• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Kiedy zobaczyłem to ogłoszenie, uwierzyłem w dzieci"

Adam
29 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Po tym, co zobaczyłem na klatce schodowej w moim bloku uwierzyłem w dzieci - mówi pan Adam, czytelnik. Po tym, co zobaczyłem na klatce schodowej w moim bloku uwierzyłem w dzieci - mówi pan Adam, czytelnik.

O zwykłym, ale jakże niecodziennym w dzisiejszych czasach ogłoszeniu opowiada pan Adam, nasz czytelnik i mieszkaniec jednej z gdańskich dzielnic. Chodzi o akcję rozkręconą przez dzieci z jego osiedla, które zachęcają do kupna robionej przez nie lemoniady.



Czy kupił(a)byś od dziecka przygotowaną przez nie lemoniadę?

Jestem mieszkańcem zwykłego blokowiska w jednej z gdańskich dzielnic. Jestem również człowiekiem w średnim wieku, który doskonale pamięta pojawiający się w amerykańskich filmach z lat 90. wątek... Wątek, w którym główną rolę odgrywa mała dziewczynka sprzedająca lemoniadę tuż obok swojego domu. Niestety w dzisiejszych czasach dzieciaki wolą spędzać każdą wolną chwilę w mniej przedsiębiorczy sposób, z telefonem lub tabletem w ręku.

Do wczoraj myślałem, że w dzieciach zgasła wszelka chęć inicjatywy i że za kilka lat wszyscy będziemy internetowymi zombie. Jak widać, myliłem się.

Wchodząc do klatki schodowej w bloku zauważyłem kolorową, wiszącą kartkę z napisaną ręcznie informacją: "30.08.2018 r. godz. 12:00, koło klatki 41! Na osiedlu sprzedawana lemoniada". Sądząc po piśmie napisało ją dziecko, dlatego pomijam błędy ortograficzne, które w tym wypadku dodają uroku całemu przedsięwzięciu. Jestem zwolennikiem takich inicjatyw, bo po pierwsze uczą dzieci przedsiębiorczości i tego, że pieniądze "nie rosną na drzewie", a po drugie: takie dziecko staje się bardziej samodzielne.

Akcja trójki dziewczynek okazała się prawdziwa. Akcja trójki dziewczynek okazała się prawdziwa.
Dlaczego takich inicjatyw brakuje w Polsce?

Od razu przypomniało mi się zdjęcie, które obiegło internet trzy lata temu, a na nim: kanadyjski policjant, który zatrzymał radiowóz tuż obok przydomowego stoiska, by kupić lemoniadę od małej dziewczynki. Zaraz po tej myśli przyszła kolejna, dotycząca głośnej akcji sprzed roku, kiedy to w Londynie policjant wypisał pięciolatce mandat w wysokości 150 funtów za brak pozwolenia na uliczne handlowanie.

Trzy lata temu internet obiegło urocze zdjęcie. Według mediów kanadyjski policjant zatrzymał się, by kupić lemoniadę od małego dziecka. Czy w Polsce wyglądałoby to tak samo? Trzy lata temu internet obiegło urocze zdjęcie. Według mediów kanadyjski policjant zatrzymał się, by kupić lemoniadę od małego dziecka. Czy w Polsce wyglądałoby to tak samo?
W internecie możemy natknąć się na ciekawy, a jednocześnie prześmiewczy komentarz dotyczący zdjęcia kanadyjskiego policjanta, który kupuje lemoniadę na stoisku. Niestety w Polsce właśnie tak mogłoby to wyglądać.

Policja sprawdziła doniesienie, że na rogu ulicy dziewczynka sprzedaje "lemoniadę". Doniesienie okazało się, niestety, prawdziwe. Policja ustaliła, że dziewczynka nie miała zezwolenia Urzędu Miejskiego, nie wniosła opłaty handlowej i - co najgorsze - nie miała świadectwa Sanepidu. Dziewczynka zeznała też, że nie zarejestrowała działalności gospodarczej i nie płaciła podatku dochodowego.

Dziewczynka przyznała, że pozwoliła jej na to - i nawet pomagała w tym procederze - jej matka. Natychmiastowe przeszukanie wykryło w domu podejrzanych zapas cukru, soku cytrynowego i innych składników nielegalnej "lemoniady". Dziewczynka została przejściowo umieszczona w Dziecięcej Izbie Zatrzymań, gdzie zajęli się nią psychologowie. Dziecko musi mieć wpojone, że żądza zysku nie może odciągać od nauki i zabawy, która jest prawem i obowiązkiem dziecka.

Reasumując: Wolę, żeby na osiedlach dzieci sprzedawały nielegalnie lemoniadę, niż żeby uczestniczyły czy oglądały tak popularne ostatnio patostreamy w serwisie Youtube.
Adam

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (204) 4 zablokowane

  • (2)

    Moje dziecko też wpadło na taki pomysł kilka lat temu. Rzecz miała miejsce w Gdańsku. Razem z kolegą z powodzeniem sprzedawali lemoniadę. Niestety na koniec dnia, podjechały bandziory na blachach GKA i zabrały dzieciom cały utarg, jakieś 30 zł. Widziałem to z okna, syn zapamiętał tylko GKA, czarna bejca, oczywiście 3 sklejona taśmą klejącą. *******

    • 2 9

    • redakcja powinna usuwać wpisy ziejące nienawiścią

      • 5 5

    • Powinni zabrać ci dzieci, nie jesteś normalny człowieku.

      • 2 3

  • Popieram inicjatywę dzieci (4)

    dzieci nauczą się postawy przedsiębiorczej i kontaktu z ludźmi, wyjdą do społeczeństwa, przećwiczą skutecznie komunikację z innymi i ze sobą, brawo za podjęcie inicjatywy, nauczą się gospodarować środkami finansowymi, poznają szacunek do pracy i pieniędzy.

    Uwaga! Wszystkim, którzy odradzają, straszą, przestrzegają, nie wspierają, odżegnują się, polecam zrobić coś pożytecznego ze swoim życiem i dać ludziom oddychać, a przede wszystkim nie deptać dziecinnych marzeń. Przestańcie innych straszyć zatruciami, sanepidem, strażą miejską, policją, zarazkami, zomo, prawem, przepisami, zagrożeniami, biurokracją, złodziejami, kontrolami, komornikiem, pedofilami, egzekucją, rozwolnieniem, śmiertelnym wirusem, nagrywaniem na smartfony, jutubem, FB i innymi smarkami. Pamiętajcie, że nie ma obowiązku kupowania lemoniady od tych dzieci, ale też pozwólcie im wyjść do ludzi, odejść od tabletów i smartfonów, dajcie ludziom trochę żyć.

    Założę się, że sprzedadzą wszystko i jeszcze będą musiały lemoniady dorobić, bo tylko w necie krążą straszące ekstrema, a ludzie z ulicy są już inni, bardziej życzliwi i mniej zalęknieni, podążajcie ich śladem, to zrozumiecie że da się żyć bez internetu i lęków, nie będziecie musieli również straszyć innych.

    • 13 7

    • Dzieci od maleńkości uczą się pracować w szarej strefie (1)

      To społeczeństwo nigdy się nie zmieni.

      • 3 4

      • podobno...

        to szkoła miała edukować nasze dzieci w zakresie przedsiębiorczości, więc pewnie w tym zakresie znajdzie się szkolenie z praworządności, legalności zatrudnienia i podatków oraz krótkie abc jak założyć własną firmę. potem jak dzieci dorosną to same zrozumieją, że tylko mieszano im w głowach na temat tej praworządności, równości i legalności - ryba psuje się od głowy... jaki wykształcony nauczyciel ma życiowe pojęcie o przedsiębiorczości?
        małe dziecko nie traktuje sprzedaży lemoniady jako pracy w szarej strefie i jako oszukiwanie państwa na podatkach i zezwoleniach, to absurdalne myślenie, to jest ich pierwsze doświadczenie związane z przedsiębiorczością i w dodatku niezinstytucjonalizowane, indywidualne, które na długo zapamiętają, nie muszą działać tylko poprzez szkoły z kocyka na boisku, mają prawo poznawać świat przez różne inicjatywy i nikt nie musi nimi sterować, mają własne rozumy i chęci, nie deptać tego!

        • 2 1

    • No fajnie, ale jak przyjdzie co do czego (1)

      To pójdą duże kary dla rodziców, a same dzieci pójdą na obserwacje do ośrodka opiekuńczego aby zbadać czy nie są zmuszane do pracy. Ale nieee, bo "same marudy tu są i nie chcom żeby dzieciontka lemoniade spszedawały". Ja wiem że pewnie na twojej wsi handel mlekiem i jajami na lewo dla turystów to coś normalnego, tu w mieście działa to trochę inaczej

      • 0 0

      • wiem o tym hipokryci, znam życie trochę

        sami zadzwonicie po odpowiednie służby w trosce o dobro dzieci sąsiadów i w związku z podejrzeniem o handel ludźmi. Z dziećmi Romów nie poradziliście sobie przez 40 lat, ale sąsiadom "pomożecie" już 30 sierpnia rozwiązać problem, to nie będą musiały dzieci roku szkolnego rozpoczynać. Lepiej jest jednak mieszkać na wsi, niż mieć wieś w sobie do końca życia.

        • 0 0

  • przebiorę

    się za dziecko i jechana

    • 3 2

  • Pomijając całą onichatywę dzieci

    Najbardziej, dla mnie, ujmujący jest kawałek o "amerykańskich filmach".
    Urodziłem się w latach siedemdziesiątych i byłem obserwatorem, jak amerykańska kultura pop kształtowała i zmieniała nasze społeczeństwo. Zwyczaje, rytuały, zabawy, zachowania. Ciekawiło mnie to w latach 90tych, jaki wpływ to będzie miało na pokolenie wychowujące się na tego typu filmach, a potem programach rozrywkowych.

    • 0 3

  • Bo takie są wymagania Brukseli!!Pamientajcie ze Bruksela kontoluje wszystko i wymaga przestrzegania przepisów!! (2)

    Pamietajcie ze sami lemingi głosowaliście za tym by Bruksela w Polsce rządziła za nas!!

    • 7 6

    • a ty wolał byś żeby rządziła mockba

      • 1 1

    • weź człowieku z Psu zamknij jadakę

      Siedź całe życie w domu i hejtuj. Nic nie masz i nie będziesz miał a wiesz dlaczego? bo jesteś ograniczony umysłowo!!!

      • 0 2

  • (2)

    zamiast tych inicjatyw, lepiej by było, ten czas poświęcić na naukę ortografii

    • 6 8

    • I interpunkcji komentującego.

      • 2 0

    • dzieci maja się uczyć a nie udawać biznesmenów

      • 0 0

  • Straż wieśniacka

    W Gdańsku za taką sprzeda straż wieśniacka (nie mylić z mieszkańcami wsi) wlepiłaby mandat za brak pozwolenia na sprzedaż i może jeszcze zarejestrowania działalności. Oni czepiają się kobiet w wieku 70 lat sprzedających rzeczy robionych na drutach, czy sprzedających kwiaty oraz młodzieży i dzieci. Jeśli ktoś by kradł coś i miał broń, to mimo iż oni mają broń idą w drugą stronę i udają, że nic nie widzieli. Ba, czasem nawet zasypiają w "strażowieśniackich wozach".
    W Polsce robimy wszystko by blokować rozwój sprzedaży. Są tylko kary dla naszych.

    • 5 1

  • a ja bym zgłosił takiego dzieciaka na policje albo straż miejską ,nie dość że to nielegalne,nie odprowadzanie podatków (2)

    to niebezpiecznie dla samego dzieciaka bo ktoś go może napaść a i sama lemoniada może być nieprzydatna do spożycia i może dojść do zbiorowego zatrucia bo cholera wie jak jest ona przygotowywana,pewnie bez jakichkolwiek zasad higieny

    • 5 14

    • Czy ty jesteś normalny? Masz całkowicie zbabrany mózg przez zakazy, nakazy i zalecenia. Ty sprzedając telefon też rozliczasz się ze skarbówką rozumiem?

      • 4 0

    • ale ograniczonym człowiekiem jesteś

      i co z tego byś miał- satysfakcję że podpieprzyłeś dziecko???? co za idiota i imbecyl. Moze bawią się w sklep albo inne. Idiota jesteś

      • 3 0

  • Wiara w dzieci? Serio? (2)

    Żeby te dzieci przeznaczyły kasę z utargu na jakiś szczytny cel to byłoby o czym pisać. Ale w tej sytuacji? Autor zaistniał na portalu i tyle. Pewnie nawet nie kupił bo raz, że kasiorki szkoda, a dwa, że był zajęty pisaniem tych wypocin.

    • 2 14

    • przecież jak napiszą że kasa pójdzie na jakiś konkretny cel

      to będziesz narzekał i wymyślał dzieciom, że ten cel nie przyprawił Cię o szczytowanie. Może rodzice nie wzięli "wyprawki" i dzieci same pozbierają środki na zeszyty. A Ty to nawet poznałeś się już na autorze, zza monitora... żenujące.

      • 6 0

    • kolejny idiota

      zobacz dziecko wymyśliło interes a Ty nie potrafisz. Coś w tym jest. wiesz co??? jesteś idiotą!!!

      • 1 0

  • cc

    to zły pomysł nagłasniac ten temat. skarbufka czuwa.

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane