bo był marginalny. Większość małżeństw dzieci posiada, a co do dogadania się na temat podziału majątku to prawie nie ma przypadków pozytywnych.

              • 0 1

          • (1)

            Skoro musi to czemu tego nie robi?

            • 5 2

            • robi

              • 0 2

  • Dosłownie "Wolne" sądy. Właśnie dlatego całą tą kastę trzeba zaorać i stworzyć od nowa z ludzi, którzy nie są skażeni przez nią. (2)

    • 1 2

    • sądy nie są wolne dlatego że sędziowie to kasta

      tylko dlatego że tak jest napisane prawo i tak jest stworzony ten system. Nie sędziowie go tworzyli.

      • 0 0

    • Ale kasta ministra Ziobry już się panoszy od 7 lat...

      I przewlekłość postępowań sądowych cały czas się powiększa... Kim chcesz zastąpić obecną "kastę"?

      • 3 1

  • (14)

    Jak ułatwimy rozwody to będzie więcej rozwodów - bo skoro łatwe to się hajtnijmy - zawsze można się rozwieść.
    A dzieci cierpią - chociaż je też coraz łatwiej usunąć.

    • 11 63

    • No i co z tego?

      Sami sobie stworzyliśmy sądy i śluby więc sami możemy o tym decydować. Jesteśmy dorośli.

      • 0 0

    • A co dzieci mają do ślubów i rozwodów?

      Myślisz że jak nie ma rozwodu, to jest sielanka?

      • 1 0

    • (9)

      To lepiej tkwić w relacji gdzie małżonkowie się nie dogadują, zdradzają, krzywdzą, nie kochaja, żyją obok siebie...... tak, dzieci są szczęśliwsze.

      • 26 2

      • To skoro się nie dogadują... (6)

        nie kochają, krzywdzą, zdradzają - to po co się żenili?
        Czy czegoś nie rozumiem?

        • 3 4

        • (3)

          Parę lat wcześniej dogadywali się idealnie, bardzo kochali, nie krzywdzili, nie zdradzali.

          Czego nie rozumiesz?

          • 3 3

          • Parę lat wcześniej się dogadywali

            To po paru latach co, odbiło im nagle?

            • 0 1

          • No to chyba nie była miłość, skoro się "skończyła"tylko zwykła chemia. (1)

            Miłość to nie jest zauroczenie i ciągłe przyjemności, miłość to też trudne chwile i negatywne emocje które są zadaniem do przepracowania, a nie końcem miłości.

            • 0 4

            • Gadasz jak stary proboszcz, który ma zerowe pojęcie o małżeństwie i miłości.

              • 3 1

        • (1)

          mało wiesz o życiu ziomek
          jeśli sądzisz że znasz kogoś na wylot, że osoba za 5, 10, 30 lat się nie zmieni - zazdroszczę optymizmu

          • 4 3

          • Ludzie się nie zmieniają ! Zakładają maski. Mało ty wiesz o życiu ziom

            • 2 0

      • Typowe dla kobiet - odpowiadać przypuszczeniami - To pewnie jest tak..? To pewnie myślisz tak? - zamiast zapytać wymyślają powody - ehhh już wiem skąd tyle rozwodów. Nie było tematu

        • 0 1

      • kto tam wie czyje te dzieci ...

        listonosza ?

        • 2 4

    • Ja byłam dzieckiem z takiego nieudanego małżeństwa, które żyło w nienawiści do siebie, ale rozwód nie wchodził w grę, bo oboje katolicy. W każdą sobotę budziła mnie kłótnia, w niedzielę było już cicho bo nie odzywali się do siebie. Marzyłam o dniu, kiedy to się skończy i kiedy się nareszcie rozstaną. Mam 30 lat i do dziś nie wiem, jak wygląda szczęśliwy związek. Od zera uczę się szacunku i zaufania do drugiej osoby.

      • 5 0

    • majatki

      a co jak ludzie maja wspolne kredyty majatki o dzieciach nie wspomne to jest skomplikowane

      • 2 4

  • Opinia wyróżniona

    15 lat (5)

    Tyle lat minelo od mojego rozwodu w sadzie Gdanskim sprawa trwala 20 minut z orzeczeniem winy i podzialem obowiazku na dziecko wraz z alimentami.Jak chca mozna szybko i bez duzego bolu

    • 28 2

    • 15 lat temu był normalny świat.i normalnie działały sądy.,obowiązywało prawo i była sprawiedliwośc.A co teraz PIS tylko na TV (4)

      • 8 15

      • :D :D :D widzę że do komputerów dorwała się gimbaza

        jaki by ten PIS nie był i czego by nie schrzanił to działanie sądów które zostało zaburzone nie dotyczy spraw powszechnych. Tutaj się akurat nic nie zmieniło. Zwykły Kowalski tego nie odczuje.

        • 0 1

      • (2)

        Piętnaście lat temu to właśnie kończyły się rządy PiS. Czyli ten bałagan stworzyło PO i dlatego tak bronią tych sądów.... Hahaha trafił kulą w płot...

        • 15 10

        • serio? (1)

          i przez 7 lat nic nie dało się zrobić? aa, zapomniałem. póki co trzeba obsadzić stołki piebiakopodobnymi niezawisłymi inaczej

          • 6 8

          • Odstaw politykę bo to jak widać nie dla Ciebie.

            • 8 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane