- 1 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 2 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (75 opinii)
- 3 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 4 Egzamin ósmoklasisty 2024. Mamy arkusze z angielskiego (10 opinii)
- 5 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
- 6 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (13 opinii)
Nowy miejski żłobek. Pierwszy od 30 lat
Za czasów PRL-u żłobki miały opinię "przechowalni" dzieci i dla wielu rodziców były złem ostatecznym. Dziś, żeby posłać dziecko do żłobka, trzeba ustawić się w długiej kolejce. W Gdańsku właśnie rusza pierwszy po blisko 30 latach nowy żłobek dla blisko setki dzieci.
Zobacz także: Publiczne i prywatne żłobki w Trójmieście
- Otwarciu "Dzwoneczka" towarzyszy sporo emocji, bo ostatnio w Gdańsku nowy, miejski żłobek wybudowano 30 lat temu - mówi Krystyna Konieczny, dyrektor Gdańskiego Zespołu Żłobków. - W międzyczasie istniejące były co prawda rozbudowywane, ale to pierwszy nowy po tylu latach.
Dlaczego miasto przez blisko trzy dekady nie inwestowało w takie placówki? - Kiedyś żłobki miały złą opinię. Funkcjonowały nawet całodobowo, przez co mówiono na nie "przechowalnia" - dodaje dyrektor. - W tamtych czasach panowało przekonanie, że tak małym dzieckiem powinna zająć się w domu matka, a żłobek to zło konieczne. Między innymi z tych względów placówki te zaczęły pustoszeć. Sama pamiętam czasy, kiedy frekwencja w żłobkach wynosiła nieco ponad 50 proc. Nie było więc nacisku na budowanie takich placówek.
To się jednak zmieniło, a żłobek stał się towarem deficytowym, dlatego otwarcie kolejnej miejskiej placówki to spore wydarzenie.
Nowy żłobek nie będzie jednak w niczym przypominać "przechowalni" z minionej epoki. Parterowy budynek o powierzchni ponad 1 tys. m kw. (cała działka ma powierzchnię ponad 5 tys. m kw., w tym miejsca postojowe - 223 m kw., tarasy - 113 m kw. i urządzona zieleń - 2,8 tys. m kw.) jest nowoczesny pod każdym względem.
- Dziewięć na dziesięć naszych żłobków ma kuchnię, ale ta w "Dzwoneczku" jest największa i najnowocześniejsza. Żłobek jest parterowy - dla rodziców to duże ułatwienie przy odprowadzaniu dzieci, a dla nas - przy wyprowadzaniu ich na spacer - mówi dyrektor. - Żłobek podzielony jest na trzy oddziały po 33 dzieci. Do tego jest atrium, które będzie służyć jako miejsce spotkań i szkoleń dla opiekunek, a także sala kinowa z projektorem dla dzieci. Raz na jakiś czas będziemy urządzać dzieciom projekcje bajek dostosowanych do ich wieku.
Nie będzie natomiast wewnętrznego monitoringu.
- W żadnym z naszych żłobków nie ma monitoringu. Wychodzimy z założenia, że jeśli ktoś pracuje z ludźmi, czy to z dziećmi, czy z seniorami, to musi być do tego przygotowany osobowościowo - mówi dyrektor. - Staramy się już przy doborze pracowników zwracać na to uwagę. Praktyka pokazuje, że monitoring bardziej uczy nas śledzenia i inwigilacji, niż pomaga w prawidłowej opiece czy wychowaniu. Dlatego też nie będziemy wydawać pieniędzy na monitoring. Będziemy raczej rozwijać nasz personel, rozmawiać z nimi itp.
Miesięcznie za pobyt dziecka w "Dzwoneczku" (do 10 godz.) rodzice zapłacą 378 zł bez wyżywienia, a z wyżywieniem ok. 500 zł (6 zł za dzień pobytu). - Koszt stworzenia miejsca w żłobku w Polsce szacuje się na ok. 800 do 1200 zł, w Gdańsku jest to ok. 1100 zł - mówi Krystyna Konieczny. - Miasto dopłaca więc więcej niż 50 proc.
Koszt budowy nowego żłobka wyniósł ponad 4,2 mln zł, z czego ok. 3 mln zł pochodziło z rządowego programu "Maluch 2014", resztę dołożyło miasto. Uroczyste otwarcie nowego miejskiego żłobka odbędzie się 20 lutego.
Opinie (96) 1 zablokowana
-
2015-02-17 22:38
Nie wiem ile - jakieś grosiki w Gdyni , ale w Gdańsku ciągle nie mogą się naradzić czy grosz czy z grosza resztę i czy rodzicowi czy właścicielowi bo jeszcze sobie nową wypasioną furę kupi za publiczne pieniądze.Tak to jest w tej pieluchowej działalności gospodarczej.
- 3 0
-
2015-02-17 16:15
(4)
kuźwa a już się cieszyłam, bo myślałam że to będzie lidl:(
- 43 8
-
2015-02-17 22:26
dobre!
- 2 0
-
2015-02-17 17:09
(1)
chyba nie masz dzieci i wyobraźni!!!a ja się ciesze,że żaden głupi dyskont nie powstał a moje dziecko po 2 latach dostało się do żłobka!!!
- 2 10
-
2015-02-17 21:10
twoja wyobraźnia się skończyła z chwilą, gdy coś ci się zagnieździło w macicy.
- 2 5
-
2015-02-17 17:07
z zewnątrz jakby podobny
- 10 0
-
2015-02-17 21:29
Elewacja (1)
Obrzydliwa elewacja przy wejściu do budynku. Jak bunkier. Nic na wesoło i kolorowo.
- 0 5
-
2015-02-17 22:23
daj na luz!!
- 1 0
-
2015-02-17 22:20
super!
- 0 0
-
2015-02-17 22:05
Nie wszystkie dzieci nasze są.....
- 0 2
-
2015-02-17 18:28
Ile wynsi dopłata miasta w Gdańsku a ile w Gdyni? (1)
- 1 1
-
2015-02-17 22:02
W Gdańsku nie ma dopłat. Nie wiem jak jest w Gdyni. W Sopocie podobno są.
- 1 1
-
2015-02-17 17:31
Miejsce w złobku (4)
Mój maluch ma 1,5 roku i został zapisany do żłobka jak miał 3 miesiące, obecnie na dzień dzisiejszy jesteśmy na 436 miejscu.
Maluch dawno pójdzie do przedszkola, niż trafi do państwowego żłobka. Do przedszkola oczywiście prywatnego bo w państwowym nie ma miejsc.
Sama wychowuję dziecko i sama je utrzymuje. Minimalna krajowa to 1300 zł ( tyle niestety zarabiam )netto a koszt prywatnego żłobka to 800 zł minimum. Za 500 zł trzeba opłacić rachunki i wyżywienie. Niania bierze 1500 zł netto na rękę za opiekę minimum 9 godzin dziennie.
Skąd na to brać?
Ale czy kogoś to obchodzi?- 24 6
-
2015-02-17 20:22
kobieto ja też siedziałam w dzieckiem i nie żałuję, znam je z każdej strony ..
bezpiecznie jest do przedszkola bo dziecko juz mówi ale żłobek jak jest tylko możliwe to lepiej suchy chleb jeść i dziecko dopilnować.
- 0 6
-
2015-02-17 20:07
samotna?
skoro sama wychowujesz dziecko przysługuje Ci pierwszeństwo przy zapisaniu do żłobka i przedszkola wiec w czym problem?
- 2 0
-
2015-02-17 18:17
a wcześniej zarabiałaś miliony?! że zdecydowałaś się na dziecko?! (1)
bo nie rozumiem Twoich żali teraz.
- 10 13
-
2015-02-17 18:45
Ja tez wlasnie nie...
- 5 6
-
2015-02-17 20:22
Szkoda, że i tak to kropla w morzu...
Super, że w końcu zaczęli coś robić, tylko szkoda, że i tak to za mało. Większości rodzin nie stać na prywatny żłobek bądź przedszkole bo nie ma miejsc w publicznych. Chyba, że daje się "darowiznę" na rzecz żłobka bądź przedszkola.
- 4 1
-
2015-02-17 20:19
nigdy nie dałabym dziecka do takiego żłobka..grupy powyżej 25 dzieci !
co innego małe grupki a w takich dużych to hurt !
tylko małe grupy dają szanse komfortu dla tak małych dzieci..- 3 9
-
2015-02-17 18:27
najpierw wszystko zamykali, teraz jeden otworzą i chwalą się tym ! (1)
Wszystkie żlobki sprywatyzowali, przedszkola rowniez chcieli. teraz obwieszczają sukces, a potrzeby wielki. 1 zlobek to za malo.
- 10 1
-
2015-02-17 19:47
ale dobrze, że chociaż jeden
zawsze to 100 miejsc do przodu. nie od razu Rzym zbudowano
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.