• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy dziecko pyta o śmierć

Katarzyna Mikołajczyk
31 października 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dzień Wszystkich Świętych to czas, w który odwiedzamy groby najbliższych nam osób. Czy na cmentarz powinniśmy zabierać  dzieci? Jak rozmawiać z nimi o śmierci i przemijaniu? Dzień Wszystkich Świętych to czas, w który odwiedzamy groby najbliższych nam osób. Czy na cmentarz powinniśmy zabierać  dzieci? Jak rozmawiać z nimi o śmierci i przemijaniu?

Dzień Wszystkich Świętych oraz Zaduszki to czas, w którym całe rodziny wyruszają na groby bliskich, by zapalić znicz i choć przez chwilę oddać się refleksji na temat przemijania. To także okazja, by spotkać się z krewnymi, którzy nieraz przemierzają setki kilometrów, żeby odwiedzić swoich zmarłych. W te dwa świąteczne dni rodziny spotykają się przy wspólnym stole, by razem wspominać i biesiadować.



Czy obecność dzieci na cmentarzu ci przeszkadza?

W naszej kulturze maluchy uczestniczą w kultywowaniu tej tradycji praktycznie od urodzenia, o ile robią to ich rodzice. Cmentarze odwiedzamy nawet wtedy, gdy wszyscy nasi krewni i znajomi żyją, traktując te dni jako okazję, by okazać szacunek również zmarłym, do których nikt nie przychodzi. Sprzątamy zaniedbane groby obcych i zapalamy im znicze, tego samego ucząc dzieci.

- Dzieci od urodzenia towarzyszą mi podczas odwiedzania grobów i nie tylko przy okazji Święta Zmarłych. Dla malucha w wózku cmentarz to po prostu kolejny spacer. Kiedy dziecko dorasta, odwiedzanie grobów i zapalanie zniczy jest okazją do udzielenia odpowiedzi na nurtujące dziecko pytania - mówi Maja, mama jedenastoletniej Idy i siedmioletniego Bartka. - Nie ma sensu izolować dziecka od tematu śmierci i przemijania, podobnie jak nieuczciwością byłoby zostawiać je w domu w Zaduszki lub nie zabierać na pogrzeb, skoro pozwala mu się uczestniczyć w weselach czy chrzcinach, które są taką samą częścią życia, jak ostatnie pożegnanie.

Czytaj także: Czy rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

To, że w domu unikamy pewnych tematów nie oznacza, że nasze dziecko nie jest nimi zainteresowane. Dobrze, gdy nie musi szukać odpowiedzi na własną rękę, szczególnie, gdy pytania dotyczą spraw, które budzą w nim niepokój lub strach.

- Wszystkich Świętych, jak też Dzień Zaduszny są dobrą okazją do porozmawiania o śmierci i przemijaniu, zwłaszcza jeżeli wiążą się z wizytą na cmentarzu i odwiedzaniem grobów bliskich - mówi psycholog Karina Drewczyńska z Kolektywu Terapeutycznego Dzieci i Młodzież z Gdyni. - Dzieci zwykle są zainteresowane celem działania i środowiskiem je otaczającym, co sprawia, że same zadają ważne pytania, a w taki dzień można wykorzystać sposobność do rozmowy o czymś tak istotnym, jak śmierć. Dzieci zazwyczaj nie boją się takich rozmów, lęk bardziej wynika z dorosłych, którzy może sami boją się przemijania i przez to są niechętni do wyjaśniania spraw życia i śmierci. Dziecko jest gotowe do takich rozmów, kiedy samo docieka, bo np. jest świadkiem śmierci zwierzęcia albo słyszy o odejściu kogoś znajomego.

Nie jest to temat, którego da się uniknąć, tym bardziej więc do rozmowy o śmierci warto się przygotować.

- Musimy pamiętać, że informacje, które podajemy dziecku powinny być przede wszystkim dostosowane do wieku, zwięzłe i wyrażone językiem dla niego zrozumiałym - radzi psycholog Agnieszka Dżaman i psycholog Anna Łojek z Trójmiejskiej Przystani Psychologicznej. - Dziecko w zależności od wieku różnie pojmuje śmierć. Do 5 roku życia ma nikłe o niej pojęcie i wierzy w jej odwracalność. Od 6 roku życia zaczyna rozumieć, że jest nieodwracalna i wiąże ją z wiekiem podeszłym, lecz nie jest w stanie uzmysłowić sobie, że samo kiedyś umrze. Jednocześnie jest to okres, kiedy u dzieci wzmagają się lęki oraz mocno pracuje wyobraźnia, więc informacje należy dozować rozważnie. Dziecko starsze rozumie już, że śmierć jest nieunikniona. Pojawia się wtedy lęk związany z myślą o odejściu rodziców. Rozmawiajmy szczerze odpowiadając na zadawane pytania i pamiętajmy przy tym, by nie bagatelizować obaw dziecka i nie budować w nim poczucia strachu.

Nawet malec, który nie zna poczucia straty wynikającego z odejścia członka rodziny styka się ze śmiercią: słucha opowieści kolegów, dowiaduje się, że ktoś ma już tylko jedną babcię, a ktoś inny właśnie pochował kotka.

- Jeśli jest mu to trudno zrozumieć, można pomóc sobie odwołaniem do znanej mu bajki ( w wielu z nich pojawia się motyw śmierci: np. mama Kopciuszka, Król Lew) - to sposób na oswojenie z tym tematem i pokazanie, że dotyczy on wszystkich osób, a nie tylko dziecka. Najważniejsze, żeby dziecka nie zostawiać samego z własnymi domysłami i przerażeniem, a sprostować zgodnie z prawdą o życiu i śmierci - podkreśla Karina Drewczyńska.

Zdarza się, że mamy wątpliwości, czy nasz nadpobudliwy potomek powinien towarzyszyć nam na cmentarzu. Często dla własnej wygody chcemy zostawić dziecko w domu, zamiast pilnować, by w tłumie ludzi nie "przyniosło nam wstydu". Skoro jednak zabieramy malca do kościoła, teatru, czy na zakupy, i tym razem - a może szczególnie tym razem - nie powinniśmy szukać wymówek.

- To, czy zabierzemy dziecko na cmentarz zależy od nas, rodziców. Nie ma wieku, który uznawany jest za stosowny. Przygotujmy jednak dziecko na tę wizytę. Wyjaśnijmy, że cmentarz to miejsce, gdzie są groby na których zapalamy znicze, aby uczcić pamięć o tych, którzy odeszli. Możemy zapytać dziecko, czy chce iść, jeżeli protestuje, uszanujmy to - sugerują Agnieszka Dżaman i Anna Łojek. - 1 i 2 listopada to doskonała okazja, aby opowiadać naszym dzieciom o tych, których już nie ma wśród nas - babciach, dziadkach, ciociach i wujkach. Warto, aby pamięć o nich trwała. Wbrew naszym obawom maluchy często zachwyca blask palących się zniczy. Warto pomyśleć o zaangażowaniu dziecka w przygotowania do Świąt Wszystkich Świętych. Może pomóc nam w porządkowaniu grobów, wyborze zniczy i kwiatów. Nie oczekujmy jednak od malucha powagi i zadumy. Radość dziecięca jest naturalna, a Święto Wszystkich Świętych powinno mieć wymiar radosny. Wyjaśniajmy dziecku systematycznie, ale stosownie do wieku, że cmentarz to miejsce szczególne, w którym wspominamy naszych bliskich zmarłych i modlimy się za nich. Mówmy, jakie zachowania są niedozwolone.

Tak jak w innych sytuacjach w życiu, również w tej to my swoim zachowaniem dajemy dziecku przykład. Pokazujemy, w jaki sposób okazać zmarłym szacunek, uczymy wspominać ich z miłością i bez łez. Za to po wizycie na cmentarzu, podczas rodzinnego spotkania, niech maluch ma szansę rozładować emocje podczas beztroskiej zabawy z kuzynami.

- W naszej rodzinie nie ma tradycji odwiedzania grobów zmarłych w Zaduszki - mówi Aneta z Gdyni, mama dziesięcioletniego Kacpra. - Ponieważ w Polsce nie można urny z prochami trzymać w domu, z konieczności zmarli członkowie rodziny mają "swoje miejsce" na cmentarzu, ale odwiedzamy je w celach porządkowych i bez szczególnej okazji. Wychodzimy z założenia, że masowy najazd na groby we Wszystkich Świętych niewiele ma wspólnego z okazywaniem zmarłym szacunku, a bardziej chodzi o to, by nikt nie zarzucił nam braku zainteresowania i troski o miejsce spoczynku krewnych. W naszym domu te świąteczne dni tradycyjnie spędzamy wśród dawno niewidzianych członków rodziny, którzy zjeżdżają się ze wszystkich stron, by wspólnie zasiąść nad albumami starych zdjęć i, zamiast nagrobków, wspólnie pielęgnować pamięć o tym, jakimi ludźmi byli krewni i przyjaciele, którzy odeszli.

Niezależnie od tego, w jakim wieku są nasze dzieci oraz w jaki sposób obchodzimy te dwa święta, warto wykorzystać wolne dni na to, by pomóc maluchom zrozumieć, jak ważna jest pamięć o bliskich - niekoniecznie zmarłych - nieobecnych. To dobry czas na naukę pielęgnacji wspomnień, by uczynić z nich jedną z cegiełek w fundamencie rodzącego się w dziecku poczucia tożsamości.

Miejsca

Opinie (78)

  • (14)

    Czytam Biblie wiele lat i wiem, że życie wieczne Bóg obiecał ludziom na ziemi, po to ją stworzył. Piekło hmm nauka niebiblijna. Nie pasuje do Boga, który jest miłością.

    • 3 7

    • Piekło jest rzeczywistością (10)

      Wiemy, że piekło istnieje. Wiemy, że stworzyli je upadli aniołowie, które odpadły od Boga (gdzieś muszą przebywać). Kościół jednak nie odpowiada na pytanie, czy w piekle znajduje się jakiś człowiek. Może się znajdować, ale czy się na pewno znajduje, tego nie wyrokuje. Kościół oficjalnie podaje, iż wielu ludzi osiągnęło niebo. W czasie kanonizacji imiennie, w sposób nieomylny stwierdza, że dany święty jest w niebie. O nikim jednak nigdy Kościół nie powiedział, że on znajduje się w piekle. Jest tylko jeden człowiek, którego Kościół nie zabrania umieszczać nam w piekle, jest nim Judasz. Ale Kościół autorytatywnie nigdy nie powiedział, że Judasz jest w piekle.

      • 3 5

      • "Wiemy, że piekło istnieje... kto wie? (7)

        tekst skopiowany z innych artykułów na trojmiasto.pl - napisz coś od siebie.. Cały tekst jest fałszem..Co do upadłych aniołów..Biblia wyraźnie mówi w ks.Objawienia, że demony wraz z Szatanem Diabłem zostali zrzuceni na ziemię by wprowadzać w błąd całą zamieszkaną ziemię, bo wiedzą że mają mało czasu (12 rozdział)

        • 3 3

        • Niebo, czyściec i piekło są, a Kościół głosi tylko prawdę objawioną nam przez Jezusa Chrystusa (6)

          Już chyba tylko katolicy za Chrystusem i apostołami głoszą, że piekło jest rzeczywistością; jest wieczną karą dla tych, którzy zgrzeszyli za życia i umarli bez skruchy: "Wtedy odezwie się do tych po lewej stronie: "(Mt.25,41).

          Poczytajmy Biblię dalej: "Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym"(Mt.3,12). "...lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie"(Mk.9,47-48).
          Takich wersetów jest więcej. Bóg jest nieskończoną miłością, lecz zarazem nieskończoną sprawiedliwością. Szanuje On wolną wolę każdego człowieka, który poprzez własne życie na ziemi wybiera życie lub śmierć, niebo lub piekło. Święty Paweł uspokaja nas: "Wierny jest Bóg i nie dozwoli was kusić ponad to, co potraficie znieść..." (1 Kor.10,13).

          Według relacji bardzo już licznych tych, którzy za ludzkiego życia piekło widzieli prawie wszyscy tam przebywający to ci, którzy w niego nie wierzyli. Po zapoznaniu się z tymi relacjami zwykła logika mówi, że to jest prawda. Niestety, negujący prawdy wiary historycznych faktów zwyczajnie nie znają.

          • 3 1

          • co to za bełkot? gdzie Biblia mówi o czyściu? Kiedy kościół wprowadził tę naukę? (5)

            W New Catholic Encyclopedia czytamy: Katolicka nauka o czyśćcu jest oparta nie na Piśmie Świętym, lecz na tradycji (1967, t. 11, s. 1034)

            "piekło jest rzeczywistością; jest wieczną karą dla tych, którzy zgrzeszyli za życia i umarli bez skruchy"??? Bzdura. Biblia podaje, że " zapłatą za grzech jest śmierć"- Rzymian 6:23 oraz Rzym. 6:7 (BT): Kto bowiem umarł, stał się wolny od grzechu (Bg: Bo ktoć umarł, usprawiedliwiony jest od grzechu).

            Zachęcam do analizy Biblii, a nie ślepego kopiowania pseudomądrości internetowych

            • 2 3

            • Czyściec - Słowo Boże mówiąc o tym stanie pośrednim porównuje go czasem do więzienia (4)

              W czyśćcu następuje proces oczyszczania i doskonalenia zmarłego człowieka "nie w pełni sprawiedliwego, ale i nie całkiem bezbożnego". Wg rabinów (na podst. Zch 13;9) ten proces to wstąpienie na pewien czas do gehenny, aby oczyścić "przez ogień" (por. 1Kor 3;14n, Syr 11;26). "Przebudźcie się!" (Nr 10, 1988 s.6) potwierdza istnienie tej nauki u rabinów.
              Esseńczycy (żydowskie ugrupowanie religijne) określali czyściec jako "piec". Jeśliby te nauki były fałszywe dziwiłby brak przeciwstawienia się im przez Chrystusa i Apostołów. Wręcz przeciwnie, Jezus przedstawił je w pełniejszym świetle.

              • 2 2

              • "Przebudźcie się!" (Nr 10, 1988 s.6) potwierdza istnienie tej nauki u rabinów. ? (3)

                "Przebudźcie się!" cytuje tylko 'The Jewish Encyclopedia' : W dniu sądu ostatecznego będą trzy rodzaje dusz: sprawiedliwe od razu zostaną uznane za godne życia wiecznego, złe trafią do Gehenny, natomiast dusze, których cnoty równoważą się z grzechami, pójdą do Gehenny i będą się w niej wznosić i opadać, dopóki nie wynurzą się oczyszczone. - rabini, którzy de facto odrzucili nauki Jezusa jak i jego samego tak wierzą, choć wcześniej żydzi nie znali pojęcia duszy nieśmiertelnej. Wierzyli jak podają pisma hebrajskie, że dusza umiera - Ezech. 18:4 (Bg): Dusza , która grzeszy, ta umrze.
                Kohel. 9:5 (BT): Żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą.

                Czytamy o tym także w Pismach Greckich - Jak. 5:20 (BT): Niech wie, że kto nawrócił grzesznika z jego błędnej drogi, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje liczne grzechy. (Warto zaznaczyć, że jest tu mowa o śmierci duszy).
                Za czasów Jezusa faryzeusze i uczeni w piśmie byli pod wpływem wielu niebiblijnych nauk i nie jest prawdą, że Jezus się im nie przeciwstawił. Wyraźnie dał im do zrozumienia co myśli o drobiazgowych przepisach i uciążliwych tradycjach, które ci przywódcy narzucali prostym ludziom - możemy o tym przeczytać zresztą wymownie w Mateusza całym 23 rozdziale. Np werset 2,4,13

                2Na miejscu Mojżesza zasiedli uczeni w piśmie i faryzeusze.4Wiążą wielkie ciężary i wkładają je ludziom na barki, sami zaś nie chcą ich ruszyć swoim palcem.13Biada wam, uczeni w piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Zamykacie bowiem królestwo niebios przed ludźmi; bo sami nie wchodzicie ani nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą. - a w Marka 7:13 czytamy - "i tak unieważniacie słowo Boże swoją tradycją,"

                Dalej mogłeś przytoczyć to Przebudźcie : - "Ciekawa rzecz, że w zamieszczonym w New Catholic Encyclopedia oficjalnym uzasadnieniu nauki o czyśćcu po prostu napisano: Ostatecznie katolicka doktryna o czyśćcu opiera się na tradycji, a nie na Piśmie Świętym. Nic w tym dziwnego, ponieważ nie ma tego słowa w Biblii i ona czegoś takiego nie uczy."

                • 1 3

              • (2)

                Ja, naprawdę masz wielki zamęt w głowie i coś piszesz, a potem temu zaprzeczać wciskając na przykład rabinom wiarę której nie uznawali, która jest waszą wiarą i tak unieważniacie to co w Pismach własnym osądem i cytujesz te własne jakoby biblijne

                • 1 0

              • o czym piszesz? (1)

                I o kim?

                • 0 1

              • ,"A wreszcie rzekł Bóg: ,Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam.>"

                • 1 0

      • (1)

        ale dlaczego Judasz miałby być w piekle? przecież po pierwsze - żałował tego co zrobił, a po drugie - gdyby nie wydał Jezusa to nie byłoby tej całej religii. trochę logiki

        • 1 3

        • Quo vadis, człowieku?

          Życie się tylko zmienia, nie skończy się nigdy. W domu Ojca mieszkań jest wiele. Jeśli będziemy żyć wiarą, nadzieją i miłością (z nich największa jest miłość) Boże miłosierdzie sprawi, że się tam z bliskimi nam umarłymi spotkamy. Świadomy tego faktu, żegnałem niejedną zmarłą osobę, często mi bardzo bliską. Modliłem się i mówiłem: do zobaczenia zatem i Szczęść Boże.

          Są bardzo liczne świadectwa osób, które za łaską Bożą widziały niebo, czyściec i piekło. Najbardziej znana jest relacja dzieci fatimskich, ale jedną z setek takich osób jest ks. Jose Maniyangat: Na początku anioł zaprowadził mnie do piekła. To był straszny widok! Zobaczyłem szatana i diabły, i ogień nie do ugaszenia o temperaturze około 2000 stopni Fahrenheita , pełzające robaki, ludzi krzyczących i walczących, podczas gdy inny byli torturowani przez demony. Anioł powiedział mi, że wszystkie te cierpienia były spowodowane przez nieodżałowane grzechy śmiertelne. Później zrozumiałem, że jest siedem stopni cierpienia lub poziomów, w zależności od liczby i rodzajów grzechów śmiertelnych popełnionych w czasie ziemskiego życia. Dusze wyglądały bardzo brzydko, okrutnie i przerażająco. To było straszne przeżycie. Widziałem ludzi, których znałem, ale nie wolno mi ujawnić ich tożsamości. Grzechy, które skazały ich, były to głównie grzechy aborcji, homoseksualizmu, eutanazji, nienawiści, nie-przebaczenia i świętokradztwa. Anioł powiedział mi, że gdyby żałowali za nie, mogliby uniknąć piekła i zamiast tego pójść do czyśćca. Zrozumiałem również, że niektórzy ludzie, którzy żałowali za te grzechy, mogą być oczyszczeni na ziemi przez swoje cierpienia. W ten sposób mogą ominąć czyściec i pójść prosto do nieba.
          Zdziwiło mnie, kiedy zobaczyłem w piekle nawet księży i biskupów, których bym się nigdy nie spodziewał tam zobaczyć. Wielu z nich było tam, ponieważ zwiedli ludzi fałszywymi naukami i złym przykładem.

          • 2 3

    • Biblia to nie jest najlepsza lektura, poczytaj sobie starozytne pisma mistyczne (1)

      no ale do tego trzeba wykonać trochę pracy. Później zacznij analizować LOGICZNIE rzeczywistość i wyciągać wnioski wg własnego rozumu . Gwarantuje ,że będziesz śmiał się z tego ścieku w jakim żyjemy i tego kanałowego wyścigu szczurów kanalizacyjnych a raczej taplaniu się w szlamie he he!!

      PS- większość tych "LOGICZNYCH" oszołomów potrafi sobie zaprzeczyć z 5 razy w jednym wywodzie. Tak wiec zwracaj uwagę na szczegóły i analizuj je

      • 0 0

      • Nierozumność sprawia, że mimo dokonanego odkupienia, można się zmarnować na wieki

        Przykładowo Kosidowski poczytał sobie starożytne pisma mistyczne i na ich podstawie ukazał swoje przemyślenia w swoich książkach, które wiele lat temu przeczytałem. Poznając odpowiedzi i na trudne pytania związane z chrześcijaństwem, także te "narzucone" przez stwierdzenia np. Kosidowskiego, dostrzegamy ład i logikę w tym nauczaniu Kościoła katolickiego. Ty twierdzisz coś przeciwnego - możesz ukazać tego "zaprzeczyć z 5 razy w jednym wywodzie" jakiś przykład?

        • 2 0

    • Piekła nie może być, bo Bóg jest dobry?

      O. Jacek Salij: Byłaby to nielojalność wobec Ewangelii, gdyby chcieć przycinać jej naukę o potępieniu wiecznym do naszych wyobrażeń o Bożym miłosierdziu. To raczej my powinniśmy ukrócić pewność siebie i bez zastrzeżeń otworzyć się na Ewangelię, bo ona jest słowem zbawienia. Poprawianie Ewangelii na pewno nie jest właściwą drogą, żeby doznać jej przemieniającej mocy i zobaczyć jej ponadziemską prawdę.

      • 2 1

  • (1)

    co za bzdurne komentarze...

    • 1 4

    • Które?

      • 2 0

  • (6)

    A co kiedy dziecko pyta o piekło, kotły ze smołą, siarkę i tp. ? Jako katolicy straszycie dzieci piekłem?

    • 32 16

    • Żyje człowiek na ziemi raz, a potem sąd (2)

      ,"A wreszcie rzekł Bóg: ,Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam.>"
      Hitler i Stalin są symbolem władzy totalitarnej i niszczącej; ich władza oparta jest na kłamstwie i potwornych zbrodniach. Nie tylko z biblijnego przekazu wiemy, że człowiek ma duszę nieśmiertelną - gdzie dzisiaj przebywają Hitler i Stalin?

      "Umiera się nie dlatego by przestać żyć, lecz po to, by żyć inaczej". Gdzie, jak, w jakim ciele? Sprawiedliwością jest Bóg i to Jego sprawiedliwość sprawia, że tylko nieliczni idą po śmierci bezpośrednio do Nieba. Znakomita większość z nas grzeszników, nie obciążonych grzechem śmiertelnym, za łaską Chrystusa i dzięki Jego przelanej Krwi Zbawczej, mimo naszych grzechów, doświadczymy zbawienia też. Ponieważ jednak żadna skaza do Nieba wejść nie może, proces z brudów ziemskiego grzechami skażenia będziemy musieli przejść w czyśćcu. Potępieni (w czasie ziemskiego życia nienawiścią do Boga i Jego Kościoła żyjący) pójdą do piekła. Te - w dużym skrócie - prawdy są poparte cytatami Pisma Świętego też.

      • 3 3

      • (1)

        co to za skopiowane wypociny?

        • 4 3

        • Zmartwychwstanie ciał to więcej aniżeli tylko nieśmiertelność duszy

          Wprawdzie dyskutant ignorantem kompletnym (niepotrafiącym napisać nic konkretnego, nawet kopiuj-wklej nie umie DDD), ale mam okazję do ukazania na temat śmierci kolejnej prawdy - może ktoś bardziej kumaty przeczyta i - jeśli się z opinią nie zgadza - ukaże jakiś rzeczowy kontrargument.

          Każdy, kto wierzy w Jezusa i zostaje włączony w komunię z Nim, ma życie wieczne (por. J 3, 15; 6, 40), Ale do tej prawdy dodać trzeba, że w żadnej sytu­cji człowiek nie może stracić nadziei na wielkie Miłosierdzie Boże. Jan Paweł II w encyk­lice Evan­gelium vitaezwraca się do kobiet, które dokon­ały abor­cji tymi słowami: "Ojciec wszelkiego miłosierdzia czeka na Was, by ofi­arować Wam swoje prze­bacze­nie i pokój w sakra­men­cie pojed­na­nia. Odkryj­cie, że nic jeszcze nie jest stra­cone i będziecie mogły prosić o prze­bacze­nie także swoje dziecko. Ono teraz żyje w Bogu".

          • 2 2

    • Ta nauka o piekle nie jest biblijna, to wymysł synodów, papieży (1)

      dziwię się, że katolicy w to wierzą

      • 14 5

      • Nie wierza ale powrarzaja

        • 2 5

    • nie

      straszymy dzieci ludźmi straszącymi siarką - jak wiadomo chemia i fizyka to nasze ulubione postrachy

      • 4 1

  • doskanale pamietam jak byłam dzieckiem a zmarła babcia...to było takie naturalne nie bałam sie wcale..babcia zmarła w domu i ciało jej również było wyprowadzane z domu..dopiero jako nastolatka zaczełam wiele rozmyślać o śmierci...wtedy strasznie się bałam ale o bliskich o to ,że i oni kiedyś odejdą i właśnie tego nie mogłam zaakceptować...okrytnie sie bałam o nich..nie potrafiłam sobie wyobrazic,że na zawsze żegnam kogoś bez kogo nawet nie wyobrażałam sobie swojego istnienia..a jednak...stało sie...bardzo przeżyłam odejscie..wiele lat minęło a ja wciąż nie pogodziłam się..

    • 5 0

  • ja zawsze coś ściemniam, że np. tutaj śpi albo że nie było miejsca w domu i tu zamieszkał itp (5)

    • 7 57

    • też tak raz zrobiłem (1)

      Marek, też raz tak powiedziałem synowi, miał wtedy jakieś trzy lata, na moje: że tu sobie śpią, on że trzeba ich obudzić, ja na to: ale oni śpią tak na zawsze. Dopiero około 3 w nocy, po wielu próbach uspania młodego, na to wpadłem. Wytłumaczyłem mu że on się rano obudzi itp. Zasnął po 5 minutach. Taki mały błąd a pół nocy djabli wzieli :)

      • 10 1

      • Jak można spac " na zawsze" samo zalozenie snu ma funkcję regeneracyjną

        mającą na celu obudzenie się rano. Tak wiec więcej Matematyki proponuje bo jak dziecko będzie słyszało takie rzeczy od ciebie to wyrobi sobie kiedyś niefajną opinie o tobie :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))

        • 1 1

    • Moje dzieci sa malutkie ale mowimy im prawde. Gdybys zapytal powiedza co to. Na pewno na pamiec bo nie sadze zeby sobie zdawaly sprawe. Ale juz wiedza a z czasem zrozumieją

      • 7 0

    • dobre!

      po prostu mamy za małe mieszkanie

      • 19 0

    • idiotyzm

      • 28 4

  • Kiedy dziecko pyta o śmierć, to odpowiadamy: a lekcje zrobione? (1)

    A jak mówi, że nie ma lekcji, bo jeszcze nie chodzi do szkoły, to rzucamy: a ręce umyłeś?!

    • 15 7

    • Szcerze wolal bym uciec do domu dziecka niż miec takich głupich rodzicow

      :-))))))))))))))))))))))))))))))))

      • 1 0

  • Po śmierci nie ma nic! (3)

    to jest moja teza !

    • 22 10

    • Wzruszajace :-))))))))

      .

      • 1 2

    • "Tak, Panie!" (1)

      Jaki jest cel naszego życia na ziemi? Nasza wiara nieustannie przypomina o prawdzie Bożego Narodzenia, o fakcie, że "Chrystus trwa na wieki", że już wkrótce królestwo szatana rozpadnie się i potężne Dłonie Maryi wykorzenią zło i będzie On - Król królów i Pan panów - "panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca". Nauczyciel Pan w sposób szczególny ukazuje kruchość naszej ziemskiej władzy i jej wątpliwą trwałość, i jej wątpliwe osiągnięcia polityczne. Przypomina nam, że nawet w obecnym pogańskim świecie kultywującym pogańskie zwyczaje, w świecie wszechobecnego ateizmu jedynym ratunkiem dla świata i dla Polski jest Królestwo Chrystusa. Prawda o Nim przekraczając wszystkie proroctwa zapewnia nas, że Bóg nie tylko przyszedł do nas "z krótką wizytą" na 33 lata, ale JEST naszym Królem "aż do skończenia świata" (Mt 28, 20); co więcej, na wieczność.Bo "Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to? Odpowiedziała Mu: Tak, Panie!"

      • 2 4

      • "A kto umarł ten nie żyje....."

        • 4 2

  • Śmierć dla swiadomości jest w tej chwili w tym śmiesznym tandetnym wymiarze

    czym prędzej stad odejdziemy tym lepiej dla nas . To takie wiezienie , poligon. No ale dla niektórych ten śmieszny iluzoryczny wymiar jest szczytem wszystkiego tak jak ściekowy kanał dla szczura. :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

    • 2 0

  • Polecam wizytę na dziecięcej onkologii (3)

    Tam dzieci żyją ze świadomością śmierci.

    synowi orzeczono remisję, ale w trakcie jego pobytu w szpitalu troje dzieci umarło.

    i to jest prawdziwa rzeczywistość.

    wizyty przy grobach to przy tym pikuś.

    • 19 0

    • :( (2)

      Smutne, ale prawdziwe...Pytanie czy te małe dzieciaczki faktycznie żyją ze świadomością śmierci??:( Widzą chorobę, cierpią, bo boli... ale czy myślą co się z nimi stanie?:( Tak naprawdę to mam nadzieję, że nie:( Choć jak wiemy, takie "doświadczone przez los,życie" dzieci są często mądrzejsze niż my-dorośli. Ale tak naprawdę to chyba nikt z nas - ani dzieci, ani dorośli nie są w stanie tak do końca pojąć: co to jest ta śmierć, po co?? dlaczego??:< Ale świadomość jej istnienia myślę jest po to, żeby kazdy z nas bez względu na wiek, nauczył się doceniać życie - cieszyć się dosłownie każdym dniem i dziękować za wszystko co się ma..
      Zdrowia i spokoju-dla wszystkich!!!

      • 6 1

      • Cierpienie czyni przedwcześnie dojrzałym (F. Hebbel) (1)

        Miłość bez cierpienia, przyjaźń bez wysiłku niewiele są warte. Cierpienie wokół nas, nawet to nie do zniesienia cierpienie, po prostu jest. Prędzej czy później może dotknąć i mnie. Jak wyjaśniał ksiądz: skoro Bóg jest solidarny z ludzkim cierpieniem, czyż można wyznaczać granice naszej, ludzkiej solidarności? Inaczej mówiąc, czy można np. zabić człowieka żeby on nie cierpiał? Albo czy można poczuć się spokojnym, usprawiedliwionym, gdyż to cierpienie jest zbyt dalekie, zbyt obce, dotyka kogoś innego a nie mnie? Dla ucznia Chrystusa ten drugi nigdy nie jest obcym, jest bliźnim, człowiekiem tak bliskim, że właściwie w nim odnajduje pełniej siebie samego.

        • 2 3

        • pep....nie . Jednym wiara pomaga innym przeszkadza. A przy cierpieniu jest tylko czas kiedy ono TRWA.

          "To Ja" Ty chyba jeszcze nie cierpiałeś w życiu. Takie gładkie gadki wypowiada się jeszcze PRZED cierpieniem.

          • 2 1

  • Na calym Swiecie tak i w Polsce rozne religie poprzez swoich szamanow (2)

    oglupiaja ludzi i dzieci biadolac cos o zyciu po smierci. A najlepsze jest to, ze modla sie do trupa na kiju.

    • 8 19

    • znam takich jak ty ale gdy ktos z rodziny zachoruje to wtedy na kolanach do Boga (1)

      Czyli taka menda jak Paligłup ,masz szczęście ze jest miłosierny

      • 5 4

      • na kolanach do boga?

        nie cpaj wiecej !

        • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane