• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poparcie dla bezpłatnej komunikacji dla dzieci w Gdyni

Michał Sielski
8 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Torba na siedzeniu ważniejsza niż pasażer
  • Arkadiusz Dzierżyński, koordynator Inicjatywy Polska w Gdyni, uważa, że miasto dopłaci nie więcej niż 1,4 mln zł rocznie do darmowych biletów na komunikację miejską dla dzieci.
  • Arkadiusz Dzierżyński, koordynator Inicjatywy Polska w Gdyni, uważa, że miasto dopłaci nie więcej niż 1,4 mln zł rocznie do darmowych biletów na komunikację miejską dla dzieci.
  • Arkadiusz Dzierżyński, koordynator Inicjatywy Polska w Gdyni, uważa, że miasto dopłaci nie więcej niż 1,4 mln zł rocznie do darmowych biletów na komunikację miejską dla dzieci.

Warszawa, Kraków, Kołobrzeg, Zielona Góra - te miasta już zapewniły bezpłatną komunikację publiczną dla dzieci z podstawówek. Podpisy pod petycją w tej sprawie w poniedziałek otrzymali też gdyńscy radni. Do końca wakacji mają zdecydować, czy miasto dopłaci do przejazdów, czy - podobnie jak np. Łódź - odrzuci wniosek.



Czy da się przyzwyczaić do komunikacji publicznej?

- Gdynia jest jednym z miast, w których działacze Inicjatywy Polska zapoczątkowali zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem uchwały w tej sprawie. Pod projektem uchwały wystarczy 500, ale szybko uzbieraliśmy prawie trzy razy więcej. To najlepiej pokazuje, jak pozytywnie przyjęty został ten pomysł - mówi Arkadiusz Dzierżyński, koordynator Inicjatywy Polska w Gdyni.
Pomysł, dodajmy, nie jest nowy, bo zapoczątkowany w Krakowie. Do inicjatywy przyłączają się też kolejne miasta, choć nie wszędzie zyskuje on pozytywne opinie radnych. Łódzcy radni miasta projektu nie uchwalili, przeciwko głosowali rajcy PO i SLD. Problemem są oczywiście pieniądze, a raczej to, jak je liczyć.

Miasto zapłaciłoby około 1,4 mln zł

Szacunkowy koszt wprowadzenia darmowej komunikacji w Gdyni, gdzie jest około 19 tys. uczniów, wyniesie 1,4 mln zł.

- Kraków przeznaczył na taki program 2,5 mln złotych w skali roku, a jest tam około 43 tys. uczniów szkół podstawowych. W przeliczeniu na dziecko to około 58 zł. Z kolei Warszawa, gdzie taki program ma ruszyć od września, zdecydowała się na wydatek rzędu 8 mln zł, w przeliczeniu na ucznia to 61 zł - tłumaczy Dzierżyński.
To jednak wyłącznie szacunki, w dodatku oparte na założeniu, że każde dziecko w wieku 7-15 lat wystąpi o bilet miesięczny. A nietrudno zgadnąć, że część rodziców - nawet jeśli komunikacja będzie darmowa - nadal będzie odwozić dzieci samochodem. Poza tym wiele osób mieszka na tyle blisko szkoły, że przychodzi do niej piechotą albo przyjeżdża na rowerze czy hulajnodze. Może być więc tak, że de facto miasto dopłaci znacznie mniej. Kwestią sporną pozostaje więc fakt, o ile zwiększy dotację dla ZKM, którego koszty i tak tylko w połowie pokrywają wpływy z biletów.

Gdyńscy urzędnicy wyliczyli to jednak inaczej. Według nich koszt tego rozwiązania to aż 2,7 mln zł. Wychodzi ok. 140 zł na jedno dziecko, a więc ponad dwukrotnie więcej niż w znacznie większym Krakowie czy Warszawie.

- Trzeba też zbadać projekt pod kątem prawnym, zweryfikować poprawność podpisów - mówi Joanna Zielińska.
Reszta zależy tylko od radnych, którzy przypominają jednak, że w Gdyni już teraz rodziny z trójką dzieci mogą korzystać z bezpłatnej komunikacji.

Nie wiadomo więc na razie, kiedy wniosek trafi pod obrady rady. Pomysłodawcy chcieliby, aby stało się to jeszcze przed końcem wakacji, by od 1 września dzieci mogły korzystać z darmowych przejazdów.

- Wystarczy przegłosowanie uchwały. Nie trzeba wyrabiać - jak w Warszawie - dodatkowych kart czy dokumentów. Dziecko może pokazać kontrolerowi legitymację i to powinno wystarczyć. Apeluję też do radnych, by nie odrzucali dobrego projektu tylko dlatego, że nie jest ich autorstwa - podkreśla Paulina Piechna-Więckiewicz, radna Warszawy i pomysłodawczyni projektu "Dzieciaki bez biletów".
Podpisy zbierane są też w Gdańsku, ale tam potrzeba ich 2 tysiące, więc jeszcze nie zostały przekazane Radzie Miasta.

Opinie (238) ponad 10 zablokowanych

  • w Gdańsku dzieci będą płacić 100% za bilet,

    • 1 1

  • a dlaczego to z moich podatków? (1)

    • 5 2

    • 500+ przypominam

      też za darmo jest

      • 0 0

  • Dziecioroby za darmo, seniorzy za darmo, żule za darmo, dzieci za darmo...

    A ja mam być tym frajerem co będzie płacił 5 zł za bilet, aby pokryć te wszystkie koszty? Niedoczekanie!

    • 5 3

  • Są inne wydatki...

    Ja tam wolę nową spektakularną fontannę...

    • 2 1

  • To te 500+ , rodzinne i odpisy dla osób samotnie wychowujących dzieci (1100) idzie na wódę??? Nie mają na co innego wydawać ! Te bilety mamy my kupować w podatku czyli ci co już mają starsze dzieci lub ich nie mają? Czy ktoś się martwił jak ja płaciłem za bilety swoich dzieci ? K.... to już przesada nie dość że mają przyjemność z "robienia" dzieci to im się jeszcze za to dopłaca !!!!!

    • 3 1

  • Najbardziej ciekawe jest to, że ten cały Dzierżyński mieszka w Mostach a nie Gdyni (1)

    Ale chce decydować o wydatkach Gdyni z podatków Gdynian. Klasyczny komunista

    • 4 1

    • być może z nudów lub chęci zaistnienia...

      przykre, że takie zabawy zawsze odbywają się za pieniądze ciężko pracujących uczciwych ludzi, którzy realnie oddają państwu ponad połowę tego co zarobią.

      Ale o czym mowa, jak "Wiedza Polaków na temat podatków jest zaskakująco mała - wskazuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Jak wynika z najnowszych badań, 21 proc. Polaków uważa, że "nie płaci żadnych podatków, ani PIT-u, ani CIT-u, ani nawet VAT-u". "

      Badania z 2017, a nie 1980 roku...

      • 1 1

  • kdr

    ci co maja karte duzej rodziny na linie zwykle maja bezplatne

    • 2 0

  • a ja odwrotnie

    ja proponuję, by to nie dzieci z podstawówki mogły jeździć za darmo komunikacją miejską ale dzieci/ mlodzież ucząca się powyżej podstawówki. Maluchy i tak są wożone przez rodziców do szkoły lub odprowadzane , jeśli mieszkają blisko szkoły. Poza tym dziecku samemu nie wolno chodzić do szkoły w klasach początkowych i zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Dlatego dla mnie ta propozycja nie ma sensu. Natomiast, jeśli uczący się młody człowiek musi dojechać z jednej dzielnicy np. do liceum czy technikum, do innej dzielnicy, to to już dla mnie ma sens, żeby mógł dojechać za darmo, sam , bez rodziców, bez samochodu. Samodzielnie może sobie pojechać na jakieś zajęcia dodatkowe, korepetycje itp.

    • 1 0

  • CENA

    Z czego im wyszło 140 zł , skoro bilet jednorazowy dla dziecka kosztuje chyba 1,60 zł , dzienny koszt 3,20 zł = max miesiecznie 96 zł ,

    • 1 0

  • 36 zł

    36 zł tyle kosztuje ulgowy w granicach Gdyni od pon do piatku

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Wystawa budowli z klocków Lego (2 opinie)

(2 opinie)
33 - 35 zł
wystawa

Wystawa dinozaurów Di­no­world (8 opinii)

(8 opinii)
45 zł
wystawa

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (2 opinie)

(2 opinie)
28 zł
wystawa

Najczęściej czytane