• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kelner upomniał ją, by nie karmiła piersią w restauracji. Sąd nakazuje przeprosiny

Mateusz Dietrich
14 grudnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Gdański Sąd Apelacyjny wydał wyrok w sprawie karmienia piersią w sopockiej restauracji. Pani Liwia pozwała jej właściciela, bo kelner poprosił, żeby nie karmiła swojej 6-miesięcznej córki piersią przy stoliku. Decyzją sądu kobieta ma dostać odszkodowanie i publiczne przeprosiny.



Sąd Apelacyjny w Gdańsku zmienił wyrok sądu niższej instancji uznając racje Liwii Małkowskiej i stwierdzając, że pracownicy restauracji dyskryminowali matkę próbującą nakarmić piersią swoje dziecko. Sąd nakazał właścicielowi restauracji zapłacić 2 tys. złotych odszkodowania i zamieścić przeprosiny na stronach Trojmiasto.pl.

W uzasadnieniu sędzia podkreśliła, że zeznania pracowników restauracji w przeciwieństwie do zeznań pani Liwii są niespójne i niekonsekwentne.

- Jeśli chodzi o same zeznania pana pozwanego, to trzeba mieć na uwadze, że nie był on świadkiem tego zdarzenia i dowiedział się o nim od kelnerów, a więc nie mogą być one miarodajne w rekonstrukcji tego co rzeczywiście się wydarzyło - powiedziała sędzia Małgorzata Zwierzyńska.
Sędzia zaznaczyła, że obsługa restauracji prosząc panią Liwię o to, by nakarmiła dziecko na krześle w pobliżu toalety zaoferowała jej usługę gorszej jakości niż pozostałym gościom i tym samym dyskryminowała klientkę.

- To jest niezwykle ważna sprawa dla wszystkich kobiet w Polsce, które dostały bardzo jasny sygnał, że karmienie dzieci piersią jest jedną z podstawowych funkcji matki, którą państwo powinno chronić - powiedział Krzysztof Śmiszek, pełnomocnik Liwii Małkowskiej.
- Spełniły się moje marzenia. Wreszcie mogę powiedzieć, że wszystkie kobiety mogą karmić piersią. Cieszą mnie bardziej te przeprosiny, bo to głównie o to chodziło, cieszy mnie też wersja którą ustalił sąd, bo jest najbliższa rzeczywistości - powiedziała Liwia Małkowska po wyroku.

Dyskryminacji nie było?



Przed rokiem Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił w całości powództwo pani Liwii, która od właściciela restauracji domagała się 10 tys. złotych oraz przeprosin w internecie. Sędzia uzasadniając wyrok pierwszej instancji podkreśliła, że nie doszło do nierównego traktowania ze względu na płeć.

- Dowody oraz zeznania świadków nie potwierdziły, by doszło do dyskryminacji. Zarówno świadkowie, jak i pozwany stwierdzili, że pracownik restauracji nie nakazał niczego klientce, lecz jedynie przekazał prośby innych gości restauracji - uzasadniała wyrok sędzia Agnieszka Gieral-Siewielec.
Od tej decyzji odwołała się Pani Liwia, jej pełnomocnik zażądał zmiany wyroku i uwzględnienia powództwa w całości lub o przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia z uwagi na "nierozpoznanie przez sąd istoty sprawy". Z takimi argumentami zgodził się także Rzecznik Praw Obywatelskich, który włączył się w sprawę.

"Stworzyli upokarzającą atmosferę"



"Rzecznik Praw Obywatelskich w całości popiera podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego oraz wnosi o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa [...] W ocenie RPO niewątpliwie doszło do naruszenia zasady równego traktowania" - napisano w piśmie procesowym skierowanym do sądu.

Podkreślono także, że wymienione w postanowieniu wydanym przez Sąd Okręgowy zachowanie pracownika restauracji to niejedyne niezgodne z prawem formy nierównego traktowania.

- Słusznie wskazuje powód, że "dyskryminacją w dostępie do usług jest nie tylko odmowa świadczenia usługi, ale także świadczenie usługi gorszej jakości albo w niepełnym wymiarze w porównaniu do innych klientów" - podkreślił Rzecznik Praw Obywatelskich.

RPO dodał, że nierównym traktowaniem jest także molestowanie, które w przypadku tej sprawy należy rozumieć jako stworzenie pani Liwii upokarzającej atmosfery i tym samym uniemożliwienie skorzystania z usługi. Rzecznik podkreślał także, że nie ma znaczenia, czy w lokalu był ustalony zakaz karmienia piersią ani czy restauracja jest "przyjazna dla rodzin z dziećmi", bo niezależnie od tego, do naruszenia zasady równego traktowania mogło dojść poprzez jednorazowe zachowanie pracownika restauracji.

- Jestem zadowolony z wyroku, dlatego że on stwierdzał dyskryminację, która nie powinna mieć miejsca. Sąd wydał wyrok, który powinien zapaść już w pierwszej instancji. Niezależnie od tego stanu faktycznego, to nie było tutaj niczego co można było zarzucić matce - skomentował po zakończeniu rozprawy Krzysztof Szerkus, pełnomocnik terenowy Rzecznika Praw Obywatelskich.

"Podszedł kelner mówiąc, bym tego nie robiła"



O sytuacji, do której doszło w sopockiej restauracji La Marea w 2014 roku informowaliśmy jako pierwsi. Pani Liwia odwiedziła wraz z rodziną sopocką restaurację. Jeszcze przed posiłkiem okazało się, że musi nakarmić swoją malutką córeczkę, która zaczęła płakać z głodu.

- Wzięłam małą na ręce i zaczęłam rozpinać guziczki od bluzki. Wtedy podszedł do mnie przerażony kelner mówiąc, bym tego nie robiła. Zapytałam, o co chodzi. Odpowiedział, że prosi, żebym wstrzymała się z karmieniem - opowiadała nam Liwia Małkowska trzy lata temu.
Według zapewnień pani Liwii kelner tłumaczył się zakazem, jaki otrzymał od szefostwa. Miał zasugerować kobiecie, by nakarmiła swoje dziecko w toalecie.

- Poczułam się upokorzona. Dlaczego mam karmić dziecko w toalecie? Kelner zaproponował mi więc, bym skorzystała z krzesła stojącego obok toalety, ale postanowiłam nie zgodzić się na to. Rozumiem, że nie każdy chce patrzeć na karmiącą piersią kobietę, ale większość kobiet nie robi tego w sposób obsceniczny, zasłania się chustą itp. Skończmy wreszcie z dyskryminacją - tłumaczyła wtedy pani Liwia.
Wyrok Sądu Apelacyjnego jest prawomocny.

Miejsca

Opinie (747) ponad 100 zablokowanych

  • (1)

    Równie dobrze goście restauracji mogli ją pozwać o molestowanie ich , pokazywaniem części ciała powszechnie uznaną "wabik seksualny"

    • 5 4

    • Nie przy

      jedzeniu !!, Proszę! W tym przypadku raczej obrzydzanie i jedzenia i seksu razem.

      • 0 1

  • Dobrze, że jeszcze nie chciała "przewinąć" malucha na stoliku bo się ze sr.uli..ł. Swoją drogą to musi być bardzo dobra restauracja , że taki mały 6 miesięczny dzieciak w mig wyłapał gdzie jest i...poczuł nagle WIELKI GŁÓD. A może już chciał kawałek schabowego lub coś innego a/la carte? Coś czuję,że mogła to być "robota"konkurencji...

    • 4 4

  • Kelner grzecznie poprosił aby Pani skorzystała z krzesła które stało obok toalety. mogła więc zabrać krzesło lub poprosić o przeniesienie krzesła w inne bardziej luksusowe miejsce, a nie robić aferę. Bardzo kulturalny był ten kelner bo zaproponował, a nie nakazał albo wyprosił. Aferzystka z tej pani i tyle...To samo dotyczy tzw. doklejaczy "protezek" zębowych, poprawiaczek i poprawiaczy wyglądu przy stole. Są chyba jakieś granice w zachowaniu przyzwoitości w restauracjach, czy ich nie ma ? Wydaje się, że ta pani świadomie i celowo weszła do tej restauracji w celu nakarmienia swojego dziecka, może akurat padał deszcz, wiał wiatr albo gdzie indziej wg.jej oceny to nie wypadało..?

    • 6 4

  • najważniejsze było w tej sprawie dziecko

    i to ewentualnie o jego prawa by chodziło a nie o to czy baba może wystawic publicznie cycka czy też nie. szkoda że nikt tego nie odnotował

    • 1 1

  • Moim zdaniem ta Pani chciała wyłudzić kasę. Wielokrotnie widywałem matki karmiące piersią ale zawsze robiły to dyskretnie. Sąd popełnił błąd wydając taki wyrok bo następnym razem Pani Liwia zechce zmienić pieluszkę na restauracyjnym stole. Trzeba mieć trochę kultury i wyczucia czego moim zdaniem tej kobiecie brakuje. Szacunek dla restauratora. Przy najbliższej wizycie w Trójmieście przyjdę na obiad.

    • 3 2

  • Odszkodowanie

    Ciekawe ile bym dostal odszkodowania jak bym wywalil knuta na stol w knajpie ?

    • 3 2

  • No tak

    A czy ci co podczas karmienia przez tą panią spożywali posiłek bedą mogli sie domagać odszkodowania od tej pani lub miasta Sopotu?

    • 2 4

  • Najlepiej wywalić cyca i karmić, trzeba by było zwrócić uwagę też na klientów którzy tam siedzą, skoro zaproponowali wyodrębnione mniejsce to zachowali się ok. Nie każdemu się podoba karmienie piersią w publicznym miejscu. Szanujemy też innych , nikt nikogo nie dyskryminuje. Niedługo papieros też będzie ok bo ktoś musiał zapalić.

    • 3 1

  • Równiez zgadzam sie z wyrokiem :)

    Ogladacie obrzydlistwa, rak po sr*n.u nie myjecie, pach nie myjecie, walicie widelcami i nozami o talerze ze rozmawiac nie mozna, mlaszczecie, siorbiecie a karmiąca kobieta Wam przeszkadza?!
    Zresztą kobieta, ktora jakos po calej restauracji cyckiem nie machala chyba co?

    Dodatkowo, tak narzekacie na dzieci a sami niedawno nimi byliście. Jak byscie sie czuli jako dzieci?!
    To starszne, że w społeczeństwie w ktorym zyję tak mało empatii i zrozumienia.

    • 3 1

  • Polska mentalność jednak jest 100 lat za zachodem :(

    Co zlego w karmieniu piersią?

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane