• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na placu zabaw gorąco jak na patelni. Czy jest szansa na cień?

Agata
15 czerwca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Pani Agata opisała problem nagrzanych urządzeń do zabawy na przykładzie placu przy Hevelianum w Gdańsku. Ale dotyczy on nie tylko tego miejsca. Pani Agata opisała problem nagrzanych urządzeń do zabawy na przykładzie placu przy Hevelianum w Gdańsku. Ale dotyczy on nie tylko tego miejsca.

Ostatnie bardzo słoneczne dni to - jak się okazuje - nie tylko powód do radości, ale też przyczyna zmartwień rodziców korzystających z miejskich placów zabaw. Na wielu z nich ciężko bowiem uświadczyć nawet kawałka cienia. W efekcie metalowe urządzenia do zabawy nagrzewają się tak, że łatwo o oparzenie u malucha, czego doświadczyło ostatnio dziecko jednej z naszych czytelniczek. Kobieta proponuje, by niewielkim kosztem - np. montując tzw. żagle przeciwsłoneczne - rozwiązać ten problem.



Czy montaż żagli przeciwsłonecznych na placach zabaw to dobry pomysł na ochronę dzieci?

Poniżej publikujemy list naszej czytelniczki, pani Agaty, ws. niebezpieczeństw, jakie czyhają na dzieci na placach zabaw w Gdańsku:

Jestem mamą 15-miesięcznego chłopca, który właśnie zaczyna stawiać pierwsze samodzielne kroki na placu zabaw. I mimo że pod ścisłym nadzorem rodziców, to niestety spotkało nas już kilka przykrych i nieoczekiwanych niespodzianek.

Plac, na który uczęszczamy, znajduje się przy parku Grodzisko/HevelianumMapka. Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda pięknie: podłoże miękkie - tartanowe, ławeczki, kosze na śmieci, wokół drzewa. Ponadto na placu znajdują się atrakcje dla tych najmniejszych, jak i dla większych dzieci, zorganizowane tak, że jedne drugim nie wchodzą w przysłowiową paradę.

  • Wszystkie urządzenia są oddalone od cienia drzew i nagrzewają się do czerwoności.
  • Zjazd po nagrzanej, metalowej zjeżdżalni dla dziecka może się skończyć płaczem.

"Przez cały słoneczny dzień jest tam jak na patelni"



Niestety na tym plusy się kończą. Po pierwsze drzewa znajdujące się na tym placu są za daleko, by o obojętnie której godzinie dawać cień. Tartan to materiał, który mocno się nagrzewa, więc przez cały dzień, kiedy świeci słońce, jest tam jak na patelni. Mnie jest tam gorąco, a co dopiero małym, delikatnym dzieciom, które należy chronić przed słońcem. Co więcej, przychodzą tam osoby starsze z wnukami/podopiecznymi, co aż prosi się o udar.

Karuzela poparzyła dziecku dłonie



Kontynuując kwestie temperatury, wiele elementów urządzeń jest zrobionych z metalu, który się mocno nagrzewa. W tym karuzela dla najmłodszych. O tym, jak jest to gorące, przekonało się moje dziecko, które chcąc zejść z karuzeli, złapało za platformę. Rozległ się rozdzierający krzyk, bo poparzyło sobie dłonie. Kolejne gorące elementy znajdują się na tzw. pajęczynie na łączeniach.

Dokąd na plac zabaw w Trójmieście? Lista miejsc


Uważam, że jest to szkodliwe, że place nie są zacienione. A wystarczyłoby przecież wbić trzy słupy i zamontować trójkątną płachtę. Poszperałam trochę w internecie i takie rozwiązania są stosowane w innych miastach w Polsce. Noszą nazwę żagli przeciwsłonecznych i nie wyglądają na skomplikowane ani drogie. Miasto Gdańsk ma chyba wystarczającą liczbę podatników, by takie coś sfinansować.

Żagle przeciwsłoneczne na placach zabaw to rozwiązanie warte rozważenia. Żagle przeciwsłoneczne na placach zabaw to rozwiązanie warte rozważenia.

Czystość placów pozostawia wiele do życzenia



Kolejna kwestia to higiena takiego placu zabaw. Jak często są one czyszczone? Przez tydzień regularnego odwiedzania placu w końcu sama sprzątnęłam nieczystości zostawione przez ptaka z samego środka zjeżdżalni.

Ostatnie, co jest problemem na chyba każdym placu, to brak toalet. O przewijaku już nawet nie wspominam, bo na nasze realia to chyba kosmiczna rewelacja. Proszę mi wybaczyć lekko zgryźliwy ton, ale po prostu taki stan rzeczy niezmiernie mnie bulwersuje i smuci, bo są miejsca w innych państwach Europy, gdzie te problemy nie występują. A przecież można tanim sumptem coś takiego zapewnić.

Miejscy urzędnicy odnoszą się do sprawy

List naszej czytelniczki przesłaliśmy do Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Zapytaliśmy, czy miasto rozważa zacienienie placów zabaw np. wspomnianymi żaglami oraz o to, jak często place zabaw są sprzątane.

Do sytuacji, która spotkała naszą czytelniczkę na placu zabaw przy Hevelianum, odniosła się rzeczniczka instytucji, bo ta nim administruje:

- Jest nam niezmiernie przykro, że w ciepły dzień spotkały czytelniczkę niedogodności. Zapoznaliśmy się z opisem sprawy i weźmiemy ten głos pod uwagę, planując inwestycje na naszym terenie. Utrzymanie czystości na naszym placu zabaw oraz czyszczenie elementów wyposażenia placu zabaw odbywa się raz na dwa tygodnie. Jeżeli natomiast jest potrzeba, aby uprzątnąć teren częściej, jest to robione poza harmonogramem - mówi Katarzyna Mejna, rzeczniczka Hevelianum. - Korzystając w słoneczny dzień z naszego placu zabaw, można również udać się na spacer po naszym parku i ścieżkach edukacyjnych skierowanych do dzieci. Będzie to okazja do ochłody i wytchnienia w upalny dzień - dodaje.
Biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Gdańsku informuje natomiast, że miejskie place zabaw sprzątane są na bieżąco, w zależności od specyfiki danego placu zabaw.

- Niektóre sprzątane są dwa lub trzy razy w tygodniu, inne codziennie. W przypadku placów zabaw na plaży sprzątane są one codziennie, natomiast w ścisłym sezonie ekipy sprzątające cały dzień reagują na bieżące potrzeby. Każdy z placów poddawany jest regularnej kontroli stanu technicznego, a ich wyposażanie na bieżąco serwisowane - mówi Olimpia Schneider z gdańskiego magistratu.
Urzędnicy podkreślają, że place zabaw to obiekty na otwartym powietrzu, gdzie nie da się zapewnić stałych warunków temperaturowych ani świetlnych.

- Nie mamy również wpływu na warunki atmosferyczne. Nie planujemy montażu proponowanych przez czytelniczkę "płacht", gdyż każde urządzenie w przestrzeni publicznej musi spełniać warunki techniczne oraz określone przepisy prawa. Takie urządzenie mogłoby stanowić także zagrożenie dla dzieci, gdyby nagle warunki atmosferyczne uległy pogorszeniu. Korzystając z placów zabaw, warto pamiętać o tym, żeby nie przebywać na nich w czasie największego nasłonecznienia lub korzystać z ochłody podczas spacerów w miejscach zacienionych, takich jak np. alejki parkowe - informuje Schneider.
Agata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (236) 6 zablokowanych

  • Kiedys place zabaw byly na zwyklej trawie wsrod drzew i nie bylo takich problemow. Wycinajcie dalej te drzewa i trawy to niedlugo wszyscy sie usmazymy w miescie

    • 11 0

  • Pisanie tłustym drukiem, że pani sama wyczyściła ptasią kupę zrobiło mi dzień xD Pani została moją bohaterką! Takiej odwagi trzeba i poświęcenia by usunąć "nieczystości zostawione przez ptaka" xD

    • 18 1

  • Drogie Panie. Bądźcie odpowiedzialne. Nawet takie zadaszenie jak żagiel w mega upały nic nie da. W państwach śródziemnomorskich w godzinach wczesnopopoludniowych życie praktycznie zamiera. Wszyscy chowają się w domach na tzw sjestę. Nawet pod parasolami na plażach nikt nie zostaje. Po prostu upał męczy, zwłaszcza dzieci. Trochę rozsądku a nie próba dostosowania natury do nas.

    • 12 0

  • nie wycinać, a sadzić drzewa

    problem sam się rozwiąże

    • 5 0

  • Niebezpieczny żagiel słoneczny (5)

    No nie mogę, odpowiedź godna naszych ukochanych urzędników, wpisującą się doskonale w ich motto czyli "niedasię". Oparzenia delikatnej dziecięcej skóry, porażenie słoneczne czy przegrzanie organizmu, to oczywiście zagrożenia nieporównywalnie mniejsze. Brawo wy...

    • 1 10

    • (3)

      Od pilnowania żeby dziecko nie dostało udaru, ani "delikatna" skóra dziecka się nie poparzyla są tylko i wyłącznie rodzice. Jesteś taka nieodpowiedzialna że prowadzisz swoje dziecko w nieodpowiednie miejsce w czasie upału? Nie smarujesz kremem, nie ma czapki, nie poisz? Urząd nic nie pomoże jeśli rodzice są nierozsadni.

      • 9 0

      • Nie trafiłeś (2)

        Jestem bezdzietnym mężczyzną ale potrafię dostrzec i zrozumieć potrzeby dzieci, zwłaszcza gdy ich zaspokojenie nie wiąże się z jakimś horrendalnym kosztem.

        • 2 9

        • (1)

          Ty też nie trafiłeś. Jestem kobietą z dwójką dzieci. Też chodzimy na place zabaw. Ale nie mam pretensji że jest upał i urząd ma coś z tym zrobić. Po prostu w największy upał tam nie chodzimy. Mam swój rozsądek i nie narażam swoich dzieci. Tylko robię to bezkosztowo. Poza tym jest tyle innych rzeczy które można z dziećmi w lato robić. Trzeba się tylko trochę wysilić.

          • 7 0

          • Ale kto mówi o pretensjach?

            Takie rozwiązania są stosowane i się sprawdzają. Bez dyskusji i podsuwania pomysłów trudno oczekiwać, że jakość życia zmieni się na lepsze. A czasem naprawdę niewiele trzeba. Tak, oczywiście, można robić też inne rzeczy ale place zabaw są najbardziej dostępną formą aktywności dla dzieci, gdyż są blisko miejsc zamieszkania. Poza tym wspólna zabawa z rówieśnikami integruje dzieciarnię i pomaga nabywać tzw. kompetencji społecznych, tak więc nie widzę przeszkód, żeby dzieciakom nie zapewnić trochę cienia umożliwiającego zabawę w upalne dni.

            • 2 4

    • He he

      Komentarz z cyklu :Ojeju są upały, zróbcie z tym coś bo jest za gorąco xd.

      • 8 0

  • Ja proponuję zacienić plaże, bo nie da się tam wytrzymać w lato

    • 15 0

  • niestety

    jest tylko cień szansy ....

    • 4 0

  • Gdańsk Nowy Nowy Port

    Małe place zabaw powinny być na każdym osiedlu projektowane z głową,tam gdzie jest dużo małych dzieci w otoczeniu zieleni,daleko od spalin samochodowych i okien mieszkańców.Gdy dzieciaki podrosną mogą chodzić same na miejskie ,ogólnodostępne place zabaw,a tereny po placach zabaw można wykorzystać na łąki kwietne czy skwery zieleni.Nie należy robić kosztownych placów zabaw na byłym cmentarzu z widokiem na czynny cmentarz.Horror......

    • 2 1

  • I co jeszcze brakuje na placach zabaw?

    Autorka wymysla. Kilka dni ciepla przewraca w glowie. Moze jeszcze basenow brakuje? Siedzi teraz z dzieckiem w domu. Jak wroci do pracy to szybko zapomni o swoich pomyslach.

    • 14 1

  • Najlepiej wybudujcie sobie prywatny plac zabaw na własnej działce, za własne pieniądze i wg własnego uznania.

    Wtedy dzieciomtko będzie bezpieczne.

    • 12 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane