Słyszeć nie znaczy słuchać. Zauważył to Alfred Tomatis, francuski lekarz otolaryngolog i foniatra, który wynalazł metodę pobudzania słuchu dźwiękiem, pozwalającą wyćwiczyć uwagę słuchową.
nie, nikt nie miał takich problemów
38%
raczej nie, choć w dalszej rodzinie było kilka przypadków niedosłuchu
18%
tak, w mojej rodzinie były osoby niedosłyszące oraz/lub głuche
44%
Nie raz zdarza się, że nasze słowa nie docierają do odbiorcy, co w konsekwencji powoduje brak pożądanej reakcji i komunikatu zwrotnego. To problem dotyczący nie tylko dzieci, ale i dorosłych. Zagadnieniem zależności między słyszeniem, a tworzeniem głosu i produkcją mowy zajmował się już w latach 70. XX wieku francuski profesor - Alfred Tomatis, który wynalazł metodę usprawnienia procesu słuchania.
Dzięki jej zastosowaniu dzieci mają szansę poprawić swoje funkcjonowanie zarówno w sferze emocjonalnej, poznawczej, jak i społecznej, co daje im szansę właściwego działania i odnalezienia się w rzeczywistości szkolnej.
Metoda Tomatisa skupia się na analizie percepcji słuchowej pacjenta, czyli za pomocą badania drogą kostną i powietrzną dokładnie śledzi się odbierane przez niego bodźce. Pozwala to opracować odpowiedni program terapeutyczny, polegający na podawaniu pacjentowi przez kilka tygodni odpowiednio przetworzonej muzyki Mozarta.
-
Dźwięków słuchamy poprzez urządzenie zwane "elektronicznym uchem". Jest ono idealnym modelem ludzkiego ucha i "ćwiczy" je w taki sposób, aby mogło pracować bez zakłóceń - opowiada
Karolina Franek, terapeuta z
Centrum Audio-Psycho-Fonologii Espace w Gdyni.
- Ćwiczenia stymulują centralny układ nerwowy, a w szczególności korę mózgową, dzięki czemu tworzą się nowe ścieżki między neuronami. Wpływa to na poprawę koncentracji i procesów uczenia się - dodaje.
Tomatis początkowo prowadził swoje badania wśród grupy muzyków, biorąc na warsztat ich percepcję słuchową. W dalszych etapach prac skupił się na dzieciach i zauważył, że na ich nastrój i zachowanie duży wpływ ma muzyka.
Dziś jego metoda wykorzystywana jest w Polsce głównie do pracy z dziećmi o słabej koncentracji, z ADHD, autyzmem, mózgowym porażeniem dziecięcym czy z zespołem Aspergera. Pomaga też w leczeniu dysleksji oraz dysgrafii.
W 2009 roku w polskich szkołach podstawowych, w klasach 1-3 ruszył trzyletni program realizowany w ramach unijnego projektu "Uwaga! Sposób na sukces". Założeniem projektu była poprawa jakości nauczania i uczenia się dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, poprzez opracowanie i pilotażowe wdrożenie innowacyjnego programu nauczania opartego na metodzie Tomatisa. Projekt został zrealizowany dzięki Ministerstwu Edukacji Narodowej, które w latach 2005 i 2007 zakupiło sprzęt do terapii metodą Tomatisa.
-
Sprzęt został dostarczony do 17 placówek szkolnych w województwie pomorskim, w tym do czterech szkół gdańskich i dwóch gdyńskich - mówi
Agata Czopek Rowińska z Young Digital Planet.
- Dzięki temu mogliśmy przeprowadzić system darmowych szkoleń dla kadry pedagogicznej i przygotować autorski program nauczania zintegrowanego dla klas 1-3 - dodaje.
Zobacz, gdzie w Trójmieście można zbadać słuch