- 1 Atrakcje dla rodzin na ładną pogodę (18 opinii)
- 2 Majówka 2024 z dziećmi. Atrakcje w Trójmieście (7 opinii)
- 3 Majówka z dzieckiem. Gdzie na wycieczkę? (11 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty coraz bliżej. Z matematyką pomagają licealistki (8 opinii)
- 5 Majówka 2024: matury i egzaminy. W szkołach będzie ponad 2 tygodnie wolnego? (69 opinii)
- 6 Rodzinne atrakcje i parki rozrywki - jakie ceny, ile kosztuje zabawa? (32 opinie)
"Kiedy zobaczyłem to ogłoszenie, uwierzyłem w dzieci"
O zwykłym, ale jakże niecodziennym w dzisiejszych czasach ogłoszeniu opowiada pan Adam, nasz czytelnik i mieszkaniec jednej z gdańskich dzielnic. Chodzi o akcję rozkręconą przez dzieci z jego osiedla, które zachęcają do kupna robionej przez nie lemoniady.
Do wczoraj myślałem, że w dzieciach zgasła wszelka chęć inicjatywy i że za kilka lat wszyscy będziemy internetowymi zombie. Jak widać, myliłem się.
Wchodząc do klatki schodowej w bloku zauważyłem kolorową, wiszącą kartkę z napisaną ręcznie informacją: "30.08.2018 r. godz. 12:00, koło klatki 41! Na osiedlu sprzedawana lemoniada". Sądząc po piśmie napisało ją dziecko, dlatego pomijam błędy ortograficzne, które w tym wypadku dodają uroku całemu przedsięwzięciu. Jestem zwolennikiem takich inicjatyw, bo po pierwsze uczą dzieci przedsiębiorczości i tego, że pieniądze "nie rosną na drzewie", a po drugie: takie dziecko staje się bardziej samodzielne.
Dlaczego takich inicjatyw brakuje w Polsce?
Od razu przypomniało mi się zdjęcie, które obiegło internet trzy lata temu, a na nim: kanadyjski policjant, który zatrzymał radiowóz tuż obok przydomowego stoiska, by kupić lemoniadę od małej dziewczynki. Zaraz po tej myśli przyszła kolejna, dotycząca głośnej akcji sprzed roku, kiedy to w Londynie policjant wypisał pięciolatce mandat w wysokości 150 funtów za brak pozwolenia na uliczne handlowanie.
Policja sprawdziła doniesienie, że na rogu ulicy dziewczynka sprzedaje "lemoniadę". Doniesienie okazało się, niestety, prawdziwe. Policja ustaliła, że dziewczynka nie miała zezwolenia Urzędu Miejskiego, nie wniosła opłaty handlowej i - co najgorsze - nie miała świadectwa Sanepidu. Dziewczynka zeznała też, że nie zarejestrowała działalności gospodarczej i nie płaciła podatku dochodowego.
Dziewczynka przyznała, że pozwoliła jej na to - i nawet pomagała w tym procederze - jej matka. Natychmiastowe przeszukanie wykryło w domu podejrzanych zapas cukru, soku cytrynowego i innych składników nielegalnej "lemoniady". Dziewczynka została przejściowo umieszczona w Dziecięcej Izbie Zatrzymań, gdzie zajęli się nią psychologowie. Dziecko musi mieć wpojone, że żądza zysku nie może odciągać od nauki i zabawy, która jest prawem i obowiązkiem dziecka.
Reasumując: Wolę, żeby na osiedlach dzieci sprzedawały nielegalnie lemoniadę, niż żeby uczestniczyły czy oglądały tak popularne ostatnio patostreamy w serwisie Youtube.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (204) 4 zablokowane
-
2018-08-29 09:32
Kolorowa kartka?
To chyba jakaś promocja własnego dziecka, gdyż zdjęcie nie zawiera kolorowej kartki, choć błąd jest.
- 2 1
-
2018-08-29 09:36
jakie osiedle? (1)
Jak w pytaniu, chętnie się przejadę :)
- 5 2
-
2018-08-29 09:43
Zapomniałeś podpisać
"Pracownik KAS"
- 1 0
-
2018-08-29 09:46
Gdzie w grę wchodzą pieniądze to nie ma niskiej szkodliwości społecznej czynu
ale jak ktoś kogoś pobije do nieprzytomności i nie udzieli pomocy to już niska szkodliwość jest. Taki drobny paradoks wymiaru sprawiedliwości.
- 7 0
-
2018-08-29 09:49
u mnie na osiedlu (1)
jakieś 2 tyg temu dzieciaki tez sprzedawały, tylko bylo to z ich strony bardzo nachalne :)
- 3 2
-
2018-08-29 10:08
od czegoś trzeba zacząć socjalizację i doskonalić umiejęności w kontakcie z klientem
popróbują, jeśli okaże się, że nie działa to zmienią strategię być może na mniej nachalną.
- 0 0
-
2018-08-29 09:54
No i dobrze (1)
Niech dziecko się rozwija!
Pierwszy biznes:)
Brawo!- 7 6
-
2018-08-29 22:00
Pierwszy biznes i już uczy się oszukiwać. A potem w hurtowni połowa towaru idzie bokiem
- 1 1
-
2018-08-29 09:54
co to
jest "patostream"?
- 2 3
-
2018-08-29 09:56
cudowne!
Kochane dzieciaczki
- 4 5
-
2018-08-29 10:02
Policja
Gdyby podjechał radiowóz i policjanci kupowaliby taka lemoniade to od razu dobra dusza nagrałaby filmik pt. Policja nic nie robi tylko żłopie na służbie zamiast łapać przestępców
- 8 2
-
2018-08-29 10:04
Pan napisze jakie to osiedle, przyjade kupuc lemoniade;)
- 3 2
-
2018-08-29 10:05
sprzedawałam
U mnie na osiedlu było targowisko. Sprzedawałam tam swoje stare książki i zabawki ubaw po pachy i zarobione pieniądze były wydawane na nowe zabawki i książki.
Bardzo dobrze wspominam tamte czasy :) Niestety jakieś dwa sezony później już były akcje straży miejsciej i policji, zezwolenia itp no i interes padł ;)
Rocznik 1985- 6 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.