- 1 Atrakcje na rodzinny weekend w Trójmieście (2 opinie)
- 2 Rusza rekrutacja do szkoły średniej 2024/25. Jak zapisać się i wybrać klasę? (18 opinii)
- 3 Miejskie pływalnie nie dla każdego? "Z dzieckiem bez szans" (75 opinii)
- 4 Z Żabiego Kruka do Rawenny? Dziewczyny z Gdańska walczą o wyjazd na zawody smoczych łodzi (13 opinii)
- 5 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 6 Zwyciężyli w Odysei Umysłów w Polsce. Czeka ich finał w USA (16 opinii)
Posłać dziecko na uniwersytet?
10 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat)
Od września tego roku w Trójmieście rusza pierwsza na Pomorzu akademia dla dzieci. Raz w miesiącu blisko 220 dzieci zebranych w jednej auli będzie słuchać wykładu na rozmaite tematy. Zajęcia poprowadzą trójmiejscy naukowcy, którzy do dzieci mają mówić "ich językiem". Czy rzeczywiście kilkulatkom potrzebny jest "uniwersytet"?
Z taką ofertą wychodzi w Trójmieście Wyższa Szkoła Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni, która od września uruchamia Małą Akademię. Na prawdziwej uczelnianej auli blisko 220 "studentów" w wieku od 7 do 11 lat będzie zaznajamiać się z życiowymi sytuacjami z zakresu m.in prawa, ekonomii i finansów.
- Ideą Małej Akademii jest by to co stanowi element życia codziennego pokazać z perspektywy dziecka jego językiem. Dlatego na zajęciach będą poruszane takie tematy jak np.: bezpieczeństwo w sieci internetowej, zasady dotyczące bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jak efektywnie oszczędzać na na wakacje czy zabawki, a nawet jak przebiega ścieżka kariery np. dyrektora- mówi Anna Grzech z Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni.
Wykłady mają odbywać się raz w miesiącu przez jeden semestr, każdy z nich ma trwać 1,5 godziny. W tym czasie dzieci mają być pod opieką studentów i wolontariuszy. Organizatorzy zapewniają też, że zajęcia, które prowadzić będą głównie profesorowie z WSAiB, nie będą przypominać tradycyjnych wykładów, mają więc być interaktywne ze scenkami i prezentacjami, a do tego dzieci będą mogły swobodnie zadawać pytania.
Co na to rodzice? - Moja siostra posłała do takiej akademii w Olsztynie swoje dziecko. Jej zdaniem forma wykładów na ogromnej auli nie sprawdziła się. Były one mało wciągające, dzieci było za dużo, więc zamiast słuchać bawiły się ze sobą- mówi pani Anna, z Gdańska. - Moim zdaniem ta forma może tyko zniechęcić do nauki, która jest efektywna tylko jeśli odbywa się przez zabawę. Przynajmniej jeśli chodzi o dzieci do pewnego wieku.
Równie sceptyczna jest mama dwójki dzieci, która rozważała posłanie do Małej Akademii najstarszego z nich. - Upilnować kilkoro dzieci to jest sztuka, 200 - to według mnie niewykonalne. Każde dziecko chce być dostrzeżone, uważa, że jego pytanie jest najważniejsze, a jeśli nie, czuje się sfrustrowane. Myślę, że takie zajęcia miały by sens, gdyby odbywały się w mniejszych grupach - mówi pani Zofia z Gdańska.
Na posłanie dziecka do Małej Akademii rodzice mają czas do końca września. Koszt nauki to 50 zł za semestr.
Miejsca
Opinie (20) 5 zablokowanych
-
2012-01-01 01:43
Studia uczą bezmyślności, łamią ludzi, robią z nich pędzące ku śmieciom szczury
abyś jako trybik machiny był trybikem, automatem, bez własnego zdania. jest to zagrożenie dla pokoleń, postępująca choroba komunizacji zaraziła uczelnie.
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.